Jak wyjasnic co czuje?

[rushia]

Mam depresje i jest mi bardzo ciezko. Kiedy jednak ide do psychologa ciesze sie, ze znajde pomoc i wygladam na calkiem szczesliwa. W zaden sposob nie potrafie opisac swoich uczuc ani nawet objawow somatycznych, wszystko wydaje mi sie jakos tak nierealne, ze sama nie umiem tego nazwac. Widze, ze pani psycholog odbiera mnie poprostu jako osobe zagubiona, ktora nie jest chora tylko "rozbeblana". Sama nie wiem, czy taki terapeuta jest dla mnie dobry, patrzy sie na mnie tak ze boje sie przyznac do prawdy, jednakze to jedyne, co moge miec za darmo.. Co powinnam robic? Bylam juz u wielu lekarzy i ani razu nie czulam, ze rozumieja jak sie czuje..

[Gość]

Witaj rushia,

poczytaj swoje posty od maja 2010 i tam jest sporo materiału na terapię.

Może wypisz sobie z tego rzeczy/sytuacje/wspomnienia które ci przeszkadzają w życiu ,z przeszłości też i z tym do terapeuty.

Nie wiem czy naprawdę nie potrafisz nazywać uczuć ,powiedz o jakimś zdarzeniu terapeucie i on powinien ci podać kilka nazw uczuć i w ten sposób razem ruszycie z miejsca.

 

Jeśli u psychologa promieniejesz radością to może jeszcze działa mechanizm obronny i się przed nim boisz otworzyć. Jeśli to pani psycholog to pomyśl o niej jak o przyjaciółce z forum ,może będzie ci łatwiej. Zaufanie to w terapii podstawa a psycholog nie potrafi czytać w myślach...

To przychodzi z czasem i to są właśnie takie małe kroczki,powierzanie komuś naszych małych tajemnic,lęków a potem następuje ulga i szukanie rozwiązania.

 

Napisz ile już miałaś tych wizyt u tej aktualnej pani psycholog ?