-
Postów
2 946 -
Dołączył
Treść opublikowana przez Szczebiotka
-
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
Szczebiotka odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
@Marlenka85 jak ja ci współczuję. Ja aż tak nie mam. Też ogólnie boje się bardzo węzłów, mój tata zmarł bardzo młodo przez raka węzłów szyjnych. I ja jak i moje rodzeństwo mamy od razu jazdy jak tylko nas gardło zacznie boleć, drapać itp itd. Trzymaj się będzie dobrze. Daj znać jak wyszły badania. Ja to mam znowu wkretke na raka mózgu, a przynajmniej guza. Ciągle mam takie dziwne uczucie w głowie, nie umiem go opisać. Czasami ucisk, łzawią mi oczy, czasami pulsują. Ja wiem że to też może być na tle nerwicowym bo czym bardziej o tym myślę tym bardziej mi się to nasila i mam wrażenie że się przewróce. Wiem że to też może być od kręgosłupa bo mam sporo zwyrodnień w nim, albo też od ciśnienia. Ale jakoś nie jestem przekonana do tego mimo że takie objawy w sumie mam od bardzo dawna. Czy ja nie mogę być w końcu normalna? Czy nie mogę żyć normalnie? Powoli mam dość tego wszystkiego. Walczę codziennie sama z sobą i swoimi dolegliwościami. -
Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)
Szczebiotka odpowiedział(a) na Dryagan temat w Off-topic
Ja kiedyś dużo czasu na FB byłam, się od dawna mam go gdzieś teraz głównie wchodzę tam bo jestem adminem i moderatorem na grupach regionalnych o grzybach a że jest sezon jeszcze to trzeba pilnować ludzi A tak po za tym to Hej wam. Ja dopiero się obudziłam szok. Głowa mnie boli, pewnie przez to że tyle spałam. Kawę zrobiłam, leki wzięłam tylko jeść mi się nie chce Miłego dzionka wam życzę -
Ja miałam tak że byłam na minusie i to dosłownie z poczuciem własnej wartości. Od dziecka byłam odpychana, niechciana. Później pakowałam się w chore związki, w których zawsze była czy jest przemoc. Ciągle słuchałam i słyszę że jestem nikim, że nic nie osiągnę, że zostanę sama itp itd. Jakiś czas temu próbowałam się pozbierać. Trochę mi się udało. Uwierzyłam nawet kiedyś w siebie i podjęłam walkę o swoje życie chcąc się uwolnić z bardzo toksycznego małżeństwa. Ale brak wsparcia od najbliższych, samotność itp sprawiły że znowu straciłam siły do walki. Może teraz jest trochę lepiej i już aż tak bardzo nie wpływają na mnie słowa że jestem nikim, ale szału nie ma. Co do tego co napisałaś o mówieniu przed tłumem. Coś takiego ma mój najstarszy syn, nawet w szkole ma problem by się odezwać. Niby chce ale nie może. Na takie same objawy jak ty, w sumie ja też tak miewam w tym że ja kiedyś bez problemu nawiązywałam kontakt z ludźmi. Co do mojego syna on ma nie tyle fobie społeczną co zespół Aspergera.
- 7 odpowiedzi
-
- nerwica
- (i 1 więcej)
-
Tylko nie usuwaj nam tego o samopoczuciu bo uważam że to akurat ma związek z lekami. Ja szukając info o lekach czytam właśnie głównie to jak ludzie po nich się czują. Staram się też pisać w innych wątkach typu " dzisiaj czuję się" itp ale tam nie wiem czy osoby które piszą biorą np paro i nie mogę porównać siebie do nich. A tak po za tym to obiecuje że będziemy grzeczni Wiedziałam a raczej czułam że kto jak kto ale ty na pewno napiszesz coś w tym stylu Witaj. Ja kiedyś " puchłam " po setaloft i miansec a przynajmniej którymś z tych leków. Parogen powodował u mnie tycie i to dosyć duże Jeśli chodzi o takie opuchnięcie to nie koniecznie jest to wina wody. Ja robiłam badania na hormony i wyszło mi że mam niedoczynność tarczycy, przez kilka lat miałam. Później jakoś przestałam brać leki bo powiedziałam sobie że mam już dość. I jak ostatnio robiłam badania okazało się że już nie mam niedoczynności więc jeśli nie robiłaś badań na hormony to proponuję zrobić, w sumie na początek wystarczy na tarczycę zwykłe zrobić. Ogólnie mi opuchlizna trzymała bardzo bardzo długo. Zresztą jeśli to przez leki tak masz to kiedyś czytałam że skutki uboczne mogą się utrzymywać a nawet wyjść po wielu miesiącach a nawet latach
-
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
Szczebiotka odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
Z tego co czytałam jesteś na nowych lekach. Niestety często te leki powodują różne skutki uboczne. Ja jak zaczęłam brać paro to miałam różne bóle plus do tego nudności, wymioty i biegunki które utrzymywały się niemal dwa miesiące. -
Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)
Szczebiotka odpowiedział(a) na Dryagan temat w Off-topic
Dzień dobry. Ja już po kawie dzisiaj młodsze dzieci już wysłane i czekają aż samochód przyjedzie po nie do szkoły. Szkoda tylko że tak ciemno i znowu mgła taka że nic nie widać a po za tym dzisiaj czuję się dobrze, i aż nie wiem czy już zacząć się bać czy jeszcze nie Miłego dzionka wam życzę -
Dzięki Ja zawsze sobie mówię że nie jestem sama, że są jeszcze inne osoby takie jak wy tutaj. I że każdy z tych osób walczy. Mając świadomość że nie jest się samym czuję się po prostu lepiej. Wiem jak to brzmi, ale taka jest prawda. Ludzie w koło mnie nie są w stanie mnie zrozumieć, dlatego przychodzę tutaj. Zobaczysz jeszcze kiedyś będziemy się z tego śmiać. Ja już czasami śmieje się z tego co robiłam/ mówiłam/ pisałam na początku nadal mam na lodówce kartkę która spisałam gdy czułam się tak źle że byłam pewna że umrę, i że trzeba będzie pogotowie wzywać. To było gdzieś na samym początku leczenia jak przechodzę koło niej to się uśmiecham. Chcieli mi ją wyrzucić ale powiedziałam " nie". Pokazuje mi ona że zawsze może być gorzej jak jest teraz Staram się powoli też przełamywać i uporać ze swoimi problemami. Wiem że nie wszystko mi się uda ułożyć, ale niektóre rzeczy mogę zrobić jak np pogodzić się ze śmiercią bliskich mi osób ( mam taką nadzieję, bo ostatnio ciągle mi się śnią chyba za dużo o nich myślę i tęsknię) ciężko pogodzić mi się ze śmiercią taty ( byłam taką trochę córeczką tatusia i za szybko go straciłam. Bardzo często mi się śni i mnie pociesza w tych snach) najlepsze jest to że nie śnił mi się przez lata a teraz wróciło wszystko. Dzisiaj gdy była u mnie mama to sama mi mówiła że muszę się już z tym pogodzić, że jej też łatwo nie było przecież bo została sama z dziećmi, przez to miała depresję i nerwicę i dobrze pamięta jak człowiek źle się czuje w takim stanie. Więc zacznę pracować przede wszystkim nad tym, bo może to jest głupie że boje się wyjść z domu a jednocześnie tęsknię za towarzystwem i boję się samotności. A jak będą te gorsze dni to będę was męczyć swoim pisaniem a teraz znikam do łóżka czytać książkę
-
Zazdroszczę ci tej 18nastki. Chociaż ja tam od lat miałam 27 ostatnio musiałam zmienić na 30, tylko PESEL mnie zdradza Dzisiaj czuję się trochę lepiej, chociaż głowa mnie boli strasznie. Ale są też plusy. - Byłam po za domem kilka wsi dalej. - byłam w przychodni i weszłam bez większego strachu - byłam w aptece. Weszłam z uśmiechem na twarzy co zauważyła moja farmaceutka i powiedziała że widać że leki działają, bo ostatnio wchodziłam do niej ze strachem na twarzy a dzisiaj z uśmiechem. Porozmawiaj z nią, powiedziałam jak ostatnio się czuje. Mówiła że mam wszystko powiedzieć lekarzowi bo to jednak pacjent wie najlepiej co mu pomaga a co nie i jak się czuje. Mówiła też że ostatnio bardzo dużo ludzi się skarży na złe samopoczucie i różne bóle, a my do tego odczuwamy to gorzej. No i niby jakieś przesilenie jest, była pełnia, zaćmienie słońca i to też ma w jakimś stopniu wpływ na człowieka. - rozmawiałam przez tel z wychowawczyniami moich dzieci. Dzisiaj wywiadówka ale nie musiałam iść bo mamy kontakt przez tel, Messengera itp. Ale zaproponowałam że jeśli jest coś co podpisania do mogę przyjść do szkoły bo akurat jestem w tej miejscowości. - powiedziałam mężowi że chce do biedry był w szoku ale mówi ok. Później był w jeszcze większym szoku bo nie wiedział co ma powiedzieć bo uciekałam mu tam a zawsze stałam obok rozmawiałam też z kilkoma osobami tylko raz zrobiło mi się ciemno przed oczami i słabiej gdy w tej samej alejce zrobiło się pełno ludzi głupie to bo 3/4 tych ludzi znam. - zadzwoniłam do szkoły zapytać czy dzieci idą na grób nieznanego żołnierza ( trochę ich tutaj mamy), bo nie wiem czy iść kupić znicze - pojechałam na stację paliw i mówię do męża że to ja idę zapłacić - w drodze powrotnej mówię że chce na cmentarz. Spojrzał na mnie i zapytał czy się dobrze dzisiaj czuję, na co ja " nie, głowa mnie boli" zatrzymał się przy cmentarzu, nie poczekałam na niego tylko poszła. Od śmierci teścia byłam tam dwa razy tylko. Więc jest to dla mnie duży krok że sama z siebie chciałam iść. Idę też chyba w weekend tam. Nie wiem chyba pójdę na piechotę tam, to tylko kawałek ( jakieś 4 km w jedną stronę) wieś dalej. Wróciłam do domu. Po czym mój mąż " na pewno dobrze się czujesz? Wczoraj umierałaś a dzisiaj latałaś po tylu miejscach. Chyba zaczynam się martwić ( pff szybko )". Ogólnie rzecz biorąc nie było tak źle. Widzę sama różnice. I gdyby nie te gorsze dni i takie dziwne samopoczucie czy różne bóle i lęki to naprawdę było by super. Aaa no i tak w aptece mi jeszcze powiedziała że niektóre osoby potrzebują dłuższego czasu aby leki zaskoczyły nawet po pół roku.
-
Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)
Szczebiotka odpowiedział(a) na Dryagan temat w Off-topic
Witam. Ja się znowu czuję do bani. Ale dzisiaj byłam po za domem, więc jakiś postęp. U mnie mgła i ciemno. -
Jaaa! U mnie tylko ja lubię reszta nie. Ja dzisiaj znowu czuję się źle, głowa mi pęka.
-
A ja myślałam że tylko ja tak mam też przez lata męczyłam się hormonami co tylko maskowało. Przez to przytyłam też plus to co ty wymieniasz, do tego i tak mnie nie zabezpieczało przed ciążą przez leki jakie biorę, więc zrezygnowałam. Ale teraz widzę przy paro że chyba jest gorzej niż było.
-
O hormonach wiem. Przez kilka lat musiałam się ratować tabletkami od gina bo okres był dla mnie koszmarem, i przechodziłam między innymi terapię hormonalną. Ale nigdy nie miałam aż takich jazd jak teraz, nawet pms nie był aż taki jak teraz mam na paro
-
Dzięki. Ja przeważnie biorę o danej godzinie leki, bo trochę ich jednak mam. I od lat zawsze staram się brać w tych samych godzinach. Tylko że paro drugą tabletkę mam też tak w porze obiadowej jak to lekarz powiedział ale nie później niż do 14. I ostatnio byłam w sumie nadal jestem taka nijaka, źle się czuje ogólnie katastrofa. I tak się zakręciłam że nie wiedziałam wtedy czy wzięłam czy nie Też używałam przez kilka lat bo ja ogólnie zawsze miałam problem z tym czy wzięłam czy nie, później już nie potrzebowałam. Ale widzę też że paro mi chyba trochę na pamięć wchodzi w sumie to nawet zapomniałam o tych pojemniczkach, chyba gdzieś jeszcze je mam w domu
-
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
Szczebiotka odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
Pewnie uboki. Ja przy paroxinor też tak miałam i to prawie dwa miesiące -
A ja może tak lekko odnowie temat. Czytałam to co wyżej. I tak sobie myślę czy moje zwiększone lęki, ataki paniki itp kilka dni przed to nie właśnie wina hormonów przez leczeniem nerwicy też miałam jakieś tam dolegliwości ale nie aż takie jak teraz. I nie wiem czy w takim razie nerwica nie szaleje gdy zbliża się @