Skocz do zawartości
Nerwica.com

Szczebiotka

Moderator/ Najciekawszy nick forum
  • Postów

    2 923
  • Dołączył

Treść opublikowana przez Szczebiotka

  1. No hej. Ja w miarę ok, chyba stres z pójściem do przygodni spadł bo już wczoraj po powrocie było ok wiem dziwna jestem Ja już wczoraj wrzuciłam szynkę w marynacie z ziół i dzisiaj będę piekła ją. Co do czatu fajna sprawa w sumie. Ja ostatnio nawet na nowo założyłam sobie GG i nowy numer by pisać z niektórymi osobami z netu więc jak coś to ja chętnie. Chociaż ja ostatnio staram się raczej sobie nie wkręcać chorób.
  2. Chyba w sumie ok. Gardło mnie trochę zaczyna boleć ale to pewnie przez to że reszta jest chora. Ja jeszcze leżę lenia mam mega
  3. U mnie teraz niby jest 4. Brat wychodził z domu po 5 to mi napisał teraz niedawno że było minus półtora.
  4. Wiecie co? Paro jest dziwne. Niby w końcu lepiej mi się śpi, jeszcze budzę się często w nocy ale nie mam już problemu by zasnąć i spać. Za to sny jakie mi funduje to już inna bajka. Ja wszystko rozumiem mogę być na tej drugiej wojnie światowej i biegać z karabinem, strzelać czy uciekać, spoko. Mogę mieć też fajne sny z kategorii erotycznej te mi wcale nie przeszkadzają mogą mnie gryźć wampiry spoko fajnie jest. Ale dlaczego do cholery tak często wrzuca mi sny o moich lękach? Często śnią mi się osoby które już nie żyją a za którymi strasznie tęsknię i nie do końca pogodziłam się z ich odejściem do tego często jest tak że te osoby w pewnym momencie stają się agresywne albo złe w stosunku do mnie za życia nigdy takie nie były i wiem że nigdy by tak nie zrobiły. Albo tak jak dzisiaj znowu śnił mi się rodzinny dom gdzie mieszka moja mama, to jest stary drewniany dom koło lasu. Zaczęła się burza, ja panicznie boje się burzy bo miałam straszne przeżycia w czasie burzy, no i ostatnimi laty przechodzą przez mój region nawałnice niszczące hektary lasów, domy itp. I jak zwykle nie mogłam się obudzić z tego snu. Pioruny strzelały wszędzie a ja zobaczyłam mojego psa, w sumie syna psa który nie może się ruszyć a pioruny uderzają koło niego, chciałam iść go ratować ale tak bardzo się bałam. I ogólnie był to straszny sen w którym też była moja babcia, oczywiście zła na mnie ona nigdy się na mnie nie gniewała, była mi jak matka. Czy po paro zawsze są takie głupie sny? Czy wywołuje w nas to czego się boimy? Nie chce aby tak często śniły mi się rzeczy których się boje. Nie chce też brać leków nasennych bo boje się że będzie jeszcze gorzej, po za tym muszę być w stanie wstać w nocy (dzieci).
  5. Coo? Umarła bym chociaż w sumie za jednym razem przeszłaś wszystkie negatywne skutki. Mi jak kilka lat temu pierwszy raz dali parogen to też od razu bez zabawy, dlatego byłam zdziwiona jak ten lekarz kazał mi stopniowo to robić ale pamiętam że wtedy to miałam jazdy bez trzymanki leżałam i wyłam czekając na śmierć.
  6. Tak od infekcji. Organizm walczy i tak jest. Jeśli cię to pocieszy to moje dzieci już od tygodnia są chore i też się pocą strasznie w nocy. Zdrowia życzę i głowa do góry.
  7. Widzę że słonik też fajną cenę ma tak szybko nie obadam. Bo żeby kupić to musiała bym niuchać czy mi się spodoba i nie będzie zbyt ostry. A do miasta trochę mam, no i ostatnio moje lęki czy fobia trochę mi to ograniczają. Ale czytałam już opis w sumie nie wygląda źle i na zimne dni byłby może przyjemny
  8. Trzymam. Powiedzenia wszystko będzie dobrze. O a kawy to ja bym się napiła ale nie chce mi się z łóżka jeszcze wstać . Zimno jest brr chyba był przymrozek.
  9. Tutaj się nie zgodzę. Ja dzięki temu forum i ludziom stąd czuję się zrozumiana i dzięki nim mam siłę do walki.
  10. Ja zaczynałam przez 5 dni chyba 10, później 20 mg przez dwa albo trzy tyg, nie pamiętam teraz i weszłam na 30 mg. Na 30 było mi dziwnie, wcześniej miałam więcej energii itp a później jakby zniknęła i senna się czułam. Z czasem weszłam na 40 i już nie odczuwam senności. Fakt wieczorem często szybko mnie ścina, ale często budzę się w nocy. Ja biorę 20mg rano około 7, i 20mg około 13-14.
  11. Nie wiem. Jak tydzień temu się dowiedziałam że mam jechać z córką na bilans tak ciągle czułam się kiepsko. Ale wróciłam z przychodni i jest już super. Byłam też w Biedronce tam się nie bałam, a przychodnia jeszcze jakoś wywołuje u mnie lęki.
  12. Szczebiotka

    Zaśmiecanie wątku

    No co ty. W życiu Kryształ miał na imię. Cały bialutki był z niebieskimi oczami, och Kurde tęsknię za nimi tzn za moimi zwierzakami.
  13. Szczebiotka

    Zaśmiecanie wątku

    Ha ha, niby nie. Ale ja mimo wszystko wolała bym coś innego nawet psa nazwałam gandzia fajna była.
  14. Szczebiotka

    Zaśmiecanie wątku

    Mówisz że stare dobre ecsta to już nie te czasy zresztą teraz to pewnie bym się nawet bała to brać
  15. A można to wyłączyć bo jak widać paro nie za bardzo to robi. Chociaż i tak jest lepiej niż było powinny powstać cudowne pigułki które bierzesz i od razu jesteś zdrowy
  16. Brawo. W końcu ktoś to napisał. Ja również uważam że nie powinno się mówić a tym bardziej oceniać kogoś kogo już tutaj nie ma. Mamy wolną wolę i własne życie. A co u mnie? Cóż już lepiej bo zaliczyłam wizytę w przychodni z córką i po tygodniu złego samopoczucia po powrocie z tej wizyty czuję się jak nowo narodzona
  17. Pff głupie to jest moja psychika jest głupia bo teraz mogła bym tańczyć w deszczu serio. Ale nie idę, wystarczy że zlało mnie deszczem jak wychodziłam z przychodni
  18. I myślisz że tak by nie trzymało przez tydzień? Tydzień temu się dowiedziałam że mam mieć ten bilans i od tamtego czasu czułam się fatalnie. Ciągle nerwowa, słaba i taka nijaka. Dziwne to wszystko jest. Każdy reaguje inaczej na leki. Ja biorę od połowy lipca a dopiero niedawno minęły mi skutki uboczne. Poczekaj jeszcze trochę.
  19. A na co bierzesz? Jak ja brałam na depresję to niestety cały czas mnie mulił. Teraz biorę paroxinor to odpowiednik parogenu tylko dużo tańszy, ale biorę teraz na nerwicę. Na początku też mnie trochę mulilo, ciągle ziewałam itp itd. Teraz aż tak nie mam i lepiej mi się śpi w nocy. Mi skutki uboczne długo trzymały bo jakieś dwa miesiące, w tym że przechodziłam stopniowo na wyższe dawki. Też jestem na 40
  20. Bardzo mi przykro. Szkoda że często nasi partnerzy nas nie rozumieją. Ale chyba też w sumie im się nie dziwię, w końcu czasami mamy różne jazdy Jak coś to pisz, zawsze jest lepiej gdy się wygadasz. Ja dzięki temu forum naprawdę czuję się lepiej, bo wiem że są tutaj osoby z podobnymi problemami.
  21. Taa ja od rodzinnego usłyszałam że to nerwica i tyle. Wróciłam, żyje. I czuję się dużo lepiej. A przez cały tydzień byłam tak nerwowa i źle się czułam że szok. Minus tylko taki że lekarka podejrzewa u mojej córki autyzm a raczej to co mają jej bracia czyli zespół Aspergera. Muszę zacząć dzwonić i ogarniać jej badania w poradni. Ale byłam też w Biedronce sukces! Chociaż sama chyba bym nie weszła tam
  22. Wróciłam. Żyje! I nie uwierzysz jest mi lepiej nawet w biedrze byłam. Ale w ośrodku zdrowia było strasznie na wstępie powiedziałam co mi jest więc kazały mi usiąść, zajęły się małą. Później musiałam iść do gabinetu lekarki ale weszłam bez kolejki bo dużo ludzi było więc pielęgniarki zrobiły tak że weszłam bez czekania tam już było trochę lepiej. Ale jak tylko weszłam do przychodni to zaczęłam się pocić, ręce mi się trzęsły, zaczynało mi powoli brakować powietrza. Szczęście tylko takie że u nas w przychodni nikt nie nosi maseczek bo inaczej bym się udusiła chyba. Głupie jest to wszystko bo ja tych ludzi znam od wielu wielu lat. Jedyne co mnie bardziej podłamało to to że lekarka podejrzewa autyzm u mojej córki, a raczej to co mają jej bracia czyli zespół Aspergera i muszę jej ogarnąć badania, ehh.
  23. Źle. Nie mam już sił. Boje się a muszę jechać do przychodni. Strach mnie zaczyna paraliżować.
  24. Biorę paro od połowy lipca. Dopiero niedawno zaskoczyła ale nie jest jeszcze zbyt fajnie. Tym razem zajęło jej to dłużej, może dlatego że ja przez kilka lat już brałam paro i miałam kilka lat przerwy, nie wiem. Sama weszłam na 40 mg, poprawa niby jest ale jeszcze to nie to. Np dalej boje się jechać gdzieś, iść gdzieś gdzie jest więcej ludzi. Np dzisiaj muszę jechać do przychodni i od kilku dni czuję się gorzej. A dzisiaj to już w ogóle kosmos.
×