-
Postów
3 032 -
Dołączył
Treść opublikowana przez Dryagan
-
@Vizyo właśnie o tym mówię - że każdy z zaburzeniami psychicznymi (także depresją czy z nerwicą lękową na przykład czy innymi fobiami, nawet z anoreksją) ma zaburzoną percepcję rzeczywistości (to nie jest wyłącznie problem chadowców czy schizofreników). I też najczęściej nie bierze do siebie tego, co się mu mówi. Nie można mu wytłumaczyć, żeby przestał mieć lęki, wmawiać sobie choroby (jak hipochondrycy) czy że powinien się cieszyć z życia. Dlatego nie powinieneś próbować diagnozować swojego kolegi, najlepiej niech idzie do specjalisty
-
Nie każdy chory na ChAD miewa stany psychotyczne. Czasem są tylko lekkie hipomanie i depresja, niemożliwe, żeby wtedy taki chory nie rozumiał co się do niego mówi i nie słuchał, co innego czy w to uwierzy. Tak samo można powiedzieć o każdym z nerwicą - np. czego się boisz, nie masz powodu - a on dalej ma lęki; albo człowiekowi z depresją - że nie ma powodu (czy w takim przypadku nie można tak samo powiedzieć, że nie słucha?)
-
Gratki, to jak je teraz przygotujesz?
-
Nic nie wiesz Kolego o dwubiegunówce. Ja mam zdiagnozowany ChAD - czy nie można mi nic wytłumaczyć? Zabawne... Owszem, kiedy jestem w manii, to pewnie nie można, bo żyję wtedy w innym świecie. Niemniej są to zdecydowanie mocniejsze objawy. To w ogóle bardziej złożone niż się komuś wydaje, więc lepiej nie powtarzaj takich obiegowych opinii. Jak widać jestem w stanie normalnie funkcjonować mimo jazd od czasu do czasu. Oczywiście w tym co napisałeś w pierwszym poście nie widzę objawów choroby afektywnej, ale nie dlatego, że "osoba z dwubiegunówką nie słucha innych ludzi"
-
Raczej trudno postawić diagnozę po tych kilku zdaniach, nie sądzę, żeby nawet lekarzowi to wystarczyło. I raczej nie oczekuj, że użytkownicy Forum Cię tutaj zdiagnozują. Lepiej skorzystaj z porady specjalisty
-
@Melodiaa ale lepiej nie przedawkuj kawy, bo Ci pikawa stanie dęba
-
@Melodiaa dobra, skoro tak to pij wszystkie. Jeszcze dołożę...
-
@Melodiaa no wiesz? coś taka zachłanna...
-
Stawiam kawkę - każdy wybierze jaką chce...
-
Spędziłem dzień w plenerze piękne słoneczko, więc byliśmy z rodzinką na wsi. Pokąsały nas jakieś muszki i zagrożenie osami się pojawiło, ale ogólnie udany wypad
-
Aniu wątek to taki off top, po prostu towarzystwo forumowe sobie urządza pogaduszki na tematy różne
-
@aniam97 biedactwo! chodź do nas na Forum, zajmiesz myśli chociaż trochę. Zapraszamy do wątku Wronki
-
Ja piję dla smaku i porannego rytuału. Lubię kawę dobrej jakości (zamawiam z palarni), z ekspresu, czarną. tylko okazyjnie więcej niż jedną. Zapach kawy też lubię - pod warunkiem, że to dobra kawa. Nie piję rozpuszczalnej ani wynalazków pt. trzy w jednym (kawopodobnych). Smak jest ohydny
-
Masz tę kawę @Szczebiotka dzisiaj ja...
-
Dzień dobry Towarzystwu. Zapowiada się ładny dzień - może pójdę poszukać szczęścia Z chorobami głowy to jest tak, że zwykle w pewnym sensie zostaje się samemu - nawet jeśli ma się obok kochającą osobę. Po prostu osobom z zewnątrz trudno jest wejść w to, co dzieje się w głowie chorego. A czasem się kłębi tyle myśli, albo pustka, albo strach... Nie jest prosto to zrozumieć...
-
Ja tak miewam w manii - prowadzę dyskusje ze sobą, śmieję się i gestykuluję. Jak jestem w remisji to przechodzi
-
Złe decyzje życiowe....
Dryagan odpowiedział(a) na Malina1985 temat w Problemy w związkach i w rodzinie
@Malina1985 sądzę, że problem jest jednak w Tobie, może w Twoich doświadczeniach DDA. Dlatego myślę, że potrzebna Ci terapia, bo sama sobie nie poradzisz. To dlatego nie czujesz radości, właściwie sama napisałaś, że nic nie czujesz. Z innym facetem też nic nie poczujesz, póki sobie wszystkiego nie pokładasz w swojej głowie. Może na początek potrzebne będzie wspomaganie lekami. A propos rodziny - piszesz, że na początku byłaś zadowolona, a teraz masz świadomość, że nie tego chciałaś. Może sformułuj (sobie) nawet na piśmie czego tak naprawdę chcesz? Jak sobie wyobrażasz tę idealną rodzinę? To byłby punkt wyjścia do naprawy swojego życia, a może też swojego myślenia. Realne życie to nie stąpanie po płatkach róż, a jeśli nawet... to te róże mają jednak kolce trzeba mieć tego świadomość. Poza tym... piszesz, że dziecko jest wymagające - w sumie prawie każde takie jest. A może... może masz depresję poporodową i stąd ta pustka w sercu i taki brak radości, podobno taki stan jest możliwy nawet jakiś czas po urodzeniu dziecka -
Złe decyzje życiowe....
Dryagan odpowiedział(a) na Malina1985 temat w Problemy w związkach i w rodzinie
@Malina1985 po przeczytaniu Twojego postu odnoszę wrażenie, że problem wcale nie leży w tym, że jesteście niedopasowani, bo on aspołeczny a Ty towarzyska. Generalnie mam chyba podobnie w moim małżeństwie - też jestem aspołeczny i nie lubię spotkań z rodziną mojej Żony ani jej znajomymi - ona jest towarzyska i bywa w świecie, ale nie zmusza mnie do takiej aktywności z wyjątkiem absolutnie koniecznych przypadków (wtedy sam się jakoś zmuszam). Mimo tego nie sądzę, żebyśmy byli złym małżeństwem - czasem trzeba iść na kompromisy , generalnie jednak dobrze nam ze sobą. Tak sądzę. Opieką nad dzieckiem dzielimy się po równo - tak było od początku. I przede wszystkim - kochamy się, wspieramy (bardziej chyba ona mnie jak coś się dzieje). Twój problem wydaje się inny. Wydaje mi się, że nie kochasz partnera, nie chcesz z nim być. Nie wiem jaki jest jego stosunek do Ciebie, może taki sam. Tak jak napisała @Blokada coś Was jednak na początku połączyło. Z jakiegoś powodu jesteście razem, spodobaliście się sobie. Warto sobie to przypomnieć. Bycie w związku nie jest proste, powiem, że na początku z Żoną kilka razy się rozstawaliśmy i znów wracaliśmy do siebie, docieraliśmy się. Żeby związek istniał potrzeba "pracy" i chęci z obydwu stron. Piszesz, że dla Ciebie macierzyństwo jest ciężkie bez bliskich - czyli mąż Ci nie pomaga? A może problem jest w tym, że przy małym dziecku nie ma czasu na zabawę? No tak to już jest, że jak dziecko jest małe czasu na inne rzeczy pozostaje niewiele. To ono jest na pierwszym planie, jednak nie można też zaniedbywać relacji pomiędzy partnerami. Czy leki zakłamują rzeczywistość? Wątpię... Czasami sami sobie zakłamujemy rzeczywistość bardziej niż leki, których zadaniem jest sprawić raczej by rzeczywistość stała się znośna (dla nas i dla naszych bliskich). -
@Regular. M no i proszę... Jak się okazuje rozwiązanie jest zawsze możliwe, w taki czy inny sposób. Najważniejsze to przestać widzieć sytuację jako "bez wyjścia". Małymi kroczkami wyleziesz z bagienka na suchą ścieżkę, a już chciałeś się w nim utopić
-
@aniam97 to tylko Twoje wrażenie . Gdyby tak było, to bym się nie wypowiadał w Twoim wątku, tylko Cię ignorował. Chciałbym Ci pomóc, tylko nie wiem jak. Pozdrawiam
-
Też się swojego bałem bardzo długo, a teraz jest stary, chory i sam potrzebuje pomocy
-
Ale chęć trzeba mieć
-
Ze mnie tam żaden ogrodnik.
-
@kabe1789 schizofrenii może towarzyszyć depresja, złe myśli, nawet myśli samobójcze. To nie są dwie choroby, to po prostu objawy tej jednej choroby
-
A tzw. ogrodnicy to św. Pankracy (wspomnienie 12 maja), św. Serwacy (13 maja) i św. Bonifacy (14 maja). Zatem najgorsze zimno jeszcze przed nami Witam Towarzystwo