Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dryagan

Administrator
  • Postów

    3 019
  • Dołączył

Treść opublikowana przez Dryagan

  1. Dryagan

    Kszy Kszy

    @kszykszy no to witaj ciekawa Kobietko. Może jednak zaistniejesz na tym Forum na tyle, że będziemy Cię chcieli zatrzymać na dłużej. Rozgość się
  2. Dzień dobry wszystkim - kawa, kawusia, alleluja i do przodu!
  3. @DEPERS czyli przeżyłeś... zdrowia życzę
  4. @DEPERS już po zabiegu? Jak się czujesz?
  5. Dryagan

    Co zrobić?

    Po covidzie bywa, że dłuższy czas utrzymują się takie jakby "omamy węchowe"
  6. Dzień dobry, ja dziś później się melduję niż zwykle, ale jakoś tak wyszło. Chyba też mam ostatnio gorszy czas. kawa postawiona, więc pozostaje mi o tej porze życzyć smacznego obiadku
  7. No dobra, to się przywitam, żeby Szefowa @Illi się nie niepokoiła. Kawa dla Wszystkich
  8. Dryagan

    Witajcie forumowicze!

    @matqxcv witaj w naszym gronie. Tak, Forum żyje i cieszymy się, że jesteś z nami.
  9. Wg mnie to raczej tak wygląda, że facet nie chce się mocniej wiązać, bo ma złe doświadczenia jako rozwodnik. A może też ma jakiś problem psychiczny - na co by wskazywało to nagłe zablokowanie Cię. Może sobie coś uroił na Twój temat. Mamy zbyt mało danych, żeby cokolwiek wnioskować, znamy sprawę tylko z Twojej strony. Ogólnie sam "związek" był taki dość dziwny, smsowy.
  10. Dryagan

    Siemka

    @PaniNatura witam na naszym Forum - rozgość się
  11. Dzień dobry - dzisiaj chłopdnie, ale słoneczko świeci. Może da się wytrzymać w robocie. Życzę Wam miłego dnia!!!!
  12. @chojrakowa nie jesteś sama, ja czytam wszystko. Tylko nie zawsze mam wenę i czas, żeby coś napisać. Wiesz jak jest. Swoich demonów pokonać nie można, ale trzeba się starać, żeby żyć w miarę normalnie. Trzymam kciuki za Ciebie. Chadziki są skazane w pewnym sensie na "nudne", ustabilizowane życie bez wzlotów i upadków, bo alternatywą jest na taniec na linie nad przepaścią. Tak to już jest, coś za coś. Ech... Co do depakine - nie wiem, akurat tego leku nigdy nie brałem
  13. Dryagan

    Siemka

    Witaj na Forum, może uda Ci się tutaj nawiązać "bliższe relacje". Pisz, na razie robisz dobre wrażenie
  14. Też to znam, wiem przez co przechodzisz. Opiekowałem się moją Mamą w ostatnich miesiącach jej życia (chorowała na raka), patrzyłem jak cierpi. Moja Mama nie żyje od kilku lat, ale tamte chwile doskonale pamiętam, też nie chciałem jej oddać do hospicjum. W takich chwilach własne zdrowie przestaje się liczyć.
  15. @Ju467 zadajesz wszędzie to samo pytanie. Uzyskałeś już w innym wątku odpowiedź. Branie każdych leków nieregularnie jest złe, bo to nie są niegroźne witaminki. Bierzesz, organizm usiłuje się dostosować, odstawiasz - występują objawy odstawienne, potem znów bierzesz - i znów się organizm dostosowuje, ale zaczyna wszystko od początku. Jak masz brać tak w kratkę, to już lepiej nie bierz wcale, bo wyrządzasz sobie więcej szkody niż masz z tego pożytku - Twój organizm nie jest w stanie przy takim braniu zacząć reagować pozytywnie na lek
  16. @anonimowyztejstrony haloperidol to lek starego typu, w szpitalach często używają, ze względu na koszty. Niemniej nie jest to lek wycofany i nadal się go stosuje. Ja mam akurat z nim kiepskie doświadczenia, też swego czasu dostawałem w szpitalu, ale jakieś dawki zaporowe, więc potem miałem nawet problemy z chodzeniem, tak mnie wysztywniło. Niemniej z lekami to jest tak, że jednemu pasuje to, drugiemu co innego. Haloperidol ma działanie przeciwpsychotyczne, więc może akurat dla Ciebie jest dobry. Xeplionu ani Palifrenu nie znam - chociaż chyba jest to coś zbliżonego do risperidonu (z tym lekiem też się nie polubiłem specjalnie, za dużo skutków ubocznych miałem). Skoro wróciły Ci objawy psychotyczne, mogłoby to wskazywać, że dane leki są nieskuteczne. Musisz koniecznie poradzić się psychiatry, może sam zadecyduje o powrocie do haloperidolu (skoro akurat działał) lub zastosowaniu innego leku
  17. Dryagan

    Co zrobić?

    @Vizyo no i tak trzymać. Zdrowy styl życia na pewno lepiej podziała na wygląd niż picie i chlanie. To na pewno. A czas leci szybko, doczekasz się dojrzałego wyglądu wcześniej czy później, to akurat jest pewne.
  18. @kulfon808 to, co piszesz, wskazuje przede wszystkim na problemy psychiczne. Skupiłeś się na ciśnieniu, które nie jest jakoś przesadnie wysokie (na pewno nie takie, żeby iść do szpitala z tego powodu), a bagatelizujesz problemy z psyche, które ewidentnie masz. Jeżeli szpital, to bardziej psychiatryczny w tej chwili. Powinni Cię ustabilizować i dobrać leki, które ograniczą lęki. Być może też podwyższone ciśnienie wynika u Ciebie bardziej ze stresu a nie choroby kardiologicznej. Tak więc - jak dla mnie - konieczna jest natychmiastowa konsultacja z psychiatrą
  19. Dryagan

    Co zrobić?

    E tam, palenie nie jest dobre. Zresztą każdy nałóg jest zły. Mnie by nikt nie zmusił w tej chwili do palenia. Owszem - jako nastolatek próbowałem (jak każdy, dla szpanu), ale... wyobraziłem sobie jak dym wypełnia moje płuca i je "brudzi". Dobra, mam lekką fobię na punkcie czystości, a wyobraźnia zadziałała mocno. Teraz przeszkadza mi dym papierosowy nawet na obrazku (żart). A pocałowanie dziewczyny, która by wcześniej paliła fajkę, zapewne doprowadziłoby mnie do wymiotów. Dobra, tak mam i tyle... A jak chcesz poznać fajne towarzystwo to lepiej weź sobie psa, na spacerze też można zagadać. Palenie już od dawna jest passé
×