-
Postów
1 345 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez zburzony
-
TRAZODON (Azoneurax, Trazodone Neuraxpharm, Trittico CR/XR)
zburzony odpowiedział(a) na jowita temat w Leki - Indeks leków
@DEPERS jest tak jak piszesz, za wkurw odpowiada metabolit mCPP który jest niedobrej jakości stymulantem i jestem pewien że lata temu go miałem i ćpałem (jak wszystko co wtedy było). Wiesz, dla takiego dzika jak ty to nie jest przez to dobry lek, tobie wydaje mi się że złości, asertywności nie brakuje;) A w moim przypadku to właśnie coś czego mi brakuje na co dzień. Ale jak chodzi o sen to już od dobrych paru lat tak śpię, to znaczy bardzo krótko. Po zwiększeniu trazodonu w sumie tylko się o te pół godziny skrócił jeszcze:) Co do złości jeszcze, ja mam tak że głównie pracuję 11h dziennie, z ludźmi, i wtedy ta złość jest przydatna. Ale dzisiaj mam wolne i dostaję przez nią do głowy, roz*ierdala mnie od środka i nie potrafię się zrelaksować zupełnie. Także to jest jak wszystko w życiu, coś za coś:) -
TRAZODON (Azoneurax, Trazodone Neuraxpharm, Trittico CR/XR)
zburzony odpowiedział(a) na jowita temat w Leki - Indeks leków
@Regular. Mwiesz, nie każdy kto bierze trazodon ma tak jak ja, czyli ten wkurw, ale też na pewno z tego co czytałem nie jestem wyjątkiem. Skoro tego oczekujesz i jest ci potrzebne, to trzymam kciuki że z czasem i u ciebie tak zaskoczy:) -
TRAZODON (Azoneurax, Trazodone Neuraxpharm, Trittico CR/XR)
zburzony odpowiedział(a) na jowita temat w Leki - Indeks leków
Nie bardzo to rozumiem ale po zwiększeniu trazodonu do 200 mg śpię jeszcze krócej, czyli już naprawdę krótko. Niby muli mnie i to mocno jeśli wezmę za wcześnie, ale nawet jak biorę w łóżku o 23 to zasypiam jak zawsze, szybko, ale budzę się o 4tej albo i wcześniej. Wprawdzie trazodon nigdy nie wpływał u mnie na długość snu ale brałem najwyżej 150, także sądziłem że 200 mg coś tu zmieni. Chyba że jest tak jak z mirtazapiną, mniejsze dawki bardziej usypiają. No ale nie zamierzam zmniejszać bo bardziej chodzi mi o efekt antydepresyjny, na razie nastrój bez zmian ale czuję to co lubię w tym leku, czyli większą złość którą łatwiej uzewnętrznić. Czyli jakby większą asertywność. -
FLUPENTIKSOL (Fluanxol, Fluanxol Depot)
zburzony odpowiedział(a) na joanka temat w Leki - Indeks leków
@MarekWawka01 nie stosowałam go nigdy pod tym kątem, chociaż mam często natrętne myśli, nie pamiętam czy coś się zmieniło. Ale w wyższych dawkach rzędu 3 mg to chyba całkiem możliwe. Tyle że od 3 mg on zaczyna chyba bardziej mulić niż pobudzać, tak mi się zdaje. -
@MarekWawka01jeśli chodzi o seks, to pamiętam że spadło mi libido i były problemy z erekcją. A co do tycia, to właśnie o dziwo nie tyłem ale po jakimś czasie stosowania go ogromnie wzrósł mi apetyt, jadłem za dwóch w tym mnóstwo słodyczy ale jakimś cudem w ogóle nie tyłem. Ostatnio brałem go przez chwilę kiedy skądś tam naszedł mnie silny lęk, wtedy 1 a zwłaszcza 1,5 mg flupentiksolu bardzo szybko i równie skutecznie pomogło. Z tym że nie było już żadnej stymulacji.
-
Potem jeszcze parokrotnie wracałem do arypiprazolu (również 7,5 mg) ale to zajebiste samopoczucie jak za pierwszym razem już nie powtórzyło się. Jakiś efekt był, ale ja oczekiwałem dokładnie tego co więcej. Ale i tak jeszcze będę próbował, zrobię dłuższą przerwę i zobaczymy. Zresztą, to samo robię z amisulprydem, też do niego nie raz wracałem szukając tego co było na początku, chociaż on w dawce 200 mg działa zawsze dość dobrze, wycisza mnie, daje większy spokój, spowalnia natłok myśli, a to skutkuje większą pewnością siebie. I jeszcze jeden neuroleptyk który nie raz mi pomógł - flupentiksol. Za pierwszym razem bardzo mocno mnie pobudził (momentami aż za bardzo), wszystko mi się chciało, zniszczył lęk. Jak zawsze po pewnym czasie przestał działać tak dobrze. Później wróciłem, zwiększyłem dawkę ale nic się nie działo. Znowu za trzecim razem, kiedy pewien lek spowodował silny lęk i depresję, 1,5 mg 3xdziennie bardzo mi pomogło. Do niego oczywiście też jeszcze wrócę.
-
BAKLOFEN (Baclofen Polpharma/ Sintetica, Lioresal Intrathecal)
zburzony odpowiedział(a) na Kalebx3 Gorliwy temat w Leki przeciwlękowe
Miałem problem z nadużywaniem baklofenu, dlatego musiałem sobie dać z nim spokój na dobre. W dawkach leczniczych było dobrze, jako alternatywa dla benzodiazepin był naprawdę niezły. Niestety po jakimś czasie wjechały dawki rekreacyjne i zaczęły się problemy. Doszedłem do dawek które dawały już efekty zbliżone do amfetaminy, włacznie z okropnym samopoczuciem na zejściu, może nawet gorszym niż po amfetaminie. Lęk bardzo dobry ale osoby z problem z używkami powinny go unikać zdecydowanie. -
@MarekWawka01 wenlafaksynę brałem cały czas a arypiprazol odstawiłem bo stopniowo czułem jak przestaje działać. Świetnie było około 3 miesięcy, potem co raz rzadziej czułem to co na początku brania arypiprazolu, niestety, żaden lek nie działa wiecznie. Właściwie to mogłem spróbować zwiększyć dawkę do 10 mg na przykład, potem 15 ale nie miałem na to ochoty, czułem trochę jakby potencjał leku wyczerpał się.
-
@acherontia styxnie ma szans żeby jeden dr na NFZ przepisywał na raz tyle leków, prywatny ale to też taki bardziej nowoczesny i otwarty na dyskusję, jeszcze ewentualnie. Jeden gościu mnie przekonuje że potrafi od lekarza z NFZ wyciągnąć nawet 9 leków i to większość w maksymalnej dawce. Naprawdę ciężko mi w to uwierzyć. Ale od czego są portale receptowe (nadal legalne)...
-
@acherontia styxzdradzę ci pewien sekret, chodzę jednocześnie do dwóch lekarzy i obaj są bardzo telerancyjni dla moich fanaberii. Jeden nawet regularnie przepisuje mi oksazepam, obaj nie mają problemu z wypisywaniem po 3 leki jednocześnie. Co więcej, są to lekarze z NFZ ale najwyraźniej nie boją się kontroli czy innych problemów choć robią tak jak robią. Albo są głupi, albo ryzyko problemów jest jednak bardzo małe. A chodzenie do dwóch dr'ów nie jest czymś nielegalnym, najwyżej nieetycznym z mojej strony bo oni o sobie oczywiście nie wiedzą. Nikogo do czegoś podobnego nie zachęcam, na pewno może mieć to swoje konsekwencje choć ja w ciągu 3 lat rzadnych nie miałem. To że wiedzą że ćpałem może mieć tu coś do rzeczy, bo zawsze mówiono mi że takich pacjentów leczy się trudno, na nich leki mogą działać nietypowo, na przykład bardzo szybko, za słabo albo za mocno. Obu też wytłumaczyłem, że te leki to dla mnie swojego rodzaju substytut ćpania. Nie używam już nic, ale po ćpaniu zostało mi to kombinowanie i eksperymenty co obaj rozumieją. I jeszcze jedno, zdarzało mi się do nich trafiać w trakcie załamania psychicznego, poważnych planów samobójczych też. Nawet proponowali mi transport do psychiatryka, odmawiałem. A wtedy tym bardziej byli gotowi na radykalne zmiany w leczeniu.
-
TRAZODON (Azoneurax, Trazodone Neuraxpharm, Trittico CR/XR)
zburzony odpowiedział(a) na jowita temat w Leki - Indeks leków
@Regular. M i jak tam, lepiej coś? -
@Fobicbiorę teraz duloksetynę, małą dawkę fluwoksaminy i trazodon 150 mg. Do tego trochę dużo lamotryginy. Mój lekarz zna mnie od dawna, wie o moich problemach z używkami kiedyś, wie też że brałem już mnóstwo leków i robię to prawie 20 lat. Trudno też żeby nie zauważył że sporo czytam w temacie i trochę wiem o tych lekach. A takich pacjentów traktuje się trochę inaczej, bo mowa o 40 letnim facecie i weteranie, a nie żadnym młodym chłopakiem który czyta trochę a potem domaga się nie wiadomo czego. Wie również że stosowałem już więcej niż jeden lek na raz. Także nie ma oporów żeby wypisywać mi do 3 jednocześnie, ani nie przeszkadza mu że po miesiącu chcę już coś innego. To samo ze zwiększeniem dawek, mam na to zgodę. Co do odstawiania, to nigdy nie zamierzam tego zrobić całkowicie także zero stresu. @acherontia styx z tym buspironem było nie do końca tak. Owszem szybko zwiększałem dawkę, ale też po krótkim czasie odstawiłem go bo powodował silną zadyszkę która pogarszała się. Poprzednio też miałem taki problem z nią dlatego wywaliłem ją bez żalu, już na zawsze bo lęk nie dla mnie. Dodam tylko jeszcze że w ostatnich miesiącach uspokoiłem się, rzadko kiedy coś dokładam, staram się raczej zminiejszać ilość pozycji w zestawie, a duloksetynę sam zmniejszyłem z 90 do 60 mg. @DEPERS mi ogólnie duloksetyną i większe dawki wenlafaksyny bardzo podchodzą, SNRI wyraźnie mi służą poza paroma rzeczami. Reboksetyna też nie była taka zła, czułem się na niej dziwnie ale chwilami dobrze, bardzo pewny siebie, energii też mi nie brakowało. Problemem był zniszczony sen i nieprawdopodobna suchość w ustach. Ledwo dawało radę coś zjeść, ciężko było mówić z językiem przyklejonym do podniebienia, nic nie pomagało picie wody, to tak jakby nawet z gębą pełną wody wciąż była susza w japie. @Onckina pamięć i koncentrację mi akurat pomagała kiedy brałem tylko ją. Z libido było gorzej, mniejszą ochota, słabą erekcja, dziwne orgazmy. I tak, schodzi się z niej bardzo często jeśli długo bierzesz, ale są sposoby żeby to zniwelować.
-
U mnie duloksetyna po dłuższym braniu powoduje pewne zaburzenia układu krążenia, poprzednio bałem się że mam niewydolność serca. Zrobiłem parę badań i wyniki były niekonkluzywne, niby wszystko było dobrze ale coś tam było trochę dziwne w wynikach. Wtedy miałem zadyszkę nawet w spoczynku, drętwienie i zimno lewej ręki, także typowe objawy ze strony serca. Teraz znów biorę duloksetynę, już około 3 miesięcy i jedynie ta zadyszka się zdarza i trochę irytuje ale do wytrzymania.
-
Fluwoksamina jako chyba jedyny antydepresant silnie działa na receptory opioidowe sigma. Czyli tak jak opipramol, dlatego zamierzam zacząć go brać za jakiś czas aby sprawdzić czy w jakikolwiek sposób podbije pozytywne działanie fluwoksaminy. W teorii powinien ale wiadomo jak to jest, na papierze dużo rzeczy wygląda dobrze a praktyka to inna bajka. Póki co fluwoksamina działa dobrze (50 mg), może nastrój ogólnie niezbyt dobry ale pewność siebie i asertywność w pracy naprawdę na porządnym poziomie, wcześniej tylko benzodiazepiny mi to dawały.
-
@MarekWawka01, 50 mg fluwoksaminy chyba biorę dopiero 4 dzień a wcześniej 25 mg około tygodnia. Arypiprazol też dość krótko bo jakieś 3 tygodnie. Nigdy nie brałem arypiprazolu solo.
-
Uff, w końcu fluwoksamina zaczyna działać na mnie pozytywnie. Nadal nie mam zbyt dobrego nastroju i jestem nerwowy, ale minął mi lęk i radzę sobie bez benzo. Jednocześnie czuję się naprawdę pewny siebie i asertywny, a to jest coś czego normalnie mi brakuje i do tej pory tylko benzo mi to dawały. Jeśli miałoby tak zostać że nastrój nie bardzo ale pewność siebie na takim poziomie to mogę to zaakceptować:)
-
Hmm, a ja planuję zwiększyć lamo do 400 mg... Też tak słyszałem że wyższe dawki są bez sensu, niestety, jako lekoman raczej sobie tych 400 nie daruję, a nuż coś z tego wyjdzie. Chociaż wątpię. Jeśli po miesiącu nie zauwazę żadnej różnicy do wrócę do 300 albo i 200.
-
Zgadza się, połączenie arypiprazolu z SSRI to dobra rzecz, tak samo twierdzi mój dr. Myślę że na pierwsze efekty stosowania fluwoksaminy możesz liczyć dużo prędzej, w ulotce nawet jest napisane że zaczyna działać już w pierwszym tygodniu i według mnie tak właśnie jest. Tym m.in. różni się od reszty SSRI. Jeśli chodzi o zaburzenia libido i te sprawy to nie mogłeś lepiej trafić , fluwoksamina zaburza je w najmniejszym stopniu, ja biorąc ją i arypiprazol nie mam z tym żadnych problemów. Lamotryginę też biorę, w dawce 300 mg już od pół roku ale niestety wciąż miewam konkretne wzloty i upadki, zastanawiam się czy lamotrygina nie działa, czy nie biorąc jej byłoby jeszcze gorzej.
-
@MarekWawka01właśnie teraz biorę 50 mg fluwo i 7,5 mg arypiprazolu. Wprawdzie nie czuję się najlepiej w tej chwili jeszcze, ale jestem przekonany że to w całości wina duloksetyny której nie powinno brać się z fluwoksaminą bo bardzo bardzo wzrasta stężenie duloksetyny. Od pierwszego dnia kiedy wziąłem tylko 25 mg fluwo są problemy, teraz po zmianie dawki jest lepiej. Jestem przekonany że problemy wzięły się z tego, że skoczył mi poziom noradrenaliny przez fluwoksaminę i stąd wkurwienie i agresja. Arypiprazol zawsze dobrze tolerowałem i to na wielu różnych lekach. Sądzę że kiedy mój stan się ustabilizuje będzie naprawdę nieźle, bo i arypiprazol i fluwoksamina powodują że robię się bardziej otwarty i towarzyski, a fluwoksamina brana solo dawała mi kiedyś fantastyczny nastrój.