Skocz do zawartości
Nerwica.com

zburzony

Użytkownik
  • Postów

    1 394
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez zburzony

  1. @newuser999nie wydaje mi się żeby nadawał się do leczenia natręctw. Flupentiksol na ogół się bierze 2 razy dziennie, zaczynałem od 2x0,5 mg. Nie byłem na nim nigdy senny, kiedy działał byłem mocno pobudzony i sporo się chciało, nastrój też lepszy. Według mnie masz szczęście że działa jak działa na ciebie kiedy więcej ci się chce, nie przejmował bym się tą sennością o ile nie przeszkadza w funkcjonowaniu. Niedawno mój kolega próbował i zero działania. Widziałem też sporo opinii że powoduje ogromne pobudzenie i akatyzję, lęk, złe samopoczucie itd. Ciebie to ominęło także jest spoko. Myślę że dwa razy po 0,5 mg dziennie nie powinno cię bardziej uspokajać, w każdym razie nie tak że będą problemy z funkcjonowaniem za to działanie może być lepsze, bo będzie odpowiedni poziom leku w ciągu dnia.
  2. @eleniquważam że TMS to ściema która w dodatku majątek kosztuje. Tutaj @acherontia styxtestowała esketaminę bez skutku. Na pewno EW są obarczone ryzykiem, gdyby moja pamięć krótkotrwała jeszcze bardziej się pogorszyła to stał bym się kretynem. Mój stan obecnie w żadnym stopniu nie wymaga EW ale oczywiście bywało dużo, dużo gorzej a żadne leki nie pomagały. Mój Dr jest jeszcze zwolennikiem krioterapii, twierdzi że bywa naprawdę skuteczna przy depresji i zaburzeniach nastroju.
  3. @Zico2019 EW miały być na depresję, apatię i anhedonię. Wortioksetyna mnie nadal interesuje, 10 mg nie powodowało u mnie lęku ale nic dobrego również. Poza większym lękiem były u ciebie jakieś inne efekty?
  4. @mat86a czy jest tak że wortioksetyna spowodowała tak silny lęk czy miałeś tak wcześniej i po prostu nie pomogła? Mój doktor jest zwolennikiem EW ale mówi że nie da mi skierowania bo i tak nikt mi tego nie zrobi, dał komuś skierowanie do szpitala we Wrocławiu ale odmówili. Teraz lekarze boją się robić EW a ci młodsi to pewnie w ogóle w to nie wierzą, a pies z nimi.
  5. @hopefully.00u ciebie był słaby efekt przeciwlękowy czy tak jak u mnie zwiększenie lęku? W jakiej dawce brałeś? U mnie 5 mg zwiększało lęk a 10 już nie ale pozytywnych zmian nie zauważyłem.
  6. @krzysztof6też myślę że 10 to trochę mało, standard to jest 20 mg. Wiedz że fluoksetyna jest znana z tego że dość długo się wgrywa, przyjmuje się że po 6 tygodniach jest już załadowana.
  7. @Jureckinie jest przeznaczony do stosowania doraźnego ale pewne efekty są po jednej dawce, przynajmniej u mnie były. Konkretnie lekkie uspokojenie (bez senności). Raz kiedy doraźnie wziąłem 400 mg siadło mi na oczy i cholernie niewyraźnie widziałem. Ale pamiętam że kiedy mi go przepisano pierwszy raz pozytywne efekty pojawiły się szybko.
  8. Czytałem parę razy że wenla od 225 mg zaczyna działać na noradrenalinę, chociaż i przy 150 czasem byłem pobudzony. No ale jednak przy 225 już naprawdę konkretnie. Nie wiem czy pomaga na NN.
  9. @Marzec problemy przy wejściu na 225 mg polegały na zbyt silnym pobudzeniu, nerwowości, napięciu. Chcieć to mi się chciało za dużo, na przykład zaglądać do wszystkich szafek w chacie bez żadnego powodu. Jak chodzi o emocje i czucie to wygląda tak że normalnie emocji czuję zbyt wiele i zbyt intensywnie, przytłumienie ich w moim przypadku to zmiana na plus.
  10. @Justyna1980 uważam że brak efektów ubocznych to dobry znak, twój organizm toleruje lek co może dać owocną współpracę. Ja także zawsze dobrze tolerowałem wenlę i był to pierwszy lek który naprawdę mi pomógł i został ze mną do dziś (z przerwami oczywiście). Ona ma bardzo szeroki zakres dawkowania także zawsze można oczekiwać że ewentualne zwiększenie dawki zrobi różnicę.
  11. @Jarek.jarecki88tak, jakoś do 225 mg jest tylko SSRI. Ja problem z biegunką miałem tylko po sertralinie, po wenli rzadko się załatwiałem, ale w normie jeszcze. Na duloksetynie był już jednak problem i duży dyskomfort.
  12. @Jarek.jarecki88 jak w przypadku innych leków miałem szczęście często tak z mirtazapiną jest na odwrót, lek zupełnie nie dla mnie, 3 razy podchodziłem i zawsze kończyło się ogromnym lękiem. Ale taka reakcja raczej rzadko występuje, ludzie raczej mirtę chwalą, no ale tycie po niej już niekoniecznie. Probowałeś SNRI wenlafaksynę lub duloksetynę?
  13. @Jarek.jarecki88w przypadku fluwoksaminy i paroksetyny lęk nie trwał długo na szczęście bo inaczej bym odstawił. W sumie w przypadku paroksetyny też miałem szczęście jak chodzi o lęk, ludzie tutaj opisywali jak męczyli się całymi tygodniami, dla mnie coś takiego jest nie do zaakceptowania. Swoją drogą to trochę dziwne że przy tych lekach niepokój był tylko średni i nie trwał długo bo ogólnie zawsze to z lękiem miałem największy problem. Naprawdę duże problemy miałem chyba tylko na mirtazapinie, było fatalnie i cholerny lęk ciągle rósł aż popchnął mnie do próby samobójczej.
  14. @Jarek.jarecki88niestety działanie fluwoksaminy i duloksetyny z czasem osłabło wyraźnie, nie czułem się wcale jakoś źle tylko w porównaniu do pierwszych miesięcy była zajebista różnica. Do obu po dłuższej przerwie wracałem ale to już nie było to niestety. Powiem ci że dość często reaguję bardzo szybko na leki, duloksetynę poczułem natychmiast a fluwo po kilku dniach kiedy zniknął lęk i napięcie, wenlafaksynę za pierwszym razem poczułem po tygodniu. Myślę że mam szczęście trochę ale zapewne jest jakaś przyczyna naturalna.
  15. @Jarek.jarecki88 miałem przez chwilę duży wzrost libido i sprawności po wenlafaksynie, chyba też fluwaksaminie, ale nie wiem skąd takie działanie. Ale faktem jest że niektóre używki serotoninowe także wzmacniają libido więc pewnie jest tu jakaś korelacja.
  16. @Veriniaw moim przypadku to fluwoksamina, duloksetyna i wenlafaksyna, miałem szczęście zwłaszcza w przypadku fluwoksaminy bo zadziałała na mnie zupełnie inaczej niż na większość ludzi. Efekty duloksetyny też były spektakularne ale niestety do czasu. Wenlafaksyna to jedyny antydepresant który pomaga mi za każdym razem, do duloksetyny i fluwoksaminy wracałem po dłuższej przerwie ale niestety nie dawały już takich efektów jak za pierwszym razem.
  17. Pierwszy raz trazodon przepisano mi również z sertraliną. Ale wracałem do niego kilka razy już z innymi lekami, np paroksetyną, fluoksetyną. Aktualnie biorę go drugi raz z SNRI wenlafaksyną.
  18. @Jureckimam, brałem go dość długo kilka lat temu i byłem zadowolony, to chyba najlepszy dla mnie stabilizator a testowałem większość. Nie pamiętam jakie to były dawki już. Z chęcią bym do niego wrócił ale biorę teraz kilka leków, a karbamazepina ma od cholery interakcji i pewnie zaburzała by ich działanie.
  19. Dostałem od lekarza lamotryginę, brałem ją kilka lat temu w dawce 200-300 mg ale nie zauważyłem poprawy, a kiedy odstawiłem nagle po ponad roku stosowania nie było jakiejkolwiek różnicy. Niedawno kolega powiedział mi że brałem za dużo, tylko w dawce do 100 mg lamo reguluje glutaminian, w wyższych może go jeszcze bardziej rozregulować. Także będę brał 2x50 mg przez dłuższy czas, nawet kilka miesięcy podobno czasem trzeba czekać na efekty.
  20. @Veriniawspółczuję, u mnie problem polega tylko na nadmiarze myśli i emocji, złości, na ogół wystarczają same antydepresanty ale obecnie potrzebny mi sulpiryd 400 mg. Do psychozy zdarzało mi się zbliżyć tylko po używkach, na szczęście wtedy neuroleptyki są bardzo pomocne. A bierzesz jednocześnie antydepresanty?
  21. @Veriniajaką masz teraz dawkę amisulprydu? Mi swego czasu dobrze robiło 200 mg na objawy depresji, lęku oraz nadmiar emocji.
  22. @Jarek.jarecki88wiem że przez paroksetynę jesteś senny ale alprazolam wcale nie musi tego pogorszyć. Kiedy stosowałem regularnie 0,25 mg w żadnym stopniu nie czułem senności czy jakiegoś spowolnienia, a tak niska dawka dawała radę zwalczyć konkretny lęk i zdenerwowanie. Dawno temu kiedy miałem jeszcze świeży organizm (zwłaszcza mózg) nawet wyższe dawki alpry nie tylko mnie nie zamulały ale wręcz przeciwnie, stawałem się ożywiony i zadowolony, być może dlatego że kiedy puszczał lęk i nerw stawałem się w końcu sobą, nie wiem.
×