Skocz do zawartości
Nerwica.com

wróbelek Elemelek

Użytkownik
  • Postów

    757
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez wróbelek Elemelek

  1. hehe, ja sobie coś przypomniałam, co prawda nie jest to śmieszne, ale powiem to był mój w zasadzie taki pierwszy poważniejszy atak, tylko że wtedy nie wiedziałam jeszcze co to jest... sprawa była taka, że był dzień nauczyciela, i musiałam przetransportować do domu dużą ilośc kwiatków kwiatków było zdecydowanie więcej niż moich rąk, więc kulturalnie wyciągnełam plastikową reklamówkę i poupychałam te kwiatki do worka wsiadam do autobusu, tłok jak nie wiem co, gorąco, ale przepchałam sie do przodu i jade... oczywiscie nie patrze na ludzi, ale słysze obok siedzą jakieś dwie laski i nawijają: "o ja nie moge, patrz, ta dziewczyna wiezie kwiatki w plastikowym worku, hahaha, jak można kwiatki wsadzić do plastikowego worka..." kątem oka na nie popatrzyłam, a ona na mnie non stop gapią i cały czas gadają o tych kwiatkach i się ze mnie śmieją... ;> oczywiście na 3 przystanku juz musiałam wysiadać, ciemnośc przed oczami i prawie mdleje ehh, i jak tu normalnie funkcjonować wśród społeczeństwa najgorsze było to że potem dostałam mandat, bo nie miałam drugiego biletu
  2. coś tu za trzeźwo udało mi się w końcu dotrzeć na forum po długiej przerwie, więc - witam wszystkitkich i stawiam kolejke poszło
  3. hmm, a ma ktoś z was tak, że jak na przykłąd stocicie w koru to się wam wydaje ze wszyscy sie na was z innych aut gapią?? ja wiem ze to głupie, ale masakra... jak stoje gdzieś na światłach to jest dla mnie katorga, albo jak jest jakis większy korek... ehh, ale generalnie nie wyobrażam sobie jeżdżenia autobusem, więc trzeba jakoś sobie radzić haha, a jeszcze mam tak że jak chciaż troszke słońce zaświeci (samochód bez klimy) to mi się od razu wydaje że zaraz zemdleje, i to za kierownicą, i się zaczyna
  4. kurcze, strasznie fajna sprawa taka terapia grupowa... ja strasznie załuje, bo mam szanse zapisać się na taką terapie, bez zbędnego czekania, ale to jest grupa zamknięta, i od 9 do 14.30 trzeba być codziennie przez 3 miechy i niestety nie moge sobie na to pozwolić bo musze chodzić na studia nie wiecie czy na wakacjach też są roganizowane takie terapie??
  5. hmm, zgadzam się z cadarem... może i dużo zależy od tego jak traktują nas rodzice, ale często się zdarzają właśnie takie przypadki o jakich mowa w poście powyżej ;> ja niestety mam duży problem z zaniską samooceną, przez to też pewnie się bierze strach rpzed ludźmi i kompletny brak pewności siebie... już nie mam siły z tym, ani pomysłu jak to zmienić
  6. hmm, ja nie sądze że lastday, popisał aż takie straszne bzdury... owszem każdy przechodzi przez to inaczej i radzi sobie bardziej lub mniej, ale podoba mi sie że w tym poście jest dużo optymizmu, a chyba tego nam najbardziej potrzeba, motywacji i optymizmu.. :)
  7. eee tam, Misiek, lepiej sobie poleniuchuj nie ma nic lepszego jak świadomośc tego ze kilka dni nie trzba nic robić i tylko leżeć w łóżku, ewentualnie zając się sprawami które najbardziej się lubi życzę szybkiego powortu do zdrowia ---- EDIT ---- no co za chamówa, tam miało być "p o l e n i u c h u j"
  8. Starajmy i zmuszajmy się do życia jakie wiedliśmy do tej pory. Gwarantuje, że ten sposób może pozwolić na to aby poczuć się lepiej. Trzeba się tylko odzwyczaić od tego trybu " Ja - choroba" i przyzwyczaić do trybu " Ja - życie " :) zgadzam się w zupełności
  9. hmm, w sumie też mnie to troche zastanawia:P większośc ludzi nawet nie pomyśli ani na sekunde o tym że można się stresować wyjściem z domu -_-' też miałam taki czas że nawet nie mogłam w domu usiedzieć, po prostu mnie rozwalało od środka, to było straszne, totalny stres... ale teraz, po miesiącu cudownej diecie witaminowo-magnezowej juz jest o wiele lepiej :) nie wmawiam nikomu że nie ma czegoś takiego jak nerwica, ale zażywanie magnezu witamin i omega 3 jeszcze nikomu nie zaszkodziło, więc dlaczego nie spróbować??
  10. ja jestem bykiem :) jak to się ma do charakteru... chyba wiem ale za długo by pisać
  11. a o której godzinie sa jakieś spotkanka na czacie szczególne?? czy każdy sobie wchodzi jak chce??
  12. aldara.35, tutaj chodzi chyba o to jak organizm zachowuje się w sytuacji stresowej.. jak siedziesz w domu nie masz stresu;)
  13. dziewczyno, ale po co ty to piszesz wogóle?? jedyną osobą która napisała coś tutaj nie tak, jest dimou... nie wiem po co napisał to co napisał, ale skoro dało się zrobić jeszcze jeden EDIT żeby to skomentować, to na pewno dało się usunąć ten tekst, więc... bardzo to dziwne i trudno uwierzyć że przypadkowe ;> także buuuu, gabrielowi chodziło nie o Ciebie, że to piszesz
  14. no to chyba wyjaśnia dlaczego jescze tutaj pisze... jak mi przejdzie całkiem to nie będę już miała o czym pisać jakby nie patrzeć to przyczynę nerwicy mam już zdiagnozowaną, ale nerwica zawsze pozostaje nerwicą, nawet jesli miałoby to być kilka tygodni... jak narazie od kilku dni cały czas kłuje mnie serducho, i ostatkami sił staram sie wierzyć że to z nerwicy, która na dodatek jest spowodowana niedoczynnością tarczycy
  15. a to dlatego tomakin się wypowiadam, że nie czuje się nawet w połowie tak dobrze jak kiedys moze i to najgorsze mi przeszło, jestem w stanie wyjśc z domu, chodzić po mieście, ale cholera, jak wsiąde do autobusu, albo siedze na jakimś wykładzie to umarł w butach :/ i nie wiem co to za gówno, ale to co napisałam w moim poprzednim poście w tym temacie jest niestety jak najbardziej aktualne :/ nie wiem, może potrzeba czasu żeby to wszystko naprawić ;> krysiunia, robiłam badania krwi, i wyszło mi dużo wyższe TSH niż norma, czyli niedoczynnośc tarczycy... to w większości przypadków oznacza że trzeba tylko podreperować hormony tarczycy i będzie ok mam nadzieje ze w moim przypadku też tak będzie, bo ja mi tak zostanie jak jest teraz, to będzie nie za fajnie ;>
  16. ZREZYGNOWANA, witaj wśród nas
  17. haha, no ciekawy tekst nie chcę tu wszczynać dyskusji z cadarem bo mamy troche odmienne zdania w każdym razie ja sobie cichutko poczekam na tego mojego księcia
  18. cholera:/ ma pytanie nie do tematu?? ile trzeba mieć ostrzeżeń żeby dostać bana?? takiego na stałe?? ;> nieboszczyk, nikt nie ma takiego kolorowego życia jakby się chciało mieć... linka dobrze napisała... moze i jesteś w strasznej sytuacji ale niektórzy mają gorzej, i się nad sobą nie użalają... wiec tu nie trzeba myśleć kto ma gorzej a kto lepiej, tylko dążyć do jakiejkolwiek poprawy
  19. waleriana się aż tak roześmiała u mnie też tak jest
  20. no nie o to chodziło ;] innymi słowy można powiedzieć 'walcz o swoje'... widze że trzeba sie mocno zastanowić zanim się coś napisze ;>
  21. wróbelek Elemelek

    X czy Y?

    francuski filmy w kinie czy w domu na DVD ??
  22. hmm, jako że wszystko biorę do siebie, to pytam wprost: aldara.35 czy to było do mnie??
  23. nie patrz na innych, tylko rób tak zeby tobie było dobrze sama powoli wprowadzam tą zasadę w moje życie
  24. hej!!:) przeczytaj wszystko co napisałeś i uwierz w siebie... z tego co mówisz jesteś naprawdę zdolny, wiec szkoda życia na siedzenie przed kompem.. nie mówiąc już o tym żeby się zabijać... zdasz maturę i wyniesziesz się z tej wiochy, ja też tylko na to czekam, narazie mieszkam w takiej wiosce że wszyscy o wszystkich wszystko wiedzą... masz motywację, teraz tylko trzeba zacząć działać trzymam kciuki
  25. człowiek nerwica, mówiłam to już chyba kiedyś, ale powiem jeszcze raz wygląd nie świadczy o niczym!! można wyglądać okropnie, ale mieć taki charakter że jest się uważanym za świetnego człowieka :) uwierz mi i pamiętaj o tym :)
×