Skocz do zawartości
Nerwica.com

wróbelek Elemelek

Użytkownik
  • Postów

    757
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez wróbelek Elemelek

  1. Venus, nie ma na co czekać, najlepiej będzie jak wybierzesz się do lekarza i o wszystkim powiesz... nie ma co przekładać pracy nad zdrowie, moze uda Ci się wziąć dzień wolnego i zadbać o siebie :) nie radze tego odkładać na później, bo później może być już dużo gorzej... ---- EDIT ---- elbowone, byłam u lekarza, ale jakoś nikt sie mną nie zainteresował szczególnie wyszło na to że mam zaburzenia lękowe i musze pokonywać lęki... ale ja nie daje rady.. ide teraz do innego lekarza, ale wizyte mam dopiero 16 grudnia
  2. zagubiona dzięki za wściekłego, wygląda idealnie Wasze zdrowie!!
  3. Grzybowa, aż strach czytać to co napisałaś, musisz byś strasznie silna skoro to wszystko przetrwałaś... dobrze że chociaż teraz ci się ułożyło i jesteś w miare szczęśliwa :) no ale niestety dzieciństwa sie nie zapomina...
  4. wróbelek Elemelek

    Witam!!!

    hmm, musisz mieć nieźle zanieczyszczony organizm... niestety na tym forum jest dużo wypowiedzi o paleniu trawy, bardzo często po tym ma się jakieś lęki... najlepiej idź do lekarza, zacznij coś z tym robić zanim sie to nie rozwinie dalej... no i zadbaj o zdrowie bo mamy tylko jedno
  5. ja mam smaka na wściekłego psa, przynajmniej by mnie na chwile przepaliło i bym jakoś swoje myśli zajęła
  6. rajku, znowu sie zaczyna... czemu mi tak serce dziwnie bije?? jakbym chociaż tego nie czuła... a ja czuje każde uderzenie
  7. chyba nie, ja jestem nieraz wesoła, często się śmieje, ale to chyba raczej tak na pokaz, żebym wyglądała w miare normalnie... a do szczęścia mi dużo brakuje
  8. hmm, wyżyć to może nie, ale jest bardzo męczące, przynajmniej u nas było;) poza tym pomaga bardzo w ogólnej koncentracji, pomaga sie rozluźnić, i poprawia sie refleks fajnie było
  9. jeśli masz siłe to sie zapisz na kung fu ja chodziłam przez jakiś rok i było super, ale niestety za bardzo mi nerwica przeszkadza
  10. według mnie najlepsza jest szczerość... nie ma co sie męczyć, wiadomo że jak ktoś ci nie pasuje to nawet rozmowa z nim może być męcząca, nie mówiac o jakiejkolwiek poprawie... najważniejsze jest to jak sie z kimś czujemy, więc nie ma co gadać, idź jak najszybciej zmienić posychologa, bo szkoda twojego czasu
  11. dzięki za wsparcie, ale dziś mam ciężki dzień... wszystko widze w czarnych barwach, najbardziej mnie przeraża to że mimo tego wszystkiego trzeba jakoś funkcjonować i udawać że jest się "normalnym"...
  12. tym to mnie bardzo zmartwiłeś buźka uśmiechnięta, poczucie humoru, kiedyś owszem często się zdarzało, ale jak tu się uśmiechać i cieszyć życiem jak włąśnie zawala sie studia i nie ma perspektyw na przyszłość ??
  13. eee tam, u mnie na polu jest całkiem ładnie
  14. no jasne że prosto z mostu :) wytłumacz grzecznie o co chodzi, i tyle... po co masz sie dodatkowo denerwować
  15. hmm, fajny film, ale troche mnie przeraził ;> zwłaszcza na końcu...
  16. okej nie chce się kłócić bo nie jestem lekarzem i wiem mało na ten temat, ale jest kilka osób które zaczęły zażywać magnez i troche im pomogło... skoro uważasz że to bzdura to go nie zażywaj.
  17. kurcze, chciałabym sie z Tobą zamienić chociaż na tydzień... ja jak narazie jem strasznie mało i martwi mnie to troche oczywiście nie robie tego specjalnie, po prostu nie mam ochoty na jedzenie... dziennie zjadam 1000 kcal a to podobno bardzo mało
  18. Linna, objawy masz rzeczywiście nerwicowe, ale to dobrze że chcesz od razu coś z tym zrobić :)
  19. hmm, każdy ma swoje zdanie... jedno jest pewne przy nerwicy występuje niedobór magnezu, nie wiadomo tylko w którą strone - czy nerwica powoduje niedobór, czy niedobór nerwice... ale jakby nie patrzeć to magnez jest potrzebny, więc trzeba go uzupełnić... nie wiem czy to takie skomplikowane ;>
  20. ja próbuje sie czymkolwiek zająć, jak zaczne myśleć o sobie, o swojej sytuacji to jest tragedia... nie pamiętam kiedy ostatnio czułam sie szczęśliwa, nawet jak jestem ze znajomymi rozmawiam i śmieje sie to w środku w myślach mam tylko swoje problemy smutne to ale prawdziwe...
  21. hmm, ja mam hydroksyzyne w syropie, ona tak średnio na mnie działa, przy większym stresie nie widać efektów, wczoraj dostałam hydro w tabletkach, musze wypróbować jak na mnie działają...
  22. Alexandra, współczuje, też miałam kiedyś taką jazde z rakiem przez ok. rok, po prostu masakra, chodziłam cały czas przymulona tą myślą... ale wiesz przecież że nie masz raka, ja sie tak przejmowałam aż w końcu mi sie znudziło, stwierdziłam, że trudno, najwyżej umre, nic strasznego bo wszyscy umierają... ale najlepiej idź sie zbadaj i sie upewnisz że nic ci nie jest :)
×