bei
Użytkownik-
Postów
2 209 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez bei
-
Pomyślałam, że jakbym podała kwotę trochę ponad widelki to może wtedy pomyślałą, że jestem naprawdę dobra. To będzie drugi etap rekrutacji. Przy wysyłaniu cv ja podałam swoje widelki (wybralam wśród dostepnych opcji), w ogłoszeniu oni mieli swoje. Moje min bylo o 2% niższe od ich minimum i moje max o 8% wyższe od ich max. Wiec to nie są niewiadomo jak duże różnice. Na pierwszym etapie nie rozmawialismy o oczekiwaniach finansowych. Tylko powiedzieli mi, że podali takie widelki bo wydaje im sie że odpowiadaja one lokalnemu rynkowi i chcieli ograniczyć aplikacje od ludzi z nierealnymi dla nich oczekiwaniami. Powiedzieli mi, że ze wzgledu na doświadczenie ja bym sie klasowala w tej górnej części i nie wiedzą czy szef zgodzi sie na wyższą kwotę. Powiedzieli to sami z siebie, ja nic na temat pieniędzy nie powiedziałam wtedy, bo wiedzialam już od nich,że stawkę się ustalą w tym drugim etapie. Chodziło mi o to czy jest sens ryzykowac i powiwdziec moje max i być może ugrać wiecej, jednocześnie pokazując, że sie cenie. Tylko nie wiem czy jest taki sens bić się o te kilka stów więcej. Ja uważam, że w takiej sytuacji pracodawca powinien albo przyjąć moją kwotę, albo powiedzieć że moga mi zaoferowac max tyle i tyle i czy się decyduje czy nie. Na jednej rozmowie miałam tak, że jak powiedziałam kwotę to faceta zapowietrzylo i tyle. Teraz dalej szukają i chyba widziałam, że oferuja 700 zl mniej niż ja powiedziałam. No to przecież mogli po prostu powiedzieć ile by mi mogli zaoferować, ja powiedziałam, że jestem otwarta na ich propozycje ( tak naprawde to może nawet zgodziabym sie na ich min), a oni zakończyli rozmowę i tyle. Może też dlatego, że stwierdzili, że mnie nie chcą, ale tego już się nie dowiem, bo pomimo obietnic nie dostałam feedbacku. Na innej rozmowie facet powiedzial ,że może mi dać 1100 zl mniej niż chcialm, a jak sie zgodzilam to on mnie i tak nie chciał . Ostatnio powiedzialam dokladnie srodek z tych moich i usłyszałam ze nie ma problemu. Tak więc według mnie to powinna byc kwestia do dogadania się a nie na zasadzie o nie powiedziała za dużo to tyle.
-
Próbuję sie uczyć i nie mogę sie skupić. Wracam do tego samego po kilka razy . Mam pytanie, czy ktoś z was powiedział kiedyś na rozmowie kwalifikacyjnej kwotę wyższą od widełek podanych w ogłoszeniu. Czy to zostanie źle odebrane?
-
Brzmi ciekawie. Ja ostatnio niestety nie czytam, ale mam nadzieje że to się zmieni i nadrobię zaległości. Wróciłam do słuchania histori kryminalnych na yt.
-
Możesz spróbować zjeść kogoś z nich przez media społecznościowe, a pite ktos moze miec kontakt do kogos innego. Ja przyznaję że teraz po latach nie utrzymuję już kontaktu z nikim z oddziału, choć na poczatku ten kontak był.
-
Koronawirus- zagłada ludzkości czy niepotrzebna panika?
bei odpowiedział(a) na carlosbueno temat w Pandemia
Słyszałam jak jedna osoba powiedziała że skoro Polaków nie pokonało noszenie jednej maseczki przez całą pandemie to już nic im nie zaszkodzi. -
Wieloletnia samotność oraz brak sensu życia
bei odpowiedział(a) na un_lucky luke temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Teoretycznie nie ma jesli uzna sie ze atmosfera w pracy to tylko to vo dzieje sie miedzy dana osoba, a wspolpracownikami i pracodawcą. Jesli jednak praca polega głównie na obsludze kloenta, to właśnie z klientami spedza sie najwiecej czasu. To ze po zakończeniu pracy czlowiek mysli ze dobrze ze juz koniec albo ze dany klient juz sobie poszedł to jedno. Jednak gdy obsluguje sie danego klienta ma sie nadzieje ze caly proses pojdzie gladko I w przyjaznej atmosferze. Klienci chcą być obslugieani przez mile osoby, a nie takie ktore pokazuja ze maja ich w dupie. Ja sie nie spotkałam żeby ktoś w restauracji zwracał sie do mnie w ten sposób. Propozycja w stylu "czy życzy pan sobie deser, mamy bardzo dobry tort z truskawkami, polecam" jest jak najbardziej ok. -
Wieloletnia samotność oraz brak sensu życia
bei odpowiedział(a) na un_lucky luke temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Wolałbyś żeby ludzie którzy cię obsługują byli niemili? Ty gdybyś był na ich miejscu to pokazywałaś, że masz klienta w dupie? Gdyby nie klienci to oni nie mieliby pracy i chyba lepiej jest pracować w przyjaznej atmosferze. Dla nich to też raczej nie jest miłe gdy klient pokazuje, że jak to napisałeś" mają ich w dupie". Tutaj działa prosta zasada, gdy oni są myli dla klientów, a klienci dla nich po prostu pracuje się lepiej. -
Od kogo to dostałeś?
-
Wieloletnia samotność oraz brak sensu życia
bei odpowiedział(a) na un_lucky luke temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Ja kiedyś o tym myslalam "czy ja jestem slaba psychicznie?" Z jednej strony można powiedzieć, że tak. Moja psychika jednak nie wytrzymała i mam OCD. Z drugiej strony wydaje mi sie, że skoro żyje z tym OCD, funkcjonuję to moja psychika wcale nie jest taka słaba. Może miała poważny powód żeby zareagować w sposób jaki zareagowała. -
Szkołę można dorobić gdybyś chciał. Teraz już masz wybór. Są szkoły dla dorosłych, kursy zawodowe... .
-
Od zawsze tak miałeś? Ja czesto wszystko duszę w sobie i to też niedobrze. Na drodze to troche niebezpieczne.
-
Ja sie zastanawiam czy robic pranie dzisiaj czy jutro. Cos mi podpowiada ze lepiej tego nie odkladac. Chcialabym jeszcze choć troche posprzątać, ale z tym zawsze mam problem.
-
@Mic43 szybko się denerwujesz? Z tym wpuapem to sa chyba wzgledy bezpieczeństwa. Trzeba kilka razy potwierdzać cos tam itd.
-
Waśnie robie kawę. Jestem taaaaka zmęczona .
-
Błędne diagnozy schizofrenii – problem osób uzależnionych
bei odpowiedział(a) na xadrianoxxx temat w Schizofrenia
To musze miec jakas podstawe zeby zmienic lekarza, jak mi inny nie odpowiada albo mu nie ufam? -
Błędne diagnozy schizofrenii – problem osób uzależnionych
bei odpowiedział(a) na xadrianoxxx temat w Schizofrenia
Ja gdybym poszla do lekarza i nie byłabym przekonana do jego diagnozy to poszłabym się skonsultować z drugim, a jeśli byłaby potrzeba to i z trzecim. -
Mam urlop i postanowilam troche też przełamać swój lęk, bo kupowanie ubrań u mnie jest utrudnione przez bakteriofobie. Mycie samochodu też, ale generalnie dałam radę. Co do ptaków to ja się ich boje ( głównie tego, że się na mnie załatwią). Gdybym gdzieś szła i lecialoby ich dużo, a ja miałbym możliwość gdzieś się schować to zrobiłabym to. Mówią, że po każdej burzy przychodzi słońce. Życzę ci żeby u ciebie jak najszybciej zaświeciło.
-
Bardzo prosze . Ja dzisiaj miałam dzień zakupow. Kupilam kilka bluzek i torepke w pepko. Poczulam sie troche jak milionerka . Potem pojechalam umyć samochod, już za bardzo rzucił się w oczy przez to jaki byl brodny. Niecierpie tych latajacych ptaków, tzn. niech robie lataja tylko prosze żeby swoich potrzeb fiziologicznych nie załatwiany na moje auto. Potem pojechalam jeszcze zatankować, bo mi się już kontrolka zaświeciła.
-
-
O to u mnie nie przez to na pewno. Nie tak dawno dopadło mnie to na terapi, mówię, mówię i czuję że zaraz nie będę już mogła. Na szczęście obok mnie stała woda i się napiłam. Terapeuta od razu zapytał czy to o czym mówiłam wywołało taką reakcję. Powiedziałam, że nie wiem, może to przez leki ale raczej tak nie mam. Dziś od razu po przebudzeniu tak miałam. Może trochę przez leki, a trochę ze stresu. To jest takie uczucie, że nawet pierwszy łyk wody jest ciężko przełknąć, bo cała jama ustna jest sucha.
-
Tak. Tak sucho, że nie jestes wstanie przełknąć sliny. Nawet nie jesteś wstanie mówić. Sama wymyslilam to określenie jakby co. Nie wiem czy tak sie mówi
-
Złuszcza mi sie skóra na dłoniach. Juz chwilę tak nie mialam, bo w końcu mamy lato, a latem raczej dłonie się nie wysuszają tak jak zimą. To chyba znak, że przesadzam z kompulsjami.
-
Obudziłam sie z Saharą w ustach. Od wczorajszego wieczoru czuje duży niepokój. Były próbuje sie do mnie dodzwonić, ale ja nie chcę z nim rozmawiać.
-
Gdy stres wywołuje psychozę
bei odpowiedział(a) na Daniel Zalewski temat w Pod Lupą: Lęk i Zdrowie Psychiczne
Dobrze, będę czekać. -
Gdy stres wywołuje psychozę
bei odpowiedział(a) na Daniel Zalewski temat w Pod Lupą: Lęk i Zdrowie Psychiczne
Czy osoby mające predyspozycje do nerwicy mają większe czy mniejsze predyspozycje do wystąpienia psychozy? Czy uważa Pan, że stan psychozy występujący jako reakcja na stres przypomina w jakiś sposób wystąpienie obsesji i kompulsji w OCD? Czy są to w ogóle nie powiązane ze sobą mechanizmy? Czy to normalne, że osoba u której zdiagnozowano krótkotrwały epizody psychotyczny, kilka lat po tym wydarzeniu nadal nie wierzy, że była to psychoza? Dlaczego tak sie dzieje?