
bei
Użytkownik-
Postów
1 585 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez bei
-
@naftan_limes co chciałbyś wiedzieć? Ja po prostu wysłałam CV w odpowiedzi na ogłoszenie zamieszczone w Internecie. Zadzwonili do mnie i zaprośili na rozmowę. Co rozumiesz pod pojęciem, że szukanie pracy stało się ostatnio bardzo skomplikowane?
-
Mam jutro rozmowę kwalifikacyjną.
-
Czy prywatny psychiatra może wypisać skierowanie na prywatną terapie czy na NFZ? Terapia prywatnie bardzo różnie kosztuje. Na znanym lekarzu albo w cennikach na stronach internetowych masz przykłady cen. Ja 6 lat temu chodziłam chwilę na tak droga terapie, że rok temu u innego terapeuty płaciłam mniej. Więc te 6 lat temu, tam naprawdę była wysoka cena.
-
Nie wiem może mam tasiemca. Ostatnio ciągle jestem głodna. Co do ubrań to fakt, żadko kupuje nowe, wiec na pewno łatwiej.
-
Ja teraz tyle jem, że pewnie jakbym nawet zrobiła na dwa dni to zjadłabym od razu . Ja zawsze robię coś na szybko ale wiadomo, życie singla to nie to samo co obiad dla rodziny.
-
O spoko. I jak reagowali?
-
Kiedyś ktoś powiedzial, że po 20 czlowiek jest zdrowy, po 30 zaczyna mieć problemy, a po 40 już się sypie ;-). Te badania 40 plus ogólnie nie są darmowe? Mają wprowadzić profilaktykę 20 plus, bo ludzie się nie badają. Rak chyba boli. Ja bym nie chciała cierpieć (przynajmniej fizycznie).
-
Nie wpłynęła. Ogólnie nawalili, wypłata ma się zaksięgować do 10 na koncie pracownika. Ludzie mają różne zobowiązania i nie każdego by obchodziło, że pracodawca za późno wziął się za robienie przelewów.
-
Powiem wam ciekawostkę... mamy 10, jeszcze niecałe pół godziny, a mi nie wpłynęła wypłata na konto.
-
Ja byłam dziś w bibliotece, ale tylko po to żeby oddać książkę, bo miałam ostatni dzień na to, a w sobotę skończyłam ja czytać jakieś 2 godziny po zamknięciu. Pewnie bylam pierwszą klientką bo weszłam o godzinie otwarcia :-). Dziś mam wolne i uczę się angielskiego, bo mam zaliczenie.
-
U mnie akurat teksty są proste na zaliczeniach wiec je rozumiem bez problemu bo zawsze z kontekstu sie domysle, ale jak mam zadanie z tłumaczenia konkretnych słów to już nie jest tak kolorowo. Teraz uczę się emocji i z jednej strony wiem, że bogactwo językowe jest ważne, a z drugiej juz mnie trochę wkurza szukanie kiedy konkretnie użyć tego bardziej zaawansowanego słowa i jak mam go wykorzystać w przyszłości, zamiast tych prostszych co od razu przychodzą mi do głowy. Jestem zaskoczona tym, ze słabo pisze wypowiedzi pisemne. Zwykle po teście czuje takie zażenowanie tym co tam naskrobałam i potrafię zrobić 4 błędy w jednym zdaniu.
-
Wyświetliło mi, że jest na Playerze i Viaplay.
-
Nie lubie uczyć się słów po angielsku. Problem zaczyna się już na początku jak patrze na ten zlepek liter tworzący wyraz przeważnie nic mi to nie mówi. Potem zaczyna się problem kiedy mogę użyć danego wyrazu, czy w tym zadaniu pasuje czy jednak nie. Wymowa to już w ogóle dla mnie kosmos. Może przez to, że zawsze byłam słaba z jezyków i jako dziecko nie lubiłam się ich uczyć, a nie miałam nikogo kto dał by mi przykład, że warto, moje struny głosowe nie są w stanie powtórzyć danego słowa. Co wiecej moje ucho też prawdopodobnie nie słyszy tego co powinno, bo nawet jak powtarzam to co słyszę, to telefon rozumie coś innego.
-
@aniusia94,a nie możesz zamieszkać sama? W ogóle dlaczego matka chce żebyś się wyprowadziła, przeszkadza jej że mieszasz z nią?
-
@Maat, @acherontia styx pewnie tak jest że to wszystko dziwne, ale niewiele innych rzeczy nadaje mojemu życiu sens. Stosunki rodzinne mam jakie mam. Moi rodzice i siostra od jakiś 5 lat nie znają mojego adresu ( w umie 3 ostatnich adresów bo się przeprowadzałam). Mieszkam 25 km od nich, odwiedzam ich co miesiąc, a jest jak jest. Byłam w zwiazku, ale jak odwołam śĺub to postanowiłam nie brać urlopu żeby nie myśleć, może cały rok wtedy pracowałam. Dostałam chyba kasę za cześć urlopu bo tyle się tego uskladalo, a ja miałam w dodatku poczucie, że "muszę tam być bo jestem potrzebna". Wiem że to słabe i tak naprawdę dla pracodawcy liczy się kasa, ale jakoś tak mam, że uwazam że powinnam dać z siebie wszystko. Teraz choć mam poczucie niesprawiedliwości bo awanse i szkolenia dostają ludzie z mniejszym stażem to i tak mam wyrzuty sumienia, że przez kryzys nie jestem efektywna.
-
Bardzo dużo ostatnio jem, chyba po to żeby odreagować. Przed angielskim zjadłam pewnie ok 400 g makaronu z puszką pomidorów i jak wróciłam to pół bochenka chleba z serkiem. Ogolnie zdarza się że jem aż nie mam już miejsca w brzuchu i czuje że pęknę. Myślę, że to typowe zajadanie problemow, tylko nie robię tego słodyczami. Dziękuję. Nie wiem czy tu bardziej nie ma czego współczuć. Mam jakieś chore myślenie , że muszę ciągnąć jak jest robota (a zwykle jest). Urlop planuje pod pracę. Kiedy dla pracy będzie najlepiej żebym go wzięła. To nie jest normalne. Tak jakbym chciała ciagle zasłużyć na docenienie, a efekt jest odwrotny bo sprawiam po prostu wrażenie ktora zawsze będzie kosztem siebie. Rok temu jak psychiatra zapytal czy chce odpocząć to odmówiłam, rano nie dawałam rady stawać do pracy, szef pytal czy wszystko ok, bolal mnie brzuch na sama myśl o niej, ale oczywiście tykrałam cały rok żeby urlop wziąść dopiero pod koniec roku wykorzystując ten, który miał być wykorzystany do września.
-
Mam 50 dni urlopu do wykorzystania. Juz wole nie wycofywać.
-
Ja skończyłam prace, idzie mi w niej beznadziejnie, w sensie mam poczucie, że moja efektywność jest bliska 0. Teraz coś zjem i jadę na angielski. Czekałam na telefon w sprawie pracy, ale dostałam info, że będą dzwonić w przyszłym tygodniu. Mówią, żeby w kryzysie nie podejmować ważnych decyzji, a ja się zabrałam za zmianę pracy. Pewnie znowu będę przeżywać rozmowę, zastanawiać czy się zwolnić, czy nie, itd. Mam szukać psychiatrę, ale się boję, że źle trafie i w ogóle nie wiem na kiedy będzie termin.
-
Mi przełożyli wizytę u endo, a już złożyłam wniosek o urlop żeby pójść.
-
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
bei odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
Co ja mam powiedzieć jak nawet wolałam nie wykupić recepty na benzo... -
Co myślicie o pytaniu się przez wiadomości prywatne ludzi z LinkedIn, czy polecają prace w miejscu, które mają wymienione w profilu?
-
Czy na oddziale dziennym robią testy?
bei odpowiedział(a) na MiśMały temat w Poradnie i szpitale psychiatryczne
Ja nie miałam żadnych testów robionych na oddziale dziennym leczenia nerwic. -
Mam kryzys. Nie daję rady pracować przez obsesje i kompulsje. Chyba nigdy wcześniej nie miałam tak, że z tego powodu nie radziłam sobie z pracą. Zawsze praca to było miejsce, w którym byłam w stanie się przełamać, bo tak po prostu trzeba, a tera to nie działa. Ciągle chcę myć ręce, boję się dotykać różnych przedmiotów i ... nie przełamuje się, czesto po prostu odpuszczam. Nie widzę innego rozwiązania jak w miarę szybko ogarnąć wizytę u psychiatry i zacząć brać leki. Czuję, że bez nich sobie nie poradzę. Miałam dziś terapię. Większość czasu chyba milczeliśmy. Powiedziała ze mam kryzys, jak to wygląda i w sumie nie dostałam żadnej odpowiedzi. Nie czuje, żebym dostała wystarczające wsparcie. To była 28 sesja z refundowanych 75. Jak to usłyszałam, to poczułam coś jakby rozczarowanie, że to dopiero 28 spotkanie. Wcześniej wydawało mi się, że szkoda mi marnować czas i muszę się szybko ogarnąć z mówieniem, a teraz mam dosyć. Nie widzę sensu tej terapii, chyba w nią nie wierzę.
-
Ale mój terapeuta nigdy nie byl moim psychiatrą. Powiedział,że jak potrzebuje to żebym wróciła do leków. Ogólnie brałam leki przez ok. 8 lat. Zastanawiam sie nad powrotem.
-
@gosc123456 ekspozycję. Świadome narażenie sie na lęk. W moim przypadku głównie powstrzymywanie sie od dezynfekcji.