Skocz do zawartości
Nerwica.com

bei

Użytkownik
  • Postów

    1 669
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez bei

  1. Ale ja nie napisalam, że aktywność fizyczna jest podstawą. Chodzilo mi o to, że aktywnosc fizyczna pomaga. Napisalam, że najlepsza jest zmiana nawyków. Ja kiedyś probowalam dietą, nie jadłam po 18, liczylam kalorie z liści salaty i ćwiczyłam co drugi dzień w domu. Jak łatwo sie domyśleć meczylsm sie i długo tak nie pociągnęłam, dlatego uważam że takie restrykcje nie są dobre. Ludzie myślą że np. na ziemniakach sie tyje. U mnie w domu rodzinnym ziemniaki stanowiły podstawe pożywienia. Myślę, że jedlismy je 5-7 razy w tygodniu. Albo mama dodawala duże ilości masła do utuczonych ziemniakow, albo smażyła placki ziemniaczane i frytki na dużej ilosci oleju, albo polewała je sosem. Nie ziemniaki stanowią problem tylko to co z nimi robimy. Chleb to samo. Jest różnica zjeść bochenek chleba na dzien, a zjeść kilka kromek. Przykład: Kiedyś jak jadłam musli to kupowalam paczke musli i zjadalam na raz jako przekąskę. Byłam głodna, potrzebowałam czegoś łatwo dostępnego. Teraz musli traktuje jako cześć posiłku. 10 łyżek do tego skyr, jogurt/kefir/serek wiejski, można dodać jakis owoc. Staram sie też wybierać te zdrowsze opcje musli. Nie chciałbym np. rezygnować z jedzenia kawałka czy dwóch placka, gdy ktoś mnie poczestuje bo jestem na diecie, ale nie musze zjeść pół blachy.
  2. Ostatnio natknelam sie na informacje, że ludzie często zaniżają liczbe jedzonych kalori i zawyżają liczbę spalonych. U mnie chudniecie wiązało się zwykle z podjeciem aktywności fizycznej. Ponoć trudno jest schudnąć bez tego, bo jednak chudniecie jedynie przez redukcje spożywanych kalori może być dość trudne i może wiązać sie z efektem jojo gdy człowiek już schudnie i za to nagradza się jedzeniem. Wydaje mi sie, że najlepszą opcją jest zmiana nawyków. Nie jestem fanką czasowych diet. Często powrót do starych nawykow żywieniowych wiąże sie z powrotem do starej wagi. Schudłam w swoim życiu ok. 20 kg w porównaniu do wagi maksymalnej. Obecnie jestem szczupła i noszę rozmiar s.
  3. bei

    Uzależnienie od coli

    No ja od samego czytania ile piłeś poczułam to odrzucenie. Jak przestałam słodzić kawe i herbate, to teraz posłodzone mnie w pewien sposób odrzucają.
  4. Laptop- 8 GB RAM Często wyskakiwało chyba coś o uszkodzonym sterowniku jak dobrze pamiętam.
  5. @Maat rozumiem. U mnie też w tym roku podnieśli symbolicznie wynagrodzenia.
  6. O super. Poszłaś po nią czy sami ci przyznali? Mnie w sumie ostatnia podwyżka bardziej rozdrażniła.
  7. Niby tak ale to rozmowa do korpo i praca przy komputerze wiedz troche dziwne byłoby alikowanie qnie majac kompa. Próbowałam odnistalowac teams bo mi nie działała ale mój komputer nawet z tym nie dał rady, wiec pewnie i tak stanie na telefonie. Musze zrobic recovery czy jakos tak, ale byly zostawil pendrive z tym w USA i tak sie skończyło to naprawianie ze nic nie zrobił. Kiedyś znajomy naprawiał mi inny komputer to nic ode mnie nie potrzebował, ale nie mam z nim już kontaktu, a sama nie znam sie na tym.
  8. Ja uważam, że na forum nie ma niewiadomo jak dużo aktywnych uczestników, wiec po prostu może się zdarzyć, że nikt z problemami jak nasze nie jest aktywny albo nie chce się wypowiadać. Nawet jeśli są osoby z taką samą diagnozą, objawy mogą się trochę różnić. Ja też czuję jakąś szczególną bliskość w stosunku do osób z podobnymi problemami do moich i nie natykam się na dużo takich osób. Spotkanie kogoś z podobnym problemem zależy też od statystyk, tj. jaki procent społeczeństwa się z nim mierzy.
  9. Nie wiem. A myślicie że połączenie się na rozmowę rekrutacyjną przez telefon będzie ok?
  10. Dostałam zaproszenie na rozmowę kwalifikacyjną online. Myślę że mój komputer nie jest na to gotowy. Mam dwa wyjścia, albo ogarnę kompa żeby tak nie zamulał albo przeprowadzę tę rozmowę przez komórkę, co wydaje mi się trochę mało profesjonalne.
  11. Mi się co jakiś czas włącza takie myślenie. Teraz nie jest źle, ale był okres który nie wiem czy nie można by podciągnąć pod mobbing. Teraz jest ok, tylko nie czuje się doceniana. Słabo zarabiam plus szkolenia zewnętrzne raz na kilka lat. Wysłałam kilka CV, ale też trochę boję się zmiany pracy, bo to jednak pójście w nieznane, czasami zaczęcie od początku z czymś w czym nie mam za bardzo doświadczenia. Trochę się czuje w tym zagubiona.
  12. Tak buty na pewno są ok. Ja raczej lekka jestem a w internetach mówią że one nawet dla ciężkiej osoby byłyby ok. Przyczyna moze byc postawa ciala. Nie mam zbyt prostego kręgosłupa... . Kiedys jak poszłam do fizio z kostka to mi tak powiedział.
  13. Bolą mnie kolana, starość nie radość. A tak serio bolą mnie od biegania. Muszę ogarnąć co robić żeby mnie nie bolały. Na razie robię 3x w tygodniu 10 min trening nóg po bieganiu, ale to za mało. Może powinnam robić go codziennie, albo przyjmować kolagen... sama nie wiem. A mówią sport to zdrowie .
  14. Wiecie co, zdałam sobie sprawę z tego, że jest wieczór, a nie ranek, przespałam cały dzień... .
  15. Obudziłam się po niecałych 4 godzinach snu. Miałam jakiś porypany sen z morderstwem. Dodatkowo jak sie obudziłam to wydaje mi się, że byłam nadwrażliwa na dźwięki z zewnątrz, od sąsiadów i się wystraszyłam czy ze mną wszystko ok. Teraz juz kończę śniadanie.
  16. bei

    Mój dzisiejszy dzień

    Ja w wierszykach nie jestem zbyt biegła, ale poprosiłam chat gpt o pomoc w uczczeniu tego wydarzania . 6000 postów – to jest coś! Sześć tysięcy? To jest sztuka! Klawiatura wciąż nie puka? Ty nie zwalniasz, piszesz dalej, Forum żyje dzięki fali! Rady, żarty, dobre słowa, Z Tobą zawsze rozmowa gotowa! Każdy wpis to nowa treść, Bez Ciebie tu byłoby mniej! Żeby nie było, odrzuciłam kilka propozycji, a nie wzięłam pierwszy lepszy. Może szału nie ma, ale to chat, a nie poeta .
  17. bei

    Mój dzisiejszy dzień

    Ja zjadlam dwa na śniadanie (dostalam w pracy). Stwierdziłam że to puste kalorie, bo po zjedzeniu dalej byłam głodna.
  18. Czy on wie jak sie czujesz, o tym co opisałaś? Czy rozmawiacie ze sobą szczerze?
  19. U mni tak sobie, bywało lepiej. Czekam na terapie.
  20. bei

    Zespol odstawienny?

    Mam nadzieję, że z lekarzem szybko opanujcie sytuacje i poczujesz sie lepiej. Powodzenia.
  21. bei

    Zespol odstawienny?

    Nie wiem czy to zespół odstawienny, ale wydaje się że powinieneś się szybko skontaktować z lekarzem.
  22. Po co mieliby zakładać podsłuch? Ja chyba nie mam nic przeciwko temu żeby policja miała DNA ludzi w swojej bazie. Ja tam się zawsze boje, że zadzwoni ktoś kto bedzie chcial mnie oszukać, bo dużo się o tym słyszy. Dzisiaj pomyślałam, że może dzwonili w sprawie pracy, ale chyba jednak to nie byli oni. Może tej pani się wcisną przypadkowy numer i nie wiedziała, że do mnie dzwoni. Choć dziwne bylo to, że powiedziała coś w stylu, że czesto ma takie przypadki. Może ktoś jej sie pod mumer podszywa, albo używa jej telefonu bez jej wiedzy. Powiedziałam, że widocznie wystąpił jakiś błąd i życzylam jej dobrego dnia.
  23. Ale bariera jest łatwiejsza do pokonanania. Łatwiej jest coś napisać nie podpisując się niz stanąć przed ludzmi których znasz i powiedzzieć co jest w tobie, zwłaszcza gdy wcale tego nie chcesz. O moich problemach wie bardzo mało osób z mojego otoczenia Nie czuje, że są w nim osoby z którymi mogłabym się się tym dzielić. Rozumiesz? W jakimś sensie potrzebuje się tym dzielić, potrzebuję nie zostać z tym sama. W którym miejscu cię porównałam? Nie miałam wogóle takiego celu. O to mi chodziło, że nie wiesz w jakim punkcie życia ktoś jest, co przeszedl, jak został wychowany i dlaczego jest taki jaki jest, czy potrzebuje o coś zapytać "anonimowo", czy nie. Jak nie potrafi inaczej, nie potrafi sie zgłosić po pomoc, albo jeszcze nie wie, że powinien , nie jest pewien, to może lepiej żeby napisał, albo żeby przeczytal, że nie jest odosobnionym przypadkiem. Ty masz wsparcie lekarza, terapeutki, a co jak ktoś źle trafi i pomyśli, że jak tak to ma wyglądać to on dziekuje? Jak nie ma wsparcia w otoczeniu, nie ma kogo zapytać, czy coś jest normalne czy nie? Ja nawet nie wiem co to esketamina. Można zauważyć, że w dziale z lekami nie jestem zbyt aktywna, bo na tym się w ogóle nie znam. Lekarze zwykle proponowali mi jakiś lek, pytali czy chcę spróbować i ja w sumie zawsze próbowałam (oprócz benzo, bo nie chcialam). Nie zaufałabym w kwesti leków użytkownikom forum (w ogóle jest zakaz polecania choć nie wszyscy się nim przejmują). Wiadomo ,że ludzie na forum są różni, nie znają nas tak jak my siebie, jak stały lekarz czy terapeuci. Niektórzy ogólnie piszą głupoty nie wiadomo dlaczego, może tak lubią albo naprawdę w nie wierzą i nie mają złych intencji? Ktoś mi kilka lat temu powiedział żebym uważała na fora internetowe, bo ludzie różne rzeczy wypisują. Myślę, że wzięłam sobie do serca tę radę i na pewno nie traktuję wszystkiego co przeczytam za pewnik.
×