
bei
Użytkownik-
Postów
1 668 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez bei
-
Rozładował mi sie telefon. Po włączeniu miałam sms z poczty informujacy o nagranej wiadomości. Nikt nic nie mówił, słychać było tylko szelest. Zadzwonilam pod numer od ktorego była wiadomość i jakaś staruszka powiedziała, że ona do mnie nie dzwoniła.
-
Nie zrozumiałaś co miałam na myśli. Czasami ludzie boją się albo wstydzą o coś zapytać czy coś powiedzieć.
-
Też niewyspana. Nie róbcie tak, zwłaszcza jak kolejnego dnia powinno sie myśleć w pracy. Zaczynam odpływać.
-
Rozumiem, tak tylko zapytałam. Czasami ludziom jest łatwiej o coś zapytać będąc anonimowym, ale wiem, że prowadzenie takiego wątku byłoby trudne.
-
Ja czuję napięcie, taki jakby permanentny stres ze świadomością, że nic się nie dzieje i wszystko jest tylko w mojej głowie. Nie umiem tego puścić. Spałam 3 godziny, bo tak późno się położyłam myśląc o tym, że rano znowu będę czuła lęk. Poranek ciężki, bo ze świadomością, że będzie ciężko.
-
Czy jest planowane założenie wątku w którym lekarz odpowiadałoby na pytania?
-
Ciężki dzień jeśli chodzi o ocd. Trochę przypadku i się męczę. Mój terapeuta mówi, że w życiu nie ma przypadków . Chcesz napisać co się stało?
-
Czyli ostatnia szklanka jednak nie była ostatnią. Każdy je i pije co chce. Ja nie czuje żebym coś traciła nie pijac gazwanych napoi, a juz w ogóle nie kojarzy mi sie to z życiem mnicha. Zawsze znajdą się jakieś lepsze lub gorsze powody do rezygnacji z czegos, wszystko jest kwestią tego co sie chce, ewenulnie co można ze względów zdrowotnych. Ja akurat nie jestem fanką restrukcyjnego odmawiania sobie czegos. Nie jest tak, że nie mogę sie napić gazowanego napoju. Jakby mnie ktoś poczęstował i miał tylko taki to bym wypiła, przecież nie umarlabym od tego, jak mialabym wybor to wybralabym coś innego (np. wode, kompot). Sama wolę pic inne rzeczy. Z niektórych rezygnuje jak sie dowiaduje, że są niezdrowe, np. capucino z marketu kiedyś piłam w hurtowych ilościach, a teraz nie kupuje wcale.
-
Cole ostatni raz piłam chyba kilka lat temu i to tylko po to żeby zwymiotować. W sensie miałam nudności i kupiliśmy cole specialnie, żeby mi pomogła. Ogólnie nie piję gazowanych napojow, nawet za gazowaną wodą mineralną nie przepadam. Myślę, że odstawienie to jest kwestia przetrzynania i potem już człowieka nie ciągnie.
-
23 luty - Ogólnopolski Dzień Walki z Depresją. "Według Światowej Organizacji Zdrowia depresja jest czwartą najpoważniejszą chorobą na świecie". Wszystkiego Najlepszego...
-
Widzisz Raccoon moglo byc gorzej. Co do Zespół Cotarda to niepowiem ciekawe, takie obrazowe, nazwę pewnie zapomnę, ale będę pamiętała że coś takiego istnieje. Chyba nie postawiono takiej diafnozy w Polsce. Znalazlam w National Geographic, że w 2003 roku byl przypadek w Grecji, w 2008 w Nowym Jorku i 2012 w Japoni. Co do tego, że w podcascie przypadek dotyczy akurat psychiatry to jak to mówią choroba nie wybiera. Ostatnio czytałam, że znany polski kardiolog zmarl na serce w wieku 40 lat. Kiedyś szukałam dużo na temat schizofreni i trafiłam na wywiad z dentystką która chorowała na tę chorobę. Lekarze też ludzie więc choruja jak inni, a może nawet bardziej, bo pewnie są bardziej narażeni na zakażenie się różnymi chorobami.
-
Zaczęłam czytać: Morgan Housel Psychologia pieniedzy.
-
A ja dzisiaj biegałam (9 km) i też było spoko. Robiłam taki trening 30x30sekund szybko i 30sekund wolno (trucht/marsz) na przemian. Przełożyłam bieganie z wczoraj ze względu na zanieczyszczenie powietrza.
-
Boje sie zwierząt, tego że są brudne. Boje się, że mnie dotkną. W firmie mamy psy (szefowa i kierownik czasami przychodzą ze swoimi). Boje się kontaktu z tymi psami. Najgorzej jak dotkną mnie powiedzmy powyżej kolan. Jeden piesek jest mały, wiec przy nim czuje sie jeszcze w miarę bezpiecznie. Czasami wyskakuje mi przednimi łapkami na kolana i liże po rękach. Mówię mu wtedy, że jest super pieskiem i głaszcze, ale uważam żeby nie dotknąć go np. rękawem. Jak odchodzi to idę myć ręce. Drugi pies jest duży i tu już jest gorzej, bo gdy stoi to może dotknąć mnie pyskiem na wysokosci pasa. Brzydzi mnie każdy jego dotyk, a nawet dotyk czegoś co on dotknal. Ostatnio dezynfekowalam spodnie jak otwarłam się o zmywarkę bo pomyślałam, że jak chodzi to dotyka jej ogonem. Kiedyś dotknął ogonem mojej kurtki na wieszaku, spryskałam ją spreyem dezynfekujacym, jak dotknęł mi sweter to go ściągnęłam. Wiem że są to fajne pieseki ale ocd jest silniejsze. Mysle że szefowa wie ze nie chce żeby jej pies do mnie podchodził, bo jak probuje to go woła. Nie wiem czy wie dlaczego nie chcę. Jak byłam niedawno na rozmowie kwalifikacyjnej i u prezesa w gabinecie były dwa psy które zaczęły mnie dotykać to myślałam że padnę. Starałam się nie dać po sobie poznać, że jest źle ale byłam bardzo spięta. Pracownik powiedział mi że te psy przychodza też czasami do nich. Pomimo tego nie chciałam zrezygnować z pracy ze względu na to, przekonywałam się żeby nie rezygnować ze względu na ocd, że dam radę. Swoja droga trzeba miec szczescie, żeby w biurze tak spotykać psy bojąc się ich. Chciałbym sie czasami pobawić z psem, poprzytulać go. Jak patrzę na filmiki jak ludzie żyją z psami to jest mi mega żal, że jest to poza moim zasiegiem. Pamietam jak w dzieciństwie nosiłam zwierzęta na rękach. Moje marzenie to mieć dom, kochajaca rodzinę i... golden retrievera.
-
Ja nie lubie. Dzisiaj juz troche czyc wiosne w powietrzu, słońce świeci, może psychicznie człowiek będzie mial wiecej siły do działania. Takiej to dobrze. A jak ja dzisiaj bylam u endo to przyslugiwało mi chorobowe ?
-
Ja mam haj lajf od wczoraj. Miałam isc po wizycie u endo do banku, zrezygnować z karty ktora mi prawdopodobnie podstępem wzisnięto do konta choć nie chciałam, ale nie wiem gdzie dałam te kartę, najpierw muszę ją znaleźć. Zapisałam sie na maj do psychiatry.
-
@Mic43 dlaczego dziwi cię, że praca w architekturze była stresująca jak sam odszedłeś przez kryzys psychiczny? Ktoś też mógłby się dziwić, że praca programisty może wykończyć. Każda praca może być stresująca, jak się czegoś nie robiło to się tak tego nie czuje. Wystarczy chwilę popracować w danym środowisku i można zrozumieć jak jest,a często jest inaczej niż ludzie sobie myślą. Mogą coś o tym powiedzieć osoby mające doświadczenie w pracy na różnych stanowiskach, w różnych branżach, gdy mają porównanie. Trzeba też pamiętać że czasami sama atmosfera w pracy jest trudna do wytrzymania. Jedna osoba sobie da radę w danej sytuacji i będzie tak pracować przez lata, a inna nie.
-
@acherontia styxdlatego napisalam, że muszą się starać. Wydaje mi sie, że w IT ciągle jest praca ale bardziej dla osob które juz maja doświadczenie (jest duża konkurencja). Przez wysokie zarobki, wiele osób chciało zostać programistami. Informatyka królowała w rankingach najbardziej obleganych kierunkow, dużo osob chciało się przekwalifikować uczac się samodzielnie itd. Jeśli w danej branży brakuje specjalistów to podniesienie zarobków w dużej mierze sprawia, że luka sie wypełnia, czy przepełnia. W drugą strone też to działa, osoby które wybrały zawód z pasji, czasami porzucają go z uwagi na niskie zarobki.
-
Na mrówkach sie nie znam. Byłam na rozmowie kwalifikacyjnej. Mam takie sobie odczucia, wydaje mi się, że nie wypadłam jakoś super i wybiorą kogoś innego. Zlecenie to trochę inna sytuacja, bardziej jak praca dodatkowa chcesz to bierzesz nie to nie. Jest też trochę różnica w tym jaki ma się zawód i jaki to czas, bo kiedyś juniorzy programowania mogli stawiać warunki a teraz bardziej muszą się prosić o pracę.
-
A co jeśli o to chodzi i dziewczyna chce tego czym nie nadrabiasz? Rozumiem że dopóki kobiety cię nie widzą jesteś dla nich idealnym kandydatem, tylko jak się dowiaduja ile masz wzrostu to myślą sobie nie, poszukam sobie kogoś innego... .
-
Tego nie do końca rozumiem. Bo jest różnica między 6000 a 7000. Wydaje mi się, że jak tak się powie to pracodawca od razu zacznie negocjować od 6000 w dół.
-
Powodzenia
-
Ok, sprawdzę. Ja co prawda nie używam tiktoka, ale poszukam.
-
Nocki to jest specyficzna praca, nie dla każdego. Mi nocki kompletnie rozwaliły tryb dnia, mogłam tylko spać i pracować.
-
Aż mi się śmiać zachciało, jak to przeczytałam. A polecicie jakieś materiały do poczytania, filmiki ja dobrze wypaść, jak negocjować wynagrodzenie, bo nie wiem, czy jak podam jakąś kwotę i ktoś poda niższą, to mam po prostu odmówić, czy zgodzić się na niższą stawkę na okresie próbnym?