Skocz do zawartości
Nerwica.com

acherontia styx

Użytkownik
  • Postów

    12 604
  • Dołączył

Treść opublikowana przez acherontia styx

  1. Masz o każdym z leków całe kilkudziesięciostronnicowe tematy. Nie ma potrzeby zakładać osobnego.
  2. Nie masz, bo metylofenidatu nawet przy diagnozie ADHD NIE PRZEPISUJE SIĘ na stałe. Zresztą metylo nie jest jedynym lekiem stosowanym w ADHD, inna sprawa, ze aktualnie i tak metylo jest nie do kupienia i tak będzie jeszcze przez jakiś czas. Lek jest aktualnie od dawna na liście leków zagrożonych brakiem dostępności. Zdarzają się cząstkowe dostawy, ale nie pokrywające zapotrzebowania i tak, jest to oficjalny komunikat Ministerstwa Zdrowia i Głównego Inspektora Farmaceutycznego. Także jeśli liczysz na magiczną tableteczkę, która rozwiąże Twoje problemy, to sorry, ale nie w najbliższym czasie.
  3. W sumie z niczym poważnym, bo tragedii nie było i nie ma. Zaczęło się od masakrycznego zmęczenia i w sumie tyle, to był jedyny objaw z racji, że akurat zbliżała się moja wizyta u endokrynologa, to psychiatra poczekała na jej opinię nt. zmęczenia, ale że endo wykluczył, żeby to było od tarczycy, bo nic nowego się z nią nie dzieje, to stwierdziła, że zwiększamy sertralinę do 200mg. Zwiększyłam i było trochę lepiej, ale nastrój na 200mg sertraliny mi zaczął lecieć w dół. Nie było źle, ale dobrze też nie, tak nijak w sumie, to stwierdziła, że wracamy do 100mg sertraliny, a dodajemy klomipraminę w dawce 30mg jako booster. A dalej to już pisałam w tym temacie.
  4. Nie zawsze odroczenie jest dobrym rozwiązaniem. Pod tym względem ja sobie chwalę prywatne szkoły podstawowe, bo tam zanim przyjmą dziecko do 1 klasy SP to dziecko albo przychodzi na dzień próbny, albo na rozmowę kwalifikacyjną i oni poprzez zabawę sprawdzają gotowość dziecka do obowiązku szkolnego. I jeśli widzą, że dziecko jest niegotowe na szkołę jeszcze, to odrzucają takie dziecko. Państwowa szkoła już musi przyjąć jak leci.... Jeśli są wątpliwości w którąkolwiek stronę to właśnie najlepiej oceni gotowość szkolną poradnia psychologiczno-pedagogiczna, bo oni się na tym znają i od tego są. Ja np. poszłam rok wcześniej do szkoły, jako 6-latka, ale to absolutnie nie było "widzimisię" moich rodziców, że dobra, zapisujemy wcześniej do szkoły i z bańki. Pierwszą osobą która rzuciła taki pomysł była moja pediatra, bo uznała że jestem na tyle rozwinięta jak na swój wiek, że powinnam sobie poradzić, moja mama to podłapała, ale zanim w ogóle to się stało MUSIAŁAM przejść testy w PPP, bez pozytywnej opinii poradni żadna podstawówka by mnie nie przyjęła w wieku 6 lat. I ogólnie jak w opinii napisali, że jedyne co może mi sprawiać niewielkie trudności to matematyka, tak to pokryło się później z rzeczywistością. Wielkich problemów nie było, ale w porównaniu do innych rzeczy, matematyka szła mi trochę gorzej.
  5. @zburzony tylko u mnie chodzi o to, że ja finalnie lepiej się czułam na wyższej dawce sertraliny bez uboków niż na zestawie sertralina + klomipramina. Ja mu nie odmawiam skuteczności, ale na samej sertralinie mam ich 0, a klomipramina jakieś tam u mnie daje, także no raczej w tej sytuacji wiadomo, że wolę nie mieć ich wcale, niż mieć
  6. A pierwszy objaw toksycznego działania wit. D to zwiększone wydalanie wapnia z moczem. Potrwa to taki stan trochę dłużej i jest się paradoksalnie o wiele bardziej podatnym na wszelkie złamania.
  7. @Futility ależ oczywiście, że alkohol jest tu pierwszym problemem. Alkohol to depresant, i owszem daje Tobie "chwilową ulgę" ale jak przestaje działać to już po "zabawie". Dopóki tego nie zrozumiesz będzie tak jak do tej pory.
  8. Niewyspana, ale poza tym całkiem nieźle jak na razie
  9. Dobra, delikatna zmiana planów. Zostaje na Anafranilu co najmniej do 4.11., ale zmieniamy z wersji zwykłej na SR bo moja lekarka uważa, że warto dać mu jeszcze szansę, bo może i jest gorzej tolerowany, ale działa lepiej.
  10. Przypominam, że same urojenia ogólnie nie są wskazaniem do hospitalizacji. Dlaczego miałyby być? Są ludzie którzy wierzą, że szczepionki powodują autyzm, to ich też mamy zamykać w szpitalach? To całkiem sporo rodziców nie szczepiących swoich dzieci powinniśmy zamknąć w tych już przepełnionych szpitalach psychiatrycznych, bo tak, oni stwarzają realne zagrożenie. W końcu już mamy wielki come back odry, polio i paru innych chorób, które normalnie powinny być historią. Dopóki delikwent nie zagraża sobie i/lub otoczeniu to może sobie wierzyć w co chce. A straszenie kogoś szpitalem, w tym przypadku przyniesie efekt wręcz odwrotny do zamierzonego.
  11. Ale zapis zestawu leków w podpisie nie jest poleceniem tych leków. A post pt. weź sobie to, to czy to na to już jest. I to że ja np. odpowiedziałam użytkownikowi jaką dokładnie wit. D biorę nic mu nie daje, bo jak pójdzie do apteki i poprosi o ten lek, to farmaceuta zażąda recepty, którą musi wystawić lekarz. Jak pójdzie i powie lekarzowi, że chce taki i taki lek, to jak mu lekarz wystawi receptę to już lekarz bierze odpowiedzialność za ewentualne konsekwencje złej ordynacji. Zwykły człowiek bez prawa wykonywania zawodu lekarza/pielęgniarki/położnej/farmaceuty/ratownika medycznego nie ma żadnego prawa zalecać komukolwiek jakiegokolwiek leczenia, chociażby to było placebo. Zrozumcie, że za takie coś grozi odpowiedzialność karna jak się takiemu człowiekowi coś stanie i niczym się nie wybroni taka osoba. Nie możesz wystawiać recept = nie możesz zalecać leczenia. A aspiryna powoduje tzw. zespół Reye'a. Zespół Reye'a w 50% przypadków kończy się śmiercią Dlatego właśnie laicy nie mogą polecać leków, bo nie wiedzą, że zwykłą, dostępną bez recepty aspiryną można kogoś zabić. Podobne właściwości ma Cholinex czyli zwykły cukierek na ból gardła
  12. Rozumiem że jesteś jasnowidzem i wiesz kto na co choruje, na co jest uczulony i ile ma lat? A wiesz, że zwykłą aspiryną możesz zabić? I wcale dana osoba nie musi być na nią uczulona
  13. Dlatego takie testy powinien przeprowadzać specjalista, bo on zna klucz do ich interpretacji i ma wgląd jak traktować poszczególne odpowiedzi, bo no umówmy się, bałagan w pokoju czasami miewa każdy, a jaką częstotliwość traktować już jako odpowiedź twierdzącą zawiera klucz.
  14. A skąd wiesz jakie mam trudności i jak funkcjonuje w pracy i na co dzień? Nie, bo moja lekarka przy pierwszym objawie występującym w ADHD nie szuka na siłę kolejnej łatki to przypięcia, bo sama jest zdania że obecnie ADHD jest naddiagnozowane i duża część tych diagnoz koło ADHD nawet nie leżała. Jak będę chciała wypróbować metylofenidat to wystarczy że sensownie uzasadnie i dostanę bez dodatkowej łatki. Nie muszę do tego przechodzić kosztownej diagnostyki,
  15. A co to ma do rzeczy? Wg tej logiki każdy ma ADHD bo dzieci są dziećmi i nie siedzą przez całą lekcje spokojnie i w tym momencie każdego w mojej szkole powinniśmy kierować na diagnostykę, a jakoś nikt tego nie robi xDDD baa, wg tej logiki to nawet ja mam ADHD, a jakoś lekarz, który od dawna zajmuje się diagnozą ADHD u dorosłych, i który zna mnie dobrze od ponad 8 lat jakoś nawet nie sugerował diagnostyki xD Moja lekarka ma takie zasady i tyle-albo rzetelna diagnoza, albo wcale, nie musi Ci się to podobać. Zaburzenia sensoryczne ma co najmniej 50% dzieci i wiele osób dorosłych. Nie, zab. sensorycznych nie leczy się lekami, tylko terapią integracji sensorycznej.
  16. Nie szalałabym tak, bo poziom powyżej 100 jest już toksyczny. A że przedawkowanie wit. D daje niespecyficzne objawy, to możesz szukać przyczyn różnych dolegliwości nie wiedząc że sama doprowadzasz do ich wystąpienia. Na pewno nie brałabym 8 tys. j. codziennie przy braku niedoboru bo to jest proszenie się o kłopoty. Nawet w przypadku witamin więcej nie zawsze znaczy lepiej. Zresztą nawet u osoby przebywającej na słońcu dużo, organizm jest na tyle mądry przy pełnym wysyceniu przestanie produkować wit. D mimo dalszego przebywania na słońcu. A Ty pakujesz w niego jakieś chore dawki wit D przy poziomie na granicy toksyczności.
  17. Raczej chroni swój tyłek w razie kontroli NFZ czy jakiejkolwiek innej instytucji, która mogłaby się zainteresować receptami na leki rpw i woli mieć podkładkę.
  18. Cała rodzina wyginęła? xD i znajomi też? xD
  19. Mogę tylko powiedzieć jak wygląda diagnostyka u mojej lekarki. To są co najmniej 3 wizyty (może być więcej), część jest z lekarzem, część z psychologiem, który przeprowadza odpowiednie testy i wymagają udziału w testach kogoś kto znał pacjenta w dzieciństwie (rodzica/rodzeństwa etc.), bo jeśli masz ADHD to masz je od dziecka i wtedy już musiały występować jakieś objawy wskazujące na to. Na podstawie samego wywiadu i testu tylko z Twoim udziałem, moja lekarka nie zgodzi się na diagnostykę u niej.
  20. @ranle dzielenie tych tabletek na pół jest totalnie bez sensu. Jeszcze bardziej skrócisz okres półtrwania, który i tak jest już bardzo krótki. Nie będzie miało to totalnie żadnego ani sensu ani działania.
  21. Za przeproszeniem g*wno prawda. Znalazła sobie wygodne wytłumaczenie. Nie ma czegoś takiego, że lekarz może przepisać lek tylko mając oficjalną diagnozę. Sama znam psychiatrów, którzy metylofenidat w niewielkich dawkach stosują u pacjentów bez ADHD.
  22. Nie jest to absolutnie zarzut, ale ciężko musi się żyć próbując kontrolować wszystko, nawet swoje wypowiedzi w luźnych sytuacjach. To, że ktoś coś powie spontanicznie nie oznacza od razu, że ta wypowiedź jest bez sensu. Zresztą akurat mam taką pracę, że jakbym miała się zastanawiać nad każdym słowem to ludzie, którzy mają ze mną kontakt od razu wyczuliby sztuczność, a pracuje z dziećmi. Dzieci takie rzeczy od razu wyczuwają i są mniej chętne do współpracy. I tak, owszem, jak ktoś mi nadepnie na odcisk to potrafię zareagować ostro, ale terapia nauczyła mnie że z dwojga złego lepiej tak, niż dusić w sobie wszystko.
  23. Haha, ja już nawet nie próbuję moja szefowa nawet jak ostatnio rozmawiała z kimś z kim współpracuje to sama uprzedziła z siebie "no A. zdarza się najpierw powiedzieć, a później pomyśleć czasami....w sumie często" i tak, powiedziała to przy mnie nawet nie próbowałam zaprzeczać
×