Skocz do zawartości
Nerwica.com

bittersweet

Użytkownik
  • Postów

    5 256
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez bittersweet

  1. Pomaszerowałam do lasu i tam czekały na mnie pierwsze fiołki
  2. Mam pytanie do Kestrela i innych forumowych marud : czy jak jęczycie to warto Was przekonywać do zmiany nastawienia? Ja już nie próbuję, bo zauważyłam, że dyskusje z pesymistami to wołanie na puszczy. Znają przyszłość /nic sie nie uda/ i są telepatami /nikt mnie nie kocha, nie lubi/
  3. Mo Hayder "Mord rytualny" - dobry triller, dosmaczony opisami tripów po grzybkach i ibogainie
  4. Lux24, tez mam wrażenie, że ludzie sie niekiedy nakręcają nawzajem. Czasami jak 20 latek zawodzi, ze najlepsze lata ma za sobą i życie mu uciekło, to mnie śmiech pusty ogarnia Z drugiej strony wiem, ze depresja przynosi własnie takie odczucia i żadne rzeczowe argumenty nic nie zmienią. Może jest łatwiej, jak ktoś jest w podobnej sytuacji i wykazuje zrozumienie ? Nie wiem, czasami tez jęczałam..... jak ktoś mnie pogłaskał po główce /rzadko/, było miło.
  5. Juz chyba wszystkich skutecznie zniechęcił do tek ksiązki
  6. Michuj, no to imo nie ma sie do czego przyczepić, panie wyglądaja bardzo profesjonalnie chociaż ich odzież robocza składa się głównie z oliwki z opalania
  7. JużTuByłem, ja też czekam Znalazłam trochę konkretów na stronce : http://www.drugs-forum.com/forum/showthread.php?t=57673
  8. Jeśli masz gdzie się wynieść od meża, to masz do dyspozycji prosty środek nacisku - możesz przecież sie rozstać np. na pół roku, żeby przeanalizować swoje uczucia, pójść na terapię, zobaczyć, czy nie lepiej Tobie i dzieciom mieszkając osobno. Możesz postawic warunek, że wrócisz, jeśli zaangażuje sie w terapię dla par. Może przez ten czas mąż sie ogarnie i przemysli priorytety... jeśli nie, to sprawa jest jasna, nie ma czego ratować.
  9. Hans, mnie pytasz ? dla mnie od dawna masz dobre noty, bo mi sie strasznie Twój nick podoba A baby to są za cwane, żeby zapierdalać na budowie chociaż czytałam, że w latach 50-tych były takie co pracowały fizycznie jak chłopy, np na dole w kopalni.
  10. carlosbueno, a jak niby baba trzyma sprzęt budowlany ? Btw, dla mnie faceci kreujacy się na "prawdziwych mężczyzn" są troche pocieszni. Bardziej imponuje mi facet potrafiący sie opiekowac niemowlęciem niż jakiś pseudo-macho wielbiciel motoryzacji .
  11. Calineczka1990, u mnie dzisiaj tez duszona cukinia z czosnkiem, tylko z moim ulubionym łososiem lubię tez pory duszone w maśle.
  12. Smutasek40, koniecznie zwróć sie pomoc, bo tkwisz w toksycznym związku. Asertywność, zdecydowanie, konsekwencja powinny byc po Twojej stronie - wiem, łatwo mówić . Ja miałam podobna sytuację, może nie tak drastyczną, bo bez poniżania, ale czułam się lekceważona. Pomogło dopiero pakowania walizek. No ale nie mam dzieci, więc to nie było takie trudne. Może na poczatek pogadaj spokojnie z mężem i jeśli po raz kolejny Cie oleje, to zacznij działać, nie tylko mówić. Może rozdział od łoża albo stołu ? w końcu są rzeczy, na które Ty masz wpływ w Waszym związku, więc możesz nimi kierować.
  13. Smutasek40, mysle jak Saraid, że on sie dowartościowuje Twoim kosztem.... może po Tobie jeździć, bo wie, że i tak jestes bezradna w tej sytuacji, nie opuścisz go ze wzgledu na dzieci i troske o rodzinę. Po prostu wykorzystuje to, że bardziej dbasz o trwałość rodziny niz o siebie. Tylko, że dzieci widza co się dzieje między Wami i uczą sie wzorców niewłaściwego zachowania... niestety.
  14. Faceci sami podtrzymują te mity, lubią zaznaczać, że sie znają na technice, budownictwie i mają swietną orientacje w terenie - w przeciwieństwie do kobiet
  15. Smutasek40, nie, nie jestem psychologiem. Nie interesuje Cie opinia "zwykłych" userów ?
  16. exec, a płacisz na córke alimenty ? jak córka sie zwraca do obecnego partnera matki, mówi do niego tato ?
  17. Smutasek40, a nie jest przypadkiem zazdrosny o czas jaki poświęcasz dzieciom ? byc może /oczywiście spekuluję/ przedtem cała Twoja uwaga była poświęcona jemu, a potem wiadomo - skoncentrowałas się na dzieciakach. Ile czasu on spedza z dziecmi, chetnie sie nimi opiekuje ?
  18. bittersweet

    Habemus papam!

    monk.2000, a wypuściłes biały dym ?
  19. Smutasek40, czy mąż chciał mieć dzieci ? bo piszesz, że jego nastawienie się zmieniło po pojawieniu sie syna. Ile czasu byliscie ze sobą przed ślubem i jak było wtedy ?
  20. Befsztyk, ziemniaki i brokuly z maslem
  21. Bardzo udany, z wyjatkiem padajacego neta. Prawdopodobnie uda mi sie placic mniejszy podatek
  22. DeNiro, helo Kestrel, moje koty mnie juz dawno wytresowaly, dla nikogo innego nie wstawalabym w nocy, zeby je wpuszczac i wypuszczac. Padalce raz se wyjda na 10 minut, potem chca z powrotem do domu, potem im sie nudzi i po mnie skacza itd
  23. monk.2000, ale slodziak Jestem z malymi problemami /lapek bez polskich czcionek, obca klawiatura i padaka z dostepem do sieci/ Btw, zazdroszcze zlotu -- 19 kwi 2013, 14:16 -- Kestrel, juz dawno wiadomo, ze pies ma pana , a kot personel
  24. zmienny, cze Kestrel, urode i przymilactwo koty opanowaly w stopniu mistrzowskim
  25. MamSwojePoglady, tez sie tego boje, jak maja mysz to je nie wpuszczam do domu dopoki nie zjedza albo nie zamecza raz mysz byla taka sprytna, ze uciekla do rowu i zanurkowala, wyszla po drugiej stronie
×