Abbey

A dla mnie to już jest wytłumaczenie. Pochodzę z niskobudżetowej rodziny i gdy ktoś słyszy, że moim celem są godne pieniądze, słyszę wyzwiska od materialistów. Ale za coś trzeba żyć. Odchodząc od tematu osoby - tym bardziej singlowi pochodzącemu z małego miasta, który musi się sam utrzymać. Życzę takim osobom powodzenia

A już najbardziej jak jest człowiek pijany Wniosek: Nie pić

No właśnie żeby koniec końców nie okazało się, że "kogoś bierze" bo impulsem sekundowym był np. wpis usera LE.... Moim zdaniem to już zależy od stanu psychicznego drugiej osoby. Nieraz osoby tnące się (ale akurat bez chcicy w tym momencie) pomagają i jakoś nic nie robią... Nieraz pisałam z osobami, które chciały to zrobić i je odwodziłam od tego, będąc czysta. Jak się zachce, to nic nie powie "stop". Ewentualnie bardzo ciężkie przekonywanie siebie Oczywiście mówię tylko o sobie.

Po swojemu, muszę być całkowicie niezależna od nich finansowo, inaczej jakieś durne próby nie mają sensu Serio nie jestem tępą małolatą marzącą o złotych iPhonach i złotej posadzce w swym złotym zamku

Nigdy nie mów nigdy. Życie czasem zaskakuje również pozytywnie. Kasa mi z nieba nie spadnie...

Mushroom, w relacjach przyjacielskich, jak i chyba damsko-męskich. To on był napalony jaka super randka i w ogóle. Tak to nazywał. Ja sobie powiedzialam nigdy więcej. Nie ma mowy. Nigdy nie uloze sobie życia po swojemu, bo mnie na to nie stać.

a kto z nas nie popełniał błędów. Ty straciłaś dzieciństwo, ja straciłem nastoletniość całą Ale to właśnie o to chodzi, że ja nie mogłam popelnic większych głupot, bo całe życie spedzilam w domu. Sama. -- 22 wrz 2013, 23:16 -- Choc jak już wdawalam się w toksyczne relacje to na maxa

A ja całe życie jestem niepoprawną marzycielką z wygorowanymi ambicjami

Nie odżyje, bo nigdy nie wybaczę sobie straconego dzieciństwa, błędów młodości itd -- 22 wrz 2013, 23:08 -- Znowu mam kaca powrotu do domu. Jeszcze tego mi brakowało.

Mogłam wiele osiągnąć do tego czasu. Ludzie są w moim wieku i wiele potrafia zrobić, załatwić sobie, a ja nie

Zmarnowałam sobie życie.

cieszę się jak małe dziecko, ale jestem małym dzieckiem i mi wolno

w tv leci streszczenie mojej imprezy... Boże, ile szczęścia mi to daje

Powiedziałabym "to wymyśl sensowne powody na tak", no ale nie tak to działa Ja wyzerowałam licznik wczoraj. Ugh, dwa miesiące to jednak było coś.

uwielbiam znajdować kasę we własnych rzeczach

podbijam. Już mnie szantażuje "a jutro nigdzie z tobą nie pojadę, jesteś zła, okropna i w ogóle" No to proszę bardzo, łaski bez, sama sobie poradzę.

żaden uczeń nie pasuje do szkoły? wtf?

hahahahahaha, wysłali mi upomnienie o dwie książki... a mam cztery (wypożyczone w tym samym czasie). logic. już Cie lubie , zła dziewczyna hahaha a że trzymam je drugie pół to inna sprawa

Nie mam zarobków, nie mam 18 lat, proszę ściągać od kogoś innego

Rebelia, u nas to wiesz, za 100 lat jakiś jak już nikt nie będzie czytał -- 20 wrz 2013, 18:43 -- No jeśli myślą, że im oddam nieprzeczytaną książkę, na którą polowałam pół roku to się mylą

Yep. Nic nie poradzę na to, że jak mam zły humor (który się trzyma od dość dawna), to nie mam sił czytać. A co dopiero zapierdzielać na drugi kawał miasta oddać.

przyszedł do mnie list. Pierwszy od bardzo dawna. wezwanie z biblioteki

ojcu wcięło jedną książkę, więc matka ma idealny argument do przetrzepania całego mojego pokoju zero prywatności, kurwa, zero...

Dla mnie sprzątanie nie było problemem, jedynie głupie żarty rówieśników - wrzucanie śmieci do kaptura, dziecinne wymachiwanie itd.

siedzi obok mnie na kilku lekcjach taki mózg... Ze wszystkiego genialny, angielski skumał w 3 lata. W poziomie ja-pierdzielę-genialnym