Skocz do zawartości
Nerwica.com

Abbey

Użytkownik
  • Postów

    8 939
  • Dołączył

Treść opublikowana przez Abbey

  1. Abbey

    X czy Y?

    spać do późna. książki czy filmy?
  2. Abbey

    Skojarzenia

    firanki - ozdoba
  3. emme_4, trzeci dzień nie Ale to i tak nic w porównaniu do tego, jaki bigos sobie narobiłam Matkooo, jaka ja głupia byłam... No i w sumie jestem, bo wątpię, że będę miała tak silną wolę...
  4. Chyba powinnam się położyć... będę próbowała zasnąć... dobranoc.
  5. L.E., ok! -- 20 lut 2012, 23:58 -- Kiya, wykłady od 10 do 18, nic ciekawego... (ale jak mam zajęcia do 15, zwalniam się po 13 i jest ciepło, to kocham tam jeździć *____*)
  6. L.E., tyle, że nie wiem nawet, czy to jest perfekcjonizm. Bo, szczerze mówiąc, np. do takiej pracy klasowej z historii uczę się chwilę, ale stresuję duuuuużo przed. To strach przed rodzicami. Chciałabym, żeby wyszło na korzyść, ale póki co, niczego z tego nie mam. Znajomych zero, wspomnień zero, tylko siedzę w domu i się dołuję, ryczę, tnę. To bez sensu
  7. To jest mój problem, nie umiem czytać streszczeń. Ojciec za bardzo mnie wytresował, wszystko musi być idealnie, streszczenie to barbarzyństwo. Nienawidzę się za to. Za poglądy, które mi wpoił i których nie mogę się pozbyć. Przez nie jestem maszyną, robotem. Tak pragnę odpocząć, pomimo że jest dopiero poniedziałek, a w sobotę znów mam ten pieprzony gdańsk i praktycznie brak weekendu. Wypaliłam się już dawno, ale próbuję to ciągnąć, z marnymi skutkami.
  8. Wrobili mnie w zajęcia organizowane przez uniwerek gdański, niby chcą nas do życia studenckiego przyzwyczaić i tam właśnie mamy jakieś durne podsumowania. syzyfowe prace. Ale ostatnio każdy tekst przychodzi mi w wielką trudnością... A na lekcjach to już odlatuję...
  9. Wiem, że to już nie ta pora na dziennych, ale gratuluję!
  10. Ninja, trzymam kciuki... Na moich zajęciach wychowawczyni wymyśliła, że każde podsumowanie semestru będzie prezentować inna osoba z grupy. Ja w grupie nie mogę się wypowiedzieć, co dopiero przed 70 ludźmi. I to jeszcze na temat, o którym pojęcia nie mam. I ja przy okazji sobie jęknę: głowa mi pęka od telewizora zza ściany, matka jakoś głośno rozmawia z ojcem w drugim pokoju i nie mogę się skupić na lekturze. Siedzę i męczę tę samą stronę, to samo zdanie i płaczę. Już nawet czytać nie umiem...
  11. Abbey

    Wkurza mnie:

    Ja boję się chodzić po moim mieście, może dlatego... Wkurza mnie, że nie wysłał się post, ojciec potrafi przeczytać książkę w godzinę, a ja męczę się z kilkunastoma stronami, a i tak nic nie rozumiem. Nie umiem się skupić na niczym, jestem zerem
  12. Abbey

    Wkurza mnie:

    Ja czekam na ostatnią chwilę z wyjściem, a potem niemal biegnę
  13. Abbey

    Wkurza mnie:

    Aria, mam nadzieję, że czyjeś
  14. Abbey

    Co teraz robisz?

    Jestem ciekawa kiedy mi matematyka się znudzi... no właśnie słyszałam, że straszne wyjątki we włoskim są. Lecz to nie zmienia mojego zdania, że pragnę się tego języka nauczyć no ale póki co muszę się nauczyć słówek z niemieckiego na jutro
  15. Abbey

    Skojarzenia

    problemy - życie
  16. Abbey

    zadajesz pytanie

    oglądając wyścigi, dołując się w domu, a tydzień na obozie naukowym Kiedy ostatnio miałeś/aś wolne?
  17. Abbey

    Czy masz?

    mam. Masz konsolę do gier?
  18. Abbey

    Co teraz robisz?

    Myrcella, też czasem piszę, by wylać z siebie smutki... idle, a rowerek dziś był?
  19. Abbey

    Co teraz robisz?

    *Wiola*, nikomu nie powiem Czyli mam rozumieć, że włoski jest względnie łatwym językiem?
×