Skocz do zawartości
Nerwica.com

Abbey

Użytkownik
  • Postów

    8 939
  • Dołączył

Treść opublikowana przez Abbey

  1. w tym przypadku tak z pewnością nie jest, możesz mi... wierzyć
  2. To już wiem czemu jestem głupia i brzydka - bo nie wierzę
  3. Abbey

    Samotność

    elo, ależ ja to wiem i rozumiem Nie wiem, może po prostu moja szkoła zaburza mi spojrzenie na sprawę - bo poprzednie roczniki mają tylko dwa rozszerzenia max, a w godzinach popołudniowych mają do wyboru ewentualnie jakieś zajęcia uzupełniające - jedna/dwie godziny w tygodniu. Choć w trzeciej klasie nawet ta wspominana wcześniej biologia odpada, gdy klasa nie ma tego profilu... I wychodzi im o wiele mniej zajęć w tygodniu. I żeby nie było - nie jestem zwolennikiem tej reformy, bo zwęża widzenie ucznia, praktycznie nie ma możliwości nauki pozaklasowych przedmiotów, no i wybór np. ukochanej matmy skazuje na znienawidzoną fizykę. Ale nie było takiego, co to by wszystkim dogodził
  4. Abbey

    Samotność

    elo, nie wiem co masz przez pojęcie "kiedyś". Ja porównuję po prostu siatkę naszą i roczników sprzed reformy. Mając 3 rozszerzenia (czy 4, jak mi się trafiło), nie sposób byłoby wcisnąć te zajęcia. I ustawić jakoś normalnie plan. (Sama mam odjętą biologię z nauczania - bo mam 5 fizyk i 5 geografii, a chcąc uczęszczać na dodatkową biologię nie ma takiej możliwości. Bo nauczyciel nie ma kiedy.)
  5. Abbey

    Fobia szkolna

    Ona jedzie na wycieczkę klasową...
  6. Abbey

    Samotność

    elo, o ile historia z wosem zostały połączone, a podręcznik jest warty podtarcia wiadomo czego... Tak godzin jest więcej. W pierwszej klasie obowiązywały przecież 2h historii i 1h wosu, a HiS-u są 4 godziny. (w tym szablonie od MENu, nie wiem jak to w poszczególnych szkołach wygląda). Poza tym przyrodę powinien mieć tylko profil bez żadnego przedmiotu przyrodniczego w rozszerzeniu. Mając 9h polskiego i mniej-więcej tyle samo historii, dorzucanie dodatkowych chemii, biologii itd. byłoby bezsensowne. Skoro już całkiem robią profile, to musieli jakoś te przedmioty połączyć.
  7. Abbey

    Samotność

    Kiya, do niczego nie doszło!
  8. Abbey

    Samotność

    Ciężko łapać kontakty z ludźmi, którzy boją się dotknąć kogoś z sianem w butach. A co dopiero stać z takim i gadać, jeszcze jakiś burżuj zobaczy i siara będzie. -- 28 wrz 2013, 21:07 -- Znam się na żartach, mam swoje poczucie humoru, ale nie śmieję się z rzeczy, które mnie kurewsko bolą. No sorry, takiej natury nie mam
  9. Abbey

    Samotność

    A czym tu się kurwa cieszyć? No rzeczywiście zajebista sprawa, no po prostu jaram się jak nie wiem co
  10. Abbey

    Samotność

    Fatale, to akurat nie w klasie, bo nawet w moim mieście ciężko o osobę o moich zainteresowaniach Ale jeśli już o klasę chodzi, no to trafiłam do burżujskiej klasy - wiadomo, matfiz, dzieci inżynierów, trochę lekarzy, lokalnych działaczy politycznych i biznesowych.
  11. Abbey

    Samotność

    Ja wiem, co by świadczyło, ale ta rozmowa chyba nie ma sensu. Po prostu ze szlachtą nie umiem normalnie funkcjonować.
  12. Abbey

    Samotność

    Ale mnie nie obchodzi to, czy ktoś robi to specjalnie czy też nie. Robi i już.
  13. Siddhi, powinno być jeszcze kilka ślepych uliczek w obrazku po prawej
  14. Abbey

    Samotność

    tzn? ona jest arystokratka, a Ty plebejuszka, czy moze Ty jestes arystokratka, a ona nedzny proletariat? chyba, ze jest cyganka, albo zydowka, i o to chodzilo. To nic śmiesznego, ona szlachta, ja plebs, to ciut zaburza pojęcie o świecie. I najzwyczajniej mnie bolą teksty typu "och, zamówiłam sobie zajebiste kremy z Korei za 28278278378237232 $$" czy "a co za problem kupić kolejne markowe buty" Ciężko słuchać jak to ktoś ma problem, bo nie wie na jaki kolor pomalować ściany w nowym mieście, w którym ma mieszkanie, bo rodzice jej sprezentowali na rozpoczęcie studiów.
  15. Abbey

    Samotność

    Już ze dwa lata jestem w pewnej znajomości... Jesteśmy tak samo ironiczne, wredne, mamy te same zainteresowania, ale nie umiem z tego skorzystać. Nie umiem rozmawiać z ludźmi (bo jak miałam się tego nauczyć w wiecznej samotności), no i jest z innej grupy społecznej...
  16. i tak nigdy nie będę robić tego, co kocham mało kto to robi.
  17. Kiya, on nie jest głupi! Wygram krajówkę i zdobędę sobie pewny indeks do Trójmiasta!
  18. I tak zmieniłam - marzyło mi się zawsze skoczyć z jakiegoś apartamentowca, no ale u nas są maks. bloki po 4 piętra...
  19. Monar, zrobiłabym to z uśmiechem na ustach, akurat to mi się marzy
  20. Nie ściągałam, rzadko kiedy dostawałam trójki - można się wszystkiego wykuć. Wystarczy nie chlać i nie gździć się po kątach, no ale kto by siedział nad książkami -- 27 wrz 2013, 16:15 -- Nigdy nie słyszałam o takim pomyśle. Chociaż nadal najzwyklejsze papierowe ściągi wciąż rządzą Miałam identyczną sytuację na fizyce i pomimo tego, że wszyscy wokół ściągają to właśnie moja ocena jest zawsze podejrzana, bo jest za dobra
  21. Jeśli w szkole jest mniej aktów ściągania, w późniejszym życiu jest ciut inne myślenie. Oczywiście nie gloryfikuję wszystkich i wszystkiego, ale jeśli takiego małego Polaczka się uczy od podstawówki, że może sobie ściągnąć, to po chuj ma się męczyć w dorosłości, skoro też może?
  22. gratuluję :* W e-dzienniku mam zaznaczoną nieobecność mojego wfisty przez cały miesiąc. Fajnie jakby to była prawda, miałabym więcej czasu na korki z fizy i może poszłabym na jakiś język
  23. carlosbueno, przy pierwszej możliwej okazji to zrobię
×