-
Postów
8 939 -
Dołączył
Treść opublikowana przez Abbey
-
Kiya, zapomniałaś dopisać "wreszcie sobie uświadomiłam, jak bardzo kocham Vett' no dobra, w oryginale było "no i nie rozmawiałam z tą głupią jędzą, co mi humor psuje"
-
tak, tak, taaaak, niebieski
-
Była dzisiaj w naszej szkole jakaś terapeutka, udało mi się z nią porozmawiać na przerwie o 'ścieżce zawodowej', więc przez jakąś godzinę byłam nakręcona, że wiem co chcę robić w życiu. No ale już mi minęło.
-
acherontia-styx,
-
zaburzony, myślę, że w grupie z niemal 30 osobnikami płci przeciwnej to może być zbyt przejmujące wydarzenie
-
Ja się poważnie zastanawiam co to będzie ze stanikiem, skoro chcę już pod piersią sobie tatuaż zrobić
-
zupełnie nie rozumiem co robię w tej klasie... I co, mam codziennie wyć, że jestem idiotką? Przecież to bez sensu
-
Obstawiam ze by cie unikali, rodzice zabronili by sie im z toba zadawac, wiec traktowaliby cie na dystans. Nauczyciele przez gora miesiac traktowali by cie ulgowo, potem by zapomnieli czemu, do tego zobaczyliby ze masz za malo ocen wiec rozpoczeloby sie masowe odpytywanie. Podsumowując, byloby jak teraz, z tym ze specjalnie by udawali ze cie nie widza. Teraz też udają Moja (powiedzmy) siostra cioteczna w poprzednie wakacje skoczyła z 4. piętra i wkurza mnie, że teraz żyje bardziej towarzysko. Nagle ma masę przyjaciół (pewnie z litości, no ale MA), ale za plecami wiele osób żartuje z niej jak np. z Magika (teksty "hehe, skoczyła po piwo" i inne). Ale nadal się zastanawiam - czy gdyby coś się stało, przyszedłby ktoś do szpitala? Zawsze mnie to dręczyło.
-
Wraz z nasileniem moich myśli s., uporczywie zastanawiam się co by było jakby mnie nie było, ale również... Jakby mi się nie udało. Czy ktoś by mnie odwiedził? Jak traktowaliby mnie moi nauczyciele? Rówieśnicy? Dzisiaj na angielskim mieliśmy jakieś tam słówko w dwóch wersjach, mieliśmy je wstawić do zdania. Pani mówi, że jedno oznacza 'wieszać' - obraz, a drugie 'wieszać się'. kolega z boku z uśmiechem powiedział "zapisz to słówko, przyda ci się, jest w twoich klimatach". Aż tak widać to? Bo co jak co, ale jemu to ja się nie zwierzam...
-
kurrrrwica mnie bierze, jak widzę tabuny ze ściągami, a późniejsze podniety na ile to człowiek nie zdał.
-
wykończony, hahahahaha, dobre Dobrze, że wtedy miałam tylko na głowie
-
Jak już matka wrzeszczała, że masa supłów leży na podłodze Ale pojedyncze przypadki. Jpd, byłam psychiczna od małego
-
ja też w dzieciństwie to robiłam - kochałam wiązać supły i wyrywać
-
no chyba kogoś pojebało właśnie zastanawiam się jak spierdzielić z ich pola widzenia, żeby tylko z nimi nie iść
-
A ja cholernie się cieszę, bo... W październiku wraca Bez tajemnic! Jedyny serial, który aktualnie oglądam... No i bohaterowie zapowiadają się na megaciekawych.
-
Drugą parę piersi pod tymi właściwymi Nie no, tak na poważnie to myślałam o ponoć jednym z gorszych miejsc - na żebrach
-
Muszę sobie trochę oponkę wymienić na węższą/mniejszą
-
Hahahaha, ja już sobie odłożyłam z gimbazjalnego stypendium i próbuję nie wydać. Tylko przez zimę czeka mnie chyba niezła praca nad ciałem...
-
Zastanawiam się nad zmianą swojego osiemnastkowego prezentu - czy przypadkiem nie zafundować sobie tatuaż (który planuję już któryś rok, to żadna fanaberia małolaty ) zamiast kolczyków. Pójdę na studia, to zrobię kolczyki tu i tam, a przy tatuażu nie będzie takiej spiny w domu, bo i w miejscu niewidocznym dla nich to będzie. wiecie, to ludzie z poglądami typu "a ludziom wycinało się skórę z tatuażem i robiło torebki... O, właśnie masz taką jedną."
-
Niepotrzebnie się tylko męczę...
-
Chciałabym raz, a dobrze...
-
Kiedys jak byłam mala i w W11 rodzic mial traumę po znalezieniu dziecka i chcialam tego samego dla matki. księżyc zza ciężkich dobija się do mojego pokoju, a ja leżę oblozona książkami, których nie rozumiem, w identycznych okolicznościach zabija się moje alter ego w jednym z opowiadan. Wiecie, żeby mnie opracowywali razem z Werterem, hehe
-
Mi się marzy, żeby to zapowiadał się normalny dzień i znaleźli mnie martwą. I żeby każdy ze znajomych poddał się refleksji jak się do tego przyczynił, ze się zabiłam
-
Próbuję się uczyc, a czytając tekst widzę jak podcinam sobie żyły, nie mogę się skupić, nie mogę żyć