Abbey

Właśnie ktoś lansuje się pobytem w miejscu moich marzeń, zaraz wybuchnę z zazdrości... Czemu oni wszyscy mają wszystko ot tak

Siostro? Uczę się angielskiego lat -naście (a sama mam niewiele więcej -naście ), ni groma nie mogę go pojąć. No po prostu nie Ale jak zapiszesz się na kurs niemieckiego, wproszę się na bycie Twoją uczennicą

dokładniej na matmie. ja na serio nie wiem co jej zawiniłam, ale ona z całą pewnością widzi jak ja się na lekcjach czuję (dziś było mi wyjątkowo niedobrze, padałam ze zmęczenia jednocześnie odlatując ze względu na stresowe zawroty głowy), więc zgarniała mnie do tablicy (ale nie do tej podstawowej, tylko specjalnej, która jest umieszczona na pięterku, trzeba wejść po wąskich schodach i każdy obserwuje Twój ruch jak jakiejś gwiazdy na scenie...). I nie, nie ubzdurałam sobie tego, ona zawsze bierze według ściśle ustalonej i niezmiennej od kilku lat zasady kolejność ludzi, a ja jestem poza kolejką, jakby chciała mnie wyciągać na pokaz... Ale nikt mi nie uwierzy, nie wysłucha... Nie ma mowy -- 19 wrz 2013, 17:40 -- a jak ona tu jest i to czyta? -- 19 wrz 2013, 17:41 -- popadam w paranoję, wiem...

Zdaje mi się, że atmosfera zdaje się coraz gorętsza.

Ja z kolei mam dosyć tego wszystkiego i chciałabym wreszcie zaznać ulgi i spokoju. Widzę tylko jeden sposób na to. Siedzi to we mnie już jakis czas. Mówiłam, że to szkoła mnie niszczy. -- 18 wrz 2013, 22:51 -- W duecie z rodzicami. Totalny brak zrozumienia z ich strony.

Potrzebnych jest przynajmniej 33 os. na wycieczkę, zapisane są 32. Tak, brakuje mojego zgłoszenia. Znów będę wrogiem publicznym nr 1

Uroda nie ma całego wpływu na nasze życie. Spotkałam się w życiu z o wiele gorszym i nie ponowiłam spotkania tylko i wyłącznie na zachowanie i poziom jaki reprezentował. No ale to zależy od typu kobiety, w którą celujesz - pustą lalę-fankę aktorów najlepszych produkcji czy normalne dziewczyny z normalnymi wymaganiami.

nie chcę żyć.

Zdziwiłbyś się...

Tak, jesteś brzydki, zamiast do monitora gap się w lustro i płacz nad swoim losem. Bo w sumie nic Ci nie pozostało

można, ale czysto w teorii.

Są nudni ludzie. Bo wegetacja, płacz nie mogą być ciekawe.

Reklama Wilkinsona na forum takim a nie innym... genialne!

Lola Rose, tylko weź im odmów...

dziewczyny jutro robią sobie jakieś idiotyczne zdjęcia w ramach prezentu na dzień chłopaka i myślą, że ja też wezmę udział w tym głupim procederze.

Ależ ja idę do salonu. Najwidoczniej źle się wyraziłam. W życiu sama bym się nie podjęła, bo bym narobiła pisku, a nakłucia żadnego -- 17 wrz 2013, 16:37 -- Nie żebym się bała, bo inaczej nie kręciłyby mnie kolczyki czy tatuaże, ale takie rzeczy należy oddać do roboty profesjonalistom.

Wolę, żeby nie było nic, niż jakby miało być cały czas źle. -- 17 wrz 2013, 15:27 -- I to przekonanie, "tak, wreszcie dobrze trafiłam", by potem się przekonać, że upadek jeszcze bardziej boli od poprzednich, ech...

MalaMi1001, jakbym czytała o sobie... (( Umrę z samotności. Chcę umrzeć, będzie lepiej.

To skurczybyk, który jak się wbije... No wiadomo. Poza tym na mojej twarzy widać najmniejszą rankę, dlatego panikuję. Poza tym bardzo chciałabym zerwać z jakimikolwiek bliznami, bo mnie to niepotrzebnie rajcuje i nakręca. Dzięki wielkie.

Dziewczyny, błagam, pomóżcie... Dwie godziny udrapal mnie mój kot. Wzdłuż policzka. Nic nie było widać, przemylam, a teraz mam wielką szramę... Czym mam to smarować, by zniwelowac bliznę? Boże, kiedyś czegoś używałam na ślady po cięciu, ale mi wylecialo z głowy. Nie dosc, że pryszczata, pocięta, to jeszcze to

monk.2000, nawet nie wiesz ile bym dała za jakiegoś normalnego korepetytora, a przynajmniej naprowadzacza o co w ogóle tu chodzi. Moja fizyczka to masakra. Nie umie tłumaczyć, jest z innej epoki i sama się miota w swoich tłumaczeniach. Zniszczyła mi przyszłość.

popatrz na to z innej strony - przed nami więcej cierpienia, dłużej ...

Mnie też to dręczy i wkurza... i jeszcze moja literacka bezczynność - ani nic nie umiem czytać, ani pisać... wszelkie słowa straciły u mnie jakąkolwiek wartość...

Nie mogę znieść tych ciągłych chichów rówieśników, wciąż mi się zdaje, że to ze mnie, nie mogę normalnie przejść przez korytarz, nie umiem już wyrazić swojego zdania, pokazać swojej wiedzy, choć WIEM i zdążyłabym powtórzyć odpowiedź 100 razy zanim klasa się na tę odpowiedź zdobędzie i wpadnie... Masakra...