Skocz do zawartości
Nerwica.com

monk.2000

Użytkownik
  • Postów

    8 648
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez monk.2000

  1. Co powiecie? Podejrzewam jednak, że na poprawę humoru wpłyną kontakt z żywymi ludźmi (rodzina).
  2. Hallo. Ja dzisiaj Triumph' uję dobrym humorem. Chyba za dużo jakiegoś leku wziąłem?
  3. monk.2000

    Trzy pytania

    1. carlosbueno za bardzo charakterystyczny sposób wypowiedzi. 2. Raczej nie ma. 3. Historia 1. Czy zbierasz książki, żeby twój pokój świadczył o tobie jako o inteligentnej osobie? 2. Czy jesteś nostalgiczny? 3. Najlepsza gazeta/ czasopismo w kioskach?
  4. Może Rośliny Kontra Zombie? Albo Zombie Driver.
  5. W sumie sam nie wiem co. Może trochę poluźniłem ascezę i bardziej jestem wyluzowany.
  6. amelia83, Aranjani, myślałem przez chwilę o jakimś sposobie autodestrukcji, a teraz nawet fajnie jakoś się zrobiło. Nie kumam tego wszystkiego.
  7. bittersweet, cześć, to posiedzisz z nami? Czasem lubię jak ktoś ma anemiczny głos, a ty z lekka taki miałaś na zlocie. Niektórzy się ekscytują sam nie wiem czym, no ale pewnie im to na korzyść wychodzi. :)
  8. Ja byłem dwa razy, pierwszy tak własnie jak przedszkolu, a drugi jak w zakładzie jakiś karnym. Ja byłem u rodziny, próbując się zasymilować, przypomniałem sobie jak to jest być normalnym na chwilę. Ale już wracam do zamulania. Słucham albumu Black Sabbath z 1992 roku i zastanawiam się czy jest dla mnie szansa powrotu do zwykłego życia. Ale kto się człowiekiem urodził ma możliwość, albo normalnie żyć, albo się buntować i wymagać sam nie wiem czego.
  9. monk.2000

    nie wiem po co zyje...

    Ja myślę, że to zastanawianie się u mnie jest często podstawą choroby. Jedni żyją i się nie zastanawiają. A jak się zaczniesz zastanawiać to z żyjącego się łatwo zmienić w filozofa co podważa sens wszystkiego, mijając się z samym życiem. Zamiast żyć zastanawia się czym jest życie, podczas gdy ono powoli przemija przed nosem.
  10. monk.2000

    Kącik gracza

    Mushroom, próbowałem różnie sobie z tym radzić, grałem w szachy, ćwiczyłem pamięć. Stawiałbym jednak na brak kontaktu z rzeczywistością, brak emocji też swoje robi. Jak człowiek jest zaangażowany w to co robi to fakty same wchodzą do głowy. No nic idę zrobić herbatę ciesząc się, że przynajmniej nie mam Parkinsona.
  11. Tylko ja patrzę chyba przy każdym poście na datę.
  12. Wolę Firefoxa, ale często mi się zawieszała na tym komputerze, z braku laku przeniosłem się na Gogól Chrome.
  13. To fakt, też kiedyś się porównywałem. To forum z tego mnie wyleczyło. Co nie zmienia faktu, że mój problem jest najgorszy. Odnośnie tego tematu. Też miałem kompleksy w okresie dojrzewania odnośnie mojego wyglądu, itd. Ale jak przyszła poważniejsza depresja, to te rzeczy straciły na wartości. Ale i tak zgadzam się z Candy12.
  14. monk.2000

    Samotność

    Dzisiaj byłbym mniej samotny, gdyby przyjechała jakaś rodzina na groby. Ale nie mam żadnej rodziny z którą bym się rozumiał. Czy ja jestem tak absolutnie dziwny, że nie ma żadnej osoby na tym świecie, która czułaby tak jak ja?
  15. Davin, raczej idę na zasadzie: "bo coś się dzieje". Jak na 4,5 tysięczną miejscowość jest to święto jedną z największych atrakcji w roku. Ludzie przyjeżdżają z różnych miejsc, stawiają różne dziwaczne znicze. Dla mnie jest to też jedno z bardziej naturalnych świąt, bo czy się wierzy czy nie, warto pamiętać o przodkach. Kiedyś też ciocia często przyjeżdżała, razem z mamą robiły wieniec na grób. Wbrew pozorom mam pozytywne skojarzenia odnośnie 1 listopada. W mediach są audycje kto odszedł, itd.
  16. U mnie przemocy specjalnej nie było, ale też mam babcię, która zamiata problemy pod dywan. Denerwuje mnie to, bo problemy same się nie rozwiążą.
  17. Cześć, nudy u mnie. Może się na cmentarz przejdę, zawsze jakaś atrakcja.
  18. U mnie linia pozioma, upragniony stan apatii. Tzn. z braku laku dobre i to.
  19. To ciekawe, ja byłem pobożnym człowiekiem prawie połowę życia, a teraz własnie staram się trochę rozruszać.
  20. A ja właśnie dzisiaj będę siedział długo. Złamię odwieczną zasadę chodzenia spać.
  21. Ksa, jak miałeś 3 lata, też każdy dzień był taki sam. Wstanie, bawienie się zabawkami, sen. Tylko pewnie coś obudziło w tobie wewnętrznego krytyka. Przestała cię kręcić rzeczywistość. Można spróbować ubrać codzienność w ładne piórka, pytanie tylko czy pomalowanie kolorową farbą bloku z wielkiej płyty coś zmieni.
  22. Oglądałem współczesne teledyski, żeby się zorientować co na topie jest teraz. Może dzisiaj w nocy trochę posiedzę. Mam herbatę, mogę trochę podkraść mamie Freeway Coli. Jakby tu mark123 był, to by się mógł wypowiedzieć co sądzi o tym szlachetnym gatunku.
  23. Moje życie dzielę na "przed chorobą" i "po zachorowaniu". Może niesłusznie. Może moje życie nie było takie super jak sobie to wyobrażam. Może sam sobie zapracowałem na to.
  24. Odzywam się, jest tu kto? Może wy chociaż poprawicie mi humor.
  25. Ja dziękuję, w sumie znowu nie mam za co. To tak jak słyszałem kiedyś taki tekst: "bądźmy wdzięczni za dar życia". Ale wtedy już zapalała się filozoficzna lampka, żeby dostać dar najpierw trzeba istnieć. Wszelkie dary istnieją tylko dlatego że istnieje podmiot dla wszelkich obiektów. No i ogólnie śmierdzi mi to stwierdzenie. Poza tym wdzięczność, to taki akt zwrócenia czegoś co się otrzymało, w postaci życzliwości. Taki miły gest i dobry ton. A moim zdaniem pewne rzeczy są zagwarantowane w karcie praw człowieka i się należą, nie trzeba za nie dziękować.
×