-
Postów
8 648 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez monk.2000
-
1234qwerty, a ja szukałem sensu i zastanawiałem się co ci się takiego przydarzyło.
-
Ja mam ciężką sytuację, bo nie byłem jeden dzień w szkole (wagary z powodu bycia wkurzonym). Co robicie dzisiaj?
-
amelia83, jakoś idzie. Nawet nie wiem specjalnie co napisać. Przeciążony umysł mam, to pewne.
-
Cześć. Właśnie piąteczek, a jutro idę do szkoły.
-
Lordior, cześć. Możesz coś więcej potem powiedzieć. Problemy z reguły są podobne, ale dla każdego człowieka wyjątkowe.
-
Absinthe, zobacz do góry. Pisałem już. :) Przydałyby się jakieś wakacje np. Wyjazd w góry, czy coś.
-
Absinthe, Aranjani, Cześć. Co u was? Oglądacie jakieś filmy, bawicie się ze zwierzakami?
-
Nefertari, jest jeszcze ta teoria. Że szczęście przychodzi samo, gdy się go nie szuka. Podejrzewam, że to wynika z tego, że czuję zbyt dużą odpowiedzialność za życie i filozofia, że człowiek jest uzależniony od niezależnych zmiennych daje mi odpocząć od tego. Czuć się źle i jeszcze winić się za to, przerabiałem to.
-
Nefertari, próbowałem. Ale od samego siebie nie ucieknę. Cokolwiek będę robił, będzie tam moja psychika. Także zmiana zajęcia to głównie powierzchowna sprawa. Wytykam sobie, że żyję nadzieją lepszej przyszłości, ale nic innego nie zostało. Gdyby nie ta nadzieja nie wiem jakby to wyglądało.
-
Ja leniuchowałem. Nawet nie mam co pisać, każdy dzień jest taki sam. Te same dylematy.
-
Świadoma problemu i co dalej.
monk.2000 odpowiedział(a) na obsesion temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Nie mam rady. Pewnie rutyna się wkradła to twojego życia. Potrzebne jakieś nowe ekscytacje. Jak grałem w jedną grę na komputerze, to niezależnie jaka ciekawa by była w końcu czułem, że przydałaby się odmiana. Ale tu dochodzą jeszcze kwestie moralne, może jakieś hobby? -
U mnie średniawo, było źle, teraz nadal jest źle. Ale jest różnica. Jaka? Nie robię tragedii, że jest źle. No i różnie na to można patrzeć. Jako sukces, albo że się poddałem i wtedy jest to porażka.
-
PJT, fajna rzecz. Ja już nie mam żadnych pasji, miałem kiedyś więcej. Jedyne co robię to przeglądam kwejka i tym podobne strony. Dobrze by było mieć hobby, ale nie czuję takiej potrzeby.
-
Cześć. Co tam?
-
Dyskusja o definicję sztuki to chyba dyskusja która trwa od długich lat. Prawie jak rozłam we filozofii.
-
Cześć ludzie. Dzisiaj wstałem prawą nogą. Może pogram w GRE.
-
Nerwica Lękowa Co zrobić? Moja historia...część 2
monk.2000 odpowiedział(a) na LDR temat w Nerwica lękowa
Mi się czasem marzy domek w górach, albo pobyt w gospodarstwie na wsi gdzieś. -
Nerwica Lękowa Co zrobić? Moja historia...część 2
monk.2000 odpowiedział(a) na LDR temat w Nerwica lękowa
Nie sądzę. Raczej zwracasz na to uwagę, bo własnie masz nerwicę. Byle co może wkurzyć. Chociaż kto wie, życie w biegu, hałasie, skomplikowane, może być męczące. Może na Hawajach byś odpoczął od tego. -
Luktar, cześć. Fajnie mieć wgląd w siebie. Ja myślę, że uciekanie przed rzeczywistością to cecha całej współczesnej ludzkości. Alkohol, rozrywki, ucieczka w pracę, itd. Zostaw człowieka samemu w czterech ścianach bez rozrywek, to poczuje się nieszczęśliwy, dlaczego, bo zacznie myśleć o swoim życiu. Nic nie poradzę, przykładowo grałem z kolegą w grę przez dłuższy czas i humor od razu poszybował, dlatego właśnie, że wystarczająco się ogłupiłem wirtualną rzeczywistością w której zawsze dzieje się coś ciekawego. Życie codzienne tego nie zapewnia.
-
Grałem w czołgi i humor mi podskoczył, jednak ogłupienie rozrywką pozwala na chwilę zapomnieć o bezsensie.
-
Znowu cisza. Ja marnowałem czas na YouTube, a teraz jak zwykle.
-
Sorrow, istotne stwierdzenie. Też uważam, że być szczęśliwym w tym świecie to akceptować reguły gry, które są niesprawiedliwe. To klaskać na przemówieniu Hitlera, a potem z rodzinką udać się do lunaparku. Szczęśliwi ludzie nie zauważają pewnych spraw, nawet fakt śmierci jest dla nich abstrakcją, a jak ktoś odejdzie to są w szoku, ze to w ogóle możliwe. My jakby dmuchamy na zimne, ja przynajmniej uważam, ze jestem gotowy na śmierć w każdym momencie, nie oszukuję się, że to życie jest w 100% realne.
-
Chyba nie traktujesz życia poważnie. Bo ja mimo, że jest mi źle, mam przejścia ze schizofrenią to traktuje bycie człowiekiem jako coś zobowiązującego. Nie jestem żadnym glonem, bananowcem, ani futerałem na kije golfowe. Mam dumne miano człowieka i biorąc pod uwagę, że jest to efektem trwającej kilka miliardów lat ewolucji na planecie poniekąd jest to powodem do dumy. Nie mówię, że masz od razu zapisywać się do klasztoru, czy jechać do Indii, ale pewna świadomość, że życie to coś niezwykłego by się przydała.
-
Może mniej osobiście traktuj porażki. Bezrobocie to w dużej wina sytuacji w kraju. Niezaradność, przecież nie chcesz być niezaradna, więc w czym problem?