Skocz do zawartości
Nerwica.com

obsesion

Użytkownik
  • Postów

    22
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia obsesion

  1. lukk79, tyle, że ja siebie lubię i to bardzo... problem tkwi w czymś innym.
  2. To chyba jednak o mnie. Od czego zacząć, żeby sobie pomóc. Na bank mam zaburzenia...
  3. rezygnowałam, bo nie wiedziałam co powiem mężowi... Przecież nie ukryje tego, a prawdy powiedzieć nie mogę.
  4. ladywind, Wielokrotnie, ale zawsze rezygnowałam.
  5. Ile razy ja już próbowałam dać sobie spokój... Nie wyobrażacie sobie jak trudno jest żyć ciągle myśląc o nim, wyobrażając sobie różne sytuacje, fantazjując. Nawet kochając się myślę o nim. Jestem okropnym człowiekiem...
  6. Czasem myślę, że rozwód czeka mnie tak czy tak, nie wiem skąd to myślenie. Tylko kwestia czasu. Ale później uświadamiam sobie, że żyć bez męża też nie mogę.
  7. Dlatego tak bardzo mnie to męczy... -- 24 paź 2013, 19:28 -- veganka, to ciągnie się około 2,5 roku i wcale nie jest lepiej, widziałam go kilka razy, ale mamy kontakt @ i to mnie chyba niszczy
  8. virgo21, To samo sobie pomyślałam, gdyby on był zainteresowany pewnie bym to olała, ale skoro nie mogę go mieć to dlatego. Ale podejrzewam, że po jednym dniu razem pozagryzalibyśmy się, bo mimo wszystko mój mąż wie co lubię i mie rozpieszcza... Candy14, W dzieciństwie nie było łatwo, ale mama starała się nam przychylić nieba, pomimo tego że jako samotna matka na pewno było jej ciężko. Nigdy nie było ze mną problemów, dobrze się uczyłam, żadnego pijaństwa czy złego towarzystwa więc cieszyło ją to. Czasem zabraniała czegoś, ale teraz rozumiem dlaczego. Opiekowała się i nadal troszczy się na swój sposób. -- 24 paź 2013, 19:15 -- veganka, Szczerze to nie chodzi o zabawę czy spotkania, bo na to też nie mam czasu, trzeba by było kombinować. On też wiecznie zapracowany... Ale chyba mam obsesję, interesuje mnie wszystko co robi, gdzie jest, co myśli... A dlaczego jesteś sama?
  9. A u mnie ten mężczyzna który mi zawrócił w głowie ma żonę i dziecko i otwarcie mi oświadczył, że on rodziny nie chce stracić i tylko "zabawa" interesuje, nigdy by nic nie było nawet jakby się rozwiódł. Więc to mam czarne na białym... Próbowałam, ale wszystko kojarzę z nim. Po drugie nie mam za dużo czasu, praca, dom, itp Candy14 Wychowała mnie dobrze i dlatego to wszystko mnie teraz przerasta, bo inaczej byłam uczona, zdrada była dla mnie czymś złym. Odmieniło mi się dotychczasowe myślenie, dlatego mama by mnie nie poparła z moich postępowaniem. -- 24 paź 2013, 19:00 -- virgo21, Też tak mnie się wydaje... najgorsze jest to że ostatnio będąc z nim zapytałam siebie "co ja tu robię?" On taki idealny w mojej głowie okazał się zwykłym facetem, gadającym rzeczy które mnie nie bawią ani nie interesują, a mimo to ciągnie...
  10. tak to silna kobieta, teraz czuje że żyje. Kontakt mamy ok, raczej bardzo dobry, chociaż czasem nie zgadzam się z jej tokiem myślenia, ale to wynika z różnicy pokoleń. Ale jej nie chce mówić o moim problemie bo ona za zięciem jest jak nikt inny. Uważa że dobrze trafiłam.
  11. Teraz już problemu nie ma. Alkoholik, w domu była gehenna... mama się rozwiodła kiedy miałam 9 lat i od tamtej pory nie chcę go widzieć.
  12. chyba nie zauważyłam u siebie specjalnej niechęci do mężczyzn, ale ojca nie chcę znać...
  13. Wydaje mi się, że wszyscy wywierają na mnie jakiś wpływ, a jestem raczej uległa, nie potrafię odmówić pomocy, są sprawy które wolę przemilczeć, zagryźć zęby i wykonać... chyba za młodo się związałam z jednym człowiekiem i teraz wychodzi brak wolności, szaleństwa itp itd
  14. no Kocham, nawet bardzo, ale czasami chciałabym po prostu uciec z mojego życia. Pewnie to tylko zachcianki i wówczas bym oprzytomniała co w życiu się liczy i jakiego człowieka miałam przy sobie. Tylko że pewnie było by za późno żeby cokolwiek ratować....
×