Skocz do zawartości
Nerwica.com

monk.2000

Użytkownik
  • Postów

    8 648
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez monk.2000

  1. W sumie o ile pamiętam sam kiedyś tutaj żartowałem. Więc albo się zrobiłem bardziej znudzony, albo przejadło mi się forumowanie. A że o wszystkim to mnie pociesza. Mogę opowiadać o temperaturze za oknem, albo o zawartości lodówki i innych nudnych rzeczach. Ech. Chyba na stałe się przeniosę do "jęczarni".
  2. Cześć. Fajna zabawa we wronach-darkach. Wygłupy, żarty. Podziwiam tych którzy znając się tylko przez komputer, mają tyle wyobraźni, żeby obdarzać tych nieznajomych jakimiś uczuciami. Chyba się przenoszę na forum dla upośledzonych umysłowo.
  3. monk.2000

    Samotność

    Ja jestem samotny sam ze sobą. W tym sensie, że nawet w towarzystwie czuję się samotny. Ludzie ostatnio napawają mnie niepokojem. Są żywi, mają działającą psychikę w większości. Wyjątkowo mnie męczy towarzystwo dzieci. One zazwyczaj są bardzo wesołe, mają różne pomysły, marzenia, są ciekawe świata. Nie chciałbym ich zarazić moją dekadencją. No i niezbyt wiem jak się mam zachować. Jak przychodzą kuzynki to im włączam komputer, w coś pogramy. To je zajmuje i nie zwracają takiej uwagi na mnie.
  4. monk.2000

    Zlot w Toruniu, czerwiec

    Napisałem posta, a zniknął. Zobaczymy, trochę się martwię organizacyjnie, czy dojadę w jednym kawałku, nie zapomnę wpłacić pieniędzy za domki, itd. Zawsze mnie to stresuje.
  5. W sumie to oglądanie Kubusia Puchatka i koktajl truskawkowy.
  6. monk.2000

    Zlot w Toruniu, czerwiec

    Z jednej strony chciałbym się spotkać, z drugiej myślę, że to może być plama. Wiecie, będę siedział na krześle i patrzył się na wprost, nie wiedząc co powiedzieć. Sorry, że wpisuję tu osobiste problemy, ale sam już zwątpiłem, musiałbym z kimś na gg porozmawiać, żeby mi zrobił test przydatności zlotowej.
  7. Mnie można zrobić na 50%. Ostatnio jestem coraz bardziej zwarzywiony i obawiam się, że nie miałbym tematów do rozmowy.
  8. Mam podobny problem. Ostatnio się tym nie przejmuję, ale fakt, przydałoby się jakoś wyregulować ten rytm dnia i nocy.
  9. No to trochę inna sprawa. Tutaj by nie było dużo radości z dawania, bo nie lubię takich nudnych obowiązków. Wyrzuciłbym te śmieci i by to było wszystko bez najmniejszych emocji.
  10. monk.2000

    Witam

    Właśnie opowiedz coś. Naczytałem się już trochę historii, ale jakoś jestem ciekawy.
  11. monk.2000

    Na co masz ochotę?

    Na sesyjkę z programem: Enycklopedia PWN: Miliard w Rozumie. A jednak nie, włączę jakąś grę.
  12. Mi radość daje dawanie, ale często jest to typowo egotyczne. Tzn. że ja coś mam, ktoś tego nie ma. I teraz mogę się poczuć lepszy, że jestem w lepszym położeniu i oto łaskawie dzielę się swoim bogactwem. Mam znajomego, który nie zna się na komputerze i jak mu nagrywam filmy, to mogę się poczuć jak guru informatyki. Klikam jakieś znaczki, coś tam piszę. To daje takie poczucie pewności siebie. Bo jestem w sytuacji, gdy da druga osoba nie będzie się śmiała, że czegoś nie umiem, albo nie będzie mi mówiła co mam robić, co robię źle, a co jej zdaniem dobrze. Bardzo przyjemne odczucie, jak bym stał na dziobie Titanica i był panem świata. Stąd myślę, że jest zrozumiałe, że ktoś może czuć się niepewnie gdy coś daje, bo czuje że i tak nie ma nic za darmo. No i niepewność, czy nie będzie trzeba się rewanżować.
  13. Fajny pomysł. Tyle człowiek ciężko się stara w tym świecie, żeby coś osiągnąć i żeby być "kimś". A taki kwiatek sobie rośnie i się nie przejmuje takimi sprawami, z drugiej strony nie idzie mu odmówić tego, że jest on żywy. Próbowałem nawiązać więź z kotem w domu, niestety trochę nie wyszło. Może to wina mojego braku emocji, bo przecież się starałem. Nie wiem gdzie jest wina, może nadmiar znaczenia myśli w moim życiu ponad emocjami. Dlatego ostatnio postanowiłem sobie odpuścić szachy.
  14. Czyżby ktoś powiedział "medytacja" ? Z doświadczenia mogę powiedzieć, że medytacja się sprawdza. Ale też pewnie nie ma nic za darmo. To jest jak z lekami uspokajającymi. Trudniej się myśli i trochę jest sennym, ale za to nie ma lęku. Teraz widzę, że mindfulness to na prawdę fajna rzecz. Jednak i to ma pewne swoje minusy.
  15. To co zwykle: proste życie, trochę komputera, a po 19:00 wpadnę do taty na Wiadomości, bo siedzi sam w domu.
  16. monk.2000

    Zlot w Toruniu, czerwiec

    A niech tam, dopiszcie i mnie. Z chęcią zobaczę Toruń.
  17. Może to chore, ale ja powoli przyzwyczajam się do swojej choroby. Głupotą byłoby stwierdzić, że fajnie być wciąż smutnym. Nieprawda. Ale uważam, że szczęście może znaleźć każdy, niezależnie od warunków. Tak głosili starożytni filozofowie, że nawet w niewoli można być wolnym. Życie to nie tylko radość, ale też smutek. Sztuka to znaleźć równowagę. :-)
  18. monk.2000

    skojarzenia userow

    Z nikim. Powoli tracę jakiekolwiek skojarzenia z userami. No ale jakbym się zmusił, to Haissem mi się kojarzy Messiah od tyłu.
  19. Ja bym chciał żyć w rzeczywistości, a nie w iluzji. Czasem kładę się w łóżku i zamykam oczy, mogę tak leżeć ze dwie godziny. Błoga cisza.
  20. monk.2000

    Witam

    _Jack_, witaj. Kultura musi być. :-)
  21. Na gniew moja metoda to zrozumieć jaki jest mechanizm tego. Lepsze poznanie samego siebie. Gniew ma swoje zastosowanie. Czasem jednak trudno w to uwierzyć jak ludzie panikują w krytycznych sytuacjach. To po prostu obrona przed rzeczywistością.
  22. Aranjani, fajny piesek. Moja babcia ma podobnego. Niedawno go przygarnęli. Polubiłem go, ale i tak wolę kota.
  23. Fajna jest musztarda francuska. Słabo trzyma się potrawy, ale można wyjadać łyżeczką. :-)
  24. monk.2000

    Co teraz robisz?

    Słuchałem utworu z Jacksonem i McCartneyem. Ogólnie patrzę na ogarniającą mnie pustkę i jak zwykle zastanawiam się, czy to możliwe, żeby nic nie było. Tak bardzo chciałbym żyć. Ale jakoś funkcjonuję, nie bójcie żaby.
×