monk.2000

zmienny, u mnie masz od razu respect +5. Byłem w Koninie załatwiać zaświadczenie, a teraz wróciłem i dokonuję sprzeniewierzenia w postaci słuchania hard rocka na słuchawkach, zamiast na wysterowanych kolumnach.

Ja za to zrobiłem małe przemeblowanie i wykonałem 15 minutową rozgrzewkę z Poradnika Medycznego. Chyba zacznę ćwiczyć na co dzień. Spodobało mi się to.

kasiątko, Żegnam.

Kestrel, Nołlajfu mistrzem dziś być chcę! Pokemon! -- 12 cze 2013, 00:46 -- Fajny awek.

Nie będziesz miał za bardzo kogo obserwować, bo o tej porze jest mało ludzi.

Nut, wejdź na użytkowników i zobacz kto jest najstarszy. Na pewno masz ciekawe cechy Np. ten brak awataru. Widzę nonkonformizm i chęć stawiania na swoim. Nie baczenie na szczegóły, a stawianie na konkretne cele. Do mnie też masz niechęć? -- 12 cze 2013, 00:30 -- tahela, już się teleportujesz? Nie zapomnij fazera

Nut, powiedz coś o sobie. Słabo cię kojarzę. Bo o Marcin'ie20.04, zdążyłem się trochę dowiedzieć. Czemu mam żałować, najwyżej pójdzie PW do moderatora.

Nut, każda twarz mile widziana. Tym bardziej teraz, jak takie pustki. Ja zmieniam książkę, teraz biorę się za Hi-Fi Wideo. Ma ktoś magnetowid do naprawy?

Marcin20.04, mogłeś pograć w Twierdzę, sam byłem bliski samookaleczeniu, bądź jakiemuś innemu gwałtownemu gestowi. Podpaliłem olejem wrogą armię, poszlachtowałem ich mieczami, niejeden dostał strzałą w korpus i mi przeszło.

Candy14, proszę Ciebie, Twierdza (Stronghold), 2001 rok tylko w edycji HD. Zeszły emocje, jak posiekałem tych czerwonych, bo byłem ostro wkurzony.

Tak skończyli czerwoni, myśleli że ich piechota jest w stanie przejąć mój zamek. Nic z tych rzeczy; grałem na medium.

Tak, mam. Czy masz ochotę żeby móc robić niektóre rzeczy na zapas: np. spędzić tydzień w wannie, żeby nie musieć się myć przez rok?

mark123, jest taki? Muszę sobie kupić.

agulka315, na pewno coś do zajęcia czasu. Jak jest słabo zaopatrzony oddział to można się nieźle zanudzić.

Marcin20.04, normalka w tym stanie. Też czasem tak mam. Najbardziej jestem uczulony na młodzież: gimnazjum, liceum. To jest okres gdzie szyderowanie jest częścią życia. Potem raczej przechodzi, ludzie co najwyżej obgadują za plecami, ale przynajmniej nie śmieją się w głos. Dla mnie sposób jest taki: -wychodzić poza dom zadbanym, żeby wygląd nie wzbudzał podejrzeń -wyjście z założenia, kto się śmieje z innych jest na tyle niezasługującą na uwagę jednostką, że krytyką takiego wrednego gatunku nie należy się przejmować, dla mnie zawodowi szydermani wiele nie znaczą (oczywiście zachowuję dla nich elementarne prawa człowieka, bez przesady) -nie śmiać się z innych, jeśli nie robisz tego innym to wiesz, że to nie w porządku i te sztuczki słabiej działają No i trzeba do czegoś dążyć, żeby mieć szacunek we własnych oczach.

Marcin20.04, przewrażliwiony jesteś. Ja co dzień dojrzewam to tajemnicy zrozumienia, jak mało znaczę na tym świecie. Z każdym mijającym mnie obojętnie przechodniem rozumiem: jestem mniejszy niż piksel. Bo piksel chociaż tworzy obraz, a ja nie.

Szukałem pracy, ale teraz już nie szukam. Jak w kraju ma być dobrze, skoro ludzie zamiast współpracować, zabierają sobie dobra jeden drugiemu i podkładają kłody pod nogi? Prosty przykład z podatkami, podatki podniesione ponad pewien poziom powodują zmniejszenie wpływów do budżetu. Nadmierny ucisk i wyzysk nigdy nie popłaca. Wzbogacić mogą się tylko nieliczni. Jeszcze niedługo i wrócę do chrześcijaństwa, bo tam jednym z dogmatów jest wiara w sprawiedliwość w bożym królestwie. Tutaj sprawiedliwości się nie uświadczy. A szkoda, bo jak czytałem ostatnio konstytucję to w teorii wszystko brzmi tak ładnie.

[videoyoutube=2DEksmStPVs][/videoyoutube] Na Winampie mam lepszą jakość, coś ten YouTube psuje muzykę :/

Niespecjalnie, trochę lubiłem postać Zorina w J. Bondzie (Ch. Walken). Czy masz czasem ochotę siania destrukcji?

Było coś u babci, ale przyszedł wujek i wszystko zabrał, zanim zdążyłem sobie pożyczyć Czy masz książkę telefoniczną drukowaną?

Cześć. Mnie z rana wszystko wkurza. :/

Cześć, spać mi się chce. Jakby to nie bolało, to bym spuścił manto temu całemu organizmowi, co ciągle ma jakieś zachcianki i wciąż utrudnia życie. :/

W sumie to cieszy mnie, że nie mam brudnej klawiatury, od teraz muszę się pilnować z jedzeniem, żeby znowu jej nie musieć rozkręcać.

To, że sprawdziłem chyba wszystkie możliwości ustawienia systemu, a wciąż mi coś nie pasuje i nie ma 100% wygody.

Marcin20.04, ludzi się nie liczy w liczbach całkowitych. Może być ich 100 a mają do powiedzenia tyle co jeden.