-
Postów
8 648 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez monk.2000
-
Kotowate, kocie lobby ma tu władze! Na łyso, czy dłuższe włosy? (chodzi o fryzurę o chłopaka)
-
Hm, rada od mnie jest taka, skoro człowiek olewa, to nie możesz pokładać nadziei na zdrowie w tej terapii. Potraktuj to jako wsparcie uzupełniające, np. 10% zdrowienia. Resztę, skompletuj inaczej. Może być to forum (mi pomaga), jakiś własny sposób. W między czasie poczytaj trochę o psychologii, dowiedz się gdzie indziej mógłbyś chodzić. Na pewno lepiej masz, gdy mieszkasz w większym mieście. Przykładowo 10% psycholog - konsultacje, cała otoczka "robienia czegoś z sobą" 20% wsparcie rodziny i otoczenia - kontakty społeczne i "wymiana dóbr" 30% forum (15% inni ludzie, 15% rady z wątków) 40% twoja prywatna metoda (u mnie jest to medytacja, słuchanie muzyki, sztuka akceptacji)
-
Marcin20.04, znaleźć psychologa, który nam podpasuje to jak rzucić klocki w powietrze i liczyć, że zbuduje się samochód. Teoretycznie możliwe. Potraktuj gościa, jako urzędasa, organ państwa do zwalczania wykluczeń społecznych, uzyskaj od niego info. Nie musi być twoim megaprzyjacielem i wybawcą. Sam spróbuj z inicjatywą. No chyba, że jest totalnie do niczego, wtedy nie masz wyjścia.
-
weganie i wegetarianie z forum - łączmy się!
monk.2000 odpowiedział(a) na libertynka temat w Off-topic
Zajrzałem, chociaż dzisiaj mam soczyste na obiad, to stwierdziłem że dorzucę swoje trzy grosze tutaj. Z biologicznego punktu widzenia człowiek jest wszystkożercą, i tak w większości przypadków to wygląda po dziś dzień. Ale równie dobrze, z biologicznego punktu widzenia człowiek myje się raz na rok, nie szczotkuje zębów, żyje góra 40 lat, zamieszkuje jaskinie i namioty ze skór i znalezionych materiałów. Słowem, ewolucja idzie do przodu. Opowiada o tym ta piosenka: [videoyoutube=A42WipoYq0c][/videoyoutube] Czy da się więc, zrobić krok do przodu, by stać się bardziej rozwiniętym? Może będzie to szacunek do życia, mimo że matka natura nakazuje inaczej. Prawa natury wciąż obowiązują. Kiedyś kończyło się na dostaniu maczugą po głowie za ruszenie czyjejś "samicy", dzisiaj kończy się na wojnach, rozruchach i różnych ekstremalnych przepadkach. W bardziej rozwiniętych społeczeństwach prawo dżungli przestaje się sprawdzać. Czy wegetarianizm jest na to odpowiedzią? Może. Na zakończenie dałbym jedną piosenkę, ale dam tytuł (Black Sabbath - Mob Rules <"if you listen to fools, the mob rules!">). -
Kestrel, potwierdzam. Zanim poznałem internet, spotykałem może góra jeden dziw tygodniowo, teraz mam tego ile chcę. Aż w nadmiarze.
-
I zrozum tu drugiego człowieka, jeśli on sam nawet nie rozumie swoich motywów. Żeby wyjść z tej sytuacji wystarczyłoby, żeby pan Adam wiedział czego chce, a po drugie żeby umiał o tym mówić. Ale widocznie jakiś nieśmiały jest... Mam kolegę, który nie wie czego chce. Czasem odwiedzam go (teraz już dałem sobie spokój, chyba ostatecznie), to na nawet nie wie czy mnie wpuścić do domu, czy zrobić herbatę itd. W jego życiu wciąż decydującymi osobami są rodzice, głównie dominująca matka. I jak tu kolegować się z kimś, co z pewnego punktu widzenia, nie istnieje. To człowiek sam wyznacza swoją obecność. Myślę, że póki ten człowiek (Twój chłopak) nie dojrzeje, to może być tak jak z moim kolegą. Z drugiej strony. Razem z tobą mogło być mu dobrze, ale po pewnym czasie poczuł, że zbyt się uzależnił i zapragnął niezależności. Może gdybyś, mniej go rozpieszczała, nie zastępowała matki, a była dla niego po prostu partnerką i ukochaną? KonradGorak, jak tam na swoich kursach też tak ciekawie opowiadasz, to chyba polecę komuś to EFT.
-
paulita, pieniądz w takim kraju jak nasz to jeden z podstawowych środków regulujący życie ludzi. Nie dziwię się, że to przeżywasz. Mnie nie stać na oryginalną muzykę itd. to piracę. Też nie jest mi z tym dobrze. Nawet czyste sumienie można kupić za złotówki. lutka, nie byłem nigdy w ciąży , ale mnie martwi kupno nowej karty do komputera, a co dopiero wydanie na świat potomstwa. Trzymaj się, dbaj o swoje zdrowie. Jak zrobisz wszystko co do ciebie należy do się nie ma co przejmować, reszta zależy już od matki natury. zubryk, dobre.
-
Tak, bardzo. Byle to wszystko było z głową zorganizowane. Czy masz koszulę, w której brak guzika, a nie ma komu przyszyć ( ja tak )?
-
paulita, nie wiem. Ja jestem na 0zł i mi niewesoło. Żyjemy w państwie: "każdy orze tak jak może". Jak jesteś w centrum i ci zabraknie 50gr do toalety, to trzeba robić w gacie, albo zapomniałaś recepty na insulinę: no cóż umieraj przed apteką . Jasne istnieją ośrodki pomocy, ale jednak to kropla w morzu potrzeb niestety.
-
Bułka. Wóz czy przewóz?
-
Mam ochotę na oglądanie jakiejś eksplozji w rytm jakiejś adekwatnej muzyki. Oczywiście wszystko za szybą przeciwpancerną i pod kontrolą rodziców.
-
Kestrel, Mi 12 inch kojarzy się tylko z jednym:
-
Cześć, do walki najlepsza jest charyzma. Tak niedoceniona w większości gier cRPG.
-
wykończony, wolę Rambo bo tam jest Stallone, a on grał w Człowieku Demolce, tam jest tekst o muszelkach (i nie tylko) a ja go lubię. Nawet ściągnę chyba w HD żeby obejrzeć. Dzięki za pomysł, wykończony.
-
To już przed 22. Wiecie co czuję się w tych wronach jak na świetlicy na Sobieskiego w IPiN. Wracam do Excela.
-
truskawki (nie ma robaków tam) Encyklopedia multimedialna czy wydanie książkowe tejże.
-
Monar, gratulacje-wirtulacje. Fajne takie branżowe życie. Patrzyłem na zdjęcia, fajne te paznokcie, ale zdjęcie jak jakiegoś potwora z gry komputerowej typu: survival-horror
-
Właśnie jak żyjecie? Czy jakiś spadkobierca przejął wasze konta i odcina kupony?
-
Dorotakrk, nie nie mam. Norma Dawidowa ND-2011/B 002 nakazuje: żadnych szklanek na biurku, ani nic co może zmoczyć cokolwiek na biurku, podczas pracy. Musiałem takową wprowadzić gdy mój rysunek techniczny do szkoły szlag trafił, bo zostawiłem ślad od kubka. Czy masz ochotę zbierać coś co nie ma wartości na rynku, ale fajnie to mieć (jakieś kapsle od piwa, breloczki)?
-
wykończony, mój sąsiad tego słucha :) [videoyoutube=7NZR9k72L9o][/videoyoutube]
-
redbad, jak się zapatrujesz na depresję? Czym dla ciebie jest? Jakieś inne niż dotychczasowe spojrzenie na życie? Ciężka choroba, zabierająca energię? Czy może coś tajemniczego, czyniącego z ciebie mroczną postać (jak z jakiejś czarnej komedii)? Dla mnie to coś co daje los, więc trudno to uważać za niepożyteczne, skoro niektórych nawiedza ma to jakiś sens. Gorzej z tym że to nieprzyjemne. Mogę wszystko to co każdy człowiek, z wyjątkiem odczuwania przyjemności. Szukam jakiejś inspiracji u tych którzy widzą w takim stanie jakiś pozytyw.
-
Redbad. So bad, I'm bad. Aułłaa. Who's bad? Witaj, opisz swój problem, to coś doradzimy. Najlepiej takie rzeczy, które pomogą jakoś cie lepiej poznać. Jak powiesz, że masz doła, albo nie chcą cie dziewczyny to trudno coś powiedzieć. Takie problemy to tu ma co drugi
-
Mam na tapecie Czy masz jakąś płytę z do komputera, którą trzymasz chociaż wiesz że na nowszych systemach i tak jej nie użyjesz?
-
Na to co właśnie jest. Ale jakbym miał narzekać, to może chciałbym się czuć trochę bardziej żywy.
-
zmienny, WITAJ! Koło mapki-minaturki na dole standardowo masz włączone podstawowe opcje, wciśnij guzik w prawym dolnym narożniku względem tej mapki, przedstawia koła zębate, wtedy odkryjesz opcje "dla profesjonalistów". Kiedy wybierzesz jednostkę bojową pojawią się dwa dodatkowe rzędy, jeden odpowiedzialny za układ formacji (czworobok, w rzędzie, itd.) oraz właśnie za status bojowy. Obrona, tryb agresywny, tryb utrzymywania pozycji oraz opcja nieużywania broni w sposób automatyczny. Często dla łuczników ustawiam opcję stania w miejscu, by nie psuć szyków i stać w odpowiednim dystansie. Jeśli chcesz atakować z ukrycia np. albo chcesz by jednostki gdzieś stacjonowały np. pod polem bitwy, wtedy dobra jest obrona albo tryb stania w miejscu. Jak grasz z młodszym kuzynem i chcesz dać mu fory: tryb pasywny. Agresja: jak wiesz że wygrałeś i chcesz tępić każdego kto się rusza. Ja dużo się nauczyłem prawdziwej gry przez net oraz z poradników klanowców, jak grać. Od tych samych, którzy dawali mi niezłe bicze na multi. Jeden załatwił mnie samymi robotnikami, a ktoś tylko budując zakonników.