monk.2000

Cześć. Biorę się za czytanie książki:"Leksykon techniki: hi-fi i video" pod redakcją Jerzego Auerbacha, WKiŁ 1985. Dlaczego taki staroć? 1. mam w domu i jest mój 2. nie czytany 3. lubię historię, w szczególności historię "dnia codziennego" 4. i tak mam zaległości, a niektóre rzeczy są aktualne 5. Przede wszystkim jednak zgłębione przeze mnie niedawno na kewjku.pl prawo końskiego zadu: http://kwejk.pl/obrazek/1779705/rzecz-o-konskich-zadach.html Polecam lekturę, bo można się wiele dowiedzieć.

Wkurza mnie ból głowy. A kto inny ma mnie wkurzać?

Lubię w sobie krytyczne spojrzenie na siebie. Nie uważam się za jakiegoś wielkiego bossa, któremu zawsze się wszystko należy. A jak ktoś mnie skrytykuje, to nie obrażam się jakby popełnij błąd, że odważył się MI narazić, ale zastanawiam się na jakim słowie źle postawiłem akcent, że poczuł się dotknięty.

Tak, ale to dość popularny kolor. Czy masz ochotę na naukę jakiegoś programu/ systemu komputerowego?

Saraid, a co sądzisz o moim? Chodzi szczególnie o efekt "kasety", niestety w tej skali słabo widać. Ale to prawda, Photoshop potrafi cuda. Ja świeżo, po wyjeździe do Częstochowy. Z świeżymi przemyśleniami nt. socjologii, praw tłumu i różnych pobocznych zjawisk związanych z adaptacją człowieka do otoczenia. Bo religijnych wzniesień 0,0000001 i może to dobrze.

Cześć. Testuję awatar. W tej skali nie widać, ale bawiłem się z poradnika jak zrobić efekt VHS i nawet wyszło.

Wróciłem dzisiaj z Częstochowy, niestety żadnej odnowy nie uświadczyłem, raczej uświadomiłem sobie swoją marność wobec bezwładności procesów rządzących społeczeństwem. Sam ćwiczę mindfulness i objawia się to tym że jak idę ulicą to staram się nie wpadać na nikogo, natomiast na bardziej ruchliwych trasach czułem się jak farmie kurczaków, ludzie pchają się, zderzają, totalny brak kultury. Ale jakie wnioski z tego? Przez jakiś czas żyłem przeświadczeniem, nie czyń drugiemu co tobie nie miłe. Ludzie lubią wykorzystywać to że ktoś ma nieczyste sumienie bo jest to słaby punkt i dlatego liczyłem, że gdy nauczę się szacunku dla innych to oni nie będą mieli wyboru jak mi się odwdzięczyć. Nie idźcie tą drogą! Nadal jestem nic nie znaczącym przechodniem-nieznajomym (na ulicy), chodzącym portfelem (w sklepie), owieczką (na terenach sakralnych) etc. etc. Kim jestem by udzielać rad i pomagać innym? Jaka moja pycha w tym wszystkim? Na Facebooku 90% rozmów jest zaczętych przeze mnie. Jeśli chodzi o rozmowy i odwiedziny na żywo jest tak samo. Kim ja do licha (wersja cenzuralna) jestem żeby ciągle wyciągać rękę do innych jak jakiś Jezus? Jeśli ktoś mnie sensownie pocieszy to zostanę, ale chyba zrobię sobie urlop. Koniec zwracania na siebie uwagi, kreowania wizerunku, wyciągania dłoni. Będę tym szarym Polaczkiem, na którego wszyscy mnie formują. Oczywiście na zewnątrz. Narqa. Idę zająć się czymś dla własnej satysfakcji.

Piwo, bo podpiwek. Nawet wierszyk o tym powstał, a ty mówisz że bez różnicy. HTML 4.0 czy 5.0?

Znowu gang spamerów się aktywował. Już widzę te rozmowy. A najgorsze, że wszystko w moim wątku. Jeszcze ktoś się nie doczyta mojego apelu i spali jakieś CD-Action w piecu, albo poformatuje dyskietki z Windowsem

Gra o Tron, bo Housa mam cały sezon na DVD, a obejrzałem tylko 1 odcinek. 1 i 2 ćwiartka czy 3 i 4. Chodzi o układ współrzędnych!

*Wiola*, no niestety. Takie dla mniej wiedzących "o co chodzi". Czy postęp musi na prawdę dotykać każdej dziedziny życia? Już ręka/ partner nie wystarczy? Z resztą ja nawet historię w przeglądarce miałem wyłączoną, bo nie chcę gorszyć korzystających z mojego komputera. Takie zabawki w moim pokoju na bank by ktoś odkrył. Poza tym wkurzają mnie ci, którzy gadają o seksie, bo ja w tym jestem nie-teges. Większą przyjemność daje mi muzyka, niż patrzenie na nagie panie w akcji. Po tym małym offtopie, zachęcam do dalszych postów i dalszych pytań. Jak widać na każde odpowiem.

nanniii, cześć. Z nerwicą można sobie radzić, od tego są takie fora jak to. "Najważniejsze rzeczy są proste." Podobnie jest z nerwicami, sama psychologia i psychiatria to kilometry tekstu. Ale w wyzdrowieniu bardziej chodzi o sztukę zdrowego życia. A co jest najważniejsze w sztuce? Odpowiednia muza, którą rozumie się bez słów. Zdrowie to nie szyfr, który trzeba rozgryźć, raczej coś co trzeba przeżyć. p.z.d.r.

Sprzątając w domu wpadłem na ciekawy dla mnie pomysł. Mam parę rzeczy w domu i z niektórymi nie mam co zrobić. Znajomych nie mam wiele, a jak są to zajęci ( ) Dlatego pomyślałem, że można by się powymieniać bezwalutowo niektórymi przedmiotami. Taka giełda, wydam/wymienie się/wezmę. Oddam: -Puzzle 1500 elementów -Encyklopedie multimedialne (sporo mam, zależy mi tylko na obrazach CD i oryginałach bardziej bieżących wydań) -Powtórki plakatów z CDA (kilka sztuk) -Stare monety, jak ktoś zbiera to mam kilka z lat 50,60. -2 x Krzyżówki 500 (w sumie na razie tyle, resztę nie potrzebnych rzeczy wyrzuciłem, a nic nie przychodzi mi do głowy teraz) Pudełko z zabawkami Wymienię: -Płyty kompaktowe (23 szt.) -Książki (interesują mnie książki naukowe i popularno-naukowe, beletrystyki nie potrzebuje bo takie rzeczy będę ewentualnie czytał na czytniku) -Znaczki, nie zbieram, ale lubię dokańczać zaczęte sprawy. Przyjmę: -Egzemplarze Cd-Action (na razie mam około połowy) lub inne bardziej "kultowe" czasopisma komputerowe. Jakieś PC-Magazine to by była gratka. -Stare książki, dla ciebie do makulatura, a dla mnie źródło wiedzy o historii. :) -Wszelkie stare płyty (interesuję się od niedawna emulacją starych systemów) Sprzedam: -Słuchawki Denon, na Allegro chodzą po 150zł. Jak nie masz kasy a obiecasz że nie będziesz słuchać muzyki w 64 kbps to cenę mogę spokojnie opuścić. -Sprawny router TP-Link, wszelkie współczesne standardy -Klawiaturę i mysz bezprzewodową z odbiornikiem Unify. -Klocki lego, jak wyślesz mi zdjęcie jak twoje dziecko buduje z nich coś ciekawego to będzie rabat. Świat potrzebuje inżynierów. Reasumując, interesuje mnie świat audio-wideo. Treści naukowe, komputery.

zmienny, tak. Pentium Giga, to jak się patrzy AoE II Może pójdzie Warcraft III. Twierdza & Twierdza Krzyżowiec. Anno jest dobre. O innych grach trochę słyszałem, ale jak cie nie interesują to mogę pogrzebać trochę w rocznikach i coś znaleźć.

Wkurza mnie VHS. Wydajcie koncerty z oryginalnych taśm na Blue-Ray, albo chociaż na DVD. Dbajmy o przeszłość.

Cześć, też jestem zmęczony i wykończony.

Oceaniczne rozpłynięcie świadomości Jestem zwyczajnie nienormalne. A z takich namacalnych spraw, to wizyta gości i czytanie książki "Leksykon Hi-Fi i wideo".

Otworzyć wrota dziennych wron!

Saraid, to słoneczko jest świetne.

Calineczka1990, tak i pewnie podjęłaś decyzję że nie grasz już więcej gry i przestajesz słuchać muzyki dla młodzieży. Może dziewczyny mają inaczej, ale ja jestem średnio zwolennikiem takich Wielkich Skoków Mao Tse-Tunga. Kosmetyczne zmiany nie zmienią nas w środku.

Kurkiem czy kurem? Ja nie spałem w ogóle dzisiaj w nocy i się kładę koło 16. szkoda mi było czasu.

Calineczka1990, Marcin20.04, zmienny, Saraid, co tam robaczki?

Marcin20.04, to się pogódź, że z dnia na dzień się nie staniesz. To wymaga czasu. Czasem jest to uzyskanie lekkości bytu i szczęścia. Czasem jest to "moc w słabości". Ja zmierzam raczej w kierunku tego drugiego.

MamSwojePoglady, cześć. Chciałem cię jakoś ładnie nazwać, ale chyba jestem zbyt bezpośredni. Chyba muszę się pogodzić, że chociaż byłbym jakimś Herkulesem z Olimpu z włosami na żel firmy L'Oreal (ja używam wosku i gumy od Joanny, polecam) to i tak się nie doczekam tego że ktoś swoją osobą zmieni moje życie. Widocznie inni nie są od tego.

Marcin, co ci najbardziej w twoim życiu przeszkadza aktualnie. Same lęki, czy cały jesteś w rozsypce?