Skocz do zawartości
Nerwica.com

Róża

Użytkownik
  • Postów

    1 197
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Róża

  1. Ja jestem zakochana non stop,motylki też odczuwam
  2. O Margaret-miło cię widzieć
  3. Róża

    Hallo Wybrańcy ;-)

    Dzięki Murti i wzajemnie No ja nie bardzo czuję się wybrańcem,raczej kimś odstawionym na boczny tor życia,no ale punkt widzenia może być różny.Tak czy inaczej,właściwie już wygrałam,czego tobie i wszystkim tu zgromadzonym-serdecznie życzę.
  4. Uwaga z podkreślaniem brwi-zbyt wyraziste nadają twarzy nieco zmęczony wyraz i wyostrzają rysy,a co za tym idzie-postarzają.Nawet blondynki powinny zostawić je w spokoju
  5. Wczoraj sobie tak analizowałam swoje postępy w walce z nerwicą i...przyczyny,dzieki którym udało mi się z niej w ogromnym stopniu wyjść.I pewna mysl dosłownie mnie oświeciła - mój mózg jest o wiele bardziej dotleniony niż nawet kilka miesięcy temu!!A przy walce z nerwicą to jest ogromnie ważne!!Odkad mam psa i jestem dzieki niemu wrecz ZMUSZANA do wychodzenia na spacerki-jest o niebo lepiej.Od razu zaznaczam-kosztowało mnie to dużo wysiłku,serce na początku nie dawało rady,szczególnie jak wychodziłam rano,ale pomogło zdecydowanie.Przedtem budziłam się już zmęczona,łaziłam po domu,albo siedziałam przy kompie,bo serce omal mi nie wyskoczyło przez gardło,jakieś drgawki,jakieś beznadziejne lęki.A teraz nic!!Odkąd mam psa.Nie jest to rada żebyście masowo zaopatrywali się w to sympatyczne zwierzę,bo niestety nie każdy może sobie na nie pozwolić i nie każdy znajdzie w sobie siły i cierpliwość do zwierzaka-ale zachęcam do jak najczęstszego przebywania na powietrzu!!Szczególnie teraz,gdy już jest ciepło i przyjemnie.Mózg i serce jest dotlenione,mięśnie rozluźniają się,mozna sie odprężyć i zrelaksować.A najlepiej przynajmniej raz w tygodniu zrobić sobie mały wypadzik za miasto.No ja mam to szczęście,że mieszkam na obrzeżach miasta,a z okna widzę las ,do ktorego oczywiście prowadzą nasze spacerki.Mam więc gdzie pojeździć i na rowerze(świetne górki),mam gdzie powdychac swieżego powietrza na codzień.Ale na pewno macie gdzieś blisko parki,skwerki czy jakieś inne kompleksy wypoczynkowe.Zachęcam was serdecznie-duuużo ruchu i duuuużo świeżego powietrza.A będzie duuuuużo lepiej i to szybko
  6. Róża

    Bydgoszcz Wita

    Witaj MsLion,najważniejsze,że rozmawiacie ze sobą na ten temat,to już bardzo dużo.A córka zapewne właśnie nie chce cię martwić i dodatkowo po prostu wstydzi się swojej choroby.A czy rozmawiałaś na ten temat z psychologiem,czy psychiatrą,moze oni daliby ci wskazówki jak dotrzeć do dziecka.Poczytaj też tematy z tym związane,na pewno znajdziesz wiele wskazówek.
  7. Eeeeee,z młotkiem na niebieski kwiatek??No kolce to już insza inszość
  8. Kornest-oczywiście,że zrozumiałam,tak jak wszyscy,którzy tu są.Mamy to samo.ale z tego da się wyjść,choć w tej chwili trudno ci w to uwierzyć.Poczytaj forum,a przede wszystkim:"Kroki do wolności".Na pewno dasz radę.Leki i psychoterapia są ważne,ale najważniejsze nauczyć się walczyć samemu o zdrowie i wolnośc.Życzę ci powodzenia.Na pewno ci się uda.
  9. Są takie terapie-tylko jak zaciągnąć na nie partnera
  10. No Plejady dawno już nie było na forum.A Ania sie pokazała
  11. Róża

    Bydgoszcz Wita

    Witaj Arturze
  12. No widzicie-a tylko raz nie udało mi się ominąć płotu,jak sie wprawiałam do jazdy i już zostałam skreślona przez własnego męża
  13. Ja też nie toleruję swoich teściów i mam ku temu niemiłe powody.Na poczatku zmuszałam się do wspólnych odwiedzin,ale jak mi teściowa zaczęła już po głowie skakać,to powiedziałam koniec!Mąż trochę się burzył,ale wytłumaczyłam mu co i jak i dał spokój.Teraz wszyscy się przyzwyczaili do tego i jak ich nawiedzę (zawsze na pare minut,nie częściej niż raz do roku)to sie autentycznie cieszą
  14. Piotrus-to masz tak jak ja.Jestem cierpliwa aż do porzygania(sory).Oczywiście są tacy,ktorzy to wykorzystują.Ale powoli oduczam się tego.Jak jest sytuacja,w ktorej powinnam się zdenerwować,to robię chociaż dobra minę do złej gry
  15. No teraz mi lepiej,wolę już domestos
  16. A ja mam prawko z głowy-mąż powiedział,że nie muszę sobie wyrabiać,bo i tak za nic w świecie nie da mi samochodu na zmarnowanie a dzieci powiedziały,że za nic w świecie ze mną nie wsiądą :lol:Zamknięte koło.Ale-teraz syn będzie zdawał prawko-to najwyżej będę wożona,jak królowa(juz drugi kierowca,a niedługo dorośnie mi trzeci )
  17. Róża

    Depresja objawy

    SmutnaJa-spokojnie.Po pierwsze-nie dziw się,że 3 miesiące po porodzie twoje ciało nie wygląda imponująco!!Przecież to normalne!!Wykonuj sobie codziennie jakieś lekkie podstawowe ćwiczenia,tylko regularnie i wszystko powoli wróci do normy.Po drugie-to,że się boisz o przyszłość dziecka,to też całkowicie normalny i naturalny objaw miłości matki.Tym bardziej w dzisiejszych czasach.Jasne,że nikt i nic nie może nam zagwarantować,że do końca życia będziemy opływać w luksusy Ale-NIE WOLNO o tym bez przerwy rozmyślać i nie w ten sposób.Jak było u nas baaardzo krucho z kasą,to myśląc o przyszłości dzieci zawsze brałam pod uwagę optymistyczny wariant-a może wtedy bedzie o wiele lepiej.I tak trzeba trzymać.Co do męża-jest i nie ma zamiaru nigdzie odchodzić.I jest ok.I nie marudź mu ,że jesteś taka a taka,że jest tak a tak-faceci tego nie znoszą.A skad wiesz,czy on się nie martwi,że poszukasz sobie faceta,który potrafi zapewnić ci lepsze warunki życia?Głowa do góry
  18. ... Kazdy z nas ma jakiegos "bzika" wiec kazdy jest po troche wariatem ale nie kazdy zdaje sobie sprawe. łatwiej wytknac to innym. Wygodniej ludziom:( Kalinko,bardzo mile zaskoczyło mnie to zdanie,tym bardziej,że to prawda Co do kolegi-znałam dwie osoby,które tak miały.W końcu nie wytrzymałam i zapytałam,czy one naprawdę w to wierzą.Okazało się,że to jest ich ucieczka w inny świat i po prostu wmawiają to sobie bo chcą w to wierzyć.Poprosiłam żeby przy mnie nie opowiadały tych historii,bo mnie to męczy i przeraża.Wyszło nam to nawzajem na dobre-osoby zaczęły być bardziej kontaktowe i skupiły sie na rzeczywistości,bo straciły słuchacza,a mnie zrobiło się lżej.W każdym razie nie wiadomo co tak naprawdę dolega twojemu koledze. Może reszta klasy zachęcona twoim podejściem-również zaakceptuje kolegę.Pozdrawiam cię serdecznie.
  19. Witaj Samotny,kolejny "fanie"Ojca Pio Na pewno niektórzy sobie coś pomyślą,ale właśnie modlitwa daje bardzo wiele siły.Najlepiej pomocy szukać u Tego,który wszystko potrafi.Powodzenia.
  20. ...Kwiaty powinno się oskubac ze wszystkich uszkodzonych płatków i ostrym nożem odciąc kolce z lodyg.Porozdzielac łodygi na końcach albo poprostu najnormalniej stłuc je mlotkiem Uuuuuuuuuuu.Aż mnie zabolało
  21. EEEEEEEE,ja o 22 juz smacznie śpię
  22. Maiev-przejdzie na pewno.Odpocznij sobie trochę(byle nie za długo )i wracaj do nas.
  23. A ja przyzwyczaiłam już męża i teściów,że najchetniej omijam ich szerokim łukiem
  24. Róża

    Depresja objawy

    Oj Aliano,wiesz jak to jest dzisiaj z pracą i pieniędzmi.Pisz tutaj do nas,na pewno będzie ci lżej,to tez taka mała psychoterapia,są tu ludzie,którzy znają te choroby od podszewki.Na pewno poczujesz się lepiej.
×