
Róża
Użytkownik-
Postów
1 197 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Róża
-
Ewelin- i musisz zmienić swoje nastawienie,koniecznie.Wtedy lęki zaczną bać się ciebie Jedziesz tam,bo chcesz zarobić i niech się dzieje co chce,a ty i tak tego dokonasz!Nie dlatego,że musisz,że sytuacja itd.CHCESZ i już.
-
Maleństwo-wojor trochę się myli w tym,że krople działają jak się w nie uwierzy.Wiadomo,że produkty homeopatyczne działają na zasadzie szczepionki-pobudzają organizm do obrony.Działają niewątpliwie,najlepszym dowodem na to jestem ja sama.Bierze się je tak jak krople żołądkowe,trochę wody w szklankę i do tego kropelki. Co do jazd autobusem-bierz zawsze butelkę z wodą mineralną i popijaj.Nie mam pojęcia na jakiej zasadzie to działa,ale działa.
-
marmarci znowu podpisuję się obiema rękami pod twoja opinią.Jest jak najbardziej słuszna.
-
marmarc-dokładnie jest tak jak piszeszi mówię to z pozycji osoby,która wreszcie pozbyła się tego świństwa i patrzy na wszystko z perspektywy zdrowej osoby.
-
MarionetaDeTrapo-dosłownie z otwartymi ustami,jak małe zafascynowane dziecko, czytałam fragment o twoich rodzicach.I przyszła mi do głowy jedna myśl na twój temat:człowieku,to co ty tu robisz??!! A jednak.Wydaje mi się,że czułeś jednak jakąś presję ze strony rodziców,a teraz czujesz się winny,że nie mogłeś temu sprostać.Psychoterapia,koniecznie.Musisz rozwalić te klocki jeszcze raz i powoli ukształtować swój własny wizerunek.
-
Osobowość anankastyczna (obsesyjno-kompulsyjna)
Róża odpowiedział(a) na kings temat w Zaburzenia osobowości
Ok,tylko się przestraszyłam,że po twoim poście wiele osób z nerwicą histeryczną zaczną sobie wkręcać psychopatię,a to byłaby już tragedia. Wklejam dla przykładu typy osobowości najczęstsze przy nerwicy: • OSOBOWOŚĆ LĘKLIWA( UNIKAJĄCA)- unikanie kontaktów społecznych, poczucie niepokoju i lęku przed krytyką i odrzuceniem, KRYTERIA: uporczywe i wszechogarniające uczucie napięcia i niepokoju, ocenianie siebie jako gorszej, mało atrakcyjnej od innych osób, nadmierna obawa przed krytyką, unikanie nowych sytuacji społecznych z poczucia bycia nieudolnym. • OSOBOWOŚĆ ZALEŻNA- potrzeba czyjejś opieki która prowadzi do tendencji przywierania do innych ludzi i obawa przed rozstaniem, KRYTERIA: trudności z podejmowaniem decyzji pomimo częstego upewniania się, opieranie się na innych przy wypełnianiu podstawowych zadań życiowych, trudności z wyrażeniem odmiennego zdania, w przypadku zdania się na siebie poczucie bezsilności, lęku i obawy przed nieporadzeniem sobie, nadmierna obawa przed opuszczeniem przez osobę pozostającą w bliskim związku z nią. • OSOBOWOŚĆ ANANKASTYCZNA( OBSESYJNO- KONPULSYJNA) – ciągłe zajmowanie się porządkiem, perfekcjonizm, narzucanie kontroli sobie i innym kosztem układności, otwartości czy wydajności, KRYTERIA: nadmiar wątpliwości i ostrożności, perfekcjonizm który przeszkadza w wypełnianiu zadań, nadmierna pedanteria i ciągłość wobec konwencji społecznej, niezdolność do pozbycia się zużytych i niepotrzebnych przedmiotów, skąpstwo w wydawaniu pieniędzy dla siebie i innych, pojawianie się natarczywych, niechcianych myśli, spięte i sztywne emocjonalnie. A osobowość,to jest najprościej ukształtowanie sposobu reagowania poprzez czynniki zewnętrzne,w jakich kształtował się nasz charakter.Dlatego tak trudno odkręcić to wszystko. -
Osobowość anankastyczna (obsesyjno-kompulsyjna)
Róża odpowiedział(a) na kings temat w Zaburzenia osobowości
jjeeewa,ojej,są przeróżne zaburzenia osobowości i nie tylko psychopaci je mają Na przykład osobowość unikająca.Połowa ludzi na forum ma takową.Ale mnie rozśmieszyłaś tymi psychopatami Dobre. -
Wojor,wygląda na to,że twoja mama i szefowa też mają nerwicę.Nie zmienisz ich,ale spróbuj ty się odnaleźć w tym wszystkim.Nie wsysaj w siebie jak gąbka ich problemów,w życiu spotkasz jeszcze niejednego człowieka,który wyda ci się toksyczny dla ciebie.Ucieczką nic nie załatwisz,bo jak długo i dokąd można uciekać?
-
Czyli skrajności są niewskazane.
-
Ja zawsze wstydziłam się swojej "choroby",nawet sama przed sobą.Nie chciałam tak żyć,pewnie dlatego wreszcie wygrałam po wielu latach męczarni samej ze sobą. ...Byc moze jak w Pieknym umysle schizofrenia pomagala rozszerzyc spektrum myslenia, tak nerwica wrecz odwrotnie go zaweża jedynie do naszej wlasnej osoby, niezliczonych chorob wyimaginowanych i nieuzasadnionych lęków, także zupelnie można zapomniec o kreatywności i jakimkolwiek twórczym działaniu.-MarionetaDeTrapo ujął to świetnie. Moim pierwszym krokiem do przebudzenia było coś co powiedział mi chłopak chory na schizofrenię,gdy się użalałam nad sobą(wstyd)-"w życiu trzeba twardym być nie miękkim" Tak mnie zezłościła i zawstydziła moja miękkość,że zaczęłam walczyć jak szalona o wolność.Bo ja miałam szansę na wyleczenie on nie.Bo to ja sobie hodowałam tę chorobę i rozwijałam w sobie,bo wolałam myśleć,jaka ja jestem biedna,jak nic mi nie wychodzi,jak mi ciężko żyć ,że nie umiem sobie dać rady z niczym itd.To ja kierowałam swoim umysłem,świadomością i podświadomością.Wstydzę się nadal.
-
Cześć Korres-no jasne,że tak.Nasze codzienne bycie razem sprowadzało się wyłącznie do bardzo prozaicznych,życiowych spraw.Tzn.praca,zakupy,dzieci,kłopoty,moje ciągłe złe samopoczucie i tak naprawdę żyliśmy obok siebie,a nie razem czy dla siebie.On miał swoje sprawy,ja swoje.W końcu się obudziłam i pomyślałam,że przecież łączy nas coś o wiele bardziej ważnego niż szara codzienność.Że szkoda tych lat,które tak nam przeciekają przez palce.Przestałam przede wszystkim jęczeć i użalać się nad sobą.Zaczęłam o wiele częściej się śmiać.Wszystkie sprawy były ważne oczywiście,ale zaczęłam częściej mówić do męża o miłości,o tym dlaczego tak naprawdę jesteśmy razem.Jakieś romantyczne spacerki,jakiś romantyczny wypad.Przestałam martwić się na zapas i zadręczać go tym gdybaniem.Nauczyłam się cieszyć tym co mam w tej chwili i tym,że mam jego a on mnie.Zmieniłam się bardzo i zaczęłam przypominać mu dziewczynę,którą pokochał i z którą się ożenił.
-
Mycie rąk i ogólnie natręctwa na tle czystości...
Róża odpowiedział(a) na Grażyna Połóg temat w Nerwica natręctw
Witaj Alicjo-moja imienniczko Widzę,że jeszcze nikt ci nie odpowiedział.Ja niestety nie miałam tego typu natręctw,tzn.mycie się częste,ale potrafiłam nad tym zapanować.U mnie dominowały natręctwa typu-dotykanie wszystkiego po kolei i wieczne sprawdzanie,czy wszystko jest na swoim miejscu.Poza tym natręctwa myslowe.Nie wiem jak ci pomóc,ja zwalczyłam już sama w dużej części te swoje natręctwa,choć jeszcze pozostaje sporo do życzenia.Miałam też depresję i nerwicę lękową. Jak walczyłam ze swoimi słabościami?Nauczyłam sie nie zwracać uwagi na przymusy,opanować to zdrowym rozsądkiem.Po wielu nieudanych próbach zaczęło się udawać.Na pewno wskazana jest pomoc psychoterapeuty,jeśli masz cierpliwość chodzić na psychoterapię(ja nie miałam).Na pewno świetna jest terapia grupowa,gdzie poznajesz wielu ludzi z podobnymi problemami.Można się wiele nauczyć i zdobyć doświadczenia z radzeniem sobie z tym.Pozdrawiam cię serdecznie.Na[pisz więcej o sobie. -
Hm,ja nie mialam żadnych problemów z kupnem,ale może pani nie szukała w lekach homeopatycznych?No mnie pomogły,kilku osobom też,więc wygląda na to,że są dobre.
-
No i wybuchla wojna - szukam aliantow no i rusza dziennik
Róża odpowiedział(a) na hackthebrain temat w Nerwica natręctw
hackthebrain,jak tam u ciebie?Odpierasz ataki?Zdawaj relacje,bom ciekawi i zawsze z tobą -
Dzieki za troskę,ale coś mi gorzej niż lepiej.Życzę nawzajem wszystkim chorowitkom zdrówka
-
Witaj proreg,zależy jak to wszystko sprawdzasz.Jeśli w ten sposób,że sprawdziłeś i jesteś świadomy,że dokumenty są na swoim miejscu,a jednak musisz je sprawdzić jeszcze raz,bo sam sobie nie dowierzasz i jeszcze raz,mimo,że jesteś już pewny,że jest ok i jeszcze raz i zaczyna cię to wkurzać strasznie,ale nie możesz sie opanować i tak możesz sprawdzać do obłędu,aż w końcu pogodzony ze zdrowym rozsądkiem-przestajesz sprawdzać,ale nadal męczy cię chęć zajrzenia-to jest to na pewno nerwica natręctw.A jeśli dodatkowo łączą się te czynności z myślami,że jeśli tego nie zrobisz,to coś się stanie(oczywiście coś strasznego),to jest to bez wątpienia nerwica natręctw.
-
Czemu by nie zacząć tworzenia wielokątów tak ogólnie Na razie stwórzcie chociaż jedną parę
-
Wiaterku-hura,hura,hura,jak strasznie się cieszę,że jest z tobą już tak dobrze!!Kaja i Justynak-jesteście na bardzo dobrej drodze do wolności.I tak trzymajmy,nie damy się!!!
-
agapla,to na nic,szkoda naszych nerwów,nie przetłumaczysz nikomu kto nie chce zrozumieć,że nie może mieć schizofrenii,choćby bardzo tego pragnął.Zobacz na post kaszanki.W ogóle nie przeczytał twojej wypowiedzi. Ja zaczynam podejrzewać,że to usilne wmawianie sobie schizy ma inne podłoże-te osoby chcą się jeszcze bardziej ukryć przed światem za zasłoną choroby nieuleczalnej.Na zasadzie-dajcie mi święty spokój,nie ma sensu walczyć i tak nigdy nie będę zdrowy czy zdrowa.I tu jest cały pies pogrzebany,jak to się mówi.Dopóki nie przyznaja tego sami przed sobą,my możemy paść z wysiłku i tak nic do nich nie dotrze.A niech sobie wmawiają,powodzenia
-
Tonizujące i wzmacniające O.U.N., trankwilizujące oraz antydepresyjne. Uzyskanie trwałej poprawy, możliwe przy stosowaniu tego leku nie powoduje żadnych skutków ubocznych czy toksycznych obserwowanych przy stosowaniu porównywalnych leków farmakologicznych. Tolerancja leku jest zdecydowanie wyższa, niż analogicznych leków farmakologicznych. Stosowanie tego leku nie pociąga za sobą uzależnienia, nie wywołuje interakcji z innymi lekami, nie wzmaga skutków spożycia alkoholu, może być stosowany u dzieci. To opis fachowy tych kropli,(O>U>N>-ośrodkowy układ nerwowy).Kupuje się je bez recepty.W innej dokładniejszej ulotce wyczytałam,że pomagają przy schodzeniu z psychotropów,pewnie dlatego,że likwidują skutki uboczne.Warto spróbować. Panie w aptece homeopatycznej poleciły mi też jeszcze dwa rodzaje kropli tej samej firmy,podobno równie skuteczne-Gelsemium Complexe Lehning Nr 70-dobre na lęki przed egzaminami,wystąpieniami,przed zabiegami chirurgicznymi. i Passiflora G.H.L.-bezssenność nerwicowa,lęki i koszmary nocne.Ale nic nie mogę o nich powiedzieć,bo nie próbowałam.
-
Kochane Ciałko-odpowiedź masz w swoim podpisie Nie ma nic przypadkowego na tym świecie,wszystko ma swój cel,tylko cierpliwości.
-
Cieszę się,że tu tak wesoło Pogoda się poprawiła i humorki też
-
Dzięki Piotruś.
-
Kosztują 19 zł,pojemność 30 ml.Jedna buteleczka wystarcza na 3 tygodnie.Są więc wydajne.Na początku używałam je tak jak piszą,czyli kilka razy dziennie po 20 kropel.Ale wtedy miałam bardzo silne stany lękowe.Co ciekawe-pomogły mi zejść z benzo (Afobam)bezboleśnie i bez skutków ubocznych.W ogóle odstawiłam wszystkie leki,już ich nie potrzebowałam.Gdzieś tak po dwóch miesiącach,zaczęłam coraz rzadziej używać kropli,bo już sobie dobrze radziłam,a teraz nie używam ich już wcale.Na pewno jest to bardziej zasługa mojej pracy nad soba,ale krople niewątpliwie mi pomogły.Nie usypiają,tylko wyciszają,stabilizują nawet pracę serca.Najlepiej kupić je w aptece z lekami himeopatycznymi,ale jeśli nie ma takowej w pobliżu-można trafić w zwykłej aptece,lub zamówić,a panie sprowadzą je z hurtowni.Śmieszne jest to skąd się o nich dowiedziałam.Otóż musiałam pójść do dentysty,ale miałam wtedy takie stany lękowe,że nie wychodziłam z domu od dłuższego czasu.Ale ząb tak mi dawał popalić,że nie było wyjścia.Na domiar złego-nie miał mnie kto tam zaprowadzić.Poszłam więc sama,jakoś dotarłam,ale już po drodze czułam,że jest ze mną bardzo źle.I na fotelu zasłabłam.Wtedy dentystka dała mi ulotkę z tymi lekami.Myślałam,że to jakaś ściema,ale spróbowałam.Naprawdę podziałało,czego i tobie serdecznie życzę.
-
A moja niedziela jest obolała Tzn.ja jestem obolała i zakatarzona,przeziębiłam się.A tak chętnie wyszłabym z domu,taka ładna pogoda No trudno,muszę przecierpieć.Trzymajcie się.