Sallu-Andek ma rację.MUSISZ znaleźć trochę czasu dla siebie.Może na początek malutkie chwile,np.jakaś maseczka-zakomunikuj domownikom,że przez 15 minut jesteś "nieczynna",zamknji się w łazience,weź kąpiel,zrób sobie maseczkę i rób to powoli i leniwie.A z mężem-rozmowa,rozmowa i jeszcze raz-rozmowa.Tylko spokojnie,bez wyrzutów.W końcu zrozumie,że coś musicie zmienić w swoim życiu,bo taki pęd do niczego dobrego nie prowadzi.