Skocz do zawartości
Nerwica.com

Róża

Użytkownik
  • Postów

    1 197
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Róża

  1. ...A z czego się ten dentysta chacha? Ze mnie,albo do mnie,nie wiem.Życzenia się spełniły-nie bolało
  2. Róża

    Witam!

    Witaj Moniko.
  3. Róża

    Dzień Kobiet

    Wszystkim naszym wspaniałym panom dziekuję serdecznie Dostałam dziś pięknego tulipanka od moich syneczków. A Gina- twój talent się marnuje
  4. To świetnie Renatko,dzieciaki potrafia zmobilizować jak mało kto Ja też zawdzieczam duzo swoim dzieciom.Powiedziałam sobie,że nie mogę sobie pozwolić na chorowanie właśnie ze względu na nich.A nawet obiadu nie byłam w stanie ugotować.Będzie dobrze,zobaczysz.Pozdrawiam cię serdecznie
  5. Róża

    Dzień Kobiet

    Luc-buziaczki
  6. Dzięki Darku i Atkaa za życzenia(wam też życzę miłego dnia).A ja idę dzisiaj rozśmieszyć swojego dentystę Zawsze mu sie gęba chacha jak mnie widzi Łeeee.
  7. Róża

    Spotkania w realu....

    Czyli 31 marca?W sobotę?Ja jestem za.Czekamy na chętnych.
  8. Renatko,nie bój się,da się to ujarzmić.Ja zaczęłam od tego,że wychodziłam,na siłę,z zawrotami głowy,sina,roztrzęsiona,ale wychodziłam.Najpierw na korytarz,potem 3 kroki od domu,potem do śmietnika,potem juz do sklepu i cały czas powtarzałam sobie-nic ci nie jest,to TYLKO nerwica,dasz radę.Jak już czułam,że nie dam jednak rady-wracałam,by za chwilę znów próbować.W końcu doszło do tego,że zaczęłam chodzić do sklepu.Nieraz w kolejce czułam,że zaraz fiknę.I co robiłam?Opieprzałam się w duchu-skup się na zakupach,nie na sobie,masz kupić to i to itd.Nie fikniesz,MUSISZ zrobić te zakupy!!Tak samo w autobusach-musisz dojechać do następnego przystanku,już tyle przejechałaś,na następnym wysiądziesz.I znowu był następny-skupiałam się na celu podróży i na tym jak to odpocznę sobie już po powrocie.I...znowu nie wysiadałam J jeszcze jeden i już wysiądziesz-dalej tak sobie mówiłam.Rok temu byłam w tym stanie co ty jesteś,teraz pozostały już tylko niemiłe wspomnienia.Dasz radę.
  9. Wiaterku,na pewno dojdziesz do wolności i to szybciej niż sama się spodziewasz :DNie jestem jeszcze zupełnie zdrowa,ale już na bardzo dobrej drodze.I tak trzymać
  10. Róża

    NeurotiC wita wszystkich!

    Witaj NeurotiC,podpisuję się pod radami przedmówczyń.Sam nie dasz rady,przynajmniej na początku drogi do zdrowia.
  11. Róża

    Dzień Kobiet

    Dziękuję-piękny gest i kwiaty przepiękne.
  12. MEJ,nie martw się tylko idź do lekarza pierwszego kontaktu.Ja miałam arytmię na tle nerwowym oczywiście.Pobrałam sobie przez pewien czas Propranolol i rudotel(Rudotel uzależnia-można brać przez 2 tygodnie,ale to wystarczy )i wszystko się uspokoiło.Przeszłam tę kurację dwukrotnie.Od lat już nie daje mi się we znaki.Oczywiście inne problemy "sercowe"zdarzały mi się w trakcie ataków(duszności i ból serca,ciężar na sercu),ale arytmia nie wróciła.Idź do lekarza,jesli to arytmia,wybada samymi słuchawkami,nawet bez innych badań.
  13. Ten temat lepiej się czyta,niż "Kawał na dzisiaj"
  14. Dziewczyny,czytam to i dech mi zapiera,jak można być takim bydlęciem jak ci,którzy zrobili wam taką potworną krzywdę,a już w przypadku Bethi-to nie ma słów na określenie tego horroru.
  15. Róża

    zagubiona

    Jesteś Bethi.I bądź dalej z nami.
  16. Róża

    Depresja objawy

    Aliano,to nie jest żadne wyjście z sytuacji.Myślę,że rozwód rodziców tak źle na ciebie wpływa.Spróbuj im to powiedzieć wprost,może jeszcze zmienią zdanie,a przynajmniej zrozumieją,że jesteś najbardziej poszkodowaną osobą z was wszystkich.A jeśli nie zmienią decyzji-to nie martw się.Mama zawsze bedzie twoją mamą a tata-tatą.Nie rozwodzą się z tobą,zawsze bedziesz ich dzieckiem.Im zapewne też jest trudno i sami maja dość problemów ze sobą.Zachęcam cię do rozmowy z nimi.Potrzebna jest ci pomoc.A czy w szkole masz psychologa lub pedagoga?Może spróbuj z nimi też nawiązać kontakt,słyszałam,że niejedna osoba zaczęła właśnie od rozmowy ze szkolnymi specjalistami i dużo im to pomogło.
  17. ...aha chciałam zapytać czy Wy mieliście uczucie że każdy na was patrzy ,że nie wiecie gdzie jesteście albo co w danym czasie robicie nie wiem jak to wytłumaczyć mam nadzieje że znajdą się takie osoby. Napiszcie jakie mieliście odczucia :)... Natalio-ja tak miałam,ale już od roku nie mam Trzymaj się,będzie dobrze.
  18. Róża

    zagubiona

    Witaj
  19. Róża

    cześć

    Witaj Kijek Gracjo-nie przejmuj się,ja też najmłodsza nie jestem
  20. Róża

    Witajcie

    Witajcie
  21. Witaj Gepardzie. Serdeczne pozdrowienia dla twojej żony.
  22. Róża

    Depresja objawy

    Maleństwo-to pewnie kryzys.Ja też zaczadziałam w łazience,ale to chyba nie miało wpływu na moją nerwicę depresyjno-lękową zresztą.Miałam ją już wcześniej.Jednak na pewno dobrze by było gdybyś wykluczyła ewentualne następstwa.
  23. Dzisiaj sobie uświadomiłam,jak straszna była dla mnie wiosna ubiegłego roku.Przewracałam się w domu,omdlewałam na powietrzu,nie byłam w stanie gdziekolwiek w jakikolwiek sposób dojść czy dojechać,do sklepu wchodziłam i zaczynałam mdleć i dostawać jakichś drgawek.A teraz- wiosna,wiosna,wiosna Cieszę się jak małe dziecko,nie chce mi się wracać do domu,tu trawka,tu śpiewa ptaszek tak radośnie i wiosennie Powietrze jest fantastyczne i słonko(które "zabijało"mnie ubiegłej wiosny),kochane słonko,już mam piegi na nosie Mam tyle energii i chęci działania,niedługo "odkurzę"rower.A w tamtym roku patrząc na rower dostawałam mdłości-dosłownie.Nie wyobrażałam sobie jak mogę na niego wsiąść.Szczerze wam powiem-bałam się wiosny,ale jest ok.Mogę powiedzieć,że w ogromnej części pokonałam w sobie tę nerwicę,udało się,chociaz rok temu nigdy w to bym nie uwierzyła(ale nie poddałam sie nawet przez chwilę-i oto skutki).Cieszę się i wszystkim życzę tego samego.Teraz mogę wypowiedzieć z usmiechem ten standardzik-Życie jest pięęęęękne!!!!!Papatki
  24. Dzieki gino-ja tobie też życzę.Korzystam ze świeżego powietrza z przyjemnościa.Dzisiaj z pieskiem oblecieliśmy pobliskie trawniki już dwa razy.Teraz sklep i gotowanie obiadku.Posprzątane już z rana,potem małe pranko i jeszcze ze cztery razy spacerek i wreszcie padnę wieczorem.Nie wiem jak ja sie wyrabiałam pracując uff.Marze o jednym dniu dobroci dla siebie,żebym mogła poleżeć martwym bykiem i ponudzić się.Jeden jedyny dzień.Niewykonalne.
×