Skocz do zawartości
Nerwica.com

Róża

Użytkownik
  • Postów

    1 197
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Róża

  1. Róża

    Moje problemy

    Margaret,a może twój tajemniczy wielbiciel też nie wie,albo nie ma śmiałości żeby rozkręcić tę znajomość?Myślę,że będzie dobrze
  2. musli-rozumiem cię i serdecznie gratuluję Właśnie z tych "drobnych" osiągnięć-zbudujesz swój sukces.Wyobrażam sobie ile cię to kosztowało,ale jednak!Jesteś dzielna i oby tak dalej
  3. Róża

    Fobie "zapachowe"

    Nooise-dym jest bardzo szkodliwy,szczególnie dla osób niepalących i bez zawartości środków uspokajających. A ja ciągle odnoszę wrażenie,że się świetnie bawisz naszym kosztem.Ale-niestety takie żarty wracają do żartującego,więc jeśli to zabawa(a raczej na pewno),to bardzo niesmaczna i krzywdząca.
  4. No ja mogę powiedzieć,że to też miłość(w moim przypadku),ale szkoda,że okupiona tyloma łzami.Teraz jednak jest o wiele lepiej,mój pan naprawdę się stara i tego uczepiłam się jak tonący brzytwy.
  5. Róża

    Moje problemy

    Ja tak tylko na chwilę zniknęłam,coby sie trochę rozerwać i oderwać od codzienności kurde a ja się nieszczesliwie zakochałam...-o,świetnie,że się zakochałaś ,ale dlaczego nieszczęśliwie ,jeśli możesz uchylić rąbka tajemnicy?
  6. Róża

    Tabletki SST

    Są to nowe tabletki,tak się właśnie nazywają.Zalecane są m.in. dla ludzi,którzy na skutek zażywania tabletek antydepresyjnych,mają wysuszone gardło i śluzówkę jamy ustnej.Również dla palaczy Producent-Polon.Kosztują ok.14 zł w aptece,50 tabletek do ssania.Wiem,że ten problem bywa wielkim utrapieniem nerwicowo-depresyjnych,a także nałogowych palaczy.Polecam-właśnie się nimi kuruję.Są świetne,jedna tabletka wystarcza na cały dzień.
  7. Tak trochę do tematu,może to komuś pomoże.Wczoraj ratowałam kobietę na ulicy,która-właśnie omal nie zemdlała i wymiotowała krwią.Okazało się,że od 30 lat choruje na wrzody,miała już dwie resekcje i widocznie znowu ją zaatakowało.Tak sobie pomyślałam-jaki to pikuś te nasze dolegliwości przy czymś takim.Na pewno uciążliwe,ale tak naprawdę możemy nad tym zapanować,a ta kobieta nie ma na to szans
  8. rety,ja marzę o ogrodzie,a na razie mam oczywiście-kaktusy skrzydłokwiaty i fiołki alpejskie.
  9. Róża

    Moje problemy

    Może tu to napiszę-Margaret,jesli odejdziesz z forum,będzie mi smutno,ale rób to co dla ciebie jest najlepsze.Piotruś-gratuluję Tylko niech cię ten tytuł nie zmieni,proszę
  10. Atisarda-świetnie to ujęłaś.Ja nawet powiem więcej-często to lęk przed opuszczeniem i samotnością.Na zasadzie-lepszy znajomy wróg Ja juz sobie jakoś to ułożyłam,ale zdaję sobie sprawę,jak ogromny żal kryje się we mnie do partnera za te lata sodomy i gomory,kiedy mnie tepił,krytykował i poniżał,tylko dlatego,że mam problemy emocjonalne
  11. Człowieku nerwico-nie wiem na jakich dziwnych ludzi trafiasz w realu,ale popatrz-tu ludzie cię lubią Na pewno jesteś w porządku,tylko,jak to się brzydko mówi-nie potrafisz się sprzedać,a to dzisiaj bardzo modne.Ale zapewniam cię,że ludzie skryci i małomówni,nie rzucajacy się w oczy,są o wiele ciekawsi niż ci,których widać jak na otwartej dłoni.Trzymaj sie cieplutko
  12. Rety,lubuszanka-a jakim cudem dostałaś tę rentę??Przecież my wszyscy mamy takie problemy jakie podałaś i PRACUJEMY!!!!!Z zawrotami głowy,trzęsącymi się rękami,mdłościami,omdlewaniem i co tam jeszcze chcesz.Nie wiem kto ci dał tę rentę,bo teraz nawet schizofrenicy pracują. Ale-sama z przyjemnością wpychasz się w te stany,pewnie to twój sposób na życie i ludzi-jestem biedna,żałujcie mnie.Dziewczyno-my wszyscy jak tu jesteśmy-mamy TO SAMO co ty!!Nie rób z siebie beznadziejnego przypadku,bo naprawdę kilka osób szlag tu trafi.
  13. Róża

    Spotkania w realu....

    Właśnie wróciłam z Kazimierza,ale tam teraz puuusto i tak jakoś ponuuuuro Może Lublin będzie najlepszy,a na wiosnę,bo teraz tak szaro i depresyjnie
  14. BEHEMOT-nie chce cię straszyć,ale to jest oznaka głębokiej depresji.Brak mozliwości wylania z siebie razem ze łzami-nagromadzonych emocji.Ale daj sobie czas i staraj sie o tym nie myśleć.Najlepszym wyjsciem byłoby gdybyś była w stanie opowiedzieć psychoterapeucie o swoich problemach.Ale-wiem,że to jest czasem bardzo bardzo trudne.Brak łez-to taki zapiekły ból,a nie brak uczuć.
  15. Ja też byłam u fryzjera i staram się teraz nie pokazywać ludziom Byłam w L'eclercu-zero sensacji,choć przy wejściu jakoś gorąco mi było,ale to olałam,byłam na wycieczce swoich marzeń(wiesz Piotrek-ta zmiana dekoracji ),a dzisiaj prawie zrobiłam krok do tyłu Ale to była chwila,no może kilka chwil i powiedziałam -a guzik,to tylko twoje emocje,są jakie są i nic w tym strasznego.Ja tego Remika chyba ozłocę,aż zaczynam sie dziwnie czuć,taka zdrowa i swobodna.
  16. Nie potrafię nic mądrego wam napisać.Ale bardzo,bardzo wam współczuję.
  17. Róża

    Spotkania w realu....

    Korres-ja też bardzo chętnie,ale coś nam Baniak tym razem zniknął.Myslę,że poczekamy do wiosny i wtedy się rozkręcimy
  18. Róża

    Życzenia urodzinowe

    Plejady-dużo,dużo powodów do uśmiechu i dużo,dużo zdrówka.
  19. Róża

    Moje problemy

    Trzymajcie się koteczki cieplutko,wyjeżdżam na parę dni zmienić sobie dekorację życiową Będę o was mysleć i tesknić.Buziaczki:*:*
  20. Oj dziewczyny,dziewczyny,dopóki wierzycie w tę genetyczną przypadłość-dopóty będziecie chore.I będziecie przekazywać to dalszym pokoleniom.Już to widać-lubuszanko,jeśli nie wychodzisz ze swoim dzieckiem i ono ciągle widzi cię obolałą i smutną-to jak myślisz,czy dziecko nie jest narażone na nerwicę?Przecież fundujesz jej wszelkie warunki do rozwinięcia się tej przypadłości. Ale dobrze,ja już się nie odzywam,chociaż to wynikało z chęci pomocy.Musisz się otrząsnąć,a użalanie i wyszukiwanie sobie chorób na pewno ci nie pomoże,a tylko bardzo zaszkodzi.Spróbuj nauczyć się patrzeć optymistyczniej na życie i na siebie,a będzie coraz lepiej.Nawet nie wiesz jak szybko.Poza tym bierzesz tak duży zestaw leków,że na pewno mogą ci zaszkodzić.Uważam,że masz złego lekarza i dobrze radzę-poszukaj innego,a przede wszystkim psychoterapia,to twój jedyny ratunek. Jeszcze dodam,że mój poród również trwał baaardzo długo,siłami natury-12 godz.Potem z drugim dzieckiem chodziłam na spacery z dowodem,żeby jak zemdleję-wiedziano,gdzie mieszkam.Ale-zapewniam cię,że nie zemdlejesz.Na pewno.
  21. Remigiusz-szkoda,że nie miałam okazji wcześniej poznać twojego spojrzenia na to wszystko.Straciłam tyle lat na te głupia przypadłość.Wprawdzie jakoś sobie radziłam i nie poddawałam się,ale ciągle brakowało mi tego odpowiedniego myślenia.I wczoraj i dzisiaj dopadł mnie "zawał" :lol:Wpadłam oczywiście w panikę w pierwszych chwilach.A już w następnej stwierdziłam,że g...o prawda,nic mi nie bedzie,bo to tylko chwilowe.Za każdym razem podziałało Od dawna już tak się sama opieprzałam,dlatego jakoś się trzymałam,bo gdybym pozwoliła sobie na jęczenie i użalanie się nad sobą-pewnie nie wychodziłabym już z domu,gdzie zresztą też dopadały mnie lęki.Nie myslę już "jestem chora na nerwicę czy depresję"na nic nie jestem chora,żadne takie,jestem zdrowa jak byk i zamierzam taka pozostać.Nie wiem juz co to znaczy-nerwica,depresja i nie chcę wiedzieć!!Jestem jaka jestem i dobrze mi z tym!! Trzymaj się bardzo mocno,jeśli chcesz pomagać innym.Dziekuję ci po stokroć.Czytałam niedawno o psychiatrze,który mógł sie pochwalić największa liczbą wyleczonych nerwicowo-depresyjnych.Otóż pewnego razu po prostu nie wytrzymał nerwowo i opierniczył zdrowo pacjentkę.Tak wpadł na pomysł jak trzeba docierać do takich ludzi jak my.Nie płakać nad nimi czy razem z nimi,tylko pobudzać ich do działania,tym sposobem wytwarzać w nich adrenalinę.Ludzie walili do niego drzwiami i oknami,choćby z ciekawości,jak ich potraktuje I to jest chyba bardzo dobry sposób jak zreszta widać na załączonym obrazku,choć nie na każdego działa od razu.Trzymaj się cieplutko i niech moc będzie z tobą na zawsze Dziękuję!!!:*
  22. Lubuszanko,zbadaj sobie lepiej wątrobę,bo po tylu latach brania leków,na pewno nie jest w dobrej kondycji.
  23. Czasami nie chce mi się już pisać :(To jak rzucanie grochem o ścianę. Lubuszanko,jak może ci wyjść cokolwiek,skoro nie jesteś chora?To twoje emocje są chore,a nie głowa.Poczytaj sobie lepiej posty Remigiusza,a zrozumiesz o co chodzi.Jeśli w ogóle jesteś w stanie cokolwiek zrozumieć.
×