Róża

Sory,ze się wetnę-Faunik,ty się nie nadajesz na przyjaciela??Nie żartuj.

Trzymamy kciuki-dasz radę!

hm,a ja myslę,że własnie dlatego,że nie kocham siebie-innych kocham zbyt zaborczą i wyidealizowaną miłością.jest w tym uczuciu zawarta spora doza lęku,że ten ktos mnie opusci i że nie jestem warta jego miłości, więc nadrabiam to nadmiernym głaskaniem i tolerancją Byli tacy,którzy tego nie wytrzymali

Niestety może.Nawet kilka dni.

O biedactwo

biedny Lusian,żałośnie wygląda.Pewnie przestraszył się jelonka

He he,ja robię tak samo,zawsze pomaga.

Piotrek,pomysł był dobry,ale ja sie boję dodatkowo straszyć siebie(mam nadzieję,że to brzmi zrozumiale)

Eh,ja już chyba wolę chorą miłość niż zdrową samotność.Przynajmniej coś się dzieje

No jasne,że mamy(przynajmniej ja).Przy nerwicy zawsze jest zaburzone krążenie.Dobrze jest uprawiać gimnastykę,chociaż kilka minut dziennie.

No takie programy nie są raczej dla nas.Bierzemy wszystko do siebie i "nerwy pod skórą"od razu dają o sobie znać.Ja po prostu unikam tego typu rewelacji.

Witaj Paweł

Wiem,wiem,mnie też.Może to bardziej pomaga relaks niz ten okład

Ella,ja tez przez to piekło przechodziłam.Wiem co czujesz.Też nieraz wydawalo mi sie,że to jedyne wyjscie,ale zdalam sobie sprawę,że praca raz jest raz jej nie ma,pieniadze tak samo,a matki i żony nic i nikt nie jest w stanie zastapić.Czy jestescie zarejestrowani w urzedzie Pracy?A czy wyjazd za granice wchodził by w grę?Opowiedz cos więcej o swojej sytuacji i mozliwości pomocy,moze ze strony rodziny?

Milusi i taki futrzasty

aloha napisał/a: W kazdym razie ludzie jezeli godza sie na jakis trwalszy zwiazek powinni miec poczucie sumienia, ze nie beda komus utrudniac zycia tylko ulatwiac pomagac, wzajemnie sie wspierac . Tworzac jednosc! Na pewno na poczatku tak jest. A pozniej? ;] A później jest tym bardziej,jeśli spotkali sie odpowiedni ludzie,których coś naprawdę łączyło.Ale do tego właśnie trzeba dorosnąć.Niktórym to się po prostu nie udaje...

Mieliście Dobrze robi położenie się z chłodnym okładem z rumianku,na powiece(oczywiście zamkniętej).Ale nie zawsze pomaga.

Ja straciłam przytomność po kilku kieliszkach.I przedtem mialam coś takiego jak ty-straszne jazdy żołądkowe.Przez to musialam pójść na zwolnienie kilkudniowe,bo nie mogłam dojść do siebie(a jaki wstyd przed lekarzem ).To mnie skutecznie wyleczyło z picia.Na coś ta nerwica mi się przydała.

Wszystkie koteczki sa pięęęękne.Uwielbiam koty.

Hyte-najlepiej olej tego orangutana i omijaj ją z daleka.Nie dasz rady się zemścić,do takich prymitywów nic nie jest w stanie dotrzeć.

Ojej,nie chcę być wyróżniona,chcę być zdrowa i normalna

Uuuuu,moze nałykał się śniegu,biedaczek.

No nie wiem,zrób tak jak się czujesz na siłach.Trzymaj się

Faunik-super,może deprecha powoli daje za wygraną!! A-witaj w klubie podpalaczy patelni!!

Remigiusz-mianujemy cię naszym psychoterapeutą-nawijaj co wiesz,może nam pomożesz.