Skocz do zawartości
Nerwica.com

Róża

Użytkownik
  • Postów

    1 197
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Róża

  1. Dobre rezultaty daje rzucanie jajkiem lub talerzem o ścianę.Polecam talerz nietłukący,wielorazowy.Tylko uważajcie na rykoszet
  2. Hehe,słuchajcie,ja idę dzisiaj do siostry męża i jest to jedyna osoba w moim otoczeniu,przy której czuję,że wariuję Robię się dziwnie nieswoja,rozdenerwowana,w ogóle dziwna.Ta kobieta jest strasznie sztuczna,zero jakiejkolwiek normalności czy spontaniczności w zachowaniu.Ą,ę itd.wszystko na pokaz.Nie cierpię takich osób,po pół godzinie takiej mordowni-padam i nie mogę się pozbierać przez dłuższy czas.A do tego będzie tam jeszcze teściowa-nastepna artystka.No to życzmy sobie wszyscy wesołych świąt
  3. Róża

    Wielkanoc

    Wesołych i spokojnych Świąt,smacznego jajka,zalanego Poniedziałku A tak na poważnie-Pokój, nadzieja i miłość niech zagoszczą w waszych sercach.Błogosławionych Świąt Zmartwychwstania Pańskiego dla was i waszych bliskich.
  4. Pijcie rumianek zaparzony razem z miętą-działa cuda .
  5. Olimp,no chyba żartujesz,że jesteś gruby i brzydki!!!Albo to forma kokieterii.Jesteś z wyglądu suuuper facet i na pewno charakter też masz w porządku.Och ci mężczyźni
  6. Hej Olimp,ja przeczytałam.Trzymaj się cieplutko.
  7. Pisioo,a może dobrze zrobiłeś.Chociaż na każdego człowieka co innego działa.Na mnie działa dobrze tzw.zimny prysznic.Jak kiedyś stwierdziłam,że powinnam już opuścić ten padół łez,to mój mąż powiedział:a tylko k...a spróbuj.Człowiek,który nigdy nie klnie I tego mi było trzeba,przytulenie tylko by mnie nastawiło na dalsze rozczulanie się nad sobą.
  8. Pisioo,bardzo dobrze,że olałeś to głupie zachowanie,które świadczy tylko o niedorozwoju tego faceta.I tak traktuj takich ludzi. Ja mam też problem z ludźmi-gapią się na mnie,jakby zobaczyli UFO.No wiem,że mam dość oryginalny typ urody,ale żeby aż tak Nauczyłam się z tymi spojrzeniami żyć,już mnie nie stresują,ale wkurzają bardzo.
  9. Witaj Endru. Dokleję się do tego tematu,w stylu-czy też tak macie?Otóż,mnie denerwują nawet te dobre od serca rady,typu-zobaczysz będzie lepiej,na pewno dasz radę itd.Jak dopadnie mnie depra,to po prostu nie chcę tego słuchać,jest mi to obojętne i obce.Coś w stylu-weź się w garść.Ale tutaj potrafię znieść takie rady i są mi potrzebne,a co najważniejsze-skuteczne.Może dlatego,że dostaję je od ludzi,którzy przeszli przez to samo i naprawdęwiedzą,co mówią.
  10. justyszawsze jest tak,że jak nie ma się ochoty iść,to zabawa jest udana Baw się dobrze
  11. wojciech1955wydaje mi się,że twoje lęki są naturalnym następstwem tej traumy,jaką przeżyłeś.Powinieneś dokładnie dowiedzieć się od swojego lekarza prowadzącego,co wolno ci robić,a co nie.Czego powinieneś się wystrzegać,itd.Może to cię trochę uspokoi.Znam człowieka,który po zawale bał się nawet wyjść z domu,prawie się nie ruszał,tylko nasłuchiwał swoich dolegliwości.Dopiero jak dowiedział się od lekarza,że wręcz powinien chodzić codziennie na długie spacery,być aktywnym i żyć normalnie,chociaż trochę oszczędniej niż dwudziestolatek,facet odżył.Przestał się bać.I zasuwał codziennie po pięć kilometrów,aż niektórzy niedoinformowani sąsiedzi zaczęli się o niego martwić Żył jeszcze mnóstwo lat i umarł na raka. Trzymaj się cieplutko,będzie dobrze.Pozdrawiam.
  12. Tomek,a czy nie możesz powiedzieć tego wszystkiego swojej dziewczynie?Może pomogłaby ci właśnie "się wyszaleć"Na pewno ma znajomych,moglibyscie porobić jakieś imprezy,jakieś wypady.Ja dopiero z mężem poznałam smak takiego dobrego,fajnego szalenia.Zwariowane imprezy,nieprzemyślane wypady,zabawy,imprezy ,wygłupy.Naprawdę to są moje najwspanialsze wspomnienia z przeszłości.I z przyjemnością nieraz do nich wracamy
  13. Dziękuję wam kochani za wsparcie.To chyba jakaś nowa forma nerwicy natręctw.To wygląda tak,że ja nie wspominam,same obrazy przewijają mi się przed oczami,niechciane Oj w ogóle dostaję jakiejś głupawki.Nie potrafię odpocząć.No cóż,muszę się ocknąć.Sory,że zawróciłam wam głowę swoimi głupimi problemami.I dzięki za pomoc.
  14. Tomku,jeśli chodzi o partnera,to mój miał też niewesołą przeszłość.Na szczęście jest o niebo odporniejszy ode mnie psychicznie.No cóż,szkoda tych lat,ale czy ten żal coś pomoże?
  15. ashley,bardzo ci dziękuję.Wiesz,nie rozumiem co się dzieje.Tak dawno nie myślałam o tym co było.Sama ci radziłam,jak rozprawić się z przeszłością.I byłam pewna,że jestem wolna.Teraz nie wiem,co się dzieje.Ale jest męczące i wkurzające.Nie chcę tych wspomnień,ważna jest dla mnie teraźniejszość.No nic,za dwa dni przytulę się do męża i może będzie lepiej.Ta separacja też na mnie wpływa strasznie.Niby żyję,a tak naprawdę wykonuję jakieś czynności i czekam,czekam,czekam.Można powiedzieć,że ciałem jestem tutaj,a duszą i myślami z nim. Dziękuję ci jeszcze raz serdecznie.:*
  16. Róża

    Psychoterapia

    Justynkoja nie mam żadnych pretensji do ciebie.Ale dziwne to jest,prawda?
  17. Co zrobić,gdy nerwica odpuściła,a deprecha nie chce? Dlaczego spadają na mnie od kilku dni same złe wspomnienia Czuję się jak w czarnym dole.Patrzę na słońce i błagam-pomóż mi.Ale nawet ono nie jest w stanie rozproszyć tych ciemności.Dlaczego przewija mi się to życie przed oczami?Tak jak przed śmiercią?I znam świetnie metody obrony i nie na wiele to się zdaje Wszystko jest jakieś beznadziejne.
  18. Róża

    Odrobina poezji

    Kasztan,bardzo super ten wiersz.Niewątpliwie masz talent.Ja też kiedyś pisałam,ale spaliłam wszystko.Może to i lepiej
  19. Róża

    Przytulanki w offtopie.

    A ja przytulam Atruchę,z nadzieją,że trafi na odpowiedzialnego partnera.Nie martw się Atruszko,na pewno wszystko się zmieni na lepsze.Musi
  20. Róża

    Depresja a praca

    Zorki,to dokładnie jak ja. EwkaEwka,wcale nie jesteś chora psychicznie-to po pierwsze.A szefa ci bardzo zazdroszczę.Ja ostatnimi laty dwa razy straciłam pracę z powodu moich problemów zdrowotnych.Dyskryminacja po prostu.
  21. Hehe to miała być zemsta za to,że powiedziałam prawdę? Michał,ja żałuję cały czas,że się w ogóle urodziłam Chciałam tylko uzmysłowić Matsu,że jeśli ktoś ma kląć osobę chorą za to,że musi się nią opiekować,to niech lepiej się nawet nie zabiera za opiekę.A przeczytałeś fragment o mojej babci i dziadku?To była ta miłość,o której wiele osób może tylko pomarzyć.Prawdziwa.Ta co nie wymaga nic dla siebie.
  22. Kuba,przeczytaj koniecznie posty z "Kroki do wolności".Myślę,że znajdziesz tam wiele wskazówek.Na pewno jesteś w takim stadium nerwicy,że wymagasz pomocy leków i psychiatry,a przede wszystkim psychologa i psychoterapii.Jest w Lublinie Poradnia na Wojska Polskiego 1,w której prowadzone są terapie grupowe dla młodzieży.Zgłoś się do mgr Gryniuk-Toruń,która je prowadzi.Zadzwoń we wtorek lub środę w godz.16-19 lub w piatek 8.30-12.Tel.532-48-22,wewn.16.Dowiedz się co i jak.Taka terapia bardzo by ci pomogła,namawiam.Trzymaj się mocno.
  23. Róża

    Psychoterapia

    A jak to się stało,że mój post był napisany o 8 minut wcześniej niż Justynki,przez jakiś czas był na swoim miejscu,po czym dopisała się Gusia.A teraz post Justynki jest przed nami??
  24. Oj Michał,już się przyznajmy po prostu,że lepszy wróg znajomy... I że siedzimy z naszymi partnerami bardziej z lęku i z tego powodu,który podałam wyżej.A miłość właśnie taka powinna być i to jest naturalnym następstwem uczuć,a nie ideałem-nie szuka swego,nie unosi się gniewem
×