Skocz do zawartości
Nerwica.com

Majster

Użytkownik
  • Postów

    1 859
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Majster

  1. A Twoj mąż nie bedzie zazdrosny? Powiesz mu to? Opisz mi jak zareagowal/zareaguje - bardzo jestem ciekaw Serio. Moze i zrozumiala - ale sama przyznala, ze jest to problem. Poza tym ta "logika" sie kupy nie trzyma. Zdrada to nie jest patrzenie za fajnymi tylkami, ale utrata zaufania z powodu patrzenia na fajne tylki. A co Cie upokarza? Myslisz ze jak mu robisz sceny (chocby tylko durnym spojrzeniem bedace) w miejscach publicznych, w sklepie, na ulicy itd. to on nie czuje sie upokorzony? To straszny obciach dla faceta jak mu kobieta robi sceny na miescie przy ludziach, wstyd na maksa. O takie rzeczy swiecic oczami? Wiemy, wiemy, juz o tem bylo A co ma milosc do tego? Co ma piernik do wiatraka? gdyby nie jego chec tylkow ogladania to dalej bys przy tych krzyzowkach siedziala, dotrze to do Ciebie? Tak jak mowilem - wyjdzie po fajki, predzej niz myslisz. Nawet jesli nie pali. Kazdy normalny na jego miejscu by wyszedl. Chyba ze to jakis gogus-masochista. Te cechy wyksztalcila natura, utrzymywaly sie w genach przez miliony lat, a Ty sobie wyobrazasz ze 2 tysiace lat cywilizacji moze to zmienic? Przez 2 tysiace lat to nawet pantofelek nie ewoluuje. Nieprawda. To Ty zaczelas o facecie zatrzymanym w ewolucji. Oczywiscie ze jest. Myslisz ze po co ci wszyscy ambitin z parciem na kariere i szklo rwa sie do wszelkich korytek? Po co zdobywaja pozycje, wplywy i kase? Po co te wszelkie walki o stolki? Myslisz ze facet potrzebuje jakichs dóbr sam dla siebie? Wzorowy przyklad naiwnosci Nie sądze aby sie krygowali, po co tam jakies wleczenie za kudly do jaskini dla prostego aktu. Pojecie wstydu i intymnosci bylo im raczej obce. Niezle powiedziane: gdzie niegdzie Ale popatrz jak na wyprzedazy w hipermarkecie wystawia gdzies palete z przecenionym towarem: ile bitew sie tam odbywa Albo w lumpexie po dostawie towaru Nie moge. To jest zabronione. Wlasnie dlatego dzisiaj bitwy tocza sie o stolki lub towar z przeceny. Jakie cechy? Podaj jakis przyklad. Ta liczebna dominacja to raptem 1% przewagi. Poza tym musi byc typem macho bo kobiety taki wlasnie typ preferują a elastyczne dopasowanie do warunkow otoczenia mamy ewolucyjnie wpisane w geny. A po co przywalic? Kto mowi o przemocy? Moze. Wlasnie tak odbywa sie mieszanie genów. Poza tym w kazdym stosunku biora udzial 2 plcie. Statystycznie na 100 stosunkow odbytych przez jednego samca przypada 100 (niekoniecznie róznych) samic. Gdyby policzyc te samice i na 100 ich stosunkow wyliczyc ilu tam bylo samcow to, o dziwo, wyszloby ich rowniez 100 (niekoniecznie roznych oczywiscie) Gdzie tu teraz widac to rozsiewanie na lewo i prawo? Jak widac prosta matematyka wykazuje ze rozklad jest po polowie A kto mu zabroni? Powiedz to w pierwszym lepszym sadzie rodzinnym, niezle sie usmialem Jakos nie widze tego zwrotu. Wszystko co piszesz potwierdza tylko ze zwierzak jaki w nas tkwi (i w kobietach tez) jest niezbedny do przedluzania gatunku i rozwoju cywilizacyjnego. Pozwalasz swojemu? Co za brzydkie slowa, fe, rumienie sie gdy je czytam Ja znam kilka okreslen na facetow: lowelas, bawidamek, dziwkarz, babiarz, pies na baby itd. One tez sie pejoratywnie kojarza i jakos z tym zyjemy Owszem, chaotyczne nieco. A gdzie sie tak spieszysz? Pozdrawiam
  2. A na moje pytanie nie odpowiesz? Za trudne? Niewygodne?
  3. Psychiatra nie gryzie, nie pluje i nie krzyczy. Czego sie boisz?
  4. Majster

    zadajesz pytanie

    Ulubiony Raper USA? Art of Noise Wagner, Mozart czy Beethoven?
  5. Majster

    Skojarzenia

    chandra - kosmiczny teleskop rentgenowski
  6. No wszystko OK, ale zakladam, ze widzisz gdzies problem i chcialabys znalezc jego rozwiazanie. Rozwiniesz to? Jak na razie wiemy tylko, ze masz fajne dziecko, mialas trudne dziecinstwo ktore niestety jeszcze krwawi i blizej nieokreslone wizje przyszlosci. Jest jakich tata Twojego synka? Jakas praca? Plany? Pozdrawiam
  7. Trzeba sie pobawic tymi kwadratowymi nawiasami, slowem "qote", wlasnym lub cudzym nikiem w cudzyslowie (np. "Majster") a na zakonczeniu wstawic we wlasciwym miejscu "/". Poeksperymentuj sobie - ja zalozylem na to osobny watek kiedys i pamietam jak mnie tutaj nauczono, chyba nawet Magda O jakim potwierdzeniu myslisz? Rozwin tą kwestie bo to dosc istotne z punktu widzenia zazdrosci: musisz wiedziec, ze geje rowniez ogladaja sie za kobietami, zwyczajnie, dla zmyly Poza tym ogladanie sie za kobietami nie jest potwierdzeniem jego wyboru. Wrecz przeciwnie. Naturalne jest ze natura uczynila nas jurnymi i uganiajacymi sie za samicami. Dzieki temu zeszlismy z drzewa, rozpoczelismy walki godowe, nasz tryb zycia stal sie ekspansjonistyczny i zaborczy: chodzi o samice, zarcie dla nich i dzieciaków. To wlasnie dlatego nasz mozg nakazal nam w koncu uzywanie pały w polowaniu, a potem zabawy z ogniem i dlubanie w kruszonych kamieniach. Gdyby nie nasza jurnosc nadal stanowilibysmy skromna populacje zamieszkujaca jakis kawalek afrykanskiej dzungli tak jak orangutany na Borneo. Jakich bodzcow seksualnych? Tobie sie wszystko z seksem kojarzy chyba, czy to nie poczatki nimfomanii? Zakladam, ze Twoj facet myslami mniej krazy wokol seksu niz Ty Nie musi. Ale chce bo lubi ladne widoki. Ty bys nie chciala aby sie za Toba ktos ogladal? Gdyby Ciebie nikt nie wyluskal z tlumu to bys pewnie siedziala z krzyzowkami i kawa w papilotach i kapciach przy telewizorku nastawionym na "Mode na sukces" To chyba oczywiste ze kobiety przyjmuja wizerunek wyrozniajacy je z tlumu i wyregulowany na przyciaganie spojrzen mezczyzn. "Ten" Poped jest lokomotywa cywilizacyjna. Jego brak to stagnacja i uwstecznienie. Jesli tak przedmiotowo traktujesz swojego meza to owszem, Twoje slowa dowodzą, ale czegos wrecz przeciwnego. I nie chodzi mi o jakies tam wojny plci, ktore trwac beda i bez tego watku ale raczej o Twoj osobisty stosunek do faceta ktorego sobie wybralas. Czyzby to byl odkurzacz? Mikser? To wolny kraj Pozdrawiam i jeszcze raz polecam terapie malzenska, jak inni zreszta
  8. Ktos swobodnie operujacy slownictwem jak wyzej wobec osob trzecich moze niekoniecznie jest mily. Moze tu jest przyczyna?
  9. Prosze, prosze, jaki doedukowany czlowiek Zapraszam do lektury klasyfikacji ICD10, definicji deprechy chociazby na wiki, info na tym forum dot. wychodzacych z dolka (sporo tego) itd. Nieuleczalne to jest SM, zespol Turnera, Downa i opryszczka Z deprechy egzogennej mozna wyjsc calkowicie, podobnie endogenna nie jest calkowicie odporna na terapie i farmakologie, ze o sezonowce to juz nie wspomne. Pozdrawiam :)
  10. Widocznie sława Twojej zazdrosci wykroczyla poza Wasze mieszkanie. Moze to i lepiej - dotrze do Ciebie wiecej sygnalow mowiacych ze cos jest nie tak. To chyba dobrze, ze nie faceci. Chcialabys zeby sie slinil na widok rozebranego faceta? Ja tam bym sie cieszyl odbierajac codziennie potwierdzenie ze z nim wszystko OK Terapia malzenska - im szybciej tym lepiej. Normalny facet na jego miejscu wyjdzie kiedys po fajki i juz :) Chcesz tego?
  11. To nie depresja. To nerwica.
  12. Majster

    Depresja objawy

    Tamaryszek, raczej nerwica niz deprecha. widac, ze soamtyzacja jednak przewaza.
  13. Gdy bylem na Srebrze to rozmawialem z innymi pacjentami nt roznych szpitali w okolicy. Kocborowo zajmuje zdecydowanie czolową pozycje jesli chodzi o przedmiotowe traktowanie pacjentow. Natomiast gdanskie Srebrzysko ma calkiem niezla opinie - z tego wynika, ze mialem farta
  14. Nie dziw sie ze leczenie Ci nie sprzyja. Wyjasnienie jest trywialnie proste: jesli ukrywasz fakt samookaleczen to diagnoza jest inna i prawdopodobnie jestes leczona na cos innego. Nic dziwnego ze nie pomaga. To tak jakbym poszedl do dentysty i zatail ze mnie boli ząb. Albo jakbym chirurgowi pokazal zdjecie rtg sprzed zlamania. Samookaleczenia sa jednym z najwazniejszych kryteriow diagnostycznych - najczesciej wystepuja w BPD, i jesli ukrywasz ten fakt to byc moze postawiono Ci bledna diagnoze. A teraz kolejna sprawa: zaprzeczasz sobie w powyzszej wypowiedzi: skoro szprycuje tylko lekami to dlaczego chce Cie wyslac do szpitala? Moze wlasnie w szpitalu w koncu Ci pomogą? To miejsce to nie kacet - tam tez sa ludzie
  15. Majster tez ma swoje zdanie Biologia owszem, wyksztalcila u kobiet uwarunkowanie odpowiedzialnosci, stabilizacji, macierzynstwa, zapewnienia bezpieczenstwa sobie i dziecku itd. To wszystko prawda. Facet za to ma w geny wpisane ryzyko i brak tejze wlasnie stabilizacji, nie ma to po mojemu nic wspolnego z dojrzaloscia emocjonalna. Po prostu nasz protoplasta z pałą uganiający sie po stepie za antylopami lub stający do walki w obronie swojej jaskinii nie mogl myslec o swojej skorze tylko, i skutkiem podniesionego nagle poziomu adrenaliny podejmowal szybkie decyzje ryzykujac czesto wlasnym zyciem. On nie mogl wtedy myslec o zapewnieniu sobie wygodnego gniazdka, taki egoista bylby pewnie wtedy oddawany ludozercom "za paczke fajek" jako calkiem nieprzydatny w stadzie Za to osobnik przepelniony agresja, sklonny do awantur, ryzyka byl pewnie wtedy bardzo trendy a szpanowanie skalpami lub zebami tygrysow na sznurku to byl taki jaskiniowy lans
  16. Po pierwsze: skad wiesz ze to depresja? Skad w ogole znasz to slowo? Sama sie zdiagnozowalas? Po drugie: depresja ma kilka form, jedna z nich jest sezonowka ktora samoczynnie ustepuje po "pierwszym dniu wiosny". Z prawdziwa depresja ma tyle wspolnego co krzeslo z krzeslem elektrycznym. Po trzecie: jesli masz klasyfikowana forme depresji (F30-38) to sama nie ustapi, stan bedzie sie poglebial. Po czwarte i ostatnie: jak juz wspomniano wyzej, istnieje szansa wyjscia z dolka przez zmiane warunkow otoczenbia w strone eliminacji przyczyn, co do ktorych nawet mozesz nie miec pojecia gdzie sa zlokalizowane, lub mozesz je lokalizowac blednie. ... Psychiatra nie gryzie i nie stawia stempla na czole ani na rekach. Nie krzyczy i nie zamyka w wariatkowie po pierwszej wizycie. Nie wzywa policji i nikt nikogo w kaftanie nie wywozi. Na ulicy nikt nie polapie sie ze bylas u psychiatry, wizyta nie zostawia zadnych sladow. Psychiatra nie dzwoni do szkoly, do pracy, na uczelnie, do rodziny, kolegow itd. Jest dyskretny (lub powinien byc). Te same uwagi odnosza sie do psychologa. Powodzenia
  17. Na swiecie jest milion (a moze i wiecej) pisarzy wymyslajacych niestworzone historie, sf, sensacyjne, ckliwe romansidla, szpiegowskie itd. Miales na mysli cos takiego?
  18. Zdaje sie ze wlasnie nikt nie wie z autorem wlacznie..
  19. Majster

    Utrata wzroku...

    Drugi taki etatowy hipochondryk (z wypierdem na maksa) to jest jantarek. Mysle, ze obaj na pw pewnie sie niezle nakrecaja, z paskudnym chyba skutkiem. Ale zeby bylo na temat: jesli w ataku nerwicy pobiegniesz w jakies szyby, oszklone drzwi, to mozesz stracic wzrok. Jesli w "natchnieniu" nalykasz sie jakichs "cudownych tabletek", to moze wystapic jakas intensywna somatyzacja, ale o wzrok bylbym spokojny. Przestrzegam natomiats przed wódką od ruskich - nie znamy jej dokladnego pochodzenia ani receptury wykonania a wiadomo od lat, ze metanol psuje wzrok skutecznie. Tak wiec - nie zapijaj lęków ruską wódką ..
  20. W takim razie po co? I w jakim trybie to napisze? Dokonanym czy niedokonanym? No i niby jak to mialoby pomagac? Czytasz to sobie i sie nad soba uzalasz? Wyobrazasz sobie ze ktos to potem czyta i sie zalamuje? A moze jednak komus to pokazesz, niby przypadkiem? To juz szantaz, czy jeszcze nie?
  21. Joanna ewidentnie zyje w jakims urojonym swiecie, nie ma sensu podejmowanie dyskusji i oczekiwanie z jej strony rozsadnych argumentow. Ale temat podala ciekawy, mimo, ze jej do niego stosunek jest kompatybilny z jej podejsciem do wszystkich zaburzen, co juz wczesniej zauwazono. Ale zeby nie robic off to wracamy do tematu: mialem kiedys znajoma w Bydzi, ktora miala nieszczescie zwiazac sie emocjonalnie z ćpunem. Facet wykorzystal ją uczuciowo i emocjonalnie do tego stopnia, ze sama wyladowala na ulicy w poszukiwaniu niedopalkow papierosow. Tak wiec najblizsi to nie zawsze glowna przyczyna, chociaz gdyby miala dobrze uksztaltowany w rodzinie kregoslup moralny to nie doszloby do tego. Najwazniejsze jest aby dziecko od malego wiedzialo co jest dobre, a co zle i ze na rodzicow zawsze moze liczyc. Historia ma happy-end: jakies 5 lat po zejsciu na ulice widzialem ją w Myslecinku z jakims starszym gosciem i gigantycznym psem. Wygladala calkiem normalnie, zadnych sladow narkomanii.
  22. osobiscie nie mam nic przeciwko, ale dopiero wieczorkiem - na rano mam juz inne plany. O ktorej by Ci pasowalo? Mysle, ze mi kolo 21szej :)
  23. No nie, to ja mam tylko 1500. Ale obserwuje ze sporo ludzi na literkach wspomaga sie jakimis programami, jak gram z kims to czesto ktos tam "miga" czyli znika z planszy. Jesli sie zwroci uwage to sie zaczyna chamówka. Ja nie znikam, ani nie uzywam zadnych wspomagaczy. A juz te partie po 3 minuty to dla mnie smiech na sali. A jakie jest Twoje zdanie?
  24. W jakim notatniku? Dla mnie notatnik to taki gruby zeszyt jaki sie trzyma w domu na polce albo pod łózkiem. Podaj jakis powod, zobaczymy co sie kreci w Twojej glowie. Na jakich stronach? A wiec to nie papierowy notatnik? Masz na mysli jakiegos bloga? To nie jest zadna alternatywa, tylko inna forma autoagresji. Wyobraz sobie, ze stworzysz takie internetowe "dzieło", obejrzy to kilka osob, zalozmy nawet, ze jakies rzeczywiste komenty tam sie pojawią, a potem nagle dojdzie do ujawnienia Twojej tozsamosci (nikt w sieci nie jest anonimowy, to mit) i jacys Twoi znajomi, koledzy, niekoniecznie przychylni Ci ludzie beda te komentarze kontynuowac w realu, jak myslisz? Ulatwi Ci to zycie? Bedzie Ci fajnie jak wiekszosc ludzi z Twojego otoczenia bedzie sie z Ciebie nabijać? Co chcesz w ten sposob osiagnac?
×