Cała aktywność
Kanał aktualizowany automatycznie
- Z ostatniej godziny
-
Cukierki. Kleją się do zębów. Łamanie kołem czy nabicie na pal?
-
Codziennie uciekam na rolki. Widziałam łosia. Sarny. Bezpańskie koty. Dzisiaj w pracy czułam się nieobecna. Oderwana od rzeczywistości. Miałam wrażenie, że mam wolne i nigdzie nie pracuję. Miałam kontakt z kilkoma współpracownikami, krótką wymianę zdań, ale dziwnie mi się z nimi pisało, jak z botami. Nie czułam się sobą, a jakimś duchem. Nie wiedziałam co powinnam dzisiaj zrobić, jakie zadania wykonać. Zrobiłam to, co do mnie należało i uznałam za słuszne, choć było mi z tym niekomfortowo, jakbym była pierwszy dzień w pracy albo gorzej, trafiła do innej pracy na zastępstwo i nie wiem co robię. Ciągle myślę o rolkach. Jeżdżąc na nich, czuję się jak ptak. Wolna od wszystkiego. Dawno się tak nie czułam.
- Dzisiaj
-
Bardzo dziwne mam odczuwanie czasu, takie przyspieszone, rozkminiac muszę czy to teraz było jak na czuje że rok lub więcej
-
Optymista, chociaż dobrze być optymistą i realistą jednocześnie. Ciastka czy cukierki?
-
Dzisiaj czuje się...
You know nothing, Jon Snow odpowiedział(a) na katrin123 temat w Depresja i CHAD
Zastanawiam się, tak szczerze mam mdłości, smaki różne w dalszym ciągu, temperaturę ciała podwyższoną. Ale zaraz ktoś może stwierdzić, że to obsesja. Wcześniej tak się nie czułam. -
Ciekawe, bo ja mam dokładnie odwrotnie. Panicznie boję się pracy zawodowej, utraty wolności i kontroli nad tym, co robię i czym się w danym momencie zajmuję. Nie mówię, że mnie nie nachodzą negatywne myśli i samotność, gdy nie mam w planie niczego na dany dzień, ale jeszcze bardziej boję się utraty niezależności i tego, że będę musiał robić to, czego nie chcę lub w czym nie widzę sensu.
-
W miejscach publicznych ludzie też płaczą.. tak samo jak i umierają..
-
Wszystko napisane jest spokojnie i chaosu w nim nie widzę. Na niemiłe zaczepki mam w stylu szerzej opisać co myślę, a tak właśnie myślę. Może sen był dziwny no i zwykle snów dokładniej opisać się nie da. Jestem w trakcie rozprawy jak pisałam dość poważnej i są to też przestępstwa internetowe więc tak zareagowałam. Zbyt wiele wycierpiałam. Ciebie też by denerwowało, że byle dziewczyna w młodym wieku, która ma dziecko, dzieci jest poważniej traktowana niż ja. Bo co mój ukochany też jest zatruty i miał z tym problem, byśmy dziecko mogli mieć ? Może Go czasem wyzywam, On to widzi i wie za co się żale. Gdyby mu to przeszkadzało to by wszedł na forum i napisał. Jego siostra jest tu na forum, wie jak jest i jakoś Ona nie komentuje a wszyscy wokół tak. No może nie wszyscy, ale zawsze ktoś się znajdzie. Do administracji problemu nie mam, taka funkcja, trzeba zareagować. Rozumiem i postaram się tego unikać.
-
Chce mi się płakać, a jestem w miejscu publicznym
-
Zgadzam się. Nawet moja terapeutka, która sama prowadzi terapię grupową i jest prawie że jej psychofanką uznała w końcu, że ja się np. nie nadaję na terapię grupową i u mnie o wiele lepiej sprawdzała się indywidualna ( byłam na grupie, którą ona prowadziła i doświadczyła empirycznie, że grupa nie jest formą terapii dla mnie ).
-
Właśnie przez stres to jest. To miałam takie wrażenie jakby mnie coś odcinało jakbym umierała. Nie umiem ci tego wytłumaczyć. Takie dziwne coś czego nie umiem opisać. Czasami takie szarpnięcia, zrywy które mnie wybudzają. Teraz już mam tego mniej ale biorę leki psychotropowe.
-
Nie paliłam trawki
-
nike coś tam używasz pomadki ochronnej?
-
nie wiem jesteś oszczędny/a?
-
nie masz latarkę czołową?
-
Dołączył do społeczności: bieluszka64
-
cinche optymista czy realista?
-
niemetal 1,2,3?
-
wędka kolano czy staw skokowy?
-
Ja w sumie już nie czuję się taki samotny jak kiedyś i ta moja samotność doprowadziła mnie do momentu, w którym podjąłem działanie, dzięki temu poznaję nowych ludzi, ale nie takich zwykłych, znudzonych życiem, łączy nas to co robimy jako hobby.
-
Najpopularniejsze
-
Najczęściej czytane