Skocz do zawartości
Nerwica.com

Kto jest Twoim autorytetem? Kto jest Twoją inspiracją? Kto jest Twoim idolem? Na kim się wzorujesz? Kim chciałbyś się stać?


Verinia

Rekomendowane odpowiedzi

Moim wzorem, idolem i inspiracją są...

 

  • Lana del Rey - tworzy świetną muzykę i teksty, jest wspaniałą personą, taką, która trafia prosto w serce i umysł. Jest sigmą, jest piękna i towarzyszy mi zawsze... od około 15 lat. Kocham ❤️
  • Jim Morrison - był ekscentrykiem, gwiazdą i buntownikiem. Był kim chciał. Robił świetny śpiew i teksty własne. BYł poetą, i był piękny. Ktoś powiedział mi kiedyś, że jestem do niego podobna z charakteru. Najs ❤️
  • Kurt Cobain - za jego wrażliwość. Również miał ChAD tak jak ja. Mam go zawsze w sercu, kocham zespół Nirvana - poznałam dzięki pewnej dziewczynie w wieku około 17 lat. Dziecko Indygo ❤️
  • muzyka soft moon - za wspomnienia i rozpoczęcie mojej przygody z samoświadomością
  • Madonna - żyjąca total sigma, też 11-tka z numerologii
  • Numerologia
  • Ezoteryka
  • Książki
  • Poezja
  • MUZYKA!!!!!
  • K. - pewna osoba, sigma, bardzo bliska memu sercu
  • Billie Eilish - za muzykę, teksty, osobowość i bycie sigmą, jej muza, głos i piękno uderzają ❤️ 

 

Podzielcie się swoimi skojarzeniami, co lubicie robić, mogą być to Wasze pasje, osoby z rodziny lub otoczenia, gwiazdy, postacie historyczne bądź fikcyjne nawet. Powiedzcie jakich ludzi podziwiacie. Kim chcielibyście się stać, jacy chcielibyście być, co was jara, jacy ludzie was onieśmielają lub jakie lubicie?

 

Czekam na Wasze luźne skojarzenia i marzenia ❤️ POzdroooo ☕

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przede wszystkim i na pierwszym miejscu jest Sylvia Plath.
I tutaj mam mieszane uczucia. Każdy wie jak skończyła. Ale podziwiam jej wrażliwość na świat, naturę, na ludzi. Na to, że wyjątkowym słowem potrafi określić sedno sprawy. Chciałabym mieć tyle determinacji do samorozwoju jak ona. Chciałabym mieć taki talent jak ona. Jest moją inspiracją w pisaniu, ale nawet nie mam co stawiać swojego nazwiska obok niej.

Moją inspiracją jest przede wszystkim literatura. 
Zafon powiedział, że w książkach odnajdujemy to, co już mamy w sobie.
Wilde natomiast powiedział, że wzorem dla autora jest moralne życie czytelnika.
Jak to jest naprawdę?
To już odpowiedź musimy znaleźć w sobie i książkach. Dla każdego jest to coś innego. 

Jestem względem siebie bardzo surowa, bo obojętnie ile książek przeczytam zawsze jest to za mało. Czytam, by pogłębić swoją wiedzę, by otworzyć umysł na nowe doznania, emocje i przemyślenia.

Poezja. Poezja otwiera moje wewnętrzne oko. Odnajduję w niej to, co chcę odnaleźć. Bo w poezji wiadomo, że nie wiadomo o co chodzi. Dla mnie to kwiecisty szyfr, lubię bawić się słowem, odnajdywać znaczenie w sobie. Utożsamiam się z wieloma wierszami, poetami, czy poetkami.
Jest to bardzo ważna, jak nie integralna część mojego życia.


ps. ja nawet nie wiem co to znaczy sigma. Ktoś wytłumaczy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, cynthia napisał(a):

Przede wszystkim i na pierwszym miejscu jest Sylvia Plath.
I tutaj mam mieszane uczucia. Każdy wie jak skończyła. Ale podziwiam jej wrażliwość na świat, naturę, na ludzi. Na to, że wyjątkowym słowem potrafi określić sedno sprawy. Chciałabym mieć tyle determinacji do samorozwoju jak ona. Chciałabym mieć taki talent jak ona. Jest moją inspiracją w pisaniu, ale nawet nie mam co stawiać swojego nazwiska obok niej.

Moją inspiracją jest przede wszystkim literatura. 
Zafon powiedział, że w książkach odnajdujemy to, co już mamy w sobie.
Wilde natomiast powiedział, że wzorem dla autora jest moralne życie czytelnika.
Jak to jest naprawdę?
To już odpowiedź musimy znaleźć w sobie i książkach. Dla każdego jest to coś innego. 

Jestem względem siebie bardzo surowa, bo obojętnie ile książek przeczytam zawsze jest to za mało. Czytam, by pogłębić swoją wiedzę, by otworzyć umysł na nowe doznania, emocje i przemyślenia.

Poezja. Poezja otwiera moje wewnętrzne oko. Odnajduję w niej to, co chcę odnaleźć. Bo w poezji wiadomo, że nie wiadomo o co chodzi. Dla mnie to kwiecisty szyfr, lubię bawić się słowem, odnajdywać znaczenie w sobie. Utożsamiam się z wieloma wierszami, poetami, czy poetkami.
Jest to bardzo ważna, jak nie integralna część mojego życia.


ps. ja nawet nie wiem co to znaczy sigma. Ktoś wytłumaczy?

Świetnie to opisałas. Bardzo podziwiam Sylvię za jej piękne postrzeganie rzeczywistości. Mimo że bardzo cierpiała... Pozstawila nam piękne dzieło... Mam te książki. Jeszcze chce skończyć dzienniki.

 

Sigma? Mi młodsza wytłumaczyła to na moim przykładzie. Powiedziała że to taka koksiara z mocną aurą

Mnie ciekawi dlaczego ludzie biegną do mnie z pomocą, gdy czuję się szczęśliwa. A gdy mam depresję to.maja mnie gdzieś. Wytłumaczy mi to ktoś?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Verinia napisał(a):

Wkurzyłam się 

Chciałam Ci tylko powiedzieć, że w paplaninie nikt nie ma nic złego na myśli. Zauważają zmianę w twoim zachowaniu i pisaniu, ale informują Cię o tym z troski. Ale to Ty znasz siebie najlepiej i wierzę, że jesteś na tyle świadoma swojej choroby, że gdy ta mania faktycznie będzie nadchodzić to zareagujesz odpowiednio.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, cynthia napisał(a):

Chciałam Ci tylko powiedzieć, że w paplaninie nikt nie ma nic złego na myśli. Zauważają zmianę w twoim zachowaniu i pisaniu, ale informują Cię o tym z troski. Ale to Ty znasz siebie najlepiej i wierzę, że jesteś na tyle świadoma swojej choroby, że gdy ta mania faktycznie będzie nadchodzić to zareagujesz odpowiednio.

Ech... Po prostu zawsze zwracam uwagę na sen

Wiem że mogę się wydawać zbyt ekscentryczna i zywa, ale uwierzcie że ja tak mam. To nie jest jakieś super szczęście. Po prostu mam więcej siły. Zawsze byłam dziwna i tyle

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, cynthia napisał(a):

no i dobrze. Jak w odpowiednim czasie "wychwycisz" i zareagujesz tym lepiej dla Ciebie. Znam to z autopsji.

Wiem że odstawiłam Xanax i mogę się wydawać trochę pobudzona. Ale jest ok. Często tak miewam bo u mnie dominuje chad mieszany. To inna gra i zabawa. Później mi to przejdzie i będę właśnie taka nostalgiczna

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×