* Mój dziki świat *

[You know nothing, Jon Snow]

Dla mnie Waldek to cień wiatru jak twierdził, albo pocek. Zresztą jest to postać z mieszaniną słów różnych osób, ale brat Nelyssy jeśli jest tym cieniem wiatru stworzonym, to jest gówno a ja bede mieć dziecko z widmem na Jego podobieństwo. Jesteście nienormalni wszyscy którzy nie potrafiliscie napisać mi prawdy. Choroby psychiczne, chorobami, ale to zbyt wielkie kłamstwo. Ja cienia wiatru nie uznaje, nie uznaje brata Nelyssy w cieniu wiatru, dla mnie to dramat, wierzyć przez 5 lat w kogoś innego. Jeżeli Acer też nie jest prawdziwym Acerem a już coś zaczynam rozumieć, że to inny chłopak z forum Obcego, albo pod nim się ukrywa to ja już w ogóle nawet żyć nie chcę. Szczurowi nie ufam nigdy nie zaufam. Nie wiem nawet co bym miała dziecku powiedzieć kto jest Jego ojcem, jak widziałam na dowodzie dane, ale widma też mają dowody, dane, znikają do portali. A w szpitalu jak pisałam też był mężczyzna na jego podobieństwo o tym samym imieniu i nazwisku.

 

Nienawidzę Szczura za kłamstwa i Was za tak nieodpowiedzialne milczenie. Zresztą wszystko zostanie namierzone i tak przez policję, dokładnie o co chodzi, kogo Wy wystawiacie, bo ten Szczur wydaje się być najprawdziwszy mimo wszystko.

Bo jakbym miała świadomość, że uprawiam seks z kimś kto jest bardzo podobny ma te same dane to ok, ale nie żaden cień wiatru.

Zmieniają sobie głosy jak chcą, twarze jak chcą, organizmy jak chcą, dane jak chcą. Żyją tylko życiem innych zwłaszcza z mojej rodziny i otoczenia, a ja się ich brzydzi w większości i uciekam do internetu. To jest koszmar dla mnie, by ich obserwować i nie rozumieć jacy oni są. Ze tak może na chwilę ktoś wysłucha, zaraz zapomni, czym innym żyje. Że są w ogóle do mnie nie podobni nikt z nich, a ja nie podobnych do siebie nie rozumiem.

[You know nothing, Jon Snow]

Szkoda Phobosa, debili z siebie robicie, cień wiatru to gnida, nie wiedząca kogo kocha, wszystkie zazdrosne a On będzie nie wiadomo. Co przede mną robił.

 

Phobos był konkretny, byl ze Śląska, podobał mi się, ja Jemu, zrobił dla mnie skrzypce, piękne, własnoręcznie, chciał po mnie przyjechać od razu gdy się zakochał, szukał dla mnie tam jakiejś pracy, jako muzyk bo wiedział, że uwielbiam Śląsk. Może to nie była Miłość tak potężna jak do brata Nelyssy, bo by przetrwała, ale już dawno bym normalnie żyła mimo że był fobikiem, miał różne problemy, ale o żonach, dzieciach nic mi nie wiadomo. To jest patologia.

 

Willow zrobiła z siebie patologie, Nann, Liana, Beatka czy inne nic mi nie mówiąc, nie wiadomo nawet czy prawdziwe. Bo zazdrość, a On i tak do głupich ku*wic z mojej wioski się masturbował. To jest dramat..

Edytowane 13 godzin temu przez You know nothing, Jon Snow