-
Postów
1 230 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Verinia
-
Ja to samo
-
Cytat jest z książki Bukowskiego. Nie rozumiem pytania. Co miałam innego? Dzisiaj ładny dzień. Siedzę w salonie i odpaliłam kominek
-
Tak. Ale może to trochę inaczej wtedy wyglądać, ale tak dokładnie to nie wiem.
-
No trochę jak grochem o ścianę.
-
zawaliście opisałaś ten dzień. jak kartka z książki. co Ci przeszkadza w paleniu zioła?
-
Ale abstrahując od tego wszystkiego należy pamiętać, że były to niezaprzeczalnie urojenia. Choroba. Teraz to dostrzegam. Wyjście z psychozy łatwe nie jest. Najlepiej jest unikać dziwacznych tematów. Człowiek w chorobie jedynie się pogrąża. Sceptycyzm i rozwaga. Spojrzenie racjonalne plus leki to klucz do małego sukcesu jakim jest powrót do względnej normalności. Zachować grunt pod stopami ..
-
Na przeprowadzkę.
-
kebab cheetosy keczupowe, serowe czy pizza?
-
Ojciec mnie irytuje. Czepia się o bzdury. Pokłóciliśmy się o pierdołę. Często tak jest. Dobrze, że 6 czerwca będę mieszkać sama. Przeprowadzam się.
-
Byłam kilka razy u egzorcysty. Powiedział, że jestem dręczona. Były modlitwy i przyłożenie świętych relikwii do głowy. Wtedy zasyczałam " Ała,!" Tak, jakby mieć coś zapiekło, zabolało. To były relikwie chyba Jana Pawła 2, Św. Matki Teresy z Kalkuty i Ojca Pio. Tak mi się przypomina. Czułam ogromny lęk podczas egzorcyzmów i ogromną derealizację. Czy to prawda, że dręczą mnie ciemne siły? Nie wiem. Czasem mam wrażenie, że mam do wykonania jakąś misję. No ale jaką? Nie mam pojęcia, czy to objaw choroby, czy prawda istnienia, że istnieje coś ponad tym, co widzimy. Kompletna niewiedza.
-
albo się leczysz z lekarzem, albo sam. ja bym nie brała, ale to twoja sprawa. albo leczysz się z lekarzem, albo sam. albo się leczysz z lekarzem, albo sam.
-
nie jeździłeś konno?
-
Pamiętam jak jeszcze nie tak dawno, będąc w psychozie, w szpitalu, grałam w grę, w wojnę. Walczyłam z Rosją. I myślałam, że jak będę strzelać i wstrzymywać tym samym na dłużej oddech, to pokonam Rosję. Byłam przekonana, że walczę z nią naprawdę i że wygram.. Pozostali myśleli, że tylko sobie gram w grę. Ale najdziwniejsza nocą była chyba ta, gdy byłam przekonana, że zostanę przemieniona w wampira przez osoby będące ze mną w pokoju. To wyglądało jakbym grała główną rolę w filmie o wampirach. Wiele takich rzeczy było. Mogłabym serio książkę napisać... Traci się kontrolę. Traci się rzeczywistość. Jesteś w filmie, w książce. Wszędzie tylko nie realnym świecie. Wtedy się nie bałam, ale bywały takiego rodzaju psychozy, że bałam się bardzo..każda psychoza jest inna.
-
Ło jeny! Ile inspiracji! Dziękuję
-
spałam 5.5 godziny. wstałam 3.30. trochę za wcześnie. oby to nie był alarm.
-
BUPROPION/AMFEBUTAMON (Bupropion Neuraxpharm, Oribion, Welbox, Wellbutrin, Zyban)
Verinia odpowiedział(a) na nella31 temat w Leki przeciwdepresyjne
może za krótko bierzesz -
-
BUPROPION/AMFEBUTAMON (Bupropion Neuraxpharm, Oribion, Welbox, Wellbutrin, Zyban)
Verinia odpowiedział(a) na nella31 temat w Leki przeciwdepresyjne
Moja mama bierze od jakiegoś czasu. Dokładnie nie wiem od kiedy. Wczoraj późnym popołudniem, będąc już po pracy, zaczęła sprzątać mieszkanie i przemeblowanie salonu. A ja do niej, czy ma hipomanie. A ona, że nie, tylko kawę mocną wypiła. No i ogólnie zauważyłam u niej znaczny wzrost energii. Czy to w pracy, czy w domu. I wydaje się być wyluzowana i szczęśliwa. Wcześniej brała fluoksetynę. Ograniczyła mocno palenie papierosów i nie widzę, aby jadła cokolwiek słodkiego. -
To, że mam w końcu express do kawy. Jestem teraz od niej uzależniona jeszcze bardziej
-
Mazowsze i śląskie A Ty?
-
@You know nothing, Jon Snow uwielbiam nirvane
-
Nie. Nie chodziło mi, że jest to spowodowane urojeniami, ale że może tak być. Czasem. Bo tak było u mnie. Jednak często jest to po prostu objaw nerwicy, depresji czy tam jakiegoś zaburzenia osobowości. W szpitalu poznałam 19letniego chłopaka, którzy właśnie miał DD. Nie czul emocji, nie czul prawie smaku. Nic mu nie sprawiało przyjemności - jak tłumaczył. Być zawieszony. No i ogólnie ciężko mu było. Był też przestraszony tym wszystkim. No cóż. DD przyjemna nie jest. Może być największym koszmarem. Człowiek boi się tego stanu. Łatwo powiedzieć - zaakceptuj, gdy człowiek nie czuje, że on to on. Że świat naprawdę istnieje i jest realny, tylko w jego mózgu włączył się alarm. Że jego mózg ma dość sytuacji stresowych, i włączył tryb odcięcie od rzeczywistości. Nie, nie zwariowałeś. Tamten post miał jedynie pokazać jak różne zaburzenia mogą kryć się pod terminem derealizacja/depersonalizacja.