-
Postów
2 196 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Verinia
-
ranny ptaszek
-
szmaragdowy szmaragd, mara, wyraz, dom, wygoda,, gar, dar, sowa, smyk, smar, darmo, wymaz, soda, zryw, sad, droga, drag, dym, doza, mowa, gram, gad, rama, grad, restrukturyzacja
-
Weź zacznij brac te leki lepiej ... Nie idzie Ciebie zrozumieć. Widać, że masz chaos w głowie.
-
O jak miło niestety nie wyzdrowiałam. Czuję się tragicznie. A teraz oblewają mnie poty. I do tego to wybudzanie w nocy co chwilę. Wkur.... Mnie to Jesteś mega pozytywną osoba na tym forum .konkurs byś taki wygrała pewnie Robisz zamieszanie, takie pozytywne, i śmieszne. Pasujesz! Co to za rozkminy. Nie możesz tak o sobie myśleć.
-
A Ty spałeś, czy idziesz dopiero?
-
Grypa nie odpuszcza. Wkurza mnie jeszcze to, że zamiast spać o tej godzinie to wstaję o 3 w nocy i już nie mogę spać... Dobrze, że we wtorek lekarz. Musi mi ogarnąć to spanie...Pramolan słaby. A może Trittico by pomogło? Zobaczymy co lekarz wymysli.
-
Pomogła Ci ta terapia?
-
mija 3 miesiąc brania wenlafaksyny. Mogę się podzielić wrażeniem, jakie na mnie zrobiła. Brałam 75mg, potem 150mg, a potem bez wiedzy lekarza z ciekawości weszłam na 225mg. No i było okej. Nic się nie działo. Ale potem doszła zmiana leku solian na abilify i się zaczął niepokój. I do dzisiaj nie wiem co było przyczyną. Zmniejszyłam wenlę do 75mg ze strachu, abilify zaczęłam rozdzielac na rano i poludnie (tak zalecił lekarz), i doraźnie brałam pramolan. Od tygodnia chyba, jestem na 150mg wenli i tak już zostawiam. Miałam chwiejne nastroje, ale zdecydowanie mogę powiedzieć, że pomaga mi nie mieć stanów deprechy. A jesień to u mnie zwykle ciężki czas. Myślę też, żeby poprosić lekarkę o Trittico, bo mam straszne problemy ze spaniem. Budzę się w środku nocy i nie mogę już zasnąć
-
No mnie też boli głowa, kaszel, dreszcze i ból mięśni. No i straszne rozbicie, nie miałam siły wczoraj nawet siedzieć na telefonie. Tylko leżałam w ciszy albo spałam. Koszmar. Dawno nie byłam aż tak chora.
-
Czemu nie śpisz, kobieto? No to wychodzi na to, że oni byli źli
-
Wiesz... Nawet nie wiem co odpowiedzieć, bo ani to wynik terapii, ani psychoedukacji, ani też nie 12 kroków. Chyba tak już mam, że lubię rozkminiać pewne rzeczy. Siebie, innych, świat .
-
Leżę i śpię. Grypa mnie zaatakowała i to mocno
-
Mam taką znajomą. Piękna dziewczyna i mądra. Jest 10 lat starsza i mówi, że nie może się zakochać...
-
oby to nie był cvid. a zapachy czulas?
-
Mi lekarz kazał znaleźć faceta, bo miłość leczy wszystko
-
kawę espresso z expresu rano bez mleka
-
nowi, tora, nota, nora, gira, nita, wanna, rata, tara, tango, rana, wir, nuta, ranga, wiagra, rota, toga, wat, wigor, grono, tran, tan, grota, wino, tir, winogron, gra, praworządność
-
Co jak ty okazujesz się osobą nie w porządku?
Verinia odpowiedział(a) na katia010 temat w Psychoterapia
Miałam takie lęki, żeby wyjść z domu. Bałam się nie wiadomo czego/kogo. Siedziałam w domu. Kiedyś silna fobia spoleczna. Robilam wszystko! Terapia, leki, wychodzenie ze strefy komfortu, i nic się nie zmieniało. Potem samo minęło, coś przeskoczyło w głowie, gdy dostałam manii i do dzisiaj nie boję się już ludzi. Może na tej zasadzie, że nie boję się wśród nich, ale nie znaczy to, że każdemu ufam. Trzymam zdrowy dystans. Leki nie załatwią wszystkiego. Wiem, że czytanie rozwojowych książek daje wiele, można sobie zapisywać własne osiągnięcia, stworzyć cel/cele, to naprawdę pobudza motywację. -
Może tak miało własnie być. Jestem zdania, że nie ma przypadków. Niektórzy doświadczają duchowych stanów. Ja kiedyś już daaaawno miałam wizję, będąc w Medjugorje. Moja mama i inni ludzi widzieli też, ale coś innego. WIerzę, że to znak dla mnie, bo wszystko mi się układa w całość. Nie chodzi o to, żę ja jestem teraz katoliczką. To wxale nie musiały być wizje religijne. Niesamowite przeżycie. A tak to.... podczas każdej manii/psychozy moja osobowość się zmienia. Każdy pobyt w szpitalu doświadcza mnie. Poznaję ludzi i ich problemy. A szaleństwo czasem, bywa przyjemne, ale bardzo ryzykowne. NIe chcę być szalona, ale istnieje ryzyko, że coś się wydarzy. Miałam w całym swoim życiu "dziwnych" wydarzeń. Lekko mistycznych doznań. (nie bądąc wtedy w psychozie) Każdą psychozę maniakalną traktuje jako część, która muszę przepracować. Rozkładam ją na czynniki pierwsze, mam flashbaki. Wolę ofkors już NIGDY tego nie doświadczyć. No ale co do takich "mistycznych" odczuć, to ja tak postrzegam swoją derealizację/depersonalizację. Oswieceni dązą do takiego stranu, więc mogę sobie o sobie tak myśleć xD Nie wiem, czy pomogłam, ale podzielić się chciałam tym co u mnie było/jest,
-
Ej, ale o co chodzi? O czym jest ta kłotnia ?
-
Grypę mam
-
przecież pisałam, że robię kursy, bo lubię te tematy ;-D nie uzdrowię się tym xDDDD
-
Gdy stres wywołuje psychozę
Verinia odpowiedział(a) na Daniel Zalewski temat w Pod Lupą: Lęk i Zdrowie Psychiczne
u mnie wszystko zaczęła się od depresji lękowej w gimnazjum