-
Postów
1 800 -
Dołączył
Treść opublikowana przez Fobic
-
Pamiętam, że po wzięciu 60 mg duloksetyny wypitej z poranną kawą dostawałem wyraźny zastrzyk energii. I tak nic nie robiłem tylko szybciej, więc moim zdaniem nawet te 60 mg miało wpływ na noradrenalinę, bo serotonina działa zupełnie inaczej. Jeśli przy 90 mg ma być zwiększony wychwyt noradrenaliny, to spodziewałbym się naprawdę konkretnego kopa. Niektórzy czują to działanie szybciej, ale z reguły tak do trzech tygodni powinien wystąpić pożądany efekt.
-
MIRTAZAPINA (Auromirta ORO, Mirtagen, Mirtor, Mirzaten, Remirta ORO)
Fobic odpowiedział(a) na yoan22 temat w Leki przeciwdepresyjne
Jak już wspomniałem, działanie nasenne czułem od razu, natomiast przeciwlękowe/przeciwdepresyjne ujawniło się mniej więcej po dwóch tygodniach i utrzymywało się. Wtedy już wiedziałem, że to lek dla mnie, ale jeśli nie masz pewności poczekaj 1-2 miesiące wtedy będzie jasna sytuacja. -
MIRTAZAPINA (Auromirta ORO, Mirtagen, Mirtor, Mirzaten, Remirta ORO)
Fobic odpowiedział(a) na yoan22 temat w Leki przeciwdepresyjne
Czyli promazyna taka jest. Dobrze ścina z nóg, to muszę przyznać, ale dla mnie jest to wręcz chamskie działanie, nie wdając się w szczegóły, bo to temat o mirtazapinie. Nie znam się, ale obawiam się, że nie ma ona najlepszego wpływu na sen. Zmieniłem ją na kwetiapinę właśnie z tego względu i było trochę lepiej, ale co się działo dalej to długa historia. Gdybyś brał/a promazynę w tych 100 mg przez co najmniej pół roku, po czym chciał/a odstawić, porozmawiaj najpierw z lekarzem i spróbuj ustalić mniejszą dawkę - 50 mg na 2 tyg. i 25 mg na kolejne 2 tyg. coś takiego, żeby mózg jakoś zacząć się stabilizować. Tak dla świętego spokoju. Bo już dwukrotnie przejechałem się na lekarzach, że SSRI po prawie roku brania maksymalnych dawek można odstawić z dnia na dzień, bo to nieuzależniające tabletki szczęścia, z neuroleptykami tak samo i też można je nagle odstawić. To nie jest prawda. Mirtazapina to najlepszy środek nasenny z dodatkiem działania przeciwdepresyjnego i przeciwlękowego, który można stosować doraźnie w celach nasennych, który naprawdę nie uzależnia. Po promazynie możesz troszkę przytyć. Mirtazapina pomimo, że ma działanie oreksjogenne, to w porównaniu do neuroleptyków można powiedzieć, że jest ono nieistotne. Jesteś na dobrym leku. Ewentualnie z czasem lekarz dorzuci jakąś lamotryginę, ale ja bym poczekał na to co pokaże sama mirtazapina. -
czy nadal sie wstydzicie ze macie nerwicę?
Fobic odpowiedział(a) na sebastian86 temat w Nerwica lękowa
Wstydzę się. Niedawno dowiedziałem się, że zaburzenia lękowe uogólnione, napadowe, czy różne postacie fobii to klasyfikacje zaburzeń nerwicowych. Nerwica brzmi dość niewinnie, ale ataki paniki, czy fobia społeczna już nie bardzo. -
MIRTAZAPINA (Auromirta ORO, Mirtagen, Mirtor, Mirzaten, Remirta ORO)
Fobic odpowiedział(a) na yoan22 temat w Leki przeciwdepresyjne
@matek_cn Przepraszam, ale pozwolę się wtrącić. Ja taką obojętność emocjonalną odczuwałem na każdym leku z grupy SSRI/SNRI, nie potrafiłem odczuwać smutku, ani radości, niczym robot. W przypadku mirtazapiny natomiast tego nie zauważyłem i po ok. dwóch tygodniach dawała subtelne działanie przeciwlękowe w tle, niwelując np. lęk wolnopłynący, który normalnie odczuwałem, miałem również lekko poprawione samopoczucie. No i po 15 minutach od zażycia czułem już sedację i to dzięki niej udało mi się zmniejszyć dawkę kwetiapiny z 200 na 100 mg, której już dzisiaj nie biorę, ponieważ po latach stosowania zaczęła wykazywać objawy ze strony układu pozapiramidowego. Promazyna jest silniejsza od kwetiapiny, więc jeśli zażywałeś/łaś ją przez dłuższy czas nie odstawiaj jej nagle, bo doświadczysz nieprzyjemnych... objawów z odbicia? Jeśli nie jest to uzależnienie fizyczne, to nie wiem jak to nazwać. W każdym razie będzie niewesoło. Mam pytanie - czy po promazynie śnisz? Bo po roku jej stosowania zorientowałem się, że nie przyśnił mi się ani jeden sen. -
Jeśli mogę zapytać, przyjmujesz na stałe jakieś leki? Anafranil? Pregabalinę? Paroksetynę?
-
@Emilxon Cześć zaburzenia lękowe to trudna sprawa, z którą zmagam się od kilku lat i chyba nie widzę sposobu jej wyleczenia. Wszelkie skuteczne leki szybko przestają działać, pojawia się uzależnienie i znajduję się w jeszcze większym bagnie. Ataków paniki przeżyłem dwa, myślałem, że za chwilę umrę więc nie zazdroszczę. Jeśli masz jakieś pytania, czy chcesz po prostu o czymś porozmawiać, napisz w odpowiednim dziale, na pewno uzyskasz odpowiedź.
-
@Szczebiotka Kawa dobrze na ciebie działa? Jakby nie patrzeć jest to substancja psychoaktywna (narkotyk) z grupy stymulantów, a te z reguły obniżają próg drgawkowy, mogąc prowadzić do ataków padaczki. Według badań oprócz zwiększonego wydzielania acetylocholiny, wpływa również na takie podstawowe neuroprzekaźniki jak serotonina, dopamina, w większych dawkach noradrenalina, a powyżej 500 mg hamuje transmisję GABA, co z reguły powoduje rozdrażnienie, bezsenność, problemy z sercem, stany lękowe, możliwe drgawki mięśni a nawet atak padaczki w zależności od osoby. Są też jednak dobre wieści, ponieważ regularne spożywanie kawy może podnosić próg drgawkowy, zapobiegając tym samym ewentualnym napadom. Z drugiej strony nagłe odstawienie takiego codziennego popijania kawy oznacza objawy abstynencyjne i może być wyzwalaczem padaczki u osób podatnych. Osobiście czuję, że kawa mnie odwadnia, powodując suchość w ustach. Ale to tylko kawka przecież W poważnych źródłach można trafić nawet na informację, że podnosi libido a to ciekawe.
-
MIRTAZAPINA (Auromirta ORO, Mirtagen, Mirtor, Mirzaten, Remirta ORO)
Fobic odpowiedział(a) na yoan22 temat w Leki przeciwdepresyjne
15 mg działa raczej tylko nasennie. Od 30 mg zaczyna pojawiać się po czasie pewne działanie antydepresyjne i przeciwlękowe w tle, nie tracąc przy tym na działaniu nasennym. 45 mg i wyżej podejrzewam, że może kłaść nacisk na działanie antydepresyjne, trochę aktywizujące, tłumiąc działanie sedatywne. Chociaż słyszałem od lekarza - to akurat odnośnie mianseryny - że dawka w przypadku tych leków nie ma znaczenia i jeśli jest sedatywny to taki będzie niezależnie od dawki. Mirtazapina to jeden z najlepszych nasennych leków przy okazji działający przeciwlękowo, nieuzależniający i bez potencjału nadużycia jaki znam. -
BAKLOFEN (Baclofen Polpharma/ Sintetica, Lioresal Intrathecal)
Fobic odpowiedział(a) na Kalebx3 Gorliwy temat w Leki przeciwlękowe
Zamień na Baclofen Polpharma 10 mg i po jakimś czasie spróbuj odstawić lek całkowicie. Jeśli jakieś objawy powrócą, zażyj 10 mg. Po pewnym czasie objawy powinny ustąpić całkowicie. Wszystko oczywiście za zgodą lekarza, bo sam nic nie zdziałasz. -
Według mnie zły, bo to trochę jakby na ból głowy podawać mikro dawki fentanylu. Alprazolam ma głównie przeciwlękowy profil działania i nie jest przeznaczony do stosowania nasennego. Typowe hipnotyki to temazepam, nitrazepam, estazolam, czy nawet diazepam i od nich powinno się zaczynać. A najlepiej 10-20 mg zopidemu, bo benzodiazepiny do samego zasypiania to trochę przesada, wpływają na zbyt wiele rzeczy i późniejsze ewentualne objawy abstynencyjne będą nieproporcjonalne do korzyści jakie przyniosły.
-
Kiedy strzela tak konkretnie, robię dokładnie tak jak piszesz. Wychodzę z pokoju i np. stoję w korytarzu, albo idę do piwnicy. Chociaż takich burz, których naprawdę się bałem było zaledwie kilka. Od dłuższego czasu praktycznie nic się nie dzieje. Najbardziej pasują mi takie klimaty
-
Również witam z kawką. Miałem raz na jakiś czas odezwać się we Wronkach, więc jestem. Widzę, że głównym tematem, który tutaj się przewija jest pogoda, więc u mnie jest ok. 10 stopni, bezchmurnie, bezwietrznie, jak dla mnie Nie przepadam natomiast za wysokimi temperaturami, ogólnie latem. Jestem raczej zwolennikiem deszczu, śniegu i niskich temperatur. Boję się za to burzy, uderzeń piorunów dokładniej, wtedy dostaję konkretnego ataku paniki zwłaszcza kiedy wiem, kiedy jestem w jej centrum, czekając w ciszy na kolejne potężne wyładowanie. Może to kolejna fobia, bo trochę ich mam. Mój nick nie wziął się znikąd. Pozdrawiam
-
Też się cieszę Nie, dziękuję za dolewkę bo ta kawa to istny szatan. Ale dobra, smaczna była.
-
Dokładnie, za mocna ta kawa. W końcu szatańska. Poskładało mnie na kilka dni.
-
Jak to płeć zmienia? Co tu się wyprawia? W sumie nic strasznego, tylko przeszło mi przez myśl, żeby pojechać niecałe 500 km na kawkę do Wronek. Gdyby były do tego jeszcze jakieś fajerwerki, czy rzuty karłem prawdopodobnie byłbym już w drodze Ja poproszę najmocniejszą, tę spod lady. Kawę Szatana