
eleniq
Znachor-
Postów
2 583 -
Dołączył
Treść opublikowana przez eleniq
-
No może jedno i drugie. Wiesz mi się wydaje czasem, że leki też mogą wzbudzać pewne rzeczy, które tłumiliśmy długo w psychice... gdzieś czytałem nawet, że neuroleptyków nie powinno stosować się w innych wskazaniach niż choroby psychiczne typu bezsenność, zaburzenia osobowości itd bo mogą tylko pogorszyć stan psychiczny
-
To podnosi na duchu
-
Mordko ja też miałem negatywny stosunek do szpitala - byłem w nim w lipcu/sierpniu 2020 roku. Wiesz okazało się nie dawno, że moim problemem nie jest choroba, która wymaga ostrego leczenia farmakologicznego tylko zwykła NERWICA. Nerwicę leczy się psychoterapią (może być taka szpitalna dzienna, może być też raz w tygodniu indywidualna). Niestety przy nerwicy leki są tylko protezą... Podejrzewano u mnie na początku depresję, później depresję nawracającą, ale niestety moja lekarka przez 5 lat faszerowała mnie złymi lekami, bo gdybyśmy tak nie mieszali tych leków to nie wylądowałbym w szpitalu, szkoda że wtedy nie wiedziałem te 3 lata temu, żeby spróbować jedynie ten lek dzięki któremu zdałem maturę nieco zwiększyć... Niestety leki i prawdopodobnie też psychoterapia trochę ujawniły moją nerwicę. Okazało się, że strasznie dużo rzeczy w sobie tłumiłem, byłem lękliwy, nadwrażliwy, wszystkim się denerwowałem - ale to nie jest choroba, tylko taki sposób bycia. Teraz już zrozumiałem z czym mam do czynienia - mam nerwicę. Nerwica to nie choroba, którą da się zaleczyć w szpitalu. To jest po części też pewien sposób bycia, chyba zaczynam powoli akceptować siebie z tym... I nauczyłem się też, że trzeba siebie zaakceptować, nie wolno na siłę ingerować w swoje przeżycia, rozmyślać bo to tylko przeszkadza. Trzeba przyjąć niektóre rzeczy, nie wypierać ich... ale tak naprawdę KAŻDY ma pewne wady, z którymi też się borykał przez jakiś czas może raz lepiej może raz gorzej ale żyje z nimi... Wiem dobrze, że jest niezwykle trudno zmienić myślenie o sobie, ale po prostu trzeba to zrobić dla własnego dobra, bo inaczej napędzimy tylko to błędne koło nerwicowe. Mówię sobie teraz takie rzeczy: "To tylko nerwy, nic się nie dzieje... to siedzi tylko w mojej głowie...". Niestety nie umiem ci wytłumaczyć mechanizmu akceptowania siebie, bo tego się nie da wytłumaczyć, ale pamiętam że strasznie byłem agresywny i zdenerwowany kiedy następowały te zmiany w myśleniu, diametralne nieraz ale następowały. Wszystko się da zrobić... I staraj się nie walczyć ze sobą, nie wypieraj tego, tylko staraj się pewne rzeczy przyjmować... Ludzie nie są źli - to błędne postrzeganie przez osoby nerwicowe, osoby nerwicowe wszędzie widzą zło, bo dużo zła doświadczyli to się nazywa projekcja. Trzeba zaradzić temu, to jest też dychotomia myślenia - poczytaj sobie może troszkę o tym to ci się rozjaśni...
-
Blokowanie receptorów dopaminowych przy schizofrenii czy psychozie ma głównie na celu zmniejszyć objawy wytwórcze. Jednak poza tym blokada tych receptorów powoduje także zwiększenie masy ciała, wzrost prolaktyny we krwi (hiperprolaktynemia) prowadząca do zaburzeń hormonalnych ale też może ujawnić się depresja, apatia/anhedonia - to właśnie prawdopodobnie neuroleptyki silnie blokujące receptory dopaminowe mogą powodować tzw. depresję popsychotyczną. Neuroleptyki to nie są leki pobudzające ani dodające motywacji. Żaden neuroleptyk w Polsce (z wyjątkiem kwetiapiny) nie ma rejestracji w leczeniu jakichkolwiek zaburzeń typowo depresyjnych. Co prawda na zachodzie (USA, Francja) rzeczywiście kombinuje się z neuroleptykami przy depresji (kwetiapina, olanzapina, arypiprazol) ale to mimo wszystko nie jest jeszcze specjalnie potwierdzone. To są dopiero eksperymenty tak naprawdę... Np. u mnie neuroleptyki niestety tylko pogłębiały depresję, mimo że coś tam podwyższały nastrój to potem bardzo gwałtownie mi ten nastrój opadał, płaciłem za te zwyżki nastroju okresowymi depresjami - one nie są tak skuteczne w depresji jak zwykłe antydepresanty.
-
KLOMIPRAMINA (Anafranil, Anafranil SR)
eleniq odpowiedział(a) na mikolaj temat w Leki przeciwdepresyjne
Samemu tego nie rób. Nawet nie napisałeś jaką dawkę klomi przyjmujesz to tymbardziej nikt ci nie doradzi. A w jakim celu chcesz robić ten miks? Wiesz, że leki nie niwelują całkowicie problemu? Nerwica natręctw to zaburzenie nerwicowe i wymaga psychoterapii, bo natręctwa siedzą w tobie... Ponadto pamiętaj, że nie jesteś lekarzem i nie wiesz jak są dane leki metabolizowane, czy nie wchodzą ze sobą w groźne interakcje itd, żebyś nie zrobił sobie krzywdy samemu. Takie rzeczy TYLKO lekarz może określać, ale na pewno nikt stąd. Pozdr -
Brałem Fevarin, który nie działał na mnie przeciwlękowo, choć nie brałem jego dużej dawki bo ledwo 100mg. Duloksetyna przeciwlękowo działała na mnie fajnie, tylko musiałem ją odstawić bo z wątrobą miałem niedobrze w wynikach badań i biegunki straszne. Wenlafaksynę też brałem, ona nasilała mi lęki jednak nie brałem jej samej tylko z Ketrelem bo lekarz się uparł, więc o wenlafaksynie nie mogę się wypowiedzieć. Wiesz to nie musi być wina leków ale też twoja. Bo wiesz ja choruję na zaburzenia lękowo-depresyjne już długo, bo mój lekarz ciągle przepisywał mi leki i nie było dobrze. Okazało się, że podstawą jest psychoterapia. Trzeba też umieć się samemu uspokoić, bo wiesz nawet jak leki stłumią ci te lęki to one będą wracać inną drogą - jak nie w dzień to w nocy możesz mieć koszmary. Niestety podświadomość jest silniejsza. Chodzisz na psychoterapię jakąś? Możesz też chodzić na terapię dzienną do szpitala, która jest dedykowana pacjentom z nerwicą. Bo wiesz piszesz tylko o natrętnych myślach i lękach, nie masz innych objawów? Jaką masz diagnozę? Ale też traktuj odpowiedzi na forum jako sugestie a nie jakieś "złote rady". Wiem, że nerwica to straszna rzecz, ale niestety psychoterapia jest przy niej konieczna.
-
Mam zdiagnozowane F41.2 - zaburzenia depresyjno-lękowe mieszane. Chodzę na psychoterapię ponad 2 lata i idzie w dobrym kierunku. Jaki 1 lek lub kombinacja maksymalnie 2 leków będzie dobra przy tym zaburzeniu? Mam też skłonność do nadciśnienia jak coś... UWAGA! Wyłączając leki o działaniu cholinergicznym (TLPD, lewomepromazyna, olanzapina, chlorprotiksen) i te, które powodują znaczną hiperprolaktynemię (sulpiryd, amisulpryd). I proszę nie pisać, że mam z tym iść do lekarza, bo mam taką sytuację z lekarzem, że ciężko już dobierać leki... ja tylko pytam z ciekawości co wy polecacie
-
Jeśli masz objawy nerwicowe to koniecznie potrzebujesz psychoterapii. Możesz wypróbować taką indywidualną raz w tygodniu lub taką grupową w formie dziennej codziennie od pn do pt chodzi się od rana do popołudnia tylko na terapię dzienną musisz poprosić lekarza o skierowanie (POZ, psychiatra). Zaś piszesz coś o depresji, no tutaj myślę, że lepiej jednak by było dobrać sobie jakiś lek chociaż wspomagająco. Pisałeś, że bierzesz mirtazapinę i pregabalinę. No te uciski w głowie i osłabienie to chyba przez tą pregabalinę mi się wydaje, ale pogadaj z lekarzem o tym... A tak na marginesie: Też brałem pregabalinę ale musiałem ją odstawić po 2 tygodniach bo mnie otumaniała. Jestem teraz na jednym dobrym leku.
-
A jaka to agresja? Ja z kolei biorę maprotylinę - to lek noradrenergiczny. Początki jej brania są naprawdę niemiłe - derealizacja, depersonalizacja, zawężenie świadomości, w chwilach zdenerwowania mocny krzyk na całą parę - przypominać to może leciutką psychozę niemalże - np. kot mi miauczał w nocy pod drzwiami, to miałem ochotę go zabić, bo tak mnie wkurwiał albo byłem na psychoterapii to terapeutka chciała coś ze mnie wygrzebać, to się tak wydarłem na nią, w ogóle moje myśli kazały mi jakby krzyczeć, jakby chciały powiedzieć "Ty tak nie myślisz, broń się!" albo jak chciałem o czymś innym pomyśleć innym to jakby moje myśli się buntowały i chciały powiedzieć "Nie przeszkadzaj, to my tu myślimy nie ty!". Mówię wam jak noradrenalina skacze to może być momentami nieciekawie. Obecnie mam mały apetyt przez nią i wysokie ciśnienie 150/100 tętno 110, ale dobrze się czuję fizycznie i psychicznie obecnie... choć powinna maprotylina działać na odwrót tzn. obniżać ciśnienie i wzmagać apetyt heh
-
To dobra wiadomość w razie czego bo mi to się same horrory śniły przez tą nerwicę
-
Wyleczyłeś się z depresji, która po latach odbiła się w postaci zaburzeń nerwicowych. W ogóle bardzo ciężko stwierdzić czy to była depresja, bo wiesz depresja a nerwica to olbrzymia różnica, a po tym jak piszesz to raczej nie prezentujesz charakterystycznego myślenia depresyjnego wg mnie, raczej nerwica... Nie wiem też jakie leki brałeś i co to była za terapia i ile trwała psychoterapia... naprawdę za mało informacji. Myślę, że po prostu masz tylko zaburzenia lękowe (napady lęku), które na szczęście da się wyeliminować ALE: Idź z tym mimo wszystko do lekarza najlepiej...
-
HOCD- zmarnowanie sobie życia i przestroga dla innych
eleniq odpowiedział(a) na Michal85 temat w Nerwica natręctw
To co opisujesz może być związane z dużym stresem czy zaburzeniami równowagi hormonalnej. Może trzeba jakieś badania porobić, udać się do lekarza pierwszego kontaktu? Bierzesz coś, nadużywasz jakichś substancji??? Wiesz piszesz coś o nerwicy, to naprawdę ciężkie zaburzenie psychiczne, bardzo szerokie, dotyka bardzo wielu sfer życia, niestety nieleczona nerwica nasila się. Ja mam ciężką nerwicę lękowo-depresyjną, chodzę na psychoterapię już 2,5 roku ale powolutku do przodu. Wiesz myślę, że powinieneś iść się przebadać - lekarz pierwszego kontaktu, psychoterapeuta, seksuolog... w ostateczności psychiatra, ale lepiej nie ładować się lekami, byłem nawet w szpitalu (z nerwicą... z nerwicą w szpitalu!!!) nie warto... -
Broń cię Panie Boże nie bierz wenlafaksyny na noc! Ona bardzo zaburza wtedy sen... musisz wytrzymać parę tygodni, bo ta senność w ciągu dnia na wenli powinna minąć, tylko lek musi się przyzwyczaić do ciebie... W szpitalu zabraniają brać wenlafaksynę na noc nawet... Brałem ją na noc i nie chcesz wiedzieć jakie miałem odjeby... MA-SA-KRA!!!
-
A przy braniu wortio dobrze śpisz? Nie masz dziwnych snów? Bo ona podobno miesza w snach strasznie... Tak w ogóle wortio nie podnosi noradrenaliny, prędzej dopaminę może, jest mocno aktywizująca. No leki SSRI są dobrze tolerowane, ale przy dłuższym stosowaniu mogą powodować zaburzenia seksualne (z wyjątkiem fluwoksaminy), albo wzrost prolaktyny (z wyjątkiem sertraliny), ogółem też łatwiej je odstawić powoli. Zaś SNRI są dużo "ostrzejsze" w działaniu od SSRI i podnoszą ciśnienie, do tego odstawienie SNRI potrafi być mega nieprzyjemne, no i SNRI też zaburzenia seksualne... Na co zamienić to nie wiem... musi ci lekarz to dopasować to profilu twoich objawów.
-
KLOMIPRAMINA (Anafranil, Anafranil SR)
eleniq odpowiedział(a) na mikolaj temat w Leki przeciwdepresyjne
??? -
Miałem to samo i musiałem przez to natychmiast odstawić ten lek (ledwo wytrzymałem na nim ok. 2 tygodni). Jeśli nie zauważasz poprawy przestań go stosować, możesz przerwać nagle ja tak zrobiłem, miałem takie zaburzenia pamięci że nastrój mi się zaczął strasznie wahać, w ogóle totalny rozp... w głowie że masakra. A bierzesz coś jeszcze? Na co się leczysz?
-
KLOMIPRAMINA (Anafranil, Anafranil SR)
eleniq odpowiedział(a) na mikolaj temat w Leki przeciwdepresyjne
Ja jak brałem Anafranil to niestety przeciwlękowo był dla mnie bardzo słaby nawet w dawce 225mg. Byłem zamulony dość mocno, albo zaniepokojony. -
11 dni to jeszcze bardzo mało, żeby lek rozprowadził się po twoim organizmie i oswoił z twoim mózgiem. Jeśli po 3 miesiącach dalej to samo to trzeba będzie pomyśleć o zmianie. Czasem leki zaskakują po paru tygodniach, cierpliwości... wiem, że to nic miłego, ale niestety takie są te leki. Ja z kolei czytałem, że citalopram na początku powoduje bezsenność, a potem to się reguluje. Ja teraz też mam tak ze swoim lekiem, że bezsenność powoduje dość mocną, ale lekarz mi powiedziała, że to się wyrówna z czasem kiedy lek osiągnie w organizmie stan stacjonarny tak zwany a biorę go już jakieś 3 tygodnie coś takiego jeszcze muszę zaczekać z 9 tygodni heh do 3 miesięcy czekam... jedynym działaniem niepożądanym przy moim leku jest drażliwość, podwyższone ciśnienie i bóle głowy taka nerwicówka, ale lekarz mówi, CZEKAĆ!!! No to czekamy...
-
Wiesz hydroksyzyna dla mnie jest słaba przeciwlękowo. Spamilanu nie znam, ale podobno też słabizna i jego działanie się wyczerpuje - ja bym się na hydroksyzyne czy Spamilan nie pchał specjalnie. Tak pramolan, doksepina też przeciwlękowe są rzeczywiście. Do tego oba działają nasennie, więc też lepsze od hydroksyzyny i Spamilanu. No ale z wenlafaksyną to Pramolan może być bezpieczniejszy w łączeniu wg mnie
-
Leki przeciwdepresyjne o wyraźnej komponencie przeciwlękowej to masz: paroksetyna, escitalopram, duloksetyna no i wspomniana wenlafaksyna. Ale też zależy jak się u ciebie ten lęk objawia, pod jaką postacią, to już lekarz powinien ocenić. Bo wiesz zaburzenia lękowe to bardzo szerokie pojęcie.
-
Oj wiesz co... znowu za szybko zachwalam leki. Kurde, fatalnie się zacząłem czuć ostatnio... coś zaczęło nawracać i na dodatek stałem się mocno wycofany czasem, nie poznaję samego siebie, plątanina w głowie blee... Kurde już sam nie wiem co robić. Nie no Ludiomilu - działaj porządnie! Serio na tym leku wyjątkowo inaczej się czuję coś...