
eleniq
Znachor-
Postów
2 597 -
Dołączył
Treść opublikowana przez eleniq
-
A masz może discorda? Było by mi łatwiej pisać Bo emaile to ja rzadko sprawdzam
-
Wysiłek fizyczny powoduje wyrzut kortyzolu i hormonu wzrostu. Po stosunku seksualnym testosteron gwałtownie spada. Wysiłek fizyczny może powodować też spadek TSH. Nawet przed zawodami zabronione jest zawodnikom "spuszczanie się", bo testosteron spadnie i nie będą mieli energii.
-
Leki faktycznie nie zmienią ciebie i Twoich wspomnień, ale mogą naprawić Twój stosunek do przeszłości i do siebie. Może masz coś w rodzaju stresu pourazowego, skoro wspomnienia nie dają ci cieszyć się teraźniejszością, to trzeba leczyć, bo inaczej człowiek popada w coraz większą depresję czy nerwicę. Ale jakby bardziej się przypatrzeć innym, to tak naprawdę każdy czegoś tam żałuje, nawet @Dryagan podzielił się z Tobą swoją historią i to nie podziałało zbytnio na Ciebie. Tak samo jak Ty próbowałeś w ten sposób działać na innych. Także widzisz, opowiadać sobie można różne historie, różny punkt widzenia i to i tak niewiele zmienia w naszym punkcie widzenia. Tak jak Ci mówimy, spróbuj jakiegoś leczenia, jeśli chcesz jakiejkolwiek poprawy. A na dobry początek to skoro masz osobę u swojego boku, to porozmawiaj z nią szczerze o swoich niepokojach. Choć wiem, że może to być bardzo trudne, bo jeszcze możesz bać się odtrącenia, ale jeśli chce się wychodzić na prostą, to trzeba starać się przełamywać. Siedzenie tylko tu na forum nie wyleczy cię, od razu ci to mówię. Możesz też próbować rozmowy z kimś obcym, ale doświadczonym np. psychologiem, psychiatrą. Ich naprawdę nie trzeba się bać. Pójdziesz, zobaczysz, może w końcu znajdziesz drogę.
-
@Fujikuro Twoje wypowiedzi to jakaś straszna rozpacz i dramatyczny krzyk. Czujesz bezsens życia, traci dla ciebie wszystko sens, masz myśli samobójcze. Rozmyślasz o swoim końcu, że się staczasz. Moje pytanie jest takie - dlaczego skoro było ci tak źle kiedyś, nie potrafisz teraz docenić tego, że masz dziewczynę, mieszkanie, pracę? Powtórzę to, co ci już ktoś powiedział - wiesz ile ludzi z tego forum by ci tego pozazdrościło? Miliony ludzi starają się latami o to, żeby osiągnąć, to co ty osiągnąłeś. Ty nam mówisz "żyjcie, nie przejmujcie się" to my ci odpowiemy to samo! Zacznij od siebie, nie przekonuj wszystkich wokoło do życia, cokolwiek by się pod nim kryło. Tu bardzo wiele ludzi ma problemy ze sobą i każdy inaczej to postrzega. Nie poniżaj się przed nami, bo to naprawdę wielkiego Tobie ani też nikomu innemu stąd nie da. Skoro masz co robić, to rób to, działaj jak najwięcej, najlepiej z sercem! My cię nie ukierunkujemy, bo twoje myślenie jest bardzo zawężone, skupiasz się mocno na sobie - wg mnie. To może świadczyć o depresji albo zaburzeniu osobowości.
-
@Dryagan Dzięki za odpowiedź. No właśnie ta choroba zwykle w tym wieku się ujawnia 2 i 3 dekada życia. Ja z kolei mam depresję nawracającą i zaburzenia lękowe od paru lat. Muszę brać stabilizatory nastroju, bo same antydepresanty niewiele dawały. Mam też dość mocne myśli samobójcze, ktorych ciągle nie mogę zwalczyć. One są najgorsze i niestety mam tendencję do ich planowania. Niestety może to być spowodowane też moją osobowością, a na to niewiele da się poradzić. Zawsze byłem taki rozmyślający, z boku. Bardzo lubię smutną, melancholijną muzykę. Całe szczęście ostatnio pokonałem już większość lęków, tylko została po nich jakby depresja. Brak energii i motywacji ściąga mnie trochę w dół. Psychoterapia też oczywiście była, teraz szukam innego terapeuty.
-
Nie lubię, kiedy ktoś próbuje rozstrzygać, czyje problemy są gorsze. Oczywiście rozumiem Twoje obawy względem leków i psychoterapii, ale może jednak dasz sobie w ten sposób pomóc? No bo nic innego w zasadzie nie da się chyba Tobie poradzić niż pomoc medyczna. Ktoś ci chyba już nawet zasugerował, że możesz mieć depresję. To choroba i samemu nie da rady jej powstrzymać. Oczywiście nie mówię ci, że ją masz, bo to tylko lekarz może wystawić diagnozę. Ale najważniejsze jest poznać przyczynę swoich problemów. My ci nie powiemy gdzie ona leży, ale może okazać się, że jest endogenna to wtedy leki ci powinny pomóc. Zaś jeśli jest psychogenna to już psychoterapia bardziej.
-
@Dryagan Chciałem napisać to samo, że każdemu życie się różnie układa. Dla jednego tragedią będzie nieuleczalna choroba, dla drugiego nieszczęśliwa miłość, dla trzeciego brak studiów. Ciągłe użalanie się i wegetacja ciągną tylko człowieka w dół. Trzeba się po prostu podnieść i starać się nie tracić wiary na lepsze, póki nie wygaśnie ten instynkt samozachowawczy i żeby nie popaść w bezradność. A z ciekawości chciałem zapytać w jakim wieku zachorowałeś na ChAD? @Fujikuro Nie licz na to, że swoją historią przekonasz połowę tego forum do wzięcia się w garść. To bardzo miło, że podzieliłeś się swoją historią, ale co Ty właściwie chcesz przez to osiągnąć? Człowieka w DEPRESJI(!!!) nie przekonasz do życia, czego byś nie powiedział. Z resztą inni forumowicze już ci to wyjaśniali.
-
To co opisujesz rzeczywiście mogą być objawy nerwicowe. Skoro leki nie do końca pomagają to warto spróbować psychoterapii. Można też spróbować sertraliny w większych dawkach, nie napisałaś jaką dawkę bierzesz, ale z tego co ja wiem, to sertralina działa na takie rzeczy w dawkach wysokich 150-200mg. Czasem można nawet próbować dołączyć małą dawkę leku przeciwpsychotycznego (kwetiapiny, arypiprazolu). Skonsultuj swoje objawy ze swoim lekarzem, podpytaj o modyfikację leczenia. Pozdrawiam cię serdecznie i życzę zdrowia
-
A co takiego bierzesz?
-
To prawda. Rodzic, który nie ma sam ze sobą dobrej relacji i ma mnóstwo wewnętrznych, nierozwiązanych problemów to na dziecko takie problemy później przerzuci, czy dziecko tego chce czy nie. Niestety. Czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci. Rodzic, który wciąż sam jest wewnątrz dzieckiem, bo nie umie radzić sobie ze swoimi problemami, to nie rodzic tylko dzieciorób. Jedyne co umie to tylko począć. To jest straszne. Jednak później skrywana nienawiść w sercu dziecka w końcu da o sobie znać...
-
Nagłe spadki ciśnienia po długotrwałym zażywaniu escitalopramu
eleniq odpowiedział(a) na Pellleryna temat w Leki
No tak, fluoksetyna faktycznie coś tam podnosi noradrenalinę i dopaminę, ale jedynie w większych dawkach i nieznacznie. No i też może zaburzać sen.- 33 odpowiedzi
-
- niskie cisnienie
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Pytanie jak w temacie. Czy odkryliście już przyczynę swoich lęków. W jaki sposób staracie się ją odkryć? Czy ułożyło Wam po jej odkryciu? Jak zamierzacie nad nią pracować? W moim wypadku przyczyną lęków były tłumione latami emocje - szczególnie te negatywne. W moim domu nie było miejsca na szczere wyrażanie uczuć, tak myślę. Rodzice i ja nie rozmawialiśmy o uczuciach, wszyscy wszystko w sobie dusili. U mojego taty przekładało się to na pewną agresję i uległość, u mojej mamy zaś na niezadowolenie, niechęć i bierność. Jest to schemat wyniesiony z domu. Dochodzenie do tego trwało u mnie bardzo długo, bo blisko 10 lat. Tłumione emocje szukały ujścia poprzez stany lękowe i depresyjne. Lęk był też blokadą, ochroną przed konfrontacją, ponieważ nie umiałem i jeszcze do tej pory nie umiem wyrazić złości, smutku, sprzeciwu. Nie mam własnego zdania, ciężko podejmować decyzje. Bardzo ulegam, zawsze dawałem się wykorzystywać, choć myślałem, że to koleżeńskość. Dziwnie postrzegałem relacje, jakby ciągle miała panować zgoda, a żeby ją utrzymać czułem się za nią odpowiedzialny, by robić wszystko co ktoś inny sobie życzy. Niestety nawyk był I jest bardzo silny. Mało tego, zatrzymane emocje zaczęły powodować nadciśnienie i tachykardię. Obecnie przyjmuję leki stabilizujące pracę serca oraz przeciwdepresyjne, stabilizujące nastrój. Psychoterapia pomogła mi do tego dotrzeć, choć była bardzo trudna dla mnie i przestałem na nią chodzić, kiedy odkryłem przyczynę. Miałem też pewne niezgodności z tamtejszym psychoterapeutą. Muszę rozpocząć drugą psychoterapię ukierunkowaną na kontrolę uczuć. Pozdrawiam
-
Nagłe spadki ciśnienia po długotrwałym zażywaniu escitalopramu
eleniq odpowiedział(a) na Pellleryna temat w Leki
Wiesz leki SSRI zwiększają serotoninę, która to może hamować działanie noradrenaliny i dopaminy, a te z kolei regulują ciśnienie krwi. Dlatego skoro czujesz, że SSRI działają na ciebie źle, to jeszcze można wypróbować leki SNRI (wenlafaksyna, duloksetyna), które mogą to ciśnienie lekko podnieść gdzieś o 10-20 mmHg. Leki SNRI oprócz zwiększania serotoniny, zwiększają też trochę noradrenalinę i minimalnie dopaminę. A jakby SNRI też okazały by się nie dla ciebie, to jeszcze zostaje ci moklobemid. To inhibitor monoaminooksydazy, mocno zwiększa serotoninę, noradrenalinę i dopaminę.- 33 odpowiedzi
-
- niskie cisnienie
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Ja mogę pogadać, zapraszam na priv
-
To dobrze
-
Ja wiem, że łatwo jest powiedzieć, a trudno zrobić. Ale spróbuj sobie wyobrazić lęk jako pędzący pociąg, albo chmury na niebie które obserwujesz. Coś jest i po chwili czegoś nie ma. Powiedz sobie "to tylko nerwy, to sobie pójdzie". Jak będziesz się dawać lękowi, to będzie tylko gorzej. Człowiek wtedy zaczyna sam sobie sprawiać problem. No, też wiem, że samemu nie jest łatwo, bo w samotności człowiek, a w zasadzie psychika człowieka szuka sobie dodatkowych bodźców, by zapełnić ciszę, wyostrzają się zmysły, nieraz człowiek zaczyna sam do siebie gadać, zmyślać sobie Bóg wie co. Dlatego ważne jest mieć kontakt ze światem, mieć zajęcie, ludzi wokół siebie, bo bez zaspokojenia tych podstawowych potrzeb człowiek popada w depresję. Życie sens traci, schematy się powtarzają. Naprawdę to nie jest tego warte. Trzeba sobie powiedzieć DOŚĆ i ruszyć zad za przeproszeniem. Przynajmniej ja tak uważam. Życzę ci, żebyś w końcu pokonał lęk i odzyskał swobodę!
-
To prawda. Przezwyciężaj lęk, nie daj mu się, bo popadniesz w paranoję, a fachowo mówiąc w nerwicę i/lub depresję
-
Ja Wam powiem, że biorę antydepresant i Ketrel 200mg i to powinno mnie wystarczająco uspokajać. Pewnego dnia poszedłem na rozmowę o pracę, ogółem bardzo fajna firma, dużo młodych i luźnych osób. Przyszedłem normalnie bez stracha powiedziałem, że przyszedłem na rozmowę o pracę, więc mówią "spoko, zaraz poproszę kierownika", no widzicie luz blues. Siadam sobie, gadam z kierownikiem, wydaje mi się, że wszystko ok i nagle kierownik pyta "stresuje się pan chyba", a ja takie "nie nie", a kierownik na to "mhm może mylne wrażenie". A to nie była moja pierwsza rozmowa o pracę, wiedziałem jak to się odbywa itd a tu masz taką wpadkę. Nie lubię kiedy ktoś mi zwraca uwagę typu "nie denerwuj się". Choć niektórzy ludzie mi mówią, że jestem nazbyt spokojny. Miałem taki okres w życiu, że trzeba było łykać te pieprzone benzodiazepiny, coraz to inne. Na szczęście nie mam już napadów lęku od dłuższego czasu, pozostaje mi jedynie taki lęk uogólniony. Jedno wam powiem, lęk paniczny trzeba tłumić ale lęku uogólnionego nie da rady tak całkowicie stłumić, można go jedynie złagodzić, jego trzeba pokonać, poznać jego przyczynę, bo lęk uogólniony to bardziej bariera psychologiczna niż dysfunkcja mózgu. Jeśli sami go nie pokonacie, to nie rozwiążecie tych życiowych problemów. Lęk to tylko taka iluzja, to po prostu psychika po prostu za mocno reaguje na coś, tak naprawdę to nie jest aż tak straszne jakie się wydaje. Lęk to wytwór psychiki. Przejmowanie się tym wszystkim, pozwalanie sobie na to całe dramatyzowanie naprawdę nie jest tego warte. Co by to nie było. Oczywiście wiem, że przez lęk trudno jest racjonalnie myśleć, akurat leki mogą pomóc zebrać siły na przezwyciężanie swoich trudności, ale najwięcej wy musicie zrobić. Najważniejsza jest przyczyna, to co zaczęło ten lęk wywoływać i tym się trzeba najbardziej zająć. W moim wypadku był to zły schemat przejęty po rodzicach - tłumienie w sobie emocji, nieokazywanie uczuć i niestawianie granic. Teraz tym się muszę zająć i zbieram siły na drugą psychoterapię. Powodzenia wam wszystkim życzę z całego serca!
-
ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)
eleniq odpowiedział(a) na Martka temat w Leki przeciwdepresyjne
Poczekaj jeszcze 1 miesiąc co najmniej. Jak po tych w sumie 3 miesiącach będzie klops, to zmień lek. Przepraszam, zamiast "zmień lek" powinienem napisać skonsultuj się z lekarzem -
Jeśli chodzi o mianserynę to radzę stosować jak najmniejszą dawkę, bo ona działa uspokajająco i nasennie, takie 10mg, maksimum 30mg, jakby 10mg cię nie usypiało. Wiesz jeśli chodzi o dawkowanie to lepiej ustalać to z lekarzem. Dawki escitalopramu stosowane w depresji to przedział 10-20mg, zaczyna się od 5mg. Przeciwlękowe i przeciwnatrętne działanie escitalopramu ujawnia się jednak w dawkach wyższych 15-20mg. Z tym, że im większa dawka SSRI tym większa senność i zamulenie - tak mówi moja doktor. Więc dołączając mianserynę, która sama w sobie działa wyciszająco, to rzeczywiście można by się zastanawiać nad zmniejszeniem esci. Ale uzgodnij proszę to z lekarzem Najlepiej tak sobie regulować, żebyś spał odpowiednio długo 7-8h i nie był zamulony za dnia. Bo słyszałem też niektórzy ludzie biorący leki SSRI potrafią spać nawet 12-16h! Tak więc najlepiej jak najmniejsze dawki obu leków Wszystko już rozjaśnione?
-
Mianseryna bardzo ładnie komponuje się z escitalopramem i innymi lekami SSRI. Może poprawiać apetyt, sen i libido, które czasem może escitalopram zaburzać Życzę zdrowia.