
eleniq
Znachor-
Postów
2 586 -
Dołączył
Treść opublikowana przez eleniq
-
MOKLOBEMID (Aurorix,Mobemid,Moklar)
eleniq odpowiedział(a) na mała_ja temat w Leki przeciwdepresyjne
Słuchajcie. Niestety ja muszę chyba pożegnać się z moklobemidem, bo lekarz dopatrzyła się u mnie objawów prepsychotycznych. Byłem na terapii na oddziale i dostałem takiego dziwnego niepokoju, że jak słuchałem wypowiedzi innych na grupie, to zaczęła mi się ta rozmowa nagle wydawać jakaś taka zbyt żywa, ekspresyjna, aż taka dziwnie przerażająca przez to, skuliłem się na podłodze przez to aż w sali, potem wybiegłem z niej, miałem wrażenie że za dużo bodźców dociera, za szybko czas płynie, to było takie przerażające dla mnie, lekarz aż poprosiła mnie do gabinetu i powiedziała że czym prędzej odstawia mi moklobemid i włącza lek przeciwpsychotyczny o działaniu przeciwdepresyjnym. Będzie myślała ewentualnie nad innym lekiem przeciwdepresyjnym. Dodam, że cały czas brałem atypowy neuroleptyk przy moklobemidzie. Także uważajcie, jak ktoś ma skłonności do stanów psychotycznych, to nie powinien brać moklobemidu, bo może je nasilać! Jest to fajny lek, bo nie tłumi tak libido, ale niestety nie jest dla wszystkich. -
Mhm. Tak pytam o godzinę, bo doktor aż napisała na skierowaniu długopisem poprawną godzinę, bo system jej złą wpisał na skierowaniu.
-
Dzięki. Czyli w moim wypadku do 24.12 do godziny 14:00, dobrze liczę?
-
Słuchajcie dostałem takie skierowanie na oddział zamknięty na obserwację w kierunku stanu prepsychotycznego. To skierowanie wystawiła mi lekarz na oddziale dziennym. Niestety nie spytałem ile jest ono ważne. 30 dni włącznie z dniem wystawienia, jak zostało wystawione 10.12 o godzinie 14:00? Przepraszam jeśli głupie pytanie albo powtórzone
-
Tak z ciekawości, dlaczego lekarz ci połączył dwa leki serotoninergiczne? Aż tak mało tej serotoniny masz? Tak pytam, bo sam mam chyba objawy zbyt niskiej serotoniny czyli rozdrażnienie, myśli autoagresywne, przerywany sen, problemy z apetytem. A biorę moklobemid 450mg, kwetiapinę 400mg i melatoninę 5mg.
-
Nie słyszałem raczej o "normalnej" wenli, bo wszystkie wenlafaksyny na rynku są w kapsułkach o przedłużonym uwalnianiu. Choć widzę jedną postać wenlafaksyny w formie tabletek (Velafax) nie wiem czy o to ci chodzi. Jak na lek przeciwdepresyjny to wenlafaksyna ma bardzo krótki okres półtrwania, bo raptem kilka godzin i trzeba ją dawkować 2x w ciągu dnia - rano i popołudniu, i trzeba tego przestrzegać, bo w przypadku pominięcia dawki można by szybko odczuć objawy odstawienne. Poniżej wsadzam fragment ulotki na podstawie którego tak wnioskuję. I jeszcze krótka charakterystyka leków wraz z zasadami dawkowania Maksymalne stężenie w surowicy po zażyciu leku w postaci o natychmiastowym uwalnianiu jest osiągane po 2,4 h, a po zażyciu leku w postaci o zmodyfikowanym uwalnianiu po ok. 6 h. Ulega przemianom w wątrobie m.in. do aktywnego metabolitu O-demetylowenlafaksyny (ODV). Biologiczny okres półtrwania wenlafaksyny zażytej w postaci o natychmiastowym uwalnianiu wynosi 5 h, ODV - 11 h, a w postaci o zmodyfikowanym uwalnianiu - 15 h.
-
@Pellleryna O ile dobrze zrozumiałem, to boisz się zasłabnięcia i utraty kontaktu z rzeczywistością przez to, bo ta pregabalina tak ci obniża puls? Niestety nerwica ma to do siebie, że człowiek strasznie przejmuje się takimi drobnymi rzeczami, jak powiedzmy chwilowe nieznaczne obniżenie pulsu czy ciśnienia i zaczyna później robić z igły widły, że jeszcze coś złego, gorszego się z tego powodu może stać. Stan psychiczny wpływa na stan fizyczny i odwrotnie. U mnie jest tak, że biorę doraźnie hydroksyzynę i też mam jakieś obniżenie ciśnienia czy pulsu, ale trzeba przyjąć, że to tylko fizjologia.
-
Aaa no to dobrze, że ci pomaga
-
Chodzi ci o działanie neuroprotekcyjne? No z tego co pamiętam, to jakaś dziewczyna pisała tutaj, że dzięki tianeptynie zaliczyła studia i miała takie chyba też jaśniejsze, logiczniejsze myślenie. Też pochwalam u ciebie to działanie takie wyciszające. Bo mi jest się mega ciężko wyciszyć, mam straszne myśli, a nawet impulsy. Ja niestety tianeptyny nie mogę brać, ponieważ nie dość, że jest bardzo słabym przeciwdepresyjnie lekiem, to jeszcze wchodzi w interakcję z moklobemidem, który biorę i nie chcę go już zmieniać. Moklobemid to jedyny lek, który mi nie zaburza snu. Tianeptyna poprawia czy zaburza u ciebie sen, bo piszesz o pokręconych snach.
-
MOKLOBEMID (Aurorix,Mobemid,Moklar)
eleniq odpowiedział(a) na mała_ja temat w Leki przeciwdepresyjne
Polecam dodać lek antylękowy. U mnie moklobemid też powoduje czasem problemy z zasypianiem (mimo ciągłego brania dodatkowego leku nasennego), dlatego lekarz zlecił mi jeszcze dodatkowo melatoninę, którą można spokojnie z moklobemidem łączyć jak coś. Ja już raczej nie zmienię moklobemidu, bo naprawdę dobrze go toleruję i czuję, że wyciągnie mnie z tej całej depresji/nerwicy. Moklobemid jest naprawdę jednym z najlepszych leków wg mnie, bo też jako jeden z niewielu nie wpływa negatywnie na libido u mężczyzn . -
I tak by było najlepiej. Po prostu powiedzieć: "Przepraszam, ale niestety chyba brniemy donikąd, nie mogę Pani/Panu pomóc". A nie mówić pacjentowi, że to jego wina, że nie skorzystał właściwie z psychoterapii i jeszcze mu powiedzieć, że "co Pan/Pani zrobi na następnej terapii, skoro podobno nawet z tej nic Pan nie wyniósł". Szkoda, że mój terapeuta nie umiał być taki pokorny. Dotarło do mnie ostatnio, że zły nurt chyba wybrałem u poprzedniego terapeuty, nawet nie wiem co to był za nurt, że terapeuta nic się nie odzywa, a pacjent wachluje językiem non stop. Teraz jestem w nurcie poznawczo-behawioralnym z elementami terapii schematu i jest fajnie. Nurt psychodynamiczny też miałem jedno fajne spotkanko, ale to była grupowa terapia psychodynamiczna, więc troszeczkę co inne. Ta psychodynamiczna wydaje się jakby bardziej "pokręcona", taka mniej schematyczna niż CBT. Czasem chyba jednak dużo zależy od terapeuty i nurtu.
-
Hydroksyzyna raczej nie kłóci się z kwetiapiną, choć może czasem nasilać troszkę jej działanie w pewnych aspektach. Ja hydroksyzynę stosuję jedynie doraźnie, wtedy kiedy potrzebuję natychmiast uspokojenia. Też acherontia dobrze ci tłumaczy, nic nie odstawiaj ani nie włączaj bez profesjonalnej konsultacji lekarskiej. Bierz cały czas swoje leki, tak jak zalecił lekarz, bo na ich działanie musisz i tak jeszcze troszkę poczekać, tydzień to stanowczo za mało, by oceniać działanie takiego leku psychotropowego.
-
Mnie też chciało rozsadzić takie straszne napięcie, miałem myśli samobójcze, w ogóle demony w głowie że hej i właśnie Ketrel mi pomógł je opanować, ale dopiero od dawki 400mg, ale musiałem i tak poczekać 3 tygodnie i minęło nagle z dnia na dzień, pewnego dnia się wszystko unormowało. Nigdy nie brałem tego XR, bo wolałem zawsze Ketrel, po którym dobrze się śpi. Jednak muszę brać też ostatnio melatoninę 5mg, bez niej ciężej zasnąć mimo tej dużej dawki Ketrelu. No nie wiem co ci poradzić, znaczy nic nie poradzę, bo lekarzem nie jestem, no ale ta kwetiapina powinna raczej uspokajać, choć z tego co pamiętam, to jedna osoba coś gadała tutaj, że wzmógł się u niej niepokój po kwecie. Też kwetiapina nie działa tak od razu, trzeba jednak trochę poczekać na to pełne działanie.
-
Kwetiapina ma działanie przeciwdepresyjne i przeciwlękowe, ale z dawkowaniem to różnie bywa. Przyjmuje się, że minimalnie trzeba brać 150mg dziennie by odczuć to działanie, potem można stopniowo zwiększać do dawki 300mg, czasem można nawet i do 400-450mg w cięższych przypadkach. Ale trzeba zacząć dawkowanie od 50mg. Znaczy według mojej lekarz kwetiapina o zwykłym uwalnianiu jest lepsza na natręctwa i na sen. Tą kwetiapinę XR to nie wiem czy można brać na dzień, ale w ulotce zaleca się na wieczór. Ja np. leczę się na ciężkie zaburzenie lękowo-depresyjne i muszę jej brać 400mg. Biorę Ketrel, to jest o zwykłym uwalnianiu.
-
Nadmierne marzycielstwo, fantazjowanie, życie w innym świecie
eleniq odpowiedział(a) na bachania temat w Pozostałe zaburzenia
Ja też miałem taki swój własny wewnętrzny świat za dziecka. Mieszkałem w nim gdzieś do 12. roku życia. Teraz mam 23 lata i pamiętam trochę ten świat, dziś niestety nieco mnie on przeraża, a dokładnie przeraża mnie rola jaką w nim odgrywałem, ponieważ wyobrażałem sobie siebie jako dziecko, którym wszyscy się opiekują. Matko święta! Byłem zaniedbywany emocjonalnie przez rodziców, w moim domu nie było miejsca na szczere rozmowy, wyrażanie uczuć, potrzeb więc musiałem sobie wykreować takie bezpieczne miejsce. Teraz mam 23 lata i leczę się na ciężkie zaburzenie lękowo-depresyjne, muszę brać leki, by móc normalnie myśleć i funkcjonować. Mam też aleksytymię. Zawsze tłumiłem w sobie emocje, boję się je wyrażać, jestem potwornie lękliwy, przez ciągle zatrzymywanie w sobie agresji i złości mam myśli samobójcze, wszystko biorę do siebie. Lekarz mi ostatnio powiedział, że chyba już do końca życia będę musiał brać te stabilizatory nastroju, bo to jakiś dramat z tymi myślami samobójczymi. Teraz sobie fantazjuję jedynie o seksie hehe. Tamten świat już pozostał jedynie wspomnieniem. -
@arturop77 Ja biorę moklobemid już 3 miesiące i też miałem na nim okresy spadku libido. I na początku faktycznie mega je podwyższa. Teraz jest w miarę. Moklobemid akurat wg mojej lekarki potrzebuje kilku miesięcy na rozkręcenie.
-
Od razu mówię, że nie znam się na PSSD, ale próbował ktoś z was może jakichś ziół albo suplementów na popęd seksualny? Żeń-szeń, korzeń maki, tribulus terrestris, kwas D-asparaginowy, L-arginina, cynk. Czasem takie rzeczy lepiej pomagają niż jakiekolwiek leki, nie mają skutków ubocznych. Tylko nie łączcie tych ziół z antydepresantami! Cynk, kwas asparaginowy i L-argininę możecie łączyć Z tego co mówi moja lekarka to jako jedyne antydepresanty to bupropion i moklobemid nie mają negatywnego wpływu na libido. No a z SSRI najmniejszy wpływ na funkcje seksualne ma fluwoksamina.
-
WĘGLAN LITU (Lithium Carbonicum)
eleniq odpowiedział(a) na Lord Cappuccino temat w Stabilizatory nastroju
Od lekko ponad tygodnia biorę lit, ale w formie suplementu diety - orotan litu 5mg Aliness. Sam sobie go włączyłem, żeby spróbować jak zadziała na moją ciężką depresję lękową, zacząłem brać 1 tabletkę wieczorem. Po kilku dniach odczułem znacznie większą stabilność psychiczną, dużo mniejszą nerwowość, ogółem lepsze samopoczucie, mimo że od dawna biorę leki psychiatryczne. Chyba też trochę poprawia mi sen, no i chyba nawet libido jakieś takie lepsze. Biorę jeszcze cały czas moklobemid i kwetiapinę. Z tymi lekami akurat można łączyć lit. Dodatkowo wyczytałem, że do litu zalecane jest też branie selenu, tak też biorę na rano selen. -
Kwetiapina potrafi działać bardzo szybko, od pierwszego dnia stosowania. Na początku najbardziej jest wyraźne jej działanie wyciszająco-nasenne. Potem ujawnia się działanie przeciwlękowe, przeciwdepresyjne czy przeciwpsychotyczne, zależy od dawki. Akurat ta dawka 50mg będzie działała tylko nasennie. Przeciwlękowo kweta działa gdzieś od 100-150mg, a przeciwdepresyjnie od 150mg wzwyż, przeciwpsychotycznie od 600mg wzwyż.
-
Czy są tu osoby po nieudanej terapii psychodynamicznej?
eleniq odpowiedział(a) na Alicja1 temat w Psychoterapia
Psychodynamiczna podobno polega na przyjmowaniu innych interpretacji. Niestety nie była by to terapia dla mnie, bo inna interpretacja jakoś wcale mi nie pomagała, choć próbowałem samemu sobie taką "terapię" robić. Z resztą nie jestem specjalistą, nigdy nie miałem umysłu humanistycznego, żeby takie rzeczy ogarniać. Moja poprzednia terapeutka ponoć stosowała jakieś tam jej elementy, ale to była dla mnie bardzo zła terapia, bo tak naprawdę terapeutka totalnie nie umiała interpretować moich stanów odrealnienia czy myśli samobójczych, ani tym bardziej reagować na takie stany, tylko chciała w najlepszym razie wzywać pogotowie wtedy... no to ja za taką "terapię" musiałem jej ładnie podziękować w pewnym momencie. No sorry, ale jeśli terapeuta sam nie wie co robić w pewnych sytuacjach, to tym bardziej pacjent się w tym nie połapie. Ślepy kulawego nigdzie nie zaprowadzi. Teraz jestem na oddziale dziennym i stosują tutaj metodę poznawczo-behawioralną z elementami terapii schematu, która okazuje się być dla mnie bardzo dobra. Ten nurt zachęca do przyglądania się swoim emocjom, nazywania emocji, wyrażania ich, z czym u mnie był potworny problem. Najgorsze, że ta poprzednia, źle prowadzona wg mnie terapia, pozostawiła ślad w psychice. Ciągle mam myśli samobójcze przez tamtą terapeutkę i parę innych rzeczy się jeszcze w międzyczasie nawydarzało w moim życiu...- 31 odpowiedzi
-
- psychodynamiczna
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami: