Skocz do zawartości
Nerwica.com

zburzony

Użytkownik
  • Postów

    1 439
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez zburzony

  1. @powerade33no ja to od kilku lat kombinuję z miksami leków, aktualnie biorę wenlafaksynę, paroksetynę i trazodon i jest średnio. Ale wenlafaksyna brana solo bardzo pomagała mi na lęk i fobię społeczną. Trazodon biorę któryś tam raz, poprzednio działał lepiej to znaczy dobrze spałem a w dzień byłem trochę nakręcony i chyba też jest efekt przeciwlękowy.
  2. Działa na dopaminę ale w niewielkim stopniu, chociaż przy 450 mg wydaje mi się że ją trochę czułem, a przy 375 na pewno nie.
  3. Pregabalina uzależnia, czy to się niektórym podoba czy nie. @Nieznany24przy odrobinie szczęścia kiedyś się o tym przekonasz, powodzenia.
  4. @kamilcia85 nie, dlatego że na taką porządną, prywatnie mnie nie stać a terapia raz na miesiąc na NFZ to lipa. W szpitalu powiedzieli mi wyraźnie że potrzebuję intensywnej, wieloletniej terapii, nie jakiejś śmiesznej namiastki. Poza tym bardzo słabo wierzę w jej skuteczność w moim przypadku.
  5. Pregabalina zdecydowanie uzależnia, mnie to nie spotkało bo źle działała i brałem bardzo krótko, ale wystarczy poczytać co ludzie piszą na innym popularnym forum przez co przechodzili. Ale też tam większość userów brała ją w dawkach rekreacyjnych.
  6. Brałem escitalopram sam i z innymi lekami, mam skłonności do zaburzeń kardiologicznych ale nawet przy 20 mg nie było żadnych problemów. Inna sprawa że praktycznie nie działał na depresję i lęk, u mnie jednak większy kaliber potrzebny.
  7. @ms99ja brałem wenlafaksynę kilka razy ale nigdy tak długo, jednak po takim czasie to normalne że lek przestaje działać. Ale nie rezygnował bym z niej jeszcze, można brać nawet 450 mg i warto spróbować większych dawek, zwłaszcza że wtedy silniej działa na noradrenalinę.
  8. zburzony

    Fobia społeczna - leki

    Duloksetyna działała zajebiście i to prawie że od pierwszej tabletki, byłem w szoku że tego typu lek może zadziałać tak szybko i intensywnie. Pod każdym względem było dużo lepiej tylko sen był kompletnie zaburzony bo byłem niesamowicie pobudzony, aż za bardzo na początku.
  9. @qba brałem 15, 30 i 45 mg. Z tego co pamiętam przy 15 jeszcze nie było źle, na pewno spałem dobrze i już nie pamiętam czemu odstawiłem. Pierwszy raz przepisali mi mirtazapiny 30 mg razem z paroksetyną i chyba już po tygodniu zaczął się zwiększać lęk, niestety wtedy nie wiedziałem że to ona go powoduje i brałem dalej, gdzieś po miesiącu było tak tragicznie że nie potrafiłem tego wytrzymać i próbowałem się zabić. No ale że jestem człowiekiem dużej wiary (albo głupi) po wielu latach spróbowałem jeszcze raz, 45 mg. Początki były dobre, lepszy nastrój i energia ale po dwóch tygodniach znowu pojawił się zajebisty lęk na szczęście tym razem wiedziałem że to wina mirtazapiny, odstawiłem i szybko się uspokoiło. Tak, wenla bardzo mi pomogła na lęk i fobię społeczną za pierwszym razem, wtedy dostałem 150 mg i po kilku dniach zauważyłem poprawę a z czasem było tylko lepiej. Nie jakoś niewiadomo jak lepiej ale w porównaniu z tym co było wcześniej poprawa była ogromna. Ale najlepsze w niej dla mnie jest to że działa na mnie za każdym razem kiedy do niej wracam, pierwszy raz to było z 20 lat temu i teraz bodajże piąty raz ją biorę, tylko dawki większe. Wejście u mnie było bardzo łagodne, tylko chwilę byłem bardziej spięty i trudniej było zasnąć ale to szybko minęło.
  10. @qba próbowałem 3 razy brać mirtazapinę w różnych dawkach i zawsze po jakimś czasie zwiększał się bardzo lęk, na mnie ona wyjątkowo źle działa pod tym względem.
  11. zburzony

    Fobia społeczna - leki

    U mnie wenlafaksyna, duloksetyna i paroksetyna.
  12. Jest na rynku duloksetyna w formie tabletki zamiast kapsułki, kiedy ją brałem mam wrażenie że szybciej czułem jej działanie.
  13. Ja szczerze mówiąc nigdy nie czułem żadnej różnicy jeśli chodzi o sen na agomelatynie, niezależnie czy 25 czy 50 mg. Ale wydaje mi się zupełnie normalne że jeśli taki efekt jest to z czasem zanika.
  14. Jeśli chodzi o stosowanie neuroleptyku razem z SSRI to w moim przypadku sprawdziły się arypiprazol, amisulpryd i flupentiksol. Dodam że również mam problem z apatią i anhedonią, ale głównie jednak z lękiem. Te 3 leki kiedy brałem je pierwszy raz pobudziły mnie, aktywizowały, nie zwiększając przy tym lęku, ale jednak flupentiksol i arypiprazol znacznie zwiększyły napięcie na początku.
  15. U mnie paro nadal się wczytuje, jest bardzo niestabilnie, lęk zwiększony. Co ciekawe to mam cholerny problem z zaśnięciem a jednocześnie jestem ciągle zmęczony i tylko bym leżał. Apetyt też na początku dużo większy a teraz znowu muszę się zmuszać do jedzenia. Poprzednie wejścia na paro były łagodniejsze, na szczęście mam wolny tydzień i mogę to przeczekać w spokoju bo w pracy było naprawdę ciężko.
  16. @qbawspółczuję problemów i stresu takiego kalibru, nawet trudno mi to sobie wyobrazić. Także życzę powodzenia!
  17. Propranolol ma swoje zalety i zastosowania ale zupełnie nie daje efektu porównywalnego do benzodiazepin.
  18. Moim zdaniem 75 mg też mocno seduje i lekarze najczęściej właśnie tyle przepisują. Ale fakt, 150 mg nie seduje prawie wcale za to w ciągu dnia raczej stymuluje. Ogólnie bardzo lubię ten lek, chyba najbardziej za taką "zdrową agresję" którą czasem po nim odczuwam, zawsze to lepsze od smutku kiedy coś idzie nie tak.
  19. Tymczasem ja kolejny raz jestem na paroksetynie, wcześniej brałem klomipraminę i było całkiem dobrze, niestety pewne wydarzenia zmusiły mnie do odstawienia jej. Póki co jest niestabilnie ale to norma na początku, tak samo jak zwiększony lęk. Wspomagam się alprazolamem. Co ciekawe na początku byłem pobudzony jednak obecnie jest lekka apatia, liczę że to minie bo kiedyś brałem nawet 60 mg paro i nie byłem zamulony. Biorę jeszcze wenlafaksynę.
  20. Najdłużej brałem duloksetynę jakoś ponad pół roku, może trochę dłużej. Jakieś 3-4 miesiące było świetnie, potem efekty słabły. Za drugim podejściem po dwóch miesiącach praktycznie zero efektów. Ale początki wspominam jako bardzo dobry okres w moim życiu, nie spodziewałem się tak dużej poprawy tak szybko.
  21. @Olek5567 z mojego doświadczenia większe dawki duloksetyny nie dają dużej poprawy, najlepiej czułem się na 60 mg, potem na 90 nie było żadnej różnicy. Wspomniałaś też o zaparciach, no to akurat typowy efekt uboczny duloksetyny, m.in. dlatego ją odstawiłem (ale głównie przez to że działanie osłabło, bo kilka miesięcy było świetnie).
  22. Według mnie zaburzenia psychiczne są zbyt złożone i za słabo zrozumiane przez współczesną naukę, żeby była szansa stworzenia substancji która mogłaby w krótkim czasie wszystkim (czy chociaż większości) pomóc. Wystarczy zwrócić uwagę na fakt że nierzadko dany lek podawany dwóm osobom z identycznymi problemami daje zupełnie różne efekty.
  23. @acherontia styxno to szkoda, miałem nadzieję że coś ci to pomoże. Chociaż przyznam że wątpiłem w ewentualną skuteczność takiej terapii, głównie ze względu na tak małą ilość podań leku. To byłoby zbyt piękne żeby kilka strzałów jakiejś substancji mogło diametralnie poprawić stan psychiczny człowieka. Nie wiem, nie orientowałem się i być może jest to możliwe w niektórych przypadkach, oby tak jednak było.
  24. Testuję obecnie na sobie dawkę 450 mg i jest całkiem ok, normalnie się czuję, najwyżej delikatnie ożywiony bardziej. Nie czuję jakiegoś silnego noradrenalinowego pobudzenia, ale to też dlatego że do tej pory brałem 375 mg także jedynie zwiększyłem dawkę o 75 mg. Wenlafaksynę brałem już kilka razy, najdłużej 2 lata, w różnych dawkach. Kiedyś przejście ze 150 na 225 mg było dla mnie zbyt intensywne, dwa razy próbowałem i byłem za bardzo pobudzony. Ale już przejście z 225 na 300 mg tak nie odczułem, chyba nawet byłem lekko zmulony na początku. Podejrzewam że gdyby wskoczyć na 450 mg z niższej dawki to byłoby za grubo dla wielu, w tym mnie kiedyś.
×