Skocz do zawartości
Nerwica.com

zburzony

Użytkownik
  • Postów

    1 439
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez zburzony

  1. @Mili89brain zapsy, zwiększony lęk i wszystkie inne problemy są wyłącznie wtedy, kiedy odstawiasz jakiś lek "na sucho", czyli odstawiasz i nic nie bierzesz innego. Kiedy płynnie przechodzisz na inny antydepresant, albo tak jak ja robisz to z dnia na dzień, nie ma żadnych problemów. W najgorszym przypadku przez kilka dni czujesz się dziwnie, to wszystko. Będzie git:)
  2. @osiemosiemto mnie zaskoczyłeś, dobrze że jednak są lekarze którzy nie boją się zaryzykować żeby pomóc człowiekowi. Kiedy brałem ten mix to była samowolka z mojej strony, lekarz myślał że biorę tylko klomipraminę.
  3. @Mili89ja dwa razy przechodziłem z wenli na paro i w drugą stronę ale nie na zakładkę, mój dr zawsze kiedy zmieniał mi leki po prostu przepisywał nowy, jednego dnia wziąłem jeszcze paro a następnego brałem już wenlę w docelowej dawce, nigdy komplikacji nie było. Jak najbardziej ma szansę zadziałać, wenlafaksyna to świetny lek który za każdym razem na mnie działa, szczególnie przeciwlękowo.
  4. @NusiaNL to jest lek typowo na lęk ale kiedy naprawdę potrzebuję go wziąć czuję taką ulgę, że od razu mam lepszy nastrój, nawet myśli samobójcze odchodzą. Obecnie czuję się naprawdę nieźle, nie odczuwam lęku i nie ma potrzeby brania alprazolamu w tym celu, parę razy w tygodniu jednak wezmę kiedy jestem zbyt spięty i nerwowy ale tu na luzie wystarcza mi tylko 0,5 mg. A jeszcze parę miesięcy temu bywało że bez 2 mg nie umiałem wyjść z domu.
  5. Nigdy nie miałem biegunki po wenlafaksynie, ona z reguły działa w drugą stronę. Teraz biorę 450 mg I mam zatwardzenie, albo raczej rzadko chodzę do kibla a po kilku dniach następuje hurtowy zrzut.
  6. No tak jest, z tym że fluoksetyna może wręcz nasilić lęki bo w teorii najbardziej z SSRI pobudza. Wydaje mi się że fluwoksamina ma np. w USA we wskazaniach lęki i fobie. Znajomy stosował ją w tym celu, mówił że przeciwlękowo była dobra, ale ciągle by tylko spał i odstawił. Fluwoksamina jest też po paroksetynie "najsilniejszym" SSRI, w tym znaczeniu że w największym stopniu oddziaływuje na serotoninę.
  7. @Jarek.jarecki88 lęk uogólniony - brak, fobia spoleczna - zero, tak dobrze z antydepresantów działała na mnie jeszcze tylko duloksetyna. Ataków paniki nigdy nie miałem. Kiedy fluwoksaminę brałem pierwszy raz i było tak dobrze z niczym jej nie łączyłem. Dopiero za drugim podejściem była brana z czymś jeszcze, chyba z duloksetyną albo wenlafaksyna, nie pamiętam. Fluwo rzeczywiście ma dużo interakcji z innymi lekami, może obniżać albo zwiększać ich stężenie, ale kiedy ją łączyłem z czymś wszystko było spoko. Poza tym że wcale nie działała za drugim podejściem, ani solo ani w kombo.
  8. @Jarek.jarecki88brałem fluwoksaminę i czułem się świetnie, takiego zajebistego nastroju nie czułem po żadnym innym leku, chwilami to była prawie euforia. Fluwo działała na mnie zupełnie inaczej niż na większość ludzi, zero senności czy zmęczenia, lęki zniszczone, dobry napęd, pewność siebie, no i oczywiście ten nastrój. Jedyny powód dla którego już jej nie biorę to niestety słabnięcie działania po pół roku.
  9. @Jarek.jarecki88wenlafaksynę teraz biorę chyba już po raz piąty, w międzyczasie stosowałem prawie wszystkie antydepresanty i nie tylko. Ale wenlę toleruję zawsze bardzo dobrze, jedyne skutki uboczne po niej to tym razem na bardzo wysokiej dawce zaparcia. Chyba najdłużej z tych leków byłem na paroksetynie, coś koło 4 lat. Ją też dobrze toleruję, nie jestem po niej senny, nawet na 60 mg.
  10. Ja biorę leki od 20 paru lat, od kiedy wenlafaksyna mi pierwszy raz naprawdę pomogła wiedziałem że będę łykał tabletki nawet i do końca życia, nie miałem i nie mam z tym problemu, wszystko byle nie wrócić do stanu sprzed brania leków.
  11. @mio85jest buspiron, tylko on mało komu naprawdę pomaga. Trazodon ma potencjał przeciwlękowy ale niezbyt mocny, ja biorę go 150 mg, kiedyś dostałem do SSRI 75 mg. Wcześniej pomagał mi amisulpryd 200 mg. Flupentiksol ma działanie przeciwlękowe ale ja go osobiście nie czułem, chociaż raz ogólnie po nim czułem się całkiem dobrze, brałem 2x0,5 mg, potem 2x1 i 2x1,5 mg. Dużo ludzi bierze pregabalinę i chwali, zwykle 75-150 mg ale bywa że i 600 mg.
  12. @Fan_Brzozoviimnie trazodon zawsze usypiał od razu albo wcale, teraz nie czuję po nim senności ale i tak śpię dobrze. A jak było ze snem zanim zacząłeś pobierać zolpidem?
  13. @Jurecki szukałem i znalazłem informacje w necie że bywa to stosowane, chyba na angielskiej wikipedii było napisane że to połączenie jest nadspodziewanie dobrze tolerowane. Ale to raczej ryzykowne jednak i wątpię żeby lekarze w PL na to poszli. Ja już tego nie biorę, po mega ruchu w robocie serce mi zwariowało i za bardzo się bałem żeby czekać aż to minie.
  14. Ja na fluwoksaminę reagowałem zupełnie inaczej niż większość ludzi, byłem pobudzony, mało spałem, zero lęków i najlepszy nastrój jaki kiedykolwiek dał mi jakiś antydepresant (a brałem prawie wszystkie). Wtedy brałem tylko fluwoksaminę, dopiero za drugim podejściem brałem do niej tianeptynę ale efekt był prawie żaden. Tianeptynę brałem w sumie kilka razy, z różnymi lekami, chyba tylko pierwszy raz był dość udany, miałem trochę więcej energii i większą pewność siebie.
  15. Ja łączyłem te dwa leki więc chyba można.
  16. Biorę obecnie 450 mg wenlafaksyny ale nie jestem pobudzony, najwyżej w pracy trochę bardziej zmotywowany ale w domu najchętniej nic nie robię. Możliwe że to dlatego że biorę także 40 mg paroksetyny, chociaż brałem już wenli 450 mg i wtedy pobudzony byłem tylko nieznacznie. Ale grunt że nie odczuwam lęku obecnie, choć trochę się stresuję przy ludziach i przez to czuję że robię głupie miny często, nie do końca panuję nad twarzą. Największą stymulację po wenlafaksynie odczuwałem kiedy pierwszy raz wszedłem na 225 mg, wtedy zdawało mi się że jest trochę za grubo.
  17. U mnie ten lek pogorszył libido i erekcję. Brałem go kilka razy ale tylko raz zaskoczył porządnie, byłem wtedy pobudzony, więcej się chciało, nastrój też trochę lepszy. Wtedy to było 2x0,5 mg brane.
  18. Też uważam że sen po trazodonie jest bardziej naturalny niż po wielu lekach nasennych, zwłaszcza takich jak wspomniany Ketrel. Biorę 150 mg i zasypiam bez problemu (ale nie wiem, być może bez niego też bym spał), rano budzę się dość wcześnie i nie czuję już tego zamulenia jak kiedyś po trazodonie. W ciągu dnia jestem trochę bardziej ożywiony, przynajmniej w pracy kiedy coś robię. Jeszcze jeden plus to lepsza erekcja, biorę też inne leki i po dodaniu trazodonu sporo się tu poprawiło.
  19. @newuser999 brałem trazodon kilkukrotnie i zatkany nos raz był raz go nie było, taki jego urok. Z tych leków które wymieniłeś dla mnie najlepsza była fluwoksamina (Fevarin), ale większość ludzi chyba nienajlepiej ją wspomina, na mnie działała nietypowo @innaniżinnetrazodon najlepiej usypia w dawkach 50-75 mg, 150 i 300 też ułatwia zasypianie ale w mniejszym stopniu a w dzień bardziej aktywizuje.
  20. @MiśMaływ tej dawce trazodon praktycznie nie ma działania nasennego, za to powinien powodować fajną aktywizację.
  21. @innaniżinne ten normalny trazodon zaczyna działać szybciej nasennie i to działanie jest krótsze, dlatego na ogół nie czuje się rano zamulenia i senności. Ale antydepresyjnie działa tak samo jak wersja CR, w moim wypadku chyba nawet trochę lepiej. Tak, zamuła rano minie z czasem. Jeśli bierzesz też inne leki na depresję jest szansa że z trazodonem będą działać trochę lepiej, chociaż przy tej dawce niekoniecznie. No i te sny, są wyjątkowo pokręcone i realistyczne, u mnie jednak nie są to koszmary, raczej są bardzo, bardzo dziwne i to raczej utrzymuje się przez cały okres brania.
×