Skocz do zawartości
Nerwica.com

zburzony

Użytkownik
  • Postów

    1 502
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez zburzony

  1. @Fan_Brzozoviimnie trazodon zawsze usypiał od razu albo wcale, teraz nie czuję po nim senności ale i tak śpię dobrze. A jak było ze snem zanim zacząłeś pobierać zolpidem?
  2. @Jurecki szukałem i znalazłem informacje w necie że bywa to stosowane, chyba na angielskiej wikipedii było napisane że to połączenie jest nadspodziewanie dobrze tolerowane. Ale to raczej ryzykowne jednak i wątpię żeby lekarze w PL na to poszli. Ja już tego nie biorę, po mega ruchu w robocie serce mi zwariowało i za bardzo się bałem żeby czekać aż to minie.
  3. Ja na fluwoksaminę reagowałem zupełnie inaczej niż większość ludzi, byłem pobudzony, mało spałem, zero lęków i najlepszy nastrój jaki kiedykolwiek dał mi jakiś antydepresant (a brałem prawie wszystkie). Wtedy brałem tylko fluwoksaminę, dopiero za drugim podejściem brałem do niej tianeptynę ale efekt był prawie żaden. Tianeptynę brałem w sumie kilka razy, z różnymi lekami, chyba tylko pierwszy raz był dość udany, miałem trochę więcej energii i większą pewność siebie.
  4. Ja łączyłem te dwa leki więc chyba można.
  5. Biorę obecnie 450 mg wenlafaksyny ale nie jestem pobudzony, najwyżej w pracy trochę bardziej zmotywowany ale w domu najchętniej nic nie robię. Możliwe że to dlatego że biorę także 40 mg paroksetyny, chociaż brałem już wenli 450 mg i wtedy pobudzony byłem tylko nieznacznie. Ale grunt że nie odczuwam lęku obecnie, choć trochę się stresuję przy ludziach i przez to czuję że robię głupie miny często, nie do końca panuję nad twarzą. Największą stymulację po wenlafaksynie odczuwałem kiedy pierwszy raz wszedłem na 225 mg, wtedy zdawało mi się że jest trochę za grubo.
  6. U mnie ten lek pogorszył libido i erekcję. Brałem go kilka razy ale tylko raz zaskoczył porządnie, byłem wtedy pobudzony, więcej się chciało, nastrój też trochę lepszy. Wtedy to było 2x0,5 mg brane.
  7. Też uważam że sen po trazodonie jest bardziej naturalny niż po wielu lekach nasennych, zwłaszcza takich jak wspomniany Ketrel. Biorę 150 mg i zasypiam bez problemu (ale nie wiem, być może bez niego też bym spał), rano budzę się dość wcześnie i nie czuję już tego zamulenia jak kiedyś po trazodonie. W ciągu dnia jestem trochę bardziej ożywiony, przynajmniej w pracy kiedy coś robię. Jeszcze jeden plus to lepsza erekcja, biorę też inne leki i po dodaniu trazodonu sporo się tu poprawiło.
  8. @newuser999 brałem trazodon kilkukrotnie i zatkany nos raz był raz go nie było, taki jego urok. Z tych leków które wymieniłeś dla mnie najlepsza była fluwoksamina (Fevarin), ale większość ludzi chyba nienajlepiej ją wspomina, na mnie działała nietypowo @innaniżinnetrazodon najlepiej usypia w dawkach 50-75 mg, 150 i 300 też ułatwia zasypianie ale w mniejszym stopniu a w dzień bardziej aktywizuje.
  9. @MiśMaływ tej dawce trazodon praktycznie nie ma działania nasennego, za to powinien powodować fajną aktywizację.
  10. @innaniżinne ten normalny trazodon zaczyna działać szybciej nasennie i to działanie jest krótsze, dlatego na ogół nie czuje się rano zamulenia i senności. Ale antydepresyjnie działa tak samo jak wersja CR, w moim wypadku chyba nawet trochę lepiej. Tak, zamuła rano minie z czasem. Jeśli bierzesz też inne leki na depresję jest szansa że z trazodonem będą działać trochę lepiej, chociaż przy tej dawce niekoniecznie. No i te sny, są wyjątkowo pokręcone i realistyczne, u mnie jednak nie są to koszmary, raczej są bardzo, bardzo dziwne i to raczej utrzymuje się przez cały okres brania.
  11. @powerade33no ja to od kilku lat kombinuję z miksami leków, aktualnie biorę wenlafaksynę, paroksetynę i trazodon i jest średnio. Ale wenlafaksyna brana solo bardzo pomagała mi na lęk i fobię społeczną. Trazodon biorę któryś tam raz, poprzednio działał lepiej to znaczy dobrze spałem a w dzień byłem trochę nakręcony i chyba też jest efekt przeciwlękowy.
  12. Działa na dopaminę ale w niewielkim stopniu, chociaż przy 450 mg wydaje mi się że ją trochę czułem, a przy 375 na pewno nie.
  13. Pregabalina uzależnia, czy to się niektórym podoba czy nie. @Nieznany24przy odrobinie szczęścia kiedyś się o tym przekonasz, powodzenia.
  14. @kamilcia85 nie, dlatego że na taką porządną, prywatnie mnie nie stać a terapia raz na miesiąc na NFZ to lipa. W szpitalu powiedzieli mi wyraźnie że potrzebuję intensywnej, wieloletniej terapii, nie jakiejś śmiesznej namiastki. Poza tym bardzo słabo wierzę w jej skuteczność w moim przypadku.
  15. Pregabalina zdecydowanie uzależnia, mnie to nie spotkało bo źle działała i brałem bardzo krótko, ale wystarczy poczytać co ludzie piszą na innym popularnym forum przez co przechodzili. Ale też tam większość userów brała ją w dawkach rekreacyjnych.
  16. Brałem escitalopram sam i z innymi lekami, mam skłonności do zaburzeń kardiologicznych ale nawet przy 20 mg nie było żadnych problemów. Inna sprawa że praktycznie nie działał na depresję i lęk, u mnie jednak większy kaliber potrzebny.
  17. @ms99ja brałem wenlafaksynę kilka razy ale nigdy tak długo, jednak po takim czasie to normalne że lek przestaje działać. Ale nie rezygnował bym z niej jeszcze, można brać nawet 450 mg i warto spróbować większych dawek, zwłaszcza że wtedy silniej działa na noradrenalinę.
  18. zburzony

    Fobia społeczna - leki

    Duloksetyna działała zajebiście i to prawie że od pierwszej tabletki, byłem w szoku że tego typu lek może zadziałać tak szybko i intensywnie. Pod każdym względem było dużo lepiej tylko sen był kompletnie zaburzony bo byłem niesamowicie pobudzony, aż za bardzo na początku.
  19. @qba brałem 15, 30 i 45 mg. Z tego co pamiętam przy 15 jeszcze nie było źle, na pewno spałem dobrze i już nie pamiętam czemu odstawiłem. Pierwszy raz przepisali mi mirtazapiny 30 mg razem z paroksetyną i chyba już po tygodniu zaczął się zwiększać lęk, niestety wtedy nie wiedziałem że to ona go powoduje i brałem dalej, gdzieś po miesiącu było tak tragicznie że nie potrafiłem tego wytrzymać i próbowałem się zabić. No ale że jestem człowiekiem dużej wiary (albo głupi) po wielu latach spróbowałem jeszcze raz, 45 mg. Początki były dobre, lepszy nastrój i energia ale po dwóch tygodniach znowu pojawił się zajebisty lęk na szczęście tym razem wiedziałem że to wina mirtazapiny, odstawiłem i szybko się uspokoiło. Tak, wenla bardzo mi pomogła na lęk i fobię społeczną za pierwszym razem, wtedy dostałem 150 mg i po kilku dniach zauważyłem poprawę a z czasem było tylko lepiej. Nie jakoś niewiadomo jak lepiej ale w porównaniu z tym co było wcześniej poprawa była ogromna. Ale najlepsze w niej dla mnie jest to że działa na mnie za każdym razem kiedy do niej wracam, pierwszy raz to było z 20 lat temu i teraz bodajże piąty raz ją biorę, tylko dawki większe. Wejście u mnie było bardzo łagodne, tylko chwilę byłem bardziej spięty i trudniej było zasnąć ale to szybko minęło.
  20. @qba próbowałem 3 razy brać mirtazapinę w różnych dawkach i zawsze po jakimś czasie zwiększał się bardzo lęk, na mnie ona wyjątkowo źle działa pod tym względem.
  21. zburzony

    Fobia społeczna - leki

    U mnie wenlafaksyna, duloksetyna i paroksetyna.
  22. Jest na rynku duloksetyna w formie tabletki zamiast kapsułki, kiedy ją brałem mam wrażenie że szybciej czułem jej działanie.
×