giroditalia

Idźcie na psychoterapie.

Dobrze pomaga na lek uogólniony,napięcie całego ciała,płytki sen związku z ciągłym napięciem,strach przed życiem i ludźmi? Sertralina,escitalopram,moklobemid poległy na tym polu. Trazadon jeszcze walczy,trochę leki wyciszył ale za mało.

Byłaś u seksuologa? Psychiatra w sumie tez by coś poradził na to. SSRI dobrze obniża libido. Jeśli czujesz się świetnie przed i po to dochodzi do głosu silny wyrzut dopaminy.

Mam tak samo. Jest to mechanizm wyuczony w dzieciństwie.

Idz na NFZ. Trochę poczekasz ale się dostaniesz "za darmo". Ja wierzyłem w działanie leków ale to i tak mało dało. Moich problemów to nie rozwiązało. Oczywiście ze dzięki psychoterapii będziesz mieć sile aby rano wstać. Ewentualnie możesz iść do psyche po SARI albo NaSSA na sen to będziesz się jako tako wysypiać.

400mg serty jest dozwolone w USA.

Z doświadczenia napisze Ci ze antydepry nie są tak dobre jak się wydaje. Jeśli jesteś mocno zaburzony to końskie dawki wiele leków przyjmowanych naraz na niewiele się zdadzą. Idz na psychoterapie. Im szybciej zdasz sobie sprawę ze swoich problemów i tego co powoduje depresje tym szybciej wyzdrowiejesz. Kolejne zestawy leków nic nie dadzą.

Minimalne dawki,może nawet mniejsze niż minimalne. Zadzwoń do psychiatry co do dawek,nakreśl mu sytuacje. W ogolę niezły masz zestaw. Nie dziwie się ze masz takie skutki uboczne.

Dzisiaj wleciało 300mg rano. Właśnie osiągam orbitę okołoziemską xD. Bardzo fajnie się czuje. Jestem rozluźniony,spokojny,zamulony ale tak pozytywnie,jestem ponad problemami.

Ja nigdy nie miałem żałoby po samobójstwie brata. Minęło od tego wydarzenia około 8 lat.

Wydajesz się bardzo pozytywną osobą. Fajnie ze jest ktoś taki na tym forum bo tutaj to raczej większość ludzi to pesymiści

Takie reklamy możecie sobie darować xD. Te wasze słabe suplementy działaj tylko na zdrowe osoby a na osoby które maja silne konflikty wewnętrzne,osobom które maja psychikę w rozsypce nawet trazadony i inne mirtazapiny nieraz nie pomagają wiec te ziółka i melatoniny to wiecie gdzie możecie sobie wsadzić.

Dobrze ze u mnie to trwało jakieś 2 minuty.

Pegasus też spoko Ja z Commodore pamiętam tylko Mortal Kombat,Północ vs Południe i to tyle a jestem rocznik 94. fajnie by się grało w Heroesów 3 po sieci hah.

Możesz iść nawet do lekarza rodzinnego po benzodiazepiny i dopiero wtedy coś działać z psychiatra.

Zrobiłaś taki opis siebie jakbyś mnie opisała :D. Sama sobie nie poradzisz,uwierz mi. Idze jak najszybciej do psychiatry i potem odrazu zapisz się na psychoterapie bo szkoda czasu na namyślanie się,im szybciej zaczniesz działać tym szybciej wyzdrowiejesz Nie polegaj na samych lekach od psychiatry bo one są tylko po to aby wyeliminować skutki a problem nadal pozostanie i od tego właśnie jest psychoterapia

Wiem ze takie pytanie już się pojawiło ale zadam je kolejny raz. Jak zdobyć nowych znajomych? Przez lata trwania depresji nie mam znajomych ale teraz mi się poprawiło i chciałbym zacząć wychodzić na piwo,do kina itp ale nie mam z kim wiec jak zdobyć znajomych?

Rozumiem,dziękuję za odpowiedz.

30 minut zjadłem około 3g proszku GABA o smaku cytrynowym (smakuje jak guma balonowa.Fajna odskocznia od ohydnych suplementów xD). Pojawiło się lekkie mrowienie,"ciężkie" nogi,lekkie przymulenie,lekkie uspokojenie,jakiś tam fajny humor. Minusy to lekki ucisk w mostku,przez chwile miałem wrażenie ze mdleje tj.uderzenie gorąca,depresja oddechowa,drganie rak. P.S na minus jeszcze to ze GABA którą kupiłem ma w sobie 1mg melatoniny której za bardzo nie toleruje.

Nie no aż tak silne te bóle nie są chociaż przy silnym stresie pojawia się ból głowy. Zresztą w środę się zapytam Pani terapeutki i wszystko będę mieć wyjaśnione. P.S Czy podpisuje się jakąś umowę na określony czas czy to wszystko jest luźno zrobione? Trochę taka terapia kosztuje. Próbowałyście wynegocjować niższa cenę za terapie jeśli trwa ona bardzo długo bo jednak prawie 5000 zł rocznie to jest duzo?

To znaczy ten ucisk w głowie minął przez pierwsze 2 tygodnie stosowania sertraliny ale powrócił i trwa do teraz. Myślę ze powód tego ucisk to stres i lęk. Ja też mam silny stres a lęk już taki silny nie jest odkąd jem easitalopram i trazadon no ale nadal jest. Ogólnie myślę ze wszystkie moje problemy sa przez stres,lęk i relacje międzyludzkie wiec myślę ze terapia psychodynamiczna mi pomoże chociaż to się okaże. Dodatkowo mam nullofobie czyli lęk przed odrzuceniem a konkretnie przed odrzuceniem przez kobiety więc zapisałem się do młodej terapeutki bo ona powinna mnie zrozumieć ale to jest taka raczej moja głupia logika.

Dzien dobry. Czy terapia psychodynamiczna może rozwiązać moje problemy z bólami somatycznymi typu bóle głowy,uczucie ciężkiej głowy (ucisku w głowie) itp.? I czy może rozwiązać mój problem ze snem,wysoka drażliwością,fobia społeczną,brakiem odporności na stres i lękiem wolnoplynącym? Dodam ze mam duży problem z relacjami społecznymi i ogromny problem z relacjami rodzinnymi ale nie wiem czy to jest powód moich problemów ze zdrowiem.

Biorę esci i trazadon od 3-4 miesięcy i z miesiąca na miesiąc jest coraz lepiej tylko jest taki problem ze depresja ustępuje to czuje coraz większą pustkę. Nauczyłem się żyć z depresja przez lata a teraz jej nie ma wiec paradoksalnie czegoś mi brakuje xDD. Zapisałem się na terapie wiec mam nadzieje ze Pani psycholog pokaże mi jak żyć Moim największym problemem w tej chwili jest trudność w kontaktach międzyludzkich. Jeszcze 6 miesięcy temu nie wychodziłem z domu a teraz bez problemu pojadę do sklepu,pożartuje z kasjerkami,chodzę do pracy codziennie od 3 miesięcy. Nie odczuwam lęku uogólnionego więc dla mnie to jest bardzo duży progres. Zainstalowałem Tindera i jestem w trakcie poznawania dwóch fajnych kobiet. Z jedną po tygodniu rozmawiam przez telefon po 1-3 godziny wiec jest to dla mnie bardzo fajny czynnik podnoszący samoocenę. Jeśli chodzi o libido to esci i trazadon bardzo fajnie wszystko unormował. Nie dochodzę za szybko a i wzwód jest ok. W ogóle czy jakaś kobieta z tego forum chciałaby ze mną popisać żeby się jakoś nawzajem oswoić w rozmowie?

Nic nie robiłem bo myślałem ze to normalne,ze ludzie tez tak się czują. Mój stan pogarszał się latami wiec nie moglem zauważyć różnicy w moim stanie zdrowia. Dopiero jak w kolejnej mojej pracy nie moglem wytrzymać z przemęczenia to poszedłem do lekarza rodzinnego po L4. Lekarz przepisał mi benzodiazepiny i dopiero wtedy poczułem jak czuja się normalni ludzie. Rodzina doskonale widziała ze wegetuje ale nic nie zrobili bo to dla nich wstyd mieć kogoś chorego na głowę w rodzinie tym bardziej ze brat powiesił się przez schizofrenie wiec dla nich to byłby kolejny powód do wstydu. Leki pomagają ale bardzo wolno. Zmiany na lepsze nie liczę w tygodniach ale w miesiącach. Ludzie tutaj po miesiącu czuja się jak nowo narodzeni. Paradoksalnie jeden z najsłabszych antydepresantów mi najbardziej pomógł czyli trazadon. Bez niego bym leżał całymi dniami. Lekarz uważa się za eksperta,nie słucha moich sugestii. Na sertralinie trzymał mnie 4 miesiące i chciał dłużej mnie trzymać ale w końcu się ugiął i escitalopram mi przepisał. Coś tam ten escitaliopram się rozkręca ale bardzo wolno. Nic mi nie tłumaczy,nawet nie wiem jaka mam depresje. Teraz mam skutki uboczne w postaci depresji xD i opóźnienia umysłowego. Nadal jestem nerwowy,nadal boje się ludzi,nadal mam ucisk w głowie czyli to co najbardziej chciałem zlikwidować ale przynajmniej nie mam już wybuchów agresji. Najgorsze są weekendy bo nigdzie nie wychodzę tylko siedzę w domu a wtedy nie mogę sobie znaleźć miejsca. W pracy się zmęczę to chociaż się nie użalam nad sobą.

Jestem zmęczony. Jem tabsy od 6 miesięcy,choruje około 11 lat,wegetuje.