Skocz do zawartości
Nerwica.com

johnn

Użytkownik
  • Postów

    1 449
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez johnn

  1. Ale każdy ma obowiązek wypełniania swojego zadania należycie. Spróbuje wyjaśnić moje motywy. Przykład. Jeżeli otrzymasz dwie skrajne diagnozy. Pierwsza potwierdza śmiertelną chorobę a druga rozpoznaje zwykłe przeziębienie. Co zrobisz? Spróbujesz rozstrzygnąć co Ci dolega? Zakupisz książki medyczne i rozpoczniesz samodzielnie poszukiwania i badania czy zwrócisz się do kolejnego specjalistę celem rozstrzygnięcia? Nie podważam tego. Wskazuję jednak, że nie można na tym poprzestać. Tak robię ale obawiam się niepowodzenia. Nie wiem co znaczy przepracowanie sprawy. Często to słyszę. Dla mnie przepracowanie to zwykła rozmowa. O ile nie zawiera ustaleń lub dociekań to co do zasady to jest dla mnie bezużyteczna. Już mnie męczy rozmowa o moich uczuciach. Dla mnie zwykle to jest jak czytanie programu telewizyjnego. Mówię i nie przeżywam. Ale na podstawię zachowania psychologa wnioskuje, że oczekuje innego zachowania. Przemiany. Czuję się osaczony niekończącymi pytaniami o to. Uczucia próbuje zastąpić informacjami. Skoro psycholog ich nie dostarcza (bo on tylko nakierowuje) to oznacza, że muszę sam sobie pomóc. A wsparcie psychologa jest pozorne. Zgadzam się. Ale to nie określa jego zachowania. Zadaje sobie pytanie jaką pomoc powinienem otrzymać jako osoba z zespołem Aspergera zdiagnozowanym w wieku ponad 30 lat. Nie dostrzegam znaczącej różnicy pomiędzy pomocą dla dziecka/nastolatka z zespołem Aspergera a mną. Czy tak powinno być? Żaden psycholog nie zwrócił mi na to uwagę zatem tak powinno być lub mnie okłamują. Lubię dyskutować. Mi to jest potrzebne. Chętnie spojrzę twoimi oczami. Wydaje mi się, że pod tym względem jesteś wyjątkowa:) Można tak powiedzieć. Często muszę przygotować się do czekających mnie zadań. Uporządkować kolejne czynności. Nie mogę liczyć, że uczucia mi to podpowiedzą. Prawdopodobnie to droga warta sprawdzenia. Ale zwykle słabo odczuwam uczucia. Bywa, że psycholog pyta mnie o uczucia, gdy mówię o moim ojcu lub przykrych wydarzeniach z przeszłości ale nie czuje nic lub słabo. Muszę rozniecać ogień uczuć aby poruszyły moje serce i ciało. W tym celu patrzę na siebie z boku wspominając wydarzenia z przeszłości. Na podstawie zachowania swojego i innych oceniam co czuję. Może być Ci trudno ocenić mój stan stąd posłużę się przykładem. Nie docenisz posiadania obu rąk dopóki nie stracisz jednej. Dopiero wtedy proste zadania, które wykonywałaś bez trudu staną się o wiele trudniejsze. W moim mniemaniu to samo dotyczy korzystania z uczuć. Stąd ocena natury moich trudności i przyczyn jest ważna dla mnie. Nie wiem. Nie zapytałem. Nie powiedziano mi tego. Nie przeczę temu. Ale jak wspomniałem wcześniej rozmowa o uczuciach lub wyżalanie się mi nie pomaga podobnie ogólne rady. Jeżeli psycholog poprzestaje na tym to niestety wtedy pomoc z jego strony jest żadna lub niewielka a mi pozostaje praca. Co jest podobne do pracy jaką wykonywałem przed spotkaniami z psychologiem. Dopóki użyteczność pomocy ze strony psychologa nie zostanie oceniona prawdziwe będzie domniemanie, że oferowana pomoc jest właściwa i wystarczająca. A moja odmowa podjęcia wysiłku będzie oceniana negatywnie i zostanie uznana jako nieuzasadniona. A jednocześnie zostanę obarczony konsekwencjami z tego wynikającymi. Nie wiem. Mi nie przekazano informacji mogących na to wskazywać. To są spotkania na NFZ. Nie wiem czy to jest terapia czy nie. Dla mnie to są po prostu spotkania. Nie wiem czy dziękowałem Ci za zainteresowanie moją osobą wcześniej. Dziękuje.
  2. Dzień dobry, Kto ustala cel spotkań co do zasady?, Czy cel musi być realistyczny co do zasady? Czy cel musi być mierzalny co do zasady? Czy praca nad uczuciami jest celem mierzalnym? Co oznacza, że cel jest mierzalny? Proszę o odpowiedzi na powyższe pytania. Pozdrawiam, John
  3. Zadam Ci kilka pytań i równocześnie podzielę się z Toba moim przemyśleniami jeżeli pozwolisz. W rozmowie z psychologiem zabiegałem o ustalenie przyczyn moich trudności. Nie otrzymałem bezpośredniej odpowiedzi a psycholog zaproponował mi pracę nad uczuciami. Niestety tak sformułowany cel nie jest mierzalny. Obawiam się zakończenia spotkań niepowodzeniem lub brakiem poprawy. Zważywszy na tak ustalone warunki spotkań niemożliwe lub bardzo trudne będzie ustalenie przyczyn braku oczekiwań wyników oraz mierzenia dotychczas osiągniętych zadań. W moim mniemaniu takie działanie służy rzuceniu odpowiedzialności na pacjenta za przebieg spotkań i ich wyniku. Miało to już miejsce w przeszłości. Obecny psycholog niektóre propozycje lub rady jego poprzedników uznał za nietrafione. Niestety nie zostało utrwalone. Stąd potrzeba ustalenia jasnych zasad i zabezpieczenia się niekompetencją lub niewykonywaniem swoich obowiązków przez specjalistów. Co myślisz o moich słowach?
  4. Nie zaprzeczam temu ale podkreślam implikacje z tego wynikające. Wskazuje, że jedną z przyczyn moich niepowodzeń są uchybienia osób trzecich. Należy rozdzielić odpowiedzialność każdego za jego czyny. Obecny psycholog uznał niektóre rady jego poprzednikow za nieodpowiednie. Jakie mam zająć stanowisko wobec tej opinii? Mam wrażenie, że moje uczucia nie są takie złożone. Dość często pytany co czuje mówiąc o czymś odpowiadam, że nie czuje nic. Dla mnie to jest informacja. Niepokoi mnie to. Dotyczy to też sytuacji rodzinnych. Nie wiem jak poważna jest sytuacja. Psycholog nie ocenia i nie opiniuje. Odpowiedź jest twierdząca. Trudno o jedznaczną definicje. Obawiam się, że rozważania dotyczące definicji normalności gdy dotkną Cię przykre doświadczenia. Nie tylko deficyty wpływają na decyzję odejmowane przez ludzi. Dziękuję. Większość moich rozmówców nie podziela twojego zdania niestety. Zastanawiam się jak oceniasz moje wypowiedzi. Dzięki czemu nadal masz ochotę rozmawiać ze mną?:⁠-⁠) Wydaje się, że nie jestem łatwym rozmówcą
  5. Lubię prace przy drewnie.
  6. Trudno doradzić gdyż przyczyną trudności u różnych ludzi są różne. Poniżej kilka rad 1. Obejrzyj filmy motywacyjne. Przemowy znanych osób lub filmy z muzyką i tekstem, 2. Zacznij od małego wyzwania np. posprzątaj swoje biurko, 3. Porozmawiaj z psychologiem, 4. Zacznij ćwiczyć, 5. Zmień dietę na zdrowszą, 6. Śledź trochę czasu na łonie natury, 7. Porozmawiaj z innymi osobami z podobnymi problemami, 8. Odbierz sobie mały cel i spróbuj go osiągnąć, 9. Znajdź przyczyny swoich trudności. Życzę miłego dnia :⁠-⁠) John
  7. Gdy nie ma czasu trudno o analizę ale pozwól, że zwrócę Ci uwagę na drugą stronę medalu. W wieku szkolnym i na studiach zajmowałem się głównie nauką. Nie miałem wielu znajomych. Nie analizowałem swojego zachowania wielce. Po wielu latach zdiagnozowano u mnie zespół Aspergera. Długo przyszło mi czekać na jej ujawnienie prawdy o przyczynie moich trudności. A gdy zapytałem czemu to trwało tak długo to jako jeden z powodów podawano brak problemów w szkole i domu oraz ukończenie szkół na różnych poziomach. Stąd potrzeba zachowania równowagi.
  8. Trudno się pogodzić iż odpowiedzialność za odmowę kierowania się uczuciami oraz brak poprawy przy stosowaniu metod ściśle polegających na uczuciach obarczać mnie. Jeżeli chce to zmienić to jestem zmuszony złożyć stosowne wnioski do Sądu. Przykład. Przez lata przy podjęciu decyzji o kontynuacji związku doradzano mi kierowanie się uczuciami (co do zasady to słuszna rada). Ale nie dla osoby z trudnościami z uczuciami. Skąd mogli to wiedzieć? (Podpowiem, że ich informowałem o tym). Obwiniam się za rozstanie. Mając trudności z uczuciami nie mogę tego "wypłakać" i pozostaje mi tylko rozliczenie tego na gruncie logiki i prawda a to mogę zrobić jedynie przed Sądem. Dodam, że psycholog zalecił mi prowadzenie dzienniczka uczuć. Z pierwszego tygodnia wynika, że około 90-95 uczuć to złość:( Mądrość to wiedza. To jest pytanie? Tak je potraktuje. To zależy.
  9. Zgadzam się z tym. Niestety aby w pełni zrozumieć i skorzystać z twoich słów potrzebne są uczucia. Bez nich interpretacja nie jest jednoznaczna. Czemu jesteś taka mądra?:)
  10. Jesteś wyrozumiała. Co do zasady tak jest. Niestety korzyści jakie osiagnąłem strawiły trudności rodzinne. Mam duże trudności z uczuciami. Po około siedmiu latach być może zostaną odpowiednio potraktowane. Jesteś miła. Wprowadź zmiany w swoim życiu. Zacznij biegać, rysować lub stawiać sobie małe wyzwania. A może wystarczy dłuższy wypoczynek.
  11. johnn

    Witam Was znow..

    Cześć i życzę Ci miłego dnia:⁠-⁠)
  12. Cześć @p_jarecki00, Czemu się lękasz? Czemu się boisz? Co z tego? Uczestniczę w kursie prawa jazdy. Wyjeźdżiłem już 20h ponad standardowe 30h. Według psychologa mój zespół Aspergera jest tego przyczyną. Zamierzam wykupić kolejne 10h. Boję się porażki. Ale to nie oznacza, że mam się podać. Muszę jednak zdwoic wysiłki i się przygotować lepiej. Mieszkam z mamą i bratem. Nie pracuje od lat. Mam rentę socjalną. Nie mam dziewczyny. Wcześniej utrzymywałem się z pomocy z Opieki Społecznej. Kim jestem? Miałem tylko jedną dziewczynę. Rozstałem się z nią po wielu latach z powodu trudności z uczuciami. Boje się zostać sam. Boje się nie sprostać wymaganiom. Co robisz aby się przygotować do tych zadań? Życzę miłego dnia i powodzenia, Pozdrawiam John.
  13. Proponuję umówić się na bezpłatną konsultacje prawną.
  14. johnn

    Dzisiaj czuje się...

    Czuje się dobrze:) Wczoraj około pół dnia bolała mnie głowa ale nie wziąłem tabletki.
  15. Czemu był poświęcony kurs? Ja uczę się samodzielnie vue.js Życzę miłego dnia, John
  16. Sprawdź https://m.youtube.com/results?sp=mAEA&search_query=body+transformation+skinny+to+muscle+
  17. To jest niekiedy bardzo trudne. Ale twoja jest bardzo cenna. Życze Ci miłego dnia:⁠-⁠) John
  18. Być może źle zinterpretowałem słowa specjalisty. Bardzo zbliżone lub chłodniejsze relację miałem ze wszystkimi członkami rodziny poza mamą i bratem. Zadaniem rodzica jest wychowanie. Zajęcie stanowiska bardzo ograniczonego temu nie sprzyja. Podobnie jak wykonywanie za dziecko jego zadań. Wspominam o potrzebach bo teraz brak mi nauk, które są mi potrzebne a ja jestem obwiany za skutki ich braku. Jako dorosły mogłem szukać pomocy a nie zrobiłem tego. A na propozycje spotkania z psychologiem nie przystałem (mama niestety poprzestała tylko na propozycji bez żadnego wyjaśnienia lub przekonywania). Nie będą świadomy moich trudności z relacji z ojcem nie dostrzegałem potrzeby spotkania z psychologiem. Nie mała rolę odegrało również unikanie kontaktu z nowymi ludźmi.
  19. johnn

    Usuwanie konta

    Życzę Ci wszystkiego dobrego. Mam nadzieję, że twoje trudności zmalały:) Życzę Ci miłego dnia:)
  20. Dzień dobry, Przyczynkiem do tego wpisu są moje rozmowy z psychologiem dotyczące moich potrzeb. Na jednym ze spotkań przyznałem, że zapytany jako nastolatek jakie są moje relację z ojcem odpowiedziałbym, że dobre. Co po wielu latach okazało się nieprawdą. Mieszkałem w tym czasie wspólnie z ojcem. Mimo, to bardzo mało spędzaliśmy czasu razem. Niewiele rozmawialiśmy. W wieku 17 lat ojciec odszedł od rodziny i nie interesował się naszym losem. Nie utrzymywał kontaktu ani nie łożył dobrowolnie na nasze utrzymanie (mam brata). Stąd psycholog wysnuł wniosek, że nie potrzebowałem ojca, gdyż nie odczuwałem jego braku. Innymi słowy skoro wprost nie odczuwałem takiej potrzeby to oznacza, że ona nie istniała. Mam inne zdanie. Potrzeba może istnieć niezależnie od uświadomienia jej u osoby potrzebującej. Jakie jest wasze zdanie na ten temat? Życzę miłego dnia, Pozdrawiam
  21. johnn

    Nowa osoba

    Jak duża jest kubek lub szklanka w której pijesz kawę?
  22. Schować do worka. Mam zespół Aspergera zdiagnozowany w wieku ponad 30 lat. Podobnie mój młodszy brat. Mam trudności z uczuciami. Spotkania z psychologami nie przynoszą poprawy. Staram się poprawić moją sytuację ale to trudne. Często pojawiają się myśli o tym, że jestem nikim oraz żal za straconymi szansami. Staram się je odganiać ale nie zawsze się to udaje. Życzę miłego dnia, John
  23. johnn

    Dobry wieczór

    Dzień dobry. Co masz na myśli? Kiedy pojawił się ten problem? Czy ta trudność nie została omówiona podczas terapii przygotowującej do podjęcia pracy lub ukończenia studiów? Mam podobnie. Życzę miłego dnia, John
  24. johnn

    Nowa osoba

    To jest niepokojące. Ale nie umiem przesądzić czy nadużywasz tego napoju. Życzę miłego dnia:)
×