Mnie sie wydaje,ze dieta moze pomoc ale tylko troche.A wszystko jest przez nerwy i myslenie i to tak dziala na organizm.Lekarka mowila,ze leczenie potrwa okolo 9miesiecy jednak nie wiem czy to beda tylko leki czy tez jakas terapia.Wizyte mam za nie caly miesiac.Teraz staram sie nie myslec o tym mam urlop do konca tygodnia jestem u rodziny na Slasku.Wyjscie z dzieciakami na plac zabaw konczylo sie 2krotna wizyta w toalecie i takim luznym stolcem.Po wyjsciu z domu zastanawiam sie gdzie sie mozna zalatwic.O parureis slyszalem z tym sikaniem mam tak od dziecka nawet sie do tego jakos przyzwyczailem.Po alkocholu np nie mam az takich problemow praktycznie zero.Musze porozmawiac z lekarka co dalej. Bylem tez u ksiedza co leczy ziolamia bada wahadelkiem.I stwierdzil,ze jestem zdrowy a problemy mam z psychika i emocjami a to przeklada sie na jelita.Mowil,ze mam myslec pozytywnie i dostrzegac nawet najmniejsze pozytywy i bedzie oki.Pozdrawiam