bei
Użytkownik-
Postów
2 212 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez bei
-
To nad czym sie zastanawiasz jak masz do niej taki negatywny stosunek. W życiu jeśli możemy to raczej unikamy osoby które na nas negatywnie wpływają. W życiu jest naprawde wystarczająco dużo problemów, żeby dodatkowo pchać sie w te ktorych można uniknąć.
-
Nie możesz jej po prostu zignorować?
-
W czwartek nie pracujesz?
-
No i super. @Purpurowy na yt można posłuchać różnych historii. Np. facet opowiada, jak przez 20 lat był uzależniony od narkotyków. Żeby zdobyć działkę, popełniał przestępstwa, zaczął produkować heroinę, wciągnął w to wiele osób, za działkę był w stanie zrobić wszystko... . Gdy to opowiada, jest czysty, ma kochającą żonę... . Chodzi mi tylko o to, żebyś nie wierzył w to, że ty jesteś taki i taki i tyle, bo ludzkie historie pokazują, że życie niektórych osób zmieniło się o 180 stopni.
-
No i dobrze, staraj się dalej, pracuj nad sobą. Nawet jak jest ciężko, nawet jak nie widzisz efektów, nawet jak upadniesz, to wstawaj i próbuj dalej.
-
Jesteś już dorosłym facetem. Fakt, że zabrano ci coś, co powinieneś dostać w dzieciństwie, ale teraz na tobie też spoczywa odpowiedzialność. Słuchałam kiedyś historię o pewnym chłopaku. Miał właśnie takie trudne dzieciństwo, że nie wiedział, jak powinna wyglądać normalna rodzina. Poszedł do jednego faceta z notesem i powiedział mu, żeby go nauczył, co ma robić. Jak powinien zachowywać się mąż/ ojciec gdy wraca z pracy do domu itd. i notował to w tym notesie. Chcesz funkcjonować w społeczeństwie, przestrzegaj zasad. Wyobrażasz sobie, co by było, gdyby w Warszawie na drodze każdy uważał, że ma pierwszeństwo i wszyscy naraz ruszyli na skrzyżowaniu. Ujechaliby kilka metrów i tyle. W najlepszym wypadku całe miasto by stanęło i nie wiadomo ile czasu by potrzeba, żeby to odkręcić.
-
No ale wziąłeś sobie ich słowa do serca? Dla ciebie to "afera", dla nich mogło to oznaczać np. koniec biznesu.
-
Purpurowy, ale nie przestrzegałeś zasad, prawa czy czegoś tam skoro mieli podstawę, żeby się zwolnić. Cel nie uświęca środków.
-
Jak nie panujesz nad sobą to nie bardzo do ochrony. Tam nawet jak zatrzymywałam kogoś w markecie, to mi babka mówiła w słuchawce "nie dotykaj go".
-
Tak i potem wyjdzie, że okłamał na początku pracodawcę w podstawowej sprawie i będzie trzeba się pożegnać z pracą marzeń. To nie jest wcale tak trudno zweryfikować. Świat jest mały, ktoś może znać kogoś, kto zna kogoś itd. Jak mam być szczera to ja myślę, że twoje tatuaże na twarzy mogą być przeszkodą. Nawet do straży miejskiej nie przyjmują jeśli ktoś ma tatuaż na twarzy albo na dłoniach. To ty też nie masz źle. Czasami na hale nawet ludzie nie wnoszą telefonów, a co dopiero siedzieć na forum.
-
Autyzm i niepełnosprawnosc intelektualna wieczne wykluczenie z zycia
bei odpowiedział(a) na temat w Kroki do wolności
Albo szkoła branżowa, kursy zawodowe. Co prawda nie dają średniego wykształcenia, ale są różne zawody, gdzie średnie wykształcenie nie jest potrzebne. Tak naprawdę to liczy się to, co ktoś da rady robić, co lubi robić, albo przynajmniej toleruje. Wykształcenie czasami ma znaczenie, a czasami nie. Niektóre osoby z wyższym wykształceniem też nie radzą sobie z pracą. -
W ochronie są też zmiany 24h. Wszedzie dobrze gdzie nas nie ma. Ja dostalam się do ochrony w markecie na umowę zlecenie. Wcześniej już miałam doświadczenie m.in wykładania towaru w tym markecie. Czasami na zmianę 11h miałam 15 min przerwy, a przez resztę czasu miałam chodzić w te i wewte wzdluz lini kas. Jak wysłałeś 47 cv to zmnieniasz cos w nich? Może twoje cv nie jest brane pod uwagę, bo nie ma w nim nic, czym mógłbyś przyciągnąć pracodawcę. Ja ci powiem, że u mnie w życiu nie zmieniło sie aż tak dużo, ale poprawilam cv I odzew mam zdecydowanie lepszy niz kiedyś. Ogólnie dużo czasu poświęciłam temu cv, bo albo jestes super osobą pasującą do jakiejś pracy (najlepiej jedną z niewielu), albo musisz się czymś wyróżnić. Jakie inne zawody chciałbyś wykonywać?
-
Mi też ostatnio słabo idziep ze spaniem. Może u mnie to nie bezsenność, bo o którejś tam w końcu zasnę, ale trochę słabo biorąc pod uwagę, że urlop już mi się skończył.
-
Masakra. Działajcie, jakieś szampony specjale i nie wiem co jeszcze. Można zapytać w aptece, poszukać w Internecie.
-
Nie myślałeś o budowie, jako taki kopacz rowów. Jak się widzi, jak czasami robią przy drogach, to jeden robi, a reszta stoi i się patrzy? Cool
-
Ja casami nie wiem, czy wzięłam, czy nie. Kładę się do łóżka i nie pamiętam czy brałam już leki, czy nie. Muszę chyba kupić ten pojemnik na leki... . Jak nie jestem pewna, to już nie biorę, bo za bardzo się boję, że mogłabym wziąć podwójną dawkę.
-
Autyzm i niepełnosprawnosc intelektualna wieczne wykluczenie z zycia
bei odpowiedział(a) na temat w Kroki do wolności
Pracowałeś, zwolnili cię? -
Skąd ta panika? Kurcze chyba miałam, jak byłam dzieckiem w podstawówce. W szkole można było złapać. Musicie to szybko wytępić i nie dać tego na innych. To się czuje, jak cię gryzą w głowę?
-
@Fuji no domyślam się, czytając twoje posty, że w pracy czujesz się potrzebny, że jak coś robisz, to nie musisz myśleć o problemach. Moja odpowiedź była podpowiedzią, co możesz zrobić, żeby nie czuć się tak źle na urlopie, Urlop też możesz wykorzystać do rozwoju. Możesz czytać, oglądać coś, co potem będziesz mógł wykorzystać w pracy. Możesz też poczytać, pooglądać coś, co nauczy cię jak odpoczywać. Taki przykład, żeby tylko nie skupiać się na tym, o nie jak fatalnie, że mam urlop. No masz urlop, bo ktoś pomyślał o takich osobach jak ty, które same o sobie nie myślą i wymyślił urlopy . @Purpurowy ani się waż.
-
A kto broni zaplanować urlop? Możesz sobie nawet każdą godzinę rozpisać i odhaczać.
-
To mega smutne, że rodzice robią coś takiego bezbronnemu dziecku.
-
O kurczę to oni wchodzą w okres dorastania, to pewnie dopiero mogą dać popalić. Można być do rany przyłóż, ale jak ktoś nie przestrzega zasad pomimo upomnień, to się wyciąga konsekwencje. Tak działa świat.
-
To tak naprawdę powinna być rola rodziców/opiekunów. Jak się od początku nie ustala zasad, to potem pewnie jest trudniej. Ja się też jakoś szczególnie nie znam na wychowaniu, piszę po prostu, jak mi się wydaje.
-
Ile oni mają lat?
-
Ja naprawdę nie jestem fanką surowego wychowania, ale nie może też być tak, że dziecko robi, co mu się podoba.